czego brakuje wam w życiu?

- miłości i wsparcia psychicznego, którego nie dostałam od rodziców i nadal czuję ten brak w sobie. - głębszego zrozumienia ze strony męża, jestem z trudnej rodziny ( choć z pozoru dobrej), on z dobrej. Brakuje mi jego czułości. -osoby, której mogłabym opowiedzieć o swoim życiu, która miała podobne doświadczenia

Mi brakuje czasu dla siebie. Mam męża, dwie wspaniale córki 7 lat i rok. Mąż jak nie w pracy to w garażu coś dlubie. Ja nie mam czasu żeby na spokojnie coś zrobić dla siebie. Iść na zakupy. Wszędzie ciągnę corki:(

Prozaicznie: czasu dla siebie, wypadow na miasto i podrozy. W ogole wydawalo mi sie ze jestem cholernie nieszczesliwa, mam nudne zycie,ale jak przeczytalam niektore wpisy,stwierdzilam,ze powinnam docenic to co mam. Bardzo wzruszyl mnie wpis o chorym dziecku...Przy tym pragnienie czasu dlasiebie to taka blahostka:-(

Nie wiem czy ktoś to wcześniej napisał bo mi brakuje przede wszystkim zdrowia.... I to nie jest tak,że jestem nieuleczalnie chora po prostu mam problemy z gardłem i byle wiaterek a mnie od razu boli gardło, to mnie już wykańcza psychicznie bo boję się z domu wychodzić :( Ostatnio u laryngologa aż sie popłakałam bo jak tak dalej można żyć ? takie życie to wegetacja. No a lekarz cóż taka śluzówka gardła i jej nie wymienie :(

Wycielam migdałki i nie choruje.może tobie pomoże to?

Już mam dawno wyciete a od tego czasu jeszcze gorzej :(

A mi..... brakuje czasu dla siebie. ..snu bo przy 2mc niuni trzeba wstać i spać kiedy ona chce...sexu...ludzi których już nigdy nie spotkam. ..swojej byłej pracy. ..brakuje mi tego jak wyglądałam przed ciążą ... mojego lubego bo pracuje za granicą. ...FAJEK oooo i to ta żecz która mi najbardziej dokucza a fenomen jest w tym że ja przed ciążą nie paliłam nałogowo

Stabilizacji... tego żeby wiedzieć ile będę pracować, a co za tym idzie- ile będę mieć wolnego. Czy mam iść teraz do dentysty bo za miesiąc nie będzie czasu. Czy mogę teraz kupić kanapę, czy mam poczekać bo za miesiąc nie będzie pracy i lepiej zostawić rezerwę na rachunki. Czy mam brać teraz pracę na trzy miesiące, bo może za dwa znowu wyjedziemy. Nie wyobrażam sobie przywiązania do jakiejś nudnej posady, do biurka od poniedziałku do piątku, mamy oboje fajną pracę, a jeśli trafia się mało fajna, to przynajmniej dobrze płatna. Zgrzeszyłabym narzekając na swoje życie, jesteśmy zdrowi, mamy dach nad głową, jedzenie. Po prostu brakuje mi spokoju. I zazdroszczę mężowi który potrafi wyluzować i nie myśleć o tym co będzie jutro, za tydzień i za miesiąc. Momentami mam wrażenie że brakuje mi dzieciństwa, takiego wczesnego, i beztroski która wtedy była. Myślałam że jak dorosnę to jakoś to poczucie że robię to co trzeba pracując, zajmując się domem, dzieckiem, przyjdzie samo, a dalej siedząc na zebraniu w przedszkolu, wypełniając PIT, rozmawiając z cykliniarzem, myślę- "co ja tutaj w ogóle robię?".

Swietego spokoju i samotnosci. Chyba musialabym doswiadczyc jakiejs proby by moc na nowo docenic i pokochac to co mam.

no i po co to decydować się na rodzinę jak żeście takie znudzone, zmęczone itp.

mi zdrowia i kasy. Meza i wspaniale dziecko mam.

ZDROWIA I URODY ale to drugie powolutku postaram sie za kase naprawic

fajnej pracy...

Do gosc 08:37 a co Ty wiesz o zyciu innych ludzi? To ze komus czegos brakuje to nie znaczy ze zaluje sie tego co jest,co sie ma. Dorosly czlowoek wie,ze nie mozna miec wszystkiego. To normalne,ze czuje sie w zyciu zmeczenie,wyczerpanie,znuzenie. Ty Jestes taki/a ze wszystkiego zadowolony/a i nie brakuje Ci zupelnie niczego?

spontaniczności i pieniędzy dom, praca, spotkania z rodziną, znajomymi ... chciałabym np zamiast do pracy wyjść i gdzieś polecieć

seksu, szczuplej sylwetki, zdrowia i radosci zycia

stabilizacji zyciowej- co chwile mieszkam w innym miejscu zdrowia mamy, ktora jest w kiepskim stanie psychicznym i fizycznym Trzezosci ojca, aby byl wsparciem a nie ciezarem dodatkowym dystantu do zycia i tego co przynosi, bo mam wrazenie ze akurat mi daje po d***e za 3

Spokoju psychicznego. Chciałabym przestać martwić się tym , na co nie mam żadnego wpływu.

Nowego domu. Takiego swojego własnego nowego. Na resztę Nie narzekam.

ślubu z narzeczonym i żeby w końcu nie musiał wyjeżdżać za granice do pracy