udają biednych!

Zaraz zaraz, po 20 zł na prezent to przy typowej, 25-osobowej klasie jest 500 zł! 500 zł na prezent na zakończenie roku szkolnego??? P/o/j/e/b/a/ł/o tu kogoś? A na RR składki nie są obowiązkowe.

a poza tym to chyba prowo - logiczne jest, że matka woli dziecku zoo zafundować, niż dawać kasę na prezent dla pani, która dostaje kasę co miesiąc za tę pracę

"Nic mnie tak nie wkur/wia jak opłata na radę rodziców zbieranie co rusz to na jakieś g****o i jeszcze na prezenty, a to dla wychowawcy, a to dla katechetki, a to dla dyrektora daj i daj nosz kur/wa mać! w przyszłym roku złotówki na to g****o nie dam, wolę właśnie na wycieczki dać niż co chwilę po 10 i 20zł na jakieś bzdety." haha dokładnie i matka tych dzieci ma tako samo zdanie pewnie bo woli dać dzieciom, niż na prezent dla nauczycielki, która za swoją pracę dostaje wypłate!!!

Ja jestem nauczycielką i wiecie co wam powiem? Tylko durne kwoki cieszą się z tych prezentów od klasy. Ja się czułam zażenowana, bo było to bez mojej wiedzy, gdy objęłam wychowawstwo właśnie. Dostałam tablet :o było mi głupio i prezent przyjęłam ale zastrzegłam na pierwszym zebraniu we wrześniu, że nigdy więcej. Tablet bez wiedzy rodziców i dzieci podarowałam we wrześniu uczennicy z domu dziecka, która ukończyła naszą szkołę i poszła do "zerówki" w liceum. Uczyłam ją, była bardzo zdolna i uznałam, że tak będzie najlepiej, bo jej się to serio przydało. Dla mnie najlepszym prezentem było jak w zeszłym roku moje dzieci rzucały mi się na szyję i ten storczyk w doniczce, który od nich dostałam :)

rodzice maja bardzo zle podejscie do rady rodzicow i tzw trojki klasowej, nikt nie chce nic dac od siebie, co roku kazdy udaje glupa i patrzy w sufit jak trzeba trojke klasowa wybrac, za to krytykowac kazdy chce, wymagac i korzystac, kazdego zadowolic nie ma jak i ciagle jakies awantury i krytyka

bo trójki klasowe i RR to durne twory, których w ogóle nie powinno być

jak takie tępe dzidy jak ty ktore pewnie skonczyly zawodowke moga byc w trojce?

To typowe jeszcze z prl ze nauczyciel to zawod szanowany. Czy ty masz autorko 2 mies platnego urlopu raz w roku prezent za 500 zl i wszystkie soboty wolne???? Bardzo dobrE ze ludzie sie buntuja

Szacunek Pani Nauczyxielko. Piekny gest

Oj,ja też mam alergię na wszelkie komitety i inne d**erele. Jak chodziłam do podstawówki, to mama oczywiście ubezpieczenie płaciła,ale powiedziała,że na żaden komitet dawać nie będzie; wychowawczyni oczywiście krzywo patrzyła,ale to nie było obowiązkowe. Na wycieczki, zieloną szkołę czy kino zawsze miałam,ale faktycznie na jakieś durnoty klasowe -nie. W technikum z kolei też chcieli na komitety, jakieś renowacje sali i podobne przeboje,ale wtedy już ja sama mówiłam,że mowy absolutnie nie ma. Nikt zresztą nie potrafił mi dokładnie powiedzieć,na co te pieniądze idą,byłam zbywana jakimiś frazesami. Teraz moja córka będzie szła do 1 klasy - na szczęście nie mieszkamy w Polsce,ale gdyby tak było,nie dałabym złamanego grosza na jakieś trójki klasowe. Pomijając wszystko, przez lata nauki zauważyłam,że w tych trójkach klasowych ,to siedzą z reguly mamusie,którym się chyba wyjątkowo w życiu nudzi, są nadgorliwe ..takie hm..aktywistki społeczne :D Swoją drogą,autorka tematu musi mieć bardzo nieciekawe życie,skoro z takim zapałem obserwuje jakim kto jeździ autem i podobne szczegóły typu wysokość zarobków. Bez względu na moją sytuację materialną,ja na takie d**erele bym nie płaciła; dla dzieci wycieczki czy coś w tym guście jak najbardziej,zawsze.

to ten komunistyczny twor pod nazwa rada rodzicow, komitet rodzicielski i skladki jeszcze obowiazuje...? ciezko to przebolec bo ja tez nie dam swojemu dziecku pieniedzy na te bzdety i wcale nie dlatego ze mi prakuje ale ze nie chce. tylko problem jest taki ze dziecko w szkole bedzie sie zle czulo i ciagle bedzie nagabywane... nie powinno tak byc.

A ja powiem tak: głupio ze strony tychże rodziców udawać biednych, skoro nimi nie są, ale z drugiej strony jak widzę roszczeniową postawę autorki to wcale im się nie dziwię. Już widzę jak autorka podejmuje rozsądną dyskusję na temat sensu dawania drogich prezentów nauczycielom. Zaczęłaby rzucać argumentami, że to "śmieszne pieniądze" i "że was stać". Jeśli autorko jeszcze czytasz ten wątek to przemyślcie sobie dokładnie czy faktycznie te ciągłe wyciąganie kasy na jakieś pierdoły jest potrzebne. Nauczycielce na koniec roku można kupić ładne kwiatki. Zrzuta po 2 zeta i wystarczy. Na litośc boską, szacunek szacunkiem, ale czy naprawdę uważasz że kwota 400-600 zł (bo tyle wychodzi jak zbierze się cała 20-30 osobowa klasa) to nie za dużo na prezent dla nauczycielki?

Ktoś tu napisal ze składają się po 25 zl.To dlatego że niewielu rodziców daje i zamiast 500 zl.uzbiera sie 200 zl.Dlatego ta kwota jest tak zawyżona .Gdyby kazdy rodzic dawał to zbieralibyśmy po 10 zl.

Tak naprawde to jest poto bo stare babki chca sie czyms zajac i poczuc sie potrzebne. Wlasnie dlatego zbieraja kase zeby potem zaistniec, ze oto i one, prezent i celebracja. Dla mnie to zenada...

w ogole to nikt nie pyta rodzicow czy chca tworzyc ten komitet i potem go utrzymywac. kto chce byc czlonkiem i reprezentantem tego tworu. to potworna komuna, jeszcze raz powtarzam...

Ty szmateksie p/i/e/r/d/o/l/o/n/y oddałaś prezent od serca na który zabrała się twoja klasa? Nie masz serca i rozumu obyś już nigdy nie dostała prezentu od uczniów ściero

gość dziś Ktoś tu napisal ze składają się po 25 zl.To dlatego że niewielu rodziców daje i zamiast 500 zl.uzbiera sie 200 zl.Dlatego ta kwota jest tak zawyżona .Gdyby kazdy rodzic dawał to zbieralibyśmy po 10 zl. xxx No dlatego ja już więcej utrzymywać tego czegoś nie będę, niech tam sobie inni płacą i po 1000, dlaczego 10 osób ma się składać na durny prezent od całej klasy? a poza tym 200zł to i tak za dużo jak na coroczny prezencik nie uważasz? Kiedys dawało się prezent na koniec szkoły, a nie co rok jak jacyś debile! i też nie podoba mi się, że dzieci są nagabywane w szkole.

Obym już nigdy nie dostała, zgadzam się :) chcę tylko żeby się dobrze uczyli, a prezent był mój i mogłam z nim zrobić co chciałam. Tym bardziej, że to nie był jakiś album czy atlas z dedykacją i podpisami tylko sprzęt elektroniczny kompletnie nietrafiony w moje potrzeby, bo miałam juz tablet

Z tymi je ba nimi składkami, prezentami to jak komunie. Durni ludzie nakrecaja ten cyrk. Dziecko ma dwoje na świadectwie i co ku rwa ma nauczycielce dać prezent i wylizac patelnię ??

Ojejku a czemu to szanowna autorka tematu uciekla? Nauczycielko brawo pieknie postapilas.

Smiac mi sie chce ze tej kobiecie chcialo sie pisac odwolanie. Ja bym caly ten komitet olal cieplym moczem bez odwolania... :)

Tu autorka-ja uważam że każdy kogo stać powinien sie składać,bo dlaczego jedni się składają a drudzy nie?Jak wszyscy to wszyscy.Skoro ktos to wymyslił to znaczy ze jest potrzebne.

skladaja sie ci co chca i ci co nie maja smialosci sie przeciwstawic a wcale nie chca. nikt nie powinien tego placic. w mojej dawnej szkole szczytem wszystkiego bylo pobieranie 5zl za swiadectwo. ktorys rodzic nie wytrzymal i byla gruba awantura za to.

Autorko, a pytałaś kogokolwiek o zdanie czy zgadza się na tę "dobrowolną" składkę? Jacy wszyscy? Bo ty tak ustaliłaś?

21:42 u nas wciąż pobierają 5 zł na świadectwo - pod groźbą nieotrzymania go! z durnych i niczym nieuzasadnionych składek są jeszcze: 5 zł/mc składka klasowa na papier itp. artykuły biurowe dla klasy, 5 zł rocznie na - UWAGA - papier toaletowy i ręczniki papierowe! składkę na radę rodziców pomijam milczeniem...

tylko problem tego jest taki ze nie zaplacisz to beda cie takie baby pokazywaly palcami, i nie wykluczone, ze dziecko nie bedzie oceniane bezstronnie, ale przez pryzmat niepokornego rodzica.

"Tu autorka-ja uważam że każdy kogo stać powinien sie składać,bo dlaczego jedni się składają a drudzy nie?Jak wszyscy to wszyscy.Skoro ktos to wymyslił to znaczy ze jest potrzebne." Ty nie zgladaj do cudzych kieszeni- to chamstwo. A "argument" ze jak ktos to wymyslil to potrzebne"- jasne, obrzezanie malych dziewczynek w Afryce tez ktos wymyslil- znaczy potrzebne! Wez sobie znajdz robote a nie bzdurzyc z jakims komitetem- co ty, Bierut jestes?

gość dziś Tu autorka-ja uważam że każdy kogo stać powinien sie składać,bo dlaczego jedni się składają a drudzy nie?Jak wszyscy to wszyscy.Skoro ktos to wymyslił to znaczy ze jest potrzebne. XXX taaaaaa Ty i Tobie podobne koleżanki z kółka nadgorliwych rodziców wymyśliłyście, że trzeba pani wychowawczyni kupić drogi prezent to znaczy, że inni mają wam przyklasnąć?

ja zawsze płaciłam gzrecznie, bo pamiętam, że moja mama zawsze dawała mi kasę na te vwszystkie bzdury. wspólczuję jej, ze dawałą cięzko zarobione pieniadze na takie gówna. ja skońćzyłam dawać na takie wynalazki, kiedy 3 lata temu moja 12-letnia córka otrzymała kasiązkę - 'Z kart łowiectwa polskiego' i ilustracjami stawów i mokradeł w których starzy rybacy w koszulach w krate i kamizelkach oraz kaloszach łowili ryby. cos potwornego. jak można takie coś podarować małej dziewczynce. Było jej bardzo przykro, bo generalnie ksiązka nadawała się dla osoby dojrzałej i to wyłącznie dla pasjonata. nikt nie ma ochoty czytać 300stron o rodzajach wędek i ich przeglądzie na przestrzeni wieków .

Autorko sciemniasz. Rada rodzicow jest dobrowolna, rodzice nie muszą jej płacić i rada rodzicow nie zbiera na prezenty dla nauczyciel, wycieczki klasowe, wyjścia itp. A co do ubezpieczenia to rada rodziców nie ma nic do tego, bo to leży w gestii dyrekcji. To co ty jestes cała trójka klasowa w jednej osobie i jeszcze do tego przedstawiciel w radzie rodziców? Zresztą ubezpieczenie też nie jest obowiazkowe chociaż wiadomo, ze przydatne. Ale rodzic może zrezygnowac i sam dziecko ubezpieczyć.