Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

a ja kupuje owoce i warzywa w supermarkecie mieso tez

Polecane posty

Gość gość
Ja kupuję z supermarketów bo niestety nie mam innego wyjscia, niby skąd mam brać jedzenie? Nie mieszkam na wsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a warzywa i owoce kupione na straganach to mysle, ze to to samo co w sklepach.. Owszem dzisiaj nic nie jest w pełni zdrowe, ale coś trzeba jeść,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jajka tak samo prosto z polskich ferm, co? :P A wystarczy kupić w sklepie firmowym to samo jajko co w supermarkecie i już widać różnice w świeżości - te rzeczy supermarketowe sa po prostu przerzucane więcej razy. Więc po co płacić to samo za to, że nasza marchewka/jajko pojeździło po świecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka4
Trudno wyczuć gdzie najlepiej kupować produkty spożywcze?Mięso kupuje na rynku zawsze od tego samego faceta na stoisku mięsnym.Wędlinę również, niby bez konserwantów,ale czy na pewno? Cena jest bardzo wysoka.Warzywa kupuje w sklepie z oznaczeniem bez sztucznych nawozów? Płacę jak za zboże.Wszystko dla dobra naszego dziecka. W markecie nie kupuje wędlin ani mięśa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sie poswiecam i jezdze czasem na biobazar, choc jest 2 dzielnice dalej. Tluke sie tam tramwajem z dzieckiem w wozku albo w babcinym wozkiem na dwoch kolkach, bo w porze jego otwarcia zawsze sa straszne korki i nie oplaca sie brac auta. Nabial, wedliny i sypkie kupuje w pobliskiej galerii w Organicu, bo maja juz swoja wlasna marke z towarem od polskich dostawcow i roznica w cenie od zwyklego marketowego to czesto okolo 2 zl, czyli w miare ok. W hipermarketach tez jest duzo eko/bio produktow przemieszanych z normalnymi w zwyklych dzialach, niekoniecznie ze zdrowa zywnoscia. Rossmann to moj kolejny faworyt, bo rowniez ma duzy fajny dzial ze zdrowa zywniscia, szczegolnie w tych bardzo duzych drogeriach. W sklepach zielarskich tez mozna nabyc rozne zdrowe produkty. Nie mowie, ze nie kupuje nic normalnych marek, bo bym sklamala, ale staram sie je ograniczac i zawsze czytam sklady. Tez kiedys bylam sceptyczna jak wiele z was dopoki nie posypalo mi sie zdrowie. Wtedy zaczelam czytac i sie nawrocilam, jesli mozna tak powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Taaak, już wam wierzę, że wszyscy jecie takie mega zdrowe, ekologiczne jedzenie, przy tym drogie :) Patrząc po kolejkach w marketach cięzko mi w to jakos uwierzyc... Nawet tutaj wszyscy pisza jak to zdrowo sie odzywiają, a kolejki zawsze największe są do Maca i KFC, do tych punktów ze zdrowszym jedzeniem mniej ludzi chodzi, wiem bo pracuję w galerii handlowej i często tam tez jadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam w lidlu teraz po poludniu , puste stoisko z warzywami po całym dniu...kupilam mlode ziemniaki z polski, brokuly, kalafiora, marchew, ogórki, jablka z polski hmmm pewnie etykiety klamia:) tylko gruszki z Holandii i banany z Ekwadoru :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mięso kupuję w marketach, ale zwracam uwagę na skład, nie kupuję jakiś mega tanich wędlin, ale takie za ok 25 zł/kg,Ogólnie to jem raczej mało mięsa więc nie jest to dla mnie szczególny problem, mojemu facetowi jak przyjedzie czasem robie kurczaka na obiad, a sama nie lubię, ewentualnie mogę zjeść wędlinę czy ryby ... Co do owoców i warzyw zdrowsze chyba są takie kupowane na straganach mimo wszystko. A poza tym i tak zdrowiej się odzywiam jak kiedys bo jeszcze z rok temu z mojej kuchni królowały fastfoody, chinskie zupki itd. Jestem i byłam szczupła, nie miałam tez problemow ze zdrowiem, ale poprostu postanowiłam sie zdrowiej odzywiac choc troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Lidlu tez jest dobra marka zywnosci Biotrend i mamy z niej w domu kila rzeczy, ale mam daleko do Lidla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja najlepsze wedliny na wage jakie spotkalam byly wlasnie z Bio Bazaru i z Organica. Tam sa podane sklady przy produktach. I wlasnie niektore maja bardzo dobre skl., czyli sa bez azotynu sodu. Producenci polscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"banany z Ekwadoru" Dlaczego nie kupiłaś od chłopa na targu? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak samo przykladowo za litr mleka z certyfikatem (listkiem) place 5 zl. Jest z Nowego Sacza i porownujac z marketowym popularnym odpowiednikiem za 3 zl to nawet zapach jest inny (to drozsze nie ma tego dziwnego zapachu jakby "kupy"). Szkoda tylko ze jest w zwyklej plastikowej butelce jak te tansze, bo nie wiadomo co to za tworzywo, ale generalnie sie oplaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Mleko za 5 zł jeszcze ujdzie, ale przy polkich zarobkach ciężko codziennie jadać zdrowa ekologiczna zywność... Zreszta niedaleko mojego osiedla jest też sklep z ekologiczną zywnościa i jakoś nie widuje tam zbyt wielu klientów , raczej świeci pustkami. Za to w marketach typu biedronka kolejki są zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem ludzi, ktorzy sa po prostu biedni, ale ci, ktorych teoretycznie stac na lepsza zywnosc spokojnie mogliby sobie na nia pozwolic zamiast wydawac na kolejna bluzke albo jedzenie i kawe na miescie. Ludzie wola kupowac rozne rzeczy oszczedzajac na jedzeniu. Niestety po kilku latach takiego gospodarowania budzetem domowym okazuje sie, ze wydajac 20% na zywnosc miesiecznie trzeba wydac 80% na leki w aptece. Tak to niestety wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie podniecajcie swoimi super pewnymi miejscami zaopatrzenia. U mnie tuż za biedronką jest bazar. Handlarze kupują po kilka skrzynek pomidorów i lecą na targ sprzedawac wielce ekologiczne dwa razy drozej. I tak samo z połową innych produktów. Nie jarajcie mięsami od rzeźnika, o tym też mogę coś powiedzieć, ale oszczedze wam traumy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laleczkaaaaaaaaaaa
Już bez przesady, ja kupuję jedzenie w marketach i żyję, jestem szczupła i zdrowa też... I tak od lat. Wiadomo, że ta żywność ma niezdrowe dodatki, ale jak sie mieszka w miescie, a nie na wsi to jest sie na to skazanym, ważne tylko żeby nie jest zbyt dużo tuczących rzeczy, zbyt wiele miesa, smażonego, gotowych sosow , zwracac uwage na sklady, nie kupowac najtanszych rzeczy i powinno być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jestes jeszcze mloda. Bledy dietetyczne wychodza dopiero z wiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też kupuję w markecie warzywa i owoce, ale często też w warzywniaku ulubionym, choć wiem, że tam też są warzywa z importu często. są wszystkie opisane zresztą. dziś robilam zakupy w markecie, duuuże tesco, i kupiłam (mięsa nie jem od roku): banany, arbuz, truskawki, papaja, natkę pietruszki, natke kolendry, jarmuż, pomidory, bakłażan, ziemniaki, cebulę, świeży imbir, papryczki chilli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się składa, że to właśnie w marketach masz szansę kupić bezpieczniejsze dla swojego zdrowia mięso - częste kontrole sanepidu i zatrudniony do badania mięsa lekarz weterynarii robią swoje. Kupując "ekotuszę" od sąsiada zza płotu otrzymujesz mięso nieprzebadane, którego spożycie może skończyć się włośnicą, bąblowicą, masą chorób bakteryjnych, czy nawet wirusowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wy myślicie ze warzywa czy owoce kupione od rolnika nie mają chemii?? Haha, to zyjcue dalej w takim przekonaniu i niewiedzy :) wychowałam się na wsi i wiem że nic nie urośnie bez nawozu i pryskanua pestycydami. Może dawniej ale nie teraz jak jest era mszyc, robaków, grzyba i innych rzeczy przez które niepryskane warzywo czy owoc uschnue już na etapie pierwszego wzrostu. Jesteście wszystkie idiotkami jak myślicie ze warzywko z targu ma mniej chemii w sobie nuż to z supermarketu. Nawet głupią kura żeby nanieść jajek musi dostać do żarcia pedzone jedzenie, witaminy, specjalny pokarm bo inaczej zniesie jedno jajko na miesiąc. A jabłko zanim urośnie zeżre je robal albo stoczy grzyb ale wy jesteście naiwni i zyjcie dalej w tej naiwności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normą jest, że handlarze z bazarów zaopatrują sie w hipermarketach. A naiwni płacą hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało tego norma jest ze sprzedają wam wszystko świeżo pryskane, np popryskane poprzedniego dnia i na drugi dzień zebrane :) a wy potem nie wiecie od czego macie sraczke:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja wam cos powiem co was zdziwi:) kupujcie u rzeznika za cene 3 razy drozsza. U mnie w miescie ostatnio wyszla afera ze jeden z najlepszych rzeznikow sprzedawal mieso z tesco:) tzn jak byla promocja w tesco na schab czy karkowke to wysylal pracownikow badz calkiem postronne osoby placac im aby kupowali i takie eko wariatki jak wy zajadaly sie ekologicznym schabem za 25 zl z tesco z promocji za 9,99:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie racje, lepiej kierować się owczym pędem i kupować wszystko co najtańsze - nieważne czy smakuje, ważne, że tanie i że nie jest się "ekowariatką". W końcu tak fajnie być biednym i żydzić na jedzeniu :) x Żal Wam, że kogoś stać by zapłacić te kilka zł wiecej za coś co uważa za lepsze? Bo najwyraźniej chyba tak - inaczej nie widze powodu po co komuś zaglądać do koszyka zakupowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To nie zal raczej beka ze jesz takie same gowno placac przy tym 3razy drożej :) a jaka masz podnietę przy tym a i pewnie sraczka zupełnie inaczej ci przez kichę idzie co? Takie gowno z eko żarcia to pewnie i inaczej pachnie tak bardziej drogo hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba tylko idiotki z kafe kupuja wszystko byleby miało napis Eko lub bio :)prawie jak promocja z 30 na 29.99 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez całe lata znajomy przywoził nam do pracy spore ilości jajek ze wsi. wołał ponad złotówkę za sztukę. Najpierw mówił, że ma kury, potem, że od ciotki też bierze. Afera wybuchła, gdy jedna z koleżanek dpoatrzyła sie na jajku źle zmytą pieczątkę :D Tak. To były jaja z marketu, a koleś latami pół pensji miał z Tych jaj. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracowałam kiedyś w hurtowni mięsa i wędlin. Jeżeli myślicie, że mięso u rzeźnika jest inne, niż w supermarkecie, to się grubo mylicie. Może kilka lat temu tak było. Teraz niestety nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie żal d**e ściska i tyle. Zwłaszcza, że słoma z butów wychodzi (aż dziw, że nie kurek na tej słomie nie macie :P ). Ja mam w d***e co kto kupuje - nie moje pieniądze nie moja sprawa. Ale tłumaczcie sobie swoją zwyczajną zawiść jak chcecie ;) A co do tego kolegi to nie wierzę, każdy kto choć raz miał wiejskie będzie widział różnicę, po rozbiciu szczególnie, więc szybko powinno wyjść, że zwykłe, naswietlane supermarketowe wciska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większość supermarketów ma dość słabą ofertę, ja mięs tam nie kupuję, bo są wątpliwej jakości, kurczaki, wędliny wiejskie mam od www.kiszeczka.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×