wstrzymane alimenty

gość dziś gość dziś -> ty nawet nie wiesz dlaczego beret trzyma ci się na głowie. x Myślisz że wyświechtane niczego nieoznaczające teksty zrobią na mnie wrażenie? Za mądry jestem na to. Staniesz się dla mnie rozmówcą gdy zaczniesz pisać własne niosące jakąś treść myśli. A do tego czasu jesteś tylko bezmyślnym kundlem szczekającym z daleka i niepotrafiącym ugryźć.

Ależ ja nie mam życzenia nieść ci treści, ani cię ugryźć. Poje/bało cię? :D

Miałe(a)ś chęć ale dostałe(a)ś w trąbę. Gdybym nie umiał zamknąć ci ryja to właśnie trenował(a)byś mi dżamping na głowie. A w ogóle to korzystaj i się ucz. Możesz nie mieć więcej okazji.

AGRESOR SIĘ WŁĄCZYŁ?

Nie błaznuj.

To skąd wątpliwości u ojca??? Ale ok zostaje komornik A dla ojca sąd.

Do 25 roku zycia dopiki dziecko sie uczy ojciec ma obowiazek placic na nie alimenty jesli nie masz wyroku niech corka zlozy do sadu pozew gdyz jest pelnoletnia i przedstawiciela ustawowego nie potrzebuje jak sad przyzna alimenty wtedy do komornika a po bezskutecznych 2 miesiacach zlozyc wniosek o fundusz.

gość dziś Do 25 roku zycia dopiki dziecko sie uczy ojciec ma obowiazek placic na nie alimenty... x Już tu o tym pisałem. Od 2008 roku prawo się zmieniło i wcale nie tak to wygląda. Info jest w tym temacie i można sobie poszukać tego w necie.

Gosc 23:02 ze niby wedlug twojej wiedzy co sie zmienilo.

Tak. W roku 2008 weszła nowelizacja dotycząca obowiązku alimentowania dziec***ełnoletnich. Znajdź i przeczytaj.

Nie musze czytac bo akurat duzo wiem na ten temati dalej sie trzymam wiedzy takiej ze do 25 roku zycia jesli dziecko sie uczy a w tym przypadku tak jest ojciec ma obowiazek placic alimenty nie bylo by tak gdyby corka wyszla za maz i sama zalozyla rodzine.

Jak wiesz to daremne jest moje gadanie. Faktem jest jednak nowelizacja ustawy z roku dwa tysiące ósmego o alimentowaniu dorosłych dzieci. Nie ma w niej już żadnego wieku (25lat) i obowiązek alimentacyjny może objąć nawet dziecko (przykładowo) trzydziestoletnie ale są też i inne zapisy. Ale ty przecież wiesz coś innego.

Bzdury pracuje przy tym troche czasu i nigdy sie z tym nie spotkalam.do 30 lat he kpiny jakies.po 25 roku zycia jest w interesie ojca zeby udac sie do sadu o zniesienie obowiazku.ale to juz nie o to tu chodzi na miejscu autorki udalabym sie do sadu zlozyc pozew a potem jesli nie bedzie dalej placil do komornika i nie cackac sie z nim.

W interesie ojca jest wniesienie do sądu nawet jak ma lat 20 a uczy się zaocznie i może pracować.Ponieważ osobie uczącej się zaocznie nic nie przeszkadza by się sama utrzymywała. Na ten moment z wyrokiem do komornika i patrzeć co zrobi ojciec i sąd.

PAMIęTAJ O TYM! Nie tylko tatuś partycypuje w kosztach, ale mamusia również.Koszty liczy się po polowie.Nie piszcie bredni skoro nie wiecie;jeżeli studjuje dziennie, to alimenty przysługują, jeżli zaocznie i pracuje na pewno NIE NALEŻĄ SIĘ! Skąd się wam wzięło że musi mieć na wynajem pokoju bo nie starcza jej z pensji.Głupio mądr tutaj piszą brednie,że z chwile zwymiotuję!

Mam wyrok na alimenty . Córka studiuje zaocznie i pracuje ale nie starczy jej to na samodzielne utrzymanie . Ojciec obiecywał ze jak pójdzie na studia to kupi jej mieszkanie , opłaci wszystkie koszty związane ze studiami , a teraz pajacuje . Od początku chciał iśc na dzienne i tak mielismy ustalone , ale córka nie wierzyła mu i poszła na zaoczne i po roku juz byłby problem z dziennymi skoro nie płaci .

Idiotyczny post dziś nie masz pojęcia gościu o życiu to , że ty dzieciom nie dajesz to nie znaczy , że każdy

autorkaasy -> ty pajacu!!~!

gość dziś Bzdury pracuje przy tym troche czasu i nigdy sie z tym nie spotkalam.do 30 lat he kpiny jakies. x Pracujesz PRZY TYM? Sprzątasz w jakiejś kancelarii pewnie? ;) Tu masz obowiązujący aktualnie kodeks rodzinny i opiekuńczy: http://prawo.money.pl/kodeks/rodzinny-opiekunczy I nie wprowadzaj ludzi w błąd bo komuś możesz realnie zaszkodzić.

autorkaasy -> mam dar jasnowidzenia! Widzę, że konkubent cię opuścił. A na kolejnego masz marne szanse.... Wycisz się. Kup sobie plastikowego przyjaciela.... Dasz radę!!!* *nie dasz rady :D

Art. 133. § 1. Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. § 2. Poza powyższym wypadkiem uprawniony do świadczeń alimentacyjnych jest tylko ten, kto znajduje się w niedostatku. § 3. Rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się.

gość dziś zainwestuj w lepsza kulę i różdżkę :) pewnie cie żadna baba nie chce

z paragrafu 3 wyraźnie wynika , że spokojnie moge udac sie do komornika :)

Paragraf który cytujesz został znowelizowany w 2008. O tym między innymi mówiłem. Nie ma już żadnych granic wiekowych i pojawiły się inne kryteria takie jak niedostatek (występuje też w przypadku alimentów na byłego współmałżonka) oraz możliwość samodzielnego utrzymania. Położono nacisk też na to że dziecko musi wywiązywać sie z obowiązków dziecka i ucznia. Jak poszukasz to znajdziesz. W orzecznictwie też są bardzo fajne sformułowania ale trzeba pokopać głębiej.

SYGNATURA DOKUMENTU: KODEKS RODZINNY I OPIEKUŃCZY Zobacz i pobierz dokument Stan na dzień: 20/06/2015 Sygnatura: DU rok 1964 numer 9 poz. 59 Tytuł: Kodeks rodzinny i opiekuńczy Data ogłoszenia: 1964-03-05 Data wejscia w życie: 1964-03-05

Zainteresowani apeluję jednak do was! Nie sugerujcie się tym co tutaj czytacie. Nikt z piszących tutaj de facto prawa znać nie musi choćby sie nie wiem jak mądrzył więc zawsze porady zasięgajcie u adwokata. To tylko stówka.

No przeciez o tym pisze , ze sama nie jest w stanie sie utrzymac ! Nie żyje w niedostatku ale tez nie na takim poziomie jak ojciec :) wywiazuje sie z obowiazków ucznia . Coś jeszcze ? T o ojciec nie wywiazuje sie z wyroku sądu w dwojaki sposób miedzy innymi z alimentów

gość dziś Zainteresowani apeluję jednak do was! Nie sugerujcie się tym co tutaj czytacie. Nikt z piszących tutaj de facto prawa znać nie musi choćby sie nie wiem jak mądrzył więc zawsze porady zasięgajcie u adwokata. To tylko stówka. Kilka lat temu prawnik za stówkę to mi tak doradził , ze prawie na bruku wylądowałam .

Gdybym był na miejscu tego faceta.Zaskarżył bym matkę, dlaczego nie pomaga swojej córce tylko buntuje córkę że mam płacić bo mamusia tak chce.TAKI WAŁ bym płacił takim wrednym rurom!Żaden sąd mnie by nie zmusił skoro dziewucha pracuje!!!!

Tylko dzieci nieletnie mają prawo do życia na takim samym poziomie co rodzice. Teraz gdy jest dzieckiem dorosłym znacznie mają jedynie jej UZASADNIONE potrzeby. Słowo klucz.