Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

olxia_

Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

Polecane posty

Gość Karmelizowanaa
Czarna jesteś rozgrzeszona w 100% - że się nie odzywasz bo z dietką to nie ładnie ;p !! Myszko dobrze, że się skończyło o 19 i to na 1/3 bagietki, a nie na całej no i że pączki ominęłaś :) Brawo :) Dzisiaj na śniadanie -ciemna z pomidorem i kawa z mlekiem. Na obiad warzywa i omlet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Hej, ja już po obiedzie - omlet z kiełkami i suszonymi pomidorami, a do tego warzywa na patelnie :) Pychotka ! Meldować się dziewczynki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Agnieszka, JeszczeWamPokaze odzywać się - nawet jak dieta nie idzie ! Olxia przedłużyłaś urlop czy się obijasz :D? Miałaś być 29.06 ! Proszę się tu meldować obiboki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bede fit
hej witam i ja, gosiu ja nie mam facebooka ja dzis sniadanie ok a potem popłynełam bo na obiad plackiem drozdzowym sie objadłam swiezo pieczonym domowej roboty z serem i kruszonka mniam i tak sie ciezko czuje ze juz do jutra nic nie jem a skonczyłam koło 13.30 zostaje mi tylko woda do picia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Mnie dzisiaj strasznie ciągnie do jedzenia bo w najbliższych dniach mam mieć @ i po prostu mam ogromną ochotę na wszystko. Póki co zapycham się wodą i herbatą no i jem co trzy godziny posiłek żeby nie oszaleć. Co do ciasta to raz na czas można ;) Byle na tym się skończyło i nie wywołało lawiny jedzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
No nic będę sobie tutaj prowadzić monolog, a co ! :) Na kolację o 18:30 zjadłam ciemną kromkę z pomidorem. Dzisiejszy plan zrealizowany. Mam nadzieję, że u Was też ok i nie piszecie bo ładna pogoda i jesteście poza domkiem ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka66600
Hej! No ja to dziś ciężki dzień w pracy, bo od poniedziałku połowa składu idzie na urlop i zapowiada się niewesoło, zwłaszcza że na obecnym stanowisku jestem od maja... Ale damy radę, no bo jak nie ja to kto? A po pracy wróciłam do domu, a tu moich chłopów nie ma, obiadek ugotowany (tylko sterta garów w zlewie psuła sielankę), więc pojadłam pyszne leczo i siup na kanapę z książką ;) a o 17 poszliśmy do sąsiadów na kawkę (chociaż skończyło się na wodzie, bo gorąco). Teraz towarzystwo wykapane i śpi, a ja się melduję tutaj, że dzień jak najbardziej zaliczony, tylko leniwy ;) a jutro warzenie i wyjdzie prawda na jaw czy ta moja dieta daje jakieś rezultaty, czy trzeba trochę dokręcić śrubę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
No to Myszka usprawiedliwiona bo w pracy była, a potem należycie odpoczywala, ale reszta to powinna karnego jeżyka zaliczyć ;) u mnie chwila prawdy nadejdzie w niedzielę i zobaczę jak moja dieta ma się do wyników ;) tak czy siak dietowac będę aż nie uzyskam wagi w normie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to mam cichą nadzieję, że wynik mnie zadowoli, bo ostatnio mam takie ssania w żołądku, że jakbym miała jeść coś mniej, to tego nie widzę za bardzo :( ale dietę utrzymywać też będę, bo nawet patrzeć mi na siebie ciężko i trzeba coś z tym zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz uciekam na poleżenie do wanny i spać, bo z bobasem nie ma łatwo i jak się jutro poderwie o 5-6 to trzeba jakoś funkcjonować niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) My tez bylismy caly dzien poza domem; najpierw praca, zakupy, itd. a pozniej w basenie siedzielismy prawie do wieczora, z malymi przerwami. Z jedzeniem dzisiaj srednio na jeza, wieczorem zjadlam kawalek pizzy z rodzinka i poprawilam jablkiem, bo jeszcze glodna bylam. A w dzien byl serek bialy z warzywami, ciemny chlebek z maslem, na obiad zupa pomidorowa z lyzka jogurtu i ryzem. Oczy mi sie juz dzisiaj kleja, ta goraczka czlowieka wykancza.... Dobrej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna_26
Witajcie dziewczyny u mnie wczoraj ok tylko moje dziecko zostawiło kilka czipsów w paczce i o 20 je zjadłam :-) Trudno tak miałam na nie ochote,że moja silna wola przegrała :-) Dzisiaj będę grillować w sumie wszystko dietetyczne ale pewnie ze 2 piwka wypije :-) Trzymajcie się ciepło :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Ja od 8 sprzątam i po prostu padam, ale to też jakiś fitness jest hehe ;) potem idę się opalać a jutro cały dzień nad jeziorkiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Melduję, że jestem po śniadaniu - kromka z pomidorem, a teraz oddaję się błogiemu lenistwu i odezwę się później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziś zważona i załamana... 69,7, więcej niż przed wyjazdem... jedyne co przychodzi mi do głowy, to że może waga się popsuła... Musze kupić nową, bo smutno mi. Może na wyjeździe było bardziej masakrycznie niż myślałam, bo odkąd wróciłam, to bardzo grzeczna jestem, wszystko tu zapisuję z najmniejszymi nawet grzeszkami i żeby aż tak do tyłu być? Nic to zaczekam jeszcze tydzień i zobaczę czy coś ruszy w dół, ograniczę owoce, bo to właściwie jedyna rzecz, które przychodzi mi na myśl jeżeli idzie o odstępstwa od diety. A dziś plan taki: 1 śniadanie - 2 kromki z chudą wędliną i rzodkiewką, godz. 7,30 2 śniadanie - papryka surowa, godz. 11 (chyba jest za gorąco i głodna nie jestem) obiad - pulpety z chudej szynki w sosie pomidorowym z ryżem, godz. 14 podwieczorek/kolacja - serek wiejski, albo makreli pół, zobaczę co wyjdzie, godz. 18 i to będzie tyle na dziś, załamana idę czytać książkę i czekać aż me dziecię wstanie. Odezwę się pewnie dopiero wieczorem jak już uśnie. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bede fit
A mi waga rano 63.1 kg pokazala i jestem mega szczeslia tak naprawde to mi teraz zalezy by nie przytyc...ale skoro jeszcze powoli udaje mi sie cos zgubic to bardzo zadowolona jestem dzis juz zjadłam jabłko maly jogurt naturalny plus troche otrab zs sliwkami i kanapka z bialym serem z ogórkiem i 2 plasterki szynki...;)ale u mnie goraco uf... ide prasowac bo corka spi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Myszko czasami waga ma zastój nawet do dwóch tygodni bo organizm się broni, a my się zniechęcamy ;p Jeżeli zapisujesz na kartce co jesz i przeanalizowałaś wszystko to najprawdopodobniej masz tak jak wspomniałam typowy zastój. Ja się jutro zważę, ale nie przejmuję się zbytnio ile schudłam bo luźno wchodzę już w krótkie spodenki, które miałam bardzo ciasne i sama po sobie widzę, że chudnę. Kupiłam przed chwilką ogromnego arbuza, przekroiłam go na pół i jedną połową pokroiłam na ćwiartki i wsadziłam do lodówki :) Będzie pychotka jak się zmrozi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Bede fit - gratulacje :) Ja bym była zadowolona z wagi 69 kg bo mam taką budowę, że wyglądałabym wtedy już bardzo dobrze. Nic no, przede mną długa droga, ale wszystko jest do zrobienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Melduję, że dieta dzisiaj wzorowo, a jutro ważenie ;)Ciekawa jestem ile mi ubyło. Po zważeniu się pochwalę albo poskarżę na okrutną wagę i jadę nad jezioro na cały dzień. Przygotowałam sobie już truskawki i arbuza, a wieczorem muszę się jakoś powstrzymać z grillem bo będzie dużo dobrych rzeczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki melduję się:) dziś rano weszłam na wagę i sama się zaskoczyłam.Nie spodziewałam się a tu 72.4 .Ostatnio byłam zrezygnowana a tu niespodzianka że waga idzie w dół:) a jak u was po ważeniu?W sumie straciłam na razie 3 kg ale to już coś. Marzyła mi się pizza z da grasso ale się powstrzymałam i kupilam w biedronce wiśniowe papryczki nadziewane białym serkiem ,zasmakowały mi. Jadłyśćie?Jak wam mija wieczór?Ja czekam na męza az wroci z pracy bo w zamrazarce chłodzi sie wódeczka do drinkow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA dziś porażka na pełnej linii, ale od jutra obiecuję poprawę. Nawet mi się nie chce pisać o tym co udało mi się pochłonąć. Jutro będzie lepiej, trochę dobiło mnie siedzenie w domu, ale taki upał że z maluchem nie bardzo dało się wyjść, a mąż w pracy cały dzień i poszło... Dobra koniec żali trzeb się umyć i spróbować trochę wypocząć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bede fit
karmelizowana ja to mam budowe jabluszko i przy tej wadze mam 95 cm w brzuchu a wazac 85kg mialam 116cm!!!! tofinko jadlam te papryczki jeszcze zanim bylam na diecie przy grilu sie nimi delektowalam da graso? skad jestes bo to znajomo mi brzmi Dawniej to prawie co weekend grilowalismy a odkad jestem na diecie to w tym sezonie raptem 3-4 razy zeby sie nie kusic na zakazane jedzenie....ja wogóle nie pije alkoholu wiec przynajmniej z tego mi zbednych kcal nie przybywa...ale kocham ciasta zwlaszcza z masami budyniowymi i kokosowymi...;)fajnie sie z wami pisze bo jest cos czytac...a cwiczycie cos?ja chodze raz tygodniu na fitnes i raz na pilates plus rower na na foteliku dziecko...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Tofinko gratulacje i cieszę się, że się odezwałaś :) Myślałam sobie ostatnio co tam u Ciebie :) Co do papryczek to nie jadłam takich gotowych, a da grasso uwielbiam :) Myszko głowa do góry - jutro też jest dzień Bede fit - nie wiem ile teraz ważę bo dopiero jutro rano się zważę, ale gdzieś tak ok. 85kg i teraz zmierzyłam się metrem i w brzuchu mam 104 cm... masakra jakaś :( No ale to i tak zadziwiająco mniej niż Ty miałaś przy podobnej wadze. Nie wiem o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bede fit
ja mam 164 cm wzrostu i jak pisalam mam budowe jablka duży brzuch maly tylek i szczuple nogi nie wiem ile masz wzrostu moze jestes duzo wyższa? może masz tylek wiekszy a mi zawsze zbedne kg osiadaj na brzuchu ztad wygladalam jakbym byla w ciazy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Zapomniałam, że nie masz fejsbuka bo tam pisałam o moim typie budowy ;) Hm no ja mam gdzieś tam 166 wzrostu i wydaje mi się, że mam figurę jabłka bo nogi mam szczupłe i to nawet jak na swoją obecną wagę, a brzuch i boczki niestety dużo grubsze. Jak chudnę to w pierwszej kolejności z nóg, a na samym końcu z brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bade fit z Grójca jestem a Ty?Ja natomiast za słodyczami to nie bardzo ,rzadko jem ale jak juz to ciato z toffi:)dla relaksu lubie się napić drinka lub piwka:)choc wiem ze przy odchudzaniu powinnam zrezygnowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff... ale upaly, roztapiam sie ;) Nie napisze dzis do Was za duzo, bo padam na nos, caly dzien poza domem. Gril, kapanie, 2 rozbrykane dziewuszki pod opieka... spi u nas dzis kolezanka corci, wlasnie dopiero z godzine temu zasnely, wymordowane goracem, plywaniem, zabawa itd. Za to w przyszly weekend my mamy wychodne ;) :D Widze, ze sie prawie wszystkie ladnie trzymacie , u mnie troche gorzej, zawsze jak mam wiecej stresu i zalatna jestem to nadrabiam wieczorem, dzisiaj tez :O No nic, od jutra a najdalej od pon. trzeba sie bedzie lekko znow spiac. Pozdrowka i spijcie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka odchudza sie
Moge się do was dołączyć? W sumie to Poraż 1 weszłam na kafe a tu taki temat... :) ja jestem mama 3 dzieci 11 lat 5 i 2 . Pragnę wyrzeźbił ciało moja walka z kg zaczęła się dopiero od 2 tygodni . lubię jeść wszystko ! Właśnie zjadlam 1 kanapkę popilam cola i doprawilam arbuzem ... ufff... Cwicze codziennie od 2 tyg. Mel B , centrum sportowca z Luiza i Primawera z Nikodemem ogółem około 2 h dziennie narazie efektów brak.plProbuje zrobić szpagat brakuje mi jakieś 10 cm :( i brak motywacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczęło się od rożka po obiedzie, potem poszedł drugi, a na wieczór to chyba z pół chleba wciągnęłam z samym masłem (świeżutki rano kupiłam, ale żeby nie było żytniaczek), siostra jeszcze o 22 z ciastem wyjechała, ale spasowałam i poszłam spać. Dziś też nie najlepiej, bo 2 kanapki, ale duże. Zaraz jedziemy gdzieś w plenery to przynajmniej będę z dala od jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×