Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość gość

Dostawałyście lanie kablem czy tylko pasem?

Polecane posty

Gość gość
ja dostawałem pałka bo ojciec był policjantem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja skakanką siostry dostawałem. Raz umówiłem się z siostrą, aby schować skakankę i jak będę miał dostać lanie to nich powie rodzicom, że po ostatniej zabawie zostawiła ją u koleżanki. Niestety, lanie mnie nie ominęło, choć miałem taką nadzieję. Gdy mama wyszła z naszego pokoju ubrałem majtki i założyłem rajstopy - wtedy mama wróciła z kablem od radia i zapytała, kto pozwolił mi się ubrać. Dostałem kilka kabli i myślałem, że to już koniec. Wtedy mama przypomniała, że lanie jest zawsze na goły tyłek i kazała mi ponownie zdjąć rajstopy i majtki. Gdy znów byłem goły dostałem kolejne kilka kabli po tyłku i nogach. Od tej pory skakanką zawsze była na swoim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kablem nie dostawałam, dostawałam od ok 3 klasy podstawówki szerokim pasem skórzanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośka68
Ja normalnie dostawałam pasem ale jak kiedyś schowałam ojcu ten pas to wziął sznur od prodiża. Różnica niewyobrażalna. Pas oczywiście się znalazł ale za poważniejsze wybryki jeszcze parę razy poczułam ten kabel na tyłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie nie było wpierd/olu pasem czy kablem ... u mnie był wpier/dol psychiczny (100000 razy gorszy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że ta ku/rwa Dusznicka od polaka co mi kablem od grzałki prz/yje/bała po łapach już nie żyje, albo jest stara i schorowana i bardzo się męczy:) A żeby ją obe/sr/ało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostawałem gazrurką bardzo bolało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonnia
Ja dostawałam tylko kablem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dyszlem od wozu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba po głowie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przemall twoja kultura wypowiedzi nie pozostawia wątpliwości, że przynajmniej niektórzy w dzieciństwie powinni regularnie dostawać w tyłek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pasem, kablem, trzepaczką, matka kiedyś na mnie drewniany wieszak połamala, a ojciec kazał mi skórzany pas wąchać i groził, że dostane lanie, ale bardziej bolało to poniżenie. Dziś z ojca nie chce znac, a z matka ledwo ledwo rozmawiam, i to jak juz musze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pasem dostawałem zazwyczaj u wujka na wakacjach lub feriach. W domu rodzinnym głównym narzędziem wymierzania lania był kabel od magnetofonu, ale zdarzała się też skakanka siostry. Do lania musiałem zdjąć spodnie, zimą także rajstopy i dostawałem na majtki i gołe nogi. Kilka razy rodzice kazali mi się rozebrać do naga i wówczas kabelek śmigał po gołym tyłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie na szczesicie byl TYLKO pas. choc i tak bolalo. przez cale dziecinstwo dostawalam jednym paskiem ojca. pas byl szeroki i skorzany z taka metalowa koncowka. ojciec nosil go na co dzien w spodniach, a jak go sciagnal do lania to byla masakra :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja dostawałem tylko i wyłącznie kablem. Po takim laniu nogi i tyłek wyglądały masakrycznie. Przez kilka dni wstydziłem się latem wyjść w krótkich spodenkach a zimą przebierać na wf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z paskiem
U mnie w domu zawsze byl przygotowany pasek z twardej skory oraz dyscyplinka. Zawsze wisialy w kredensie w kuchni. Jezeli bila mama to uzywala dyscyplinki a gdy ojciec to pasek byl "w robocie". Nie chcialam dostawac ani jednym ani drugim bo bardzo bolalo ale niestety gdy cos zbroilam to musialam sie polozyc na lozku i dostawalam po tylku. Bardzo bolalo ale musialam lezec spokojnie aby wiecej nie dostac niz byla norma. Po takim laniu to bardzo latwo bylo mi zapamietac czego nie wolno a co wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierdu pierdu,srali muchy bedzie wiosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin322
Ja dostawałem pasem, raz tylko kablem. Córkę bije pasem po gołych nogach i po tyłku; kablem tylko po plecach przez bluzkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z mlodszym bratem dostawalismy lanie od ojca grubym skorzanym wojskowym pasem, ojjj booooolala pupka po takim zabiegu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jednym i drugim wraz z braćmi dostawałem lanie na goły tyłek. Kablem zawsze bolało bardziej i pręgi zostawały na dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlana pasem i kablem
Ja swoj pierwszy raz dostalam od mamy lanie za oceny . Mama poszla na zebranie jak przyszla byla tak zla , szykowalam sie na rozmowe a nie na lanie nagle mama zawolala mnie do swojego pokoju najpierw mialam rozmowe a potem lanie mama zapytala sie czym chce dostac pasem czy kablem ja nie odpowiedzialm i zaczelam plakac nagle mama pszyniosla kszeslo gruby czarny pas i kabel kazala mi zdjac spodnie i majtki i polozyc na krzeslo ja zrobilam jak mi kazala wziela pas do reki i dostalam 20 pasow ja kzyczalam ale ona nie zwazala na to potem wziela kabel i dostalam nim 10 razy bolalo mnie jak nie wiem co. Jak skonczyla kazala mi isc do swojego pokoju . Moja pupa byla czerwona i pulsowala nikomu tego nie zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiutka   1999
Współczuję Ci, dawno to było?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakim człowiekiem trzeba być by lać dziecko kablem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SlowianskaLala
Ja kiedys dostalam rura od odkurzacza i szczerze nawet nie pamietam za co. Ojciec debil z problemami emocjonalnymi. Ale na szczescie umarl i juz nikogo nie bil i nie wyzywal..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Restauracja z sokiem
Kablem nigdy raz pasem 3 ręką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kablem nie dostalam ani razu, na szczescie ale oczywisice bylam nim straszona. byl to kabel od prodziza, wisial na wieszaku w korytarzu. jak juz uzbieralo mi sie na lanie musialam klasc sie z golym tylkiem na lozku. jak sie buntowalam to ojciec straszyl ze dostane lanie kablem zamiast pasem. z tym ze lanie dostawalm zawsze skorzanym wojskowym pasem od ojca. w sumie nie wiem co bylo gorsze bo pasem bolalo okropnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pasem i kablem takim cienkim. Kablem to bolało ze szok,dosłownie szczypało wszystko,bo matka biła na oślep gdzie popadło. A bylam bardzo chudziutkim dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też pamiętam te lania kablem jak musiałem rozbierać się do naga i matka lała gdzie popadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłem bity codziennie przez swojego stwórcę Była to cała ceremonia. Po przyjściu stwórczyni do domu zjedzeniu obiado-kolacji złożeniu sprawozdania z całego dnia sprawdzeniu zeszytów wystawienia opinii od swojej stwórczyni a ta zawsze była negatywna dostawałem lanie . Musiałem zdjąć spodnie majtki przewiesić się przez taboret i dostawałem tzw dyscyplina czyli cienkimi rzemykami na drewnianej rączce chyba od przepychaczki do haźla. W zależności od stopnia przewinienia od 5 do utraty przytomności. Skończyło się bicie gdy osiągnąłem wiek 16 lat miałem 170 cm wzrostu i byłem bardzo silny bo ćwiczyłem boks. Po przyjściu stwórczyni nastąpiła ceremonia jak zwykle z odmiennym finałem . To ona dostawała dyscypliną. Nie po zadku tylko jak leciało. Do tego kilka solidnych kopów oraz ciosów w uzębienie . Straciła chyba 8 . Stwórca też dostał co swoje. Od tego dnia nastąpiła zmiana domowych obyczajów czyli to ona zdawała mi raport i ja decydowałem o winie i karze. A przeważnie taka też i była bo nie mogło być inaczej. Wyprowadziłem się z domu w wieku 19 lat Więcej do niego nie wróciłem Teraz mam 25 lat Mam rodzinę . Dzieci swoich nigdy nie biłem i nie biję tez wnuków choć diabełka za skórą mają . Wolę gadanie do użygu.. Jak zobaczę bite dziecko na ulicy lub krzywdzone jego oprawca ma już poważne problemy o czym nie jeden tatuś i mamunia się już przekonali albowiem staje się bardzo agresywny i widzę swoje dzieciństwo i malca bitego na taborecie. Na osiedlu każdy "tatuś" który miał do czynienia ze mną kłania mi się w pas. Ale mam też od jakiegoś czasu myśli samobójcze pustkę niechęć do życia nie wychodzę z domu jak juz to na chwile., bo nie jestem w stanie czuje, że to właśnie skutki dzieciństwa.O przebaczeniu s*********m nie ma mowy. Nie dowartosciowane d***** i zj****i tatusiowie nie bijecie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×