Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

olxia_

Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

Polecane posty

Gość czarna41
A tak w ogóle to rano mialam resztkę warzyw, więc pojechałam do sklepu po jakieś warzywko- na stoisku warzywniczym mnóstwo przecenionych, lekko przywiędniętych warzyw no to wróciłam z; -ok. kg pomidorów -3 cukinie - brokuł -seler z nacią -pęczek młodej marchewki -2 czerwone papryki -sałata lodowa -cebula ze szczypiorem za wszystko zapłaciłam całe 11zł-lubie takie promocje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka1984
Kolejna proba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka1984
kurcze znow z tel nie pojdzie oco chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka1984
Ciagle spam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna to bardzo malo zapłacilas,chyba tez zaczne jesc warzywa :) ja jak ide na zakupy to wydaje 200zl i nic w lodowce nie ma.Chyba nie potrafie robic zakupow;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka1984
Waze 83 kg i 167 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka1984
Ja też warzywa dzis zakupilam i do dziela dzis pol makreli z kromka zytnia i kawa z mlekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kluseczka a ile chcesz zrzucic?mamy podobny wzrost ja mam 165 cm i waze teraz 72.5kg zaczelam odchudzanie z waga 75.5 kg. Chcialabym wazyc 67kg a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kluseczka a ile chcesz zrzucic?mamy podobny wzrost ja mam 165 cm i waze teraz 72.5kg zaczelam odchudzanie z waga 75.5 kg. Chcialabym wazyc 67kg a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Tofinko ja też jak idę na zakupy to wydaję majątek, a w koszyku pustki :D Nie jesteś sama :) Kluseczko witamy ! Mamy teraz taką samą wagę i wzrost !! Możemy się razem mobilizować. Moje najbliższe ważenie dokładnie za tydzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze zeby bardziej sie zmobilizowac do jezdzenia na rowerku to bede codziennie tu zapisywac ile km przejechalam w ile minut i ile kcal spalilam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna41
Mnie życie nauczyło oszczedzania często tak robie zakupy np. w jednym markecie codziennie przeceniają nabiał z krótką datą waznosci wtedy jogurt nat. dobrej firmy można kupić za 80gr a kostke twarogu za złotówke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna41
Tofinka pewno ze podawaj swoje osiągniecia wtedy bedziesz miała motywacje zeby pocwiczyć i móc napisac -mi tez to pomaga. Kluseczka witaj:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez zacze oszczedzac bo widzę ile kasy sie marnuję.Nieraz kupuję coś a nawet nie mam na to ochoty i trzeba jesc na sile lub wyrzucic .Kasa w bloto wyrzucona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
W oszczędzaniu nie ma nic złego i ja też często korzystam z promocji jak tylko są :) Ja zakupy robię najczęściej w Kauflandzie, a w Lidlu jak są u nich "tygodnie" np. grecki, chiński. Natomiast jak chcę kupić coś extra bio to chodzę do Almy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W mojej miejscowosci nie ma takich marketow jest tylko biedronka ,topaz i top market:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna41
Właśnie w biedronce jest dziwna polityka wola wyrzucic niż przecenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się moja dzidzia rozespała spi juz prawie 3 godz:)a mi sie strasznie nudzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
W Biedronce czasem mają fajne produkty, ale jakoś nie jestem nauczona tam kupować. Przyzwyczaiłam się do Kauflandu, a zresztą mam go pod nosem :p Właśnie zjadłam warzywa na patelnię - pychotkaaa ;) uwielbiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo wlasnie mi sie przypomnialo ze mam w zamrozone warzywa w torebce i one sa do przyzadzenia na patelni tylko ze tam jakis sos jest chyba do tego potrzebny?czy sama robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna41
Tofinka jak dzidzia spi dawaj na rowerek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Tofinko ja je wrzucam po prostu na patelnię teflonową i smażę bez tłuszczu, a tej saszetki nie wsypuję bo nie wiem co w niej jest - zapewne same glutaminiany sodu. Solę, pieprzę i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka1984
Tofinka chcialabym wazyc tyle co Ty czyli 67 ale to strasznie duzo przede mna:-( Karmelizowana chetnie powalcze z Toba tylko Ty to jestes mega odporna na pokusy:-) odmiennosc mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka1984
A z oszczednoscia to u mnie roznie:-( przewaznie zakupy robie w dwlikatesach albo w biedronie lub lidlu choc warzywka zawsze w dwlikatesach bo tanie:-) ja to mam problem z menu bo nigdy nie mam ochoty na to co mam w lodowce tylko zawsze cos innego bym zjadla:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Kluseczko ja się przez ostatnie pół roku tyle za przeproszeniem nażarłam, że starczy mi na kolejne kilka lat :P Jakoś zawzięłam się strasznie bo mam tyle fajnych ciuszków na lato - niektóre ubrane może 2 razy ( z zeszłego roku) no i leżą na dnie szafy. Poza tym w październiku jedziemy na wczasy i chciałabym zabrać ze sobą fajne ciuchy, ładny strój kąpielowy dwuczęściowy, a nie pancerniak :D No i w ogóle chcę się czuć dobrze ze sobą. Poza tym z pokusami mam teraz łatwo bo się w domu non stop i się uczę, a w lodówce mam same dietetyczne rzeczy i nawet jakbym miała napad obżarstwa to się najem warzyw :P Wszystkie słodycze, słone przekąski, alkohol zostały " zutylizowane" hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka1984
Karmelizowana masz super ze dajesz rade na zachcianki zjesc warzywa i po bolu:-) ja tak prosto nie mam i jeszcze problem z ruchem 8 godz w pracy siedze a pozniej mi sie nic nie chce:-) tez bym chciala ladnie wygladac a nie jak worek treningowy:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna41
Melduje 80 min hh :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Kluseczko no u mnie ze sportem też kiepsko bo max 3 razy w tygodniu na rowerku śmigam, ale póki co chudnę jak należy i nie powinnam mieć po odchudzaniu luźnej skóry. Co do podjadania to ja po prostu nie trzymam w domu nic kalorycznego, a mój mąż odpuścił sobie słodkości, czipsy i colę żebym miała łatwiej no i nawet jakbym chciała zgrzeszyć to nie mam czym bo w lodówce same dietetyczne produkty :D Jak już się spotykam z koleżankami to piję sok świeżo wyciskany albo wodę, a najbliższa impreza szykuje mi się dopiero w sierpniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×