Dostawałyście lanie kablem czy tylko pasem?

Ja dostawałem trzepaczką do dywanów / chodników. Aż pewnego dnia się postawiłem, i bicie się skończyło.

Mój sąsiad taką dyscypliną lał swoich synów. Był to kawałek pasa rozcięty na 5 rzemieni przymocowany do drewnianej rączki. Chłopcy musieli zdjąć spodnie i na majtki albo rajstopy dostawali kilkanaście takich dyscyplin. Wisk był okropny a chłopaki dosłownie chodzili po ścianach. Kilka razy widziałam jak dostali zupełnie na golasa. Podłużne, krwawe pręgi były widoczne na całym ciele nie wspomnę o wstydzie jaki chłopaki przezywali przed koleżanką. Po takim laniu nie zawsze była ochota do dalszej zabawy.

Nigdy nie dostałam lania, może parę klapsów na tyłek za kręcenie pokrętłami kuchenki elektrycznej w wieku przed przedszkolnym i to tyle. Takie głupie dziecko nie zrozumie jak nie poczuje. Droga do ośrodka pamięci w mózgu prowadziła przez tyłek. Potem tylko na mnie nakrzyczeli, nie bili nigdy, czasem jakaś kara typu szlaban na rower, narty, czy na urodziny do kogoś nie pozwolili iść. To było przykre i na drugi raz starałam się nie wkur...ć rodziców

Ja pierwszy raz dostałem lanie w wieku 14 lat od ojczyma za ładna wiązankę przekleństw. Do tej pory pamiętam, jak wziął mnie przez kolano zdjął slipy i dal 20 soczystych klapsów. Ojczym był dobrze zbudowany wiec jak się zamachnął to bolało… Na basenie nie mogłem pływać przez 4 dni bo odcisk dłoni na pupie zajmował więcej niż slipy mogły zakryć.

Tylko pasem? Od paska tyłek nie boli ? Dostawałam lanie pasem w czasach gdzie była to normalna kara i nie było to oklepywanie tyłka. Dostawałam na goły tyłek to wiem co to lanie tylko pasem.

U mnie w zależności co się trafiło rodzicom w ręce. Najczęściej dostawaliśmy pasem ale była też skakanka i kabel. Najgorzej było gdy lanie dostawaliśmy wieczorem po kąpieli bo wtedy lanie było na majtki i gołe nogi.

Ja nigdy nie dostałam kablem ani pasem Ale jeżeli ktoś Cię bije musisz zawiadomić policje

ja tez bylam bita w dziecinstwie, glownie za to ze nie chcialam sie opiekowac mlodszym rodzenstwem, albo jak te dwie gowniary mi niszczyly i podbieraly moje rzeczy to robilam awantury. Wtedy ojciec mnie lal masakrycznie, czasem nawet po twarzy ze mi naczynka pod oczami pekaly. Zwykle czescia takiego grubego weza ogrodowego. Byl tez pas ktory kazal mi wachac****amietac ten zapach na wypadek gdy bede nieposluszna.

ja tez dostawalam pasem po tylku, golym tylku. bolalo masakrycznie. tylek szczypal, piekl, byl zawsze goracy i caly czerwony. zapach pasa tez pamietam dobrze :D zapach nieprzyjemny dla nosa i jeszcze bardziej nieprzyjemny dla tylka ;)

to wcale nie jest smieszne, ja zerwalam kontakty z rodzina i mam problemy w relacjach z ludzmi

odkad pamietam to dostawalm lanie pasem skorzanym. ojciec byl w wojsku wiec i byl pas wojskowym ktorym dostawalam po tylku

dostawalam w tylek takim brazowym szerokim pasem skorzanym, na sam jego widok u ojca w spodniach tylek mi mrowieje :D

U mnie zawsze lanie było kablem na goły tyłek a w zasadzie to gdzie popadło bo do lania zawsze minie i braci rozbierano do gołego. A potem to już tylko taniec pod kabelkiem i wiski w niebo głosy.

lanie za kare- - gdy spoznilem sie do domu, ale nie kupili naweet zegarka - za nieodrobione lekcje-w domu bylo alko i zarywalam noce przuez libacje starych, ale wg nich zasluzylam na lanie -za jazde na gape- ale nie dali nawet na bilet... takie przyklady, chorzy na leb ludzie i ich logika:O

Ja raz jedyny dostałam kablem. Bolalo, byly mocne slady. Niestety pamietam do dzis :-(

"tylko" pasem, bolało

Muszę ze wstydem przyznać, że gdy byłam nastolatką nic lepiej nie wpływało na poprawę mojego zachowania, niż bolesne kontakty pasa skórzanego z moją gołą pupą

Zawsze dostawaliśmy z rodzeństwem paskiem ale ja dostałem 2 razy kablem. Raz przez spodnie i rajstopy za palenie a pręgi było widać przez dwa tygodnie. Drugi raz latem, byłem w samych majtkach. Masakra. No i ten wstyd przed kolegami, gdy w wakacje ganiałem z pręgowanymi nogami.

Ja lania nie dostaje, ale chciałabym. Za to wymyśliłam takie opowiadanie: W środę o 14 spotkałyśmy się z Leną nad zalewem. Miałyśmy się opalać. Kiedy już tam byłyśmy Lena cała się rozebrała! Ja się wstydziłam, ale Lena powiedziała: - Nie wstydź się. - A co jak ktoś nas zobaczy? - Na tym zadupiu? - No dobra. Rozebrałam się do goła. I właśnie kiedy zapalałyśmy papierosy, przyszła mama Leny. Strasznie się zdenerwowała. - Jak wam nie wstyd dziewczyny?! - zaczęła wrzeszczeć. - Mamo, proszę... - Już do domu! Karolina też. Więc poszłyśmy. Mama Leny zadzwoniła do moich rodziców, powiedziała co się stało i powiedzieli, żeby mi wymierzyła odpowiednią karę. Zaraz przyszła do naszego pokoju i kazała się przygotować do lania. Miałyśmy położyć się na kilku poduszkach w gołą, wypiętą dupą. Ułożyłyśmy się, no bo co miałyśmy zrobić. Mama Leny wzięła dwa szerokie skórzane pasy i położyła nam na tyłkach. Zaczęła mówić: - Obie opalałyście się nago i paliłyście papierosy. Zostaniecie odpowiednio ukarane. Która pierwsza? Lena się zgłosiła. Jej mama wzięła pas i uderzyła nim mocno w środek tylka Leny. Powtórzyła to jeszcze 19 razy. Za chwilę to samo zrobiła ze mną. Następnie było jeszcze po 20 kabli i 50 razy pokrzywą. Na koniec włożyła nam pokrzywę w majtki i kazała posprzątać całe mieszkanie. Rodzice obiecali, że jak będą wyjeżdżać (i nie tylko) to zostawią mnie u Leny.

Gdy w szkole podstawowej to dostawalam lanie paskiem lub rzemieniem - zawsze na spodnie lub sukienke. A w szkole sredniej to juz bylam bita dyscyplinka lub smycza.

ja z siostra dostawalysmy zawsze jednym starym grubym skorzanym pasem dziadka :)

Ja dostawałam i pasem i kablem. Zdecydowanie wolałam pasem ;)

U mnie było tak jak coś nabroiłam to tato muwił przynieść taboret i połorzyć się toto zdjoł mi majtki i było od 10-20 pasów jak przykrywałam pupę do doliczał mi pasy dostawałam czarnym skórzanym grubym pasem wojkowym który wisiał w dużym pokoju na dzwiach.Jak miałam poprawkę to od dziadka . Ale to nie było 10-20 pasów tylko aż pupa sina . Za gruprze przewinie nie dostawałam kablem np. za kradzież .

To wcale nie jest śmieszne, mój oprawca też mnie bił ,nazywałem go Ceausescu (kto nie wie niech poczyta kto to był) nigdy nie mialem z nim kontaktu a ostatnie 10lat nie zamieniłem z nim słowa,gdy go spotykam na urodzinach brata to jest tylko suche dziendobry ,szczerze to mi obojętne czy jeszcze żyje

I nie ma co się dziwić, że tylu ludzi cierpi na różne zaburzenia i choroby psychiczne. One skądś się biorą, prawda? Ano, przede wszystkim z przeżyć z dzieciństwa. W niektórych domach oprócz bicia czyli przemocy fizycznej była jeszcze albo i przemoc psychiczna, dodajmy jeszcze do tego alkoholizm któregoś z rodziców. Masakra! To stąd bierze się teraz ta masa rozwodów, nieudanych związków, dzieci na terapiach z rozmaitymi zaburzeniami. Aby zobaczyć przyszłość warto przypatrzeć się przeszłości, korzeniom, skąd wyrastamy. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Zwariowana świat. Zwariowana ludzkość. Dokąd zmierzamy? Ku zagładzie. ? !

Jak to czytam to mam łzy w oczach przypomina mi się moje dzieciństwo praca w gospodarstwie i wpie..ol moich dzieci nie biję. Można???

A ja już nie płaczę. Z wiekiem bledną wszystkie doznane krzywdy, niepamięć jest cudownym zjawiskiem, także starania o to aby przebaczyć wszystko wszystkim. Wyzbyć się żalu i starać się żyć bez cierpienia jakiego doświadczyło się od ludzi, także tych najbliższych. To bardzo trudne ale wszystko jest w naszej głowie. Wywalić te wspomnienia, oczyścić umysł i żyć najlepiej jak się da.

mialam ta watpliwa przyjemnosc dostac w tylek pasem. zawsze czarnym grubym pasem wojskowym ojca. to byla prawdziwa masakra. placz zawsze byl juz po pierwszym pasie wymierzonym w tylek, a bylo ich wiecej, niestety ;)

a za co dostawałaś wojskowym pasem

K... Czy to ważne? Był terror w rodzinie to ważne