co sądzicie o legalizacji małżeństw homo? mi osobiście

Ale te zasady powstały na skutek łamania takich zasad o których teraz piszemy! Także pozwól facetom -pozwól a kiedyś cie ukamienują! Wspomnisz moje słowa! Jest idealnie i niech tak zostanie!

a skąd pewność, że jakiś tam homo nie skrzywdzi dziecka przecież nim kieruje jakiś zwierzęcy popęd każdy z każdym może byleby tylko rozładować napięcie

Weźmy taka ukrainę Złamała zasadę liczenia na własną siłę Dali sie rozbroić a w zamian podpisali jakąś srajtaśmę i co było potem? Najechali na ich kraj i zrównali z ziemią! Dali paluszek wzieli rękę! Tak jest zawsze Hetero maja w Polsce swoje prawa! Niech geje jadą do Holandii! Ja Polskę chcę na wyłączność!

Tolerancja -to określenie którym łamie sie obyczaje Mówi się o niej by zmiękczyć wam serca Ale nie chodzii o tolerancję chodzi o prawa To wojna o to kto będzie miał większe prawa! Zawsze chodzi o wygraną ! Albo hetero albo homo Wybierajcie!

Gej pokocha Dziecko . kobieta nigdy ona kocha siebie choć się jej wydaje ze dziecko

związki - tak, małżeństwa - NIE małżeństwo zawsze było zarezerwowane dla kobiety i mężczyzny, dla normalnego modelu rodziny i tak powinno pozostać poza tym wara od dzieci homosiom

Wystarczy że że na szczycie władzy czy w mediachsą geje a już chcą zmieniać świat i uciekają sie do ,,tolerancji" Ale to zupełnie nie o nią chodzi! Swiat i życie to walka o przetrwanie! Jak Wam dobrze to sprzeciwiajcie się zmianom na gorsze dla was bo właśnie tak będzie to wyglądało finalnie!

Ja toleruje homoseksualistów nie śmieję sie z nich nie dyskryminuję ale nie dam im prawa dającego im broń pozwalającego zrobić mi krzywdę! Zwyczajnie! Jestem rozsądna w swej toletrancji i nie podpiszę paktu na swoja zgubę!

Dziecko mające dwóch tatusiów nie rozwinie się normalnie. Będzie miało problemy z własną identyfikacją seksualną.

Pewnie niech sypie się każdy z każdym. Byleby tylko jakiś otwór był w imię tolerancji. Ludzie czy wy macie jeszcze jakąś moralność jakiś związek z naturą, z wiarą. Przecież nauka katolicka jako małżeństwo wskazuje kobietę i mężczyznę.

ja jestem za tym, żeby wprowadzić jakieś związki (partnerskie). to chore, że dwie kochające się kobiety, żyjące ze sobą X lat mają problemy typu dowiedzenie się co u ukochanej, gdy ta wyląduje w szpitalu. natomiast z adopcją dzieci mam już większą zagwozdkę. ALe bardziej od kwestii tego, czy pary homo są w stanie wychować dziecko martwi mnie reakcja społeczeństwa. Dziecko może mieć zniszczone życie przez rówieśników

11:33 Ja pomijam moralność i wszystkie wryte nam do głów akty miłosierdzia! Myśląc wyłącznie instynktownie tak by przetrwać Nie dam Homosiom tych samych praw bo dając im takowe dam im zielone światło do wypowiedzenia mi wojny na wielu płaszczyznach mojej egzystencjii! LOGICZNE MYŚLENIE WŁĄCZCIE!

nie no pewnie, musi byc rodzina hetero, homo odpada! co z tego ze w hetero parze facet sypia z kim popadnie, drze morde na matke i dziecko, nie sa rzadkie przypadki w ktorych facet g****il/molestowal wlasna corke. I był HETERO. Tacy wy postępowi a tego nie widzicie

nie dla dewiantów seksualnych w państwie prawa

skoro wybiera związek z drugim facetem, to musi wtedy zrezygnować z ojcostwa - proste. nie da się mieć ciastka i zjeść ciastka. chyba że sam je sobie zrobi z jakąś kobietą to wtedy będzie mógł być dla niego ojcem oczywiście i wtedy dziecko będzie miało normalny wzór: matkę i ojca.

akurat chęć adopcji dzieci jest większa wśród par kobiecych a nie męskich. U mężczyzn (gejów) to jakiś niewielki odsetek, z kobietami jest inaczej z racji biologii i instynktu

Skoro geje potrafili zdominowac hollywod to będą potrafili zdominowac politykę -tylko ich tolerujcie!

niech sie zenia, moze poprawia demografie

Nie ważne! Nikt nie chce zmian! A jeśli ktoś chce stanowi mniejszość i niech sie dostosuje do tego co jest. Normalni heterycy nie powinni sobie w łeb strzelać i zadręczać kompleksami z d**y wyssanymi że niby oni nietolerancyjni są! Są rozsądni i w tym ich siła!

tacy zaskoczeni ilością homosiów, a moja babcia już dawno temu opowiadała jak to w bliskim sąsiedztwie miała dwóch panów,którzy ze sobą mieszkali. to zjawisko było zawsze, po prostu teraz nie muszą się kryć po kątach (i słusznie!) kogo obchodzi co kto z kim robi w łóżku i z kim żyje

Gó/wno mnie obchodzi czego chcą homoseksualiści, obchodzi mnie dobro dzieci tylko i wyłącznie w tej sytuacji. Może i gdyby dziecko mieszkało w jakimś ujowym, biednym domu dziecka to adopcja przez homo byłaby mniejszym złem, ALE teraz przecież coraz częstsze są rodziny zastępcze. Niedługo całkowicie zastąpią one domy dziecka. Więc na pewno lepsze i zdrowsze dla dziecka jest przebywanie w rodzinie zastępczej (gdzie ma albo matkę i ojca albo ciocię i wujka) niż u homo pary, gdzie miałoby dwóch tatusiów. Proste.

Zasady sie zmieniaja. W Polsce - katolickiej przeciez- poslubiano mlode dziewczynki - chocby ( świeta zresztą ) królowę Jadwigę. Nie tak dawno aranzowano malzeństwa kobiet z mężczyznami, ktorzy mogliby byc ich ojcami czy dziadkami . Kobiety nie mialy praw wyborczych, nie mogły studiować, ba , nawet wychodzic na ulice bez przyzwoitki. I co? Traktowano je jak cos gorszego( w imię praw natury i koscioła) podobnie jak teraz homoseksualisów.

a skąd pewność, że jakiś tam homo nie skrzywdzi dziecka przecież nim kieruje jakiś zwierzęcy popęd każdy z każdym może byleby tylko rozładować napięcie xx Kazdy z kazdym? regula? W taki razie dokladnie to samo mozna powiedzic o hetero

gość dziś Oj laski laski jakie wy głupie i pusteee! Najpierw wywalczcie sobie równe wynagrodzenie za tą samą pracę co mężczyźni a potem wypowiadajcie się w tym i podobnych tematach! Zawsze uważałam że kobiety nie myślą politycznie i perspektywicznie. x Wow, ale porównanie:) A co? To, że pary homoseksualne nie mogą zawierać małżeństw to taka sama niesprawiedliwość jak twoja niska pensja? Nie bądź śmieszna. Bez ślubu przeżyjesz, możesz nawet wychowywać dziecko, co się często też zdarza w związkach homoseksualnych. Mają biologiczne dzieci i je wychowują. Bez pieniędzy nie przeżyjesz. Ja jestem za legalizacją związków partnerskich, ale tylko i wyłącznie w tej formie. Piszesz, sama będąc kobietą, ze kobiety nie potrafią myśleć perspektywicznie i politycznie. Ale ja tutaj widzę, że sama jesteś tępa. Zalegalizowany związek homo nie może być nazwany małżeństwem, ponieważ trzeba byłoby zmienić konstytucję, gdzie masz wyraźną definicję małżeństwa, iż jest to związek kobiety i mężczyzny mający na celu wychowanie dzieci. Jeśli zmieni się dwa słowa w tej definicji, to wtedy pary homo mają otwartą drogę do adopcji. Z perspektywy dziecka, nie chciałabym trafić jako adopcyjne dziecko do takiej pary. Mało tego oni by chcieli niemowlaczki. Niech sobie robią swoje biologiczne dzieci. Tym parom chodzi tylko i wyłącznie o to, aby się mizdrzyć publicznie i mieć prawo do adopcji. O nic więcej. Bo tak jak pisałam, można żyć z powodzeniem bez ślubu. Konkubini nie widzą problemu. Prawda jest taka, że większość społeczeństwa tą seksualność akceptuje, ale nie akceptuje roszczeniowości, bo on homo więc dlatego tej pracy nie dostał, oraz ich agresji i demonstracji ich orientacji.

Nie zapominaj, ze piszesz o jakiś pra- dawnych praktykach, a homoseksualizm to jest problem na miarę naszych czasów. Co niektórzy widocznie lubią się cofać

sorry, ale małżeństwa homosiów to jakiś absurd :D nawet sama nazwa MAŁ -ŻEŃSTWO wskazuje, ze jest ono zarezerwowane dla męża i żony "mianuję was mężęm i mężęm" musi brzmieć komicznie :D mieliby wszystkie prawa dzięki związkom, po c***j im małżeństwa się pytam? ich wymaganie i pojmowanie "równości" jest naprawdę żałosne

Zalegalizowany związek homo nie może być nazwany małżeństwem, ponieważ trzeba byłoby zmienić konstytucję, gdzie masz wyraźną definicję małżeństwa, iż jest to związek kobiety i mężczyzny mający na celu wychowanie dzieci. > Przepraszam ale niczego takiego w Konstytucji RP nie ma. To tylko konfabulacja.

Kazdy z kazdym? regula? W taki razie dokladnie to samo mozna powiedzic o hetero Nie, bo sex jest tylko i wyłącznie między kobietą, a mężczyzną a nie dwoma rąbiącymi się w o***t zwierzakami

Społeczeństwo nie jest gotowe na adopcje przez homoseksualistów, wiec tu niestety jestem na nie - choc, nie oszukujmy się, na bank takiemu dziecku byloby lepiej w kochającej pary homoseksualnej niz w bidulu lub u patologii. Ale na dzień dzisiejszy adopcja NIE, ale małżeństwa jak najbardziej tak, nie widzę przeciwwskazań. Kościelnego i tak nie wezmą, ale dokument cywilny czemu nie?

gość 11.51- polecam art 19, albo 20 konstytucji RP