Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

julia83

IUI IVF komu się udało? Kontynuacja.

Polecane posty

Morelko wszystkiego naj naj! Fajnie że urodzinki we 3 :) Cudowne miałaś widoki też na takie czekam:) Ale mam problem ze znalezieniem lekarza. Kurczę! Już myślałam że znalazłam a zadzwoniłam się umówić i okazuje się że on nie robi USG tylko zleca. No żart jakiś. Wybrałam drugiego dzwonię i recepcja mówi że w czwartki bez USG przyjmuje a w poniedziałek tylko USG robi i trzeba przychodzić na 2 wizyty. Zapytałam po co wizyta w czwartek, a ona ze dr mnie zbada manualnie. (???) No to podziekowalam. Szukam dalej. Dobrze że mam wolne. Iza szkoda że zapomniałam o tym DDTVN , poszukam tego na TVN player:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamila najczarniejszy scenariusz to że nie pozwolą mrozic zarodków i będzie można zapladniac tylko 2 komórki. Ale wątpię że to wprowadzą. Jak coś to Niemcy i Czechy zostają. Ewelka Ty jesteś w Niemczech czy Holandii bo nie pamiętam? Jak to u Ciebie wyglada? Zapladniaja wszystkie komórki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morela wszystkiego dobrego:-) piękny wiek 24 lata ehhh;-):-) X Sylkaa dziękuję za odpowiedź :-) zobaczymy u mnie 6 list mam połówkowe czy chociaż drgnęło to łożysko. X Diksi udanych łowów:-) ja na szczęście jeszcze kurtki i płaszczyk ok ale za miesiąc pewnie będę latać jak Ty ;-) X Malena na detektor nie jest za późno:-) ja teraz nam przerwę między wizytami 4 tygodnie i gdyby nie codziennie kilkusekundowe podsłuchiwanie maleństwa zdurniałabym (mimo ze czuje ruchy ale takie skąpiutkie jeszcze) ps.powinni mi zapłacić za reklamę:-P X gość 13:22 ogólnie trzeba się wzmocnić i ja polecam Ubichinol, Wit.D i kw.foliowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julia kochana może jednak skusimy się na kontynuację kontynuacji ;-) chociaż na parę miesięcy nie będzie zacięć.. Założyli Ci juz kartę ciąży? Na kiedy mówił termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelka1983
Julia wczoraj się troszkę uspokoiłam, wygląda na to, że zdążę na spokojnie w 2 tygodnie i mimo, że nic nie czuję stymulacja działa:) Wyhodowałam 7 pęcherzyków, od 10 do 12 mm. Endo 8 mm. Leki bez zmian, w piątek kolejny podgląd, pani doktor wspominała, że najprawdopodobniej we wtorek punkcja, w czwartek transfer. Nie wiem czy to dobrze na takim etapie, ale lekarka była zadowolona to chyba jest ok. Dziewczyny tak z ciekawości kiedy mówicie rodzinie i przyjaciołom o ciąży, po serduszku czy już wcześniej? Ja z reguły rodzicom i teściom prawie wszystko mówię, na wynik testu będą czekać tak samo jak ja i to chyba błąd... W razie pozytywnego będą zbyt szybko się cieszyć, w razie negatywnego będę ja miała dodatkowego doła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam na wizycie u pani doktor w moim mieście krew jest z jakiejś ranki która to powoduje,niestety nie było pęcherzyka niby mówiła,ze za wcześnie ale jak to ja znowu nerwy,luteine zmieniła na duphaston. Jutro idę na bete i progesteron,zobaczymy jak to wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Iza82 - a w jakie dni i o której mniej więcej godzinie leci na DDTVN o ciąży??? Ja nie przepadam za telewizją śniadaniowa i nie zdołam oglądnać całości programu ;) Biedrona1979

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cały dzień straciłam na szukanie lekarza i ciągle słyszę że konsultacja oddzielnie i dopiero zleca się USG. Ta Warszawa jest jakaś dziwna! Fakt że uparalam się żeby lekarz był ze szpitala św. Zofii... Ale mimo wszystko. Mój M mówi że to nie szkodzi. Bedziemy chodzić na 2 wizyty oby ten sam lekarz miał konsultacje i USG. No i chyba tak zrobimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedronka znalazłam to w internecie. Na stronie Dzień dobry TVN wpisalam ciąża i wyszukalo. Filmiki 3 minutowe Ale fajne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexvan oby szybko ta @ przyszła! Ewelka ja mamie powiedziałam po pecherzyku, ale znajomym i w pracy dopiero po serduszku będziemy mówić. Teraz na święta pewnie trochę ludzi się dowie bo będziemy się widzieć z rodzinką. Nadzieja Ale co tutaj czy na innym forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malena5
Jestem po wizycie- uspokoiłam się :) Wszystko ok, szyjka też cacy. Mam nawet fotkę małej stópki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, dr podpowiedział mi, że mogę spróbować podsłuchać Maluszka szklanką albo innym naczyniem w kształcie lejka. A jeżeli stetoskop, to bez membrany, bo inaczej ciężko. Spróbujemy z M i sprawdzimy czy coś usłyszymy. Ta kulka, która czasami wychodzi mi na brzuchu, to Dzidzia :D dr powiedział, że z powodu mojej szczupłości oraz tego, że torbiele wypchnęły mi macicę do góry, to widzę jak mi Mały wypycha głowę albo pupkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiciolka To już się nie stresuj przez chwilkę. Odpocznij. Skoro p. doktor Ci powiedziała, że jest za wcześnie na pęcherzyk, to tak na pewno jest. Ja ze swojej strony chwilę dziś znowu poćwiczyłam, bo naprawdę, nie ma ciąży, a kilogramów przybyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kkahha kochana dolacz do nas na fb Justyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiciolka a może to jakiś krwiaczek się złuszcza no bo skąd ranka ? Który to Twój dpt? Julia nie wiem gdzie, skoro dziewczyny nie chcą na zamknięte to może tutaj ? Ale masz przeboje ze znalezieniem lekarza a niby duże miasto, stolica a tu jakieś dziwactwa.. ;-) musisz mieć z tego szpitala ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asienska
Czesc Kobietki piszace na tym wątku , chcialabym napisac Wam wszystkim ze mocno wierzę w każdą z Was ze zostaniecie matkami i nie wolno tracic nadzieji. Jestem przykladem osoby, ktorej historia jak wiekszosci z Was jest dluga i skomplikowana w wieloletniej walce o dziecko - starania od 2010, 2012 laparoskopia, 2012- 2013 clo, inseminacje, chwytanie sie wszelkich mozliwych wspomagaczy typu maca, castagnus, wiesiolek, ziola, jagody goji. W maju 2013 ciaza naturalna, w lipcu poronienie zatrzymane - zaśniad groniasty częsciowy i lyżeczkowanie, rok czekania. W maju 2014 pierwsze podejscie do ivf icsi w Invikcie, slabe komorki jajowe, slabe nasienie, brak mrozakow, transfer jedynych dwoch zarodkow i brak ciazy. W pazdzierniku 2014 drugie podejscie na pełnej stymulacji do ivf icsi z programu rzadowego. Na punkcje przyszlam ledwo zywa bo caly poprzedni dzien mialam jakas jelitowke i wymioty i skurcze żoładka do 5 rano, myslalam ze nie dam rady. Miesiac przed transferem zaczynam chodzic na akupunkture ( tonacy brzytwy sie chwyta). Podano jeden zarodek i jest ciąża! Sama ciaza tez przebiegala z komplikacjami- mam stwierdzona wrodzona trombofilie w genie 2 protrombiny heterozygota, mutacje tt homozygote genu mthfr. Co oprocz ryzyka zakrzepicy, oznacza w przypadku przetwarzania przeze mnie tylko max 30% kwasu foliowego zwiekszone dwukrotnie ryzyko zespolu downa, wad cewy nerwowej i poronienia nawet w 8 czy 9 miesiacu. Ze wzgledu na trombofilie oczywiscie zagrozenie obumarcia, zakrzepicy. Przez cala ciaze biore 15 mg kwasu foliowego, codziennie acard, clexane w brzuch orzez cala ciaze. Od 24 tyg stwierdzono u mnie cukrzyce ciazowa wiec doszla insulina i dieta(sama dieta nie pomagala). Dodatkowo ciagle utrzymywaly sie u mnie przeciwciala Igm toxoplazmozy wiec nie bylo do konca wiadomo dlaczego pomimo wysokiej awidnosci rosly w ciazy. Dodatkowo w 32 tygodniu ciazy corka obrocila sie posladkowo wiec decyzja o cesarce. Na 4 tygodnie przed porodem dowiedzialam sie ze moj szpital mial miec remont i byc zakmniety przez dwa tygodnie akurat moj termin wypdac mial w srodku remontu, wiec Zapadla decyzja o cesarce na 2 tyg przed terminem. Pomijam tutaj standardowe dolegliwosci ciazowe bo kazda kobieta przechodzi przez to. Tak wiec kazdego dnia drzalam ze strachu a mimo to w lipcu urodzilam zdrowa córeczkę chociaz z moimi wszystkimi obciazeniami niektorzy lekarze ktorzy pierwszy raz czytali moja historie choroby lapali sie za glowe. Dlatego wierze ze zostaniecie jak ja wspanialymi matkami tylko nie wilno sie poddawac. Po pierwszym nieudanym ivf świat sie dla mnie skonczyl, ale w pazdzierniku rok temu obiecalam sobie ze to jest juz oststni raz i za rok bede siedziec o tej porze na macierzynskim i tak wlasnie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieja pani doktor mówiła,że to taka rysa jakay od aplikatora a to jest mój 14dpt więc nie wiem co mam myśleć. Malena super się czyta takie wieści,niech tak już będzie. Asieńska jejku ile Ty przeszłaś,dajesz nadzieje innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosia no to miałaś MEGA zestaw progesteronowy! <> Ewelka czyli wszystko idzie gładko i w dobrym kierunku. Trzymam kciuki oby tak dalej! Ja powiedziałam rodzinie, że w środę robię test. Ale, że raz nie umiałam już wytrzymać dwa że bałam się porażki to zrobiłam betę w poniedziałek. Odczytaliśmy wspólnie z mężem wieczorem i od razu po 15 minutach powiadomiliśmy moją mamę a po pół h moją siostrę. Następnego dnia mój mąż rozgłaszał już wszystkim hehe. Powiadomiliśmy przyjaciół i teściów. Oboje stwierdziliśmy, że obojętnie co by się nie stało to nie chcemy być z tym sami i chcieliśmy, żeby bliscy wiedzieli o naszym szczęściu. Ale wszyscy wiedzieli, że czekamy na serce i się modlili za nas (Ci co wierzą :) ) Ale o tym, że mamy problemy dowiedzieli się tylko rodzice i to już w trakcie stymulacji do ivf. Jedynie siostra i moja przyjaciółka wiedziała wcześniej w zasadzie od początku. Mieliśmy już trochę dość takiej samotnej walki i ciągłych kłamstw i dobrej miny do złej gry. W pracy też powiedziałam od razu, bo poszłam od razu na L4, z wizytą pęcherzykową. <> Biedrona we wtorki co tygodnie, pod koniec programu. Jest to bardzo krótkie niestety ale i tak fajne bo pokazują wizualizację płodu i najważniejsze informacje. Link do dzisiejszego odcinka: http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/slodki-ciezar-10-11-tydzien-ciazy,183750.html <> Julia faktycznie dziwnie u mnie zawsze USG na wizycie u kogokolwiek bym nie była. <> Malena super! WOW to musi być zdjęcie! <> MORELA!! Zdrówka, szczęścia, miłości i spełnienia marzeń! <> U mnie przy 3*2 lutinus progesteron był powyżej 60. Już nie pamiętam dokładnie ile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asieńka Ukłon i dzięki, że się dzielisz swoją historią. Cieszę się, że to przeczytałam. Całuski dla Ciebie i córeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelka1983
Asienska, wow, niesamowita historia. Ciągle wiatr w oczy ale najważniejsze, że szczęśliwe zakończenie. Julia mieszkam w Holandii. Tutaj in vitro, mrożenie zarodków itp nie wzbudza tyle kontrowersji, zasady więc są dużo luźniejsze. Nie do końca wiem jak jest w prawie (innych klinikach), wiem tylko jak jest w mojej klinice czyli po prostu szpitalu. Pani doktor chce uzyskać około 10 komórek i wszystkie zostaną zapłodnione... Z ciekawości...Wie ktoś jak jest w DE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Julia83,ja ciążę prowadziłam u dr Piotra Kukulskiego ze św.Zofii.robi usg na wizycie.(ma sprzęt w gabinecie)a na usg prenatalne kieruje do swoich kolegów.ja chodziłam dr Roberta Makowskiego.wiem,że dr Makowski też prowadzi ciąże.byłam bardzo zadowolona z prowadzenia ciąży przez tych dwóch lekarzy.zadzwon i dopytaj o wszystko co ciebie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosc dzięki za to info! A powiedz Ty chodziłas do przychodni w św. Zofii? Na prywatne wizyty? Kiedy to było? Bo dziś tam też dzwoniłam i powiedziano mi że USG to oddzielna wizyta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelka1983
Iza, dziękuję za kciuki, i proszę potrzymaj jeszcze troszkę;-) Czytam w twojej stopce, że miałaś '7 nierozwiniętych i 3 niedojrzałe komórki'. Tuż po punkcji usłyszałaś tak od lekarza, a później te komórki jednak dojrzały i się zapłodniły? Masz jeszcze 1 mrozaczka? Przepraszam, może głupie pytanie, ciągle jestem na 'studiach o in vitro' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×