Dlaczego uważacie karmiące mm za nieludzkie i niekochające swoich dzieci?

Pokarm potrafi się rozwijać do tygodnia. Moja córka nie była spokojna bo urodziła się duża i ciężko znosiła brak mleka w piersiach . Ogólnie to niby położne twierdziły że siara jest ale za malutko jak na potrzeby małej więc jak już dziecko zaczęło się wściekać to dostała strzykaweczką 10 ml mm i to ze dwa razy. Mała wytrzymała aż do wyjścia do domu ale mąz zdążył już kupić mieszankę i strzykawki i tym sposobem karmiłam nadal a w między czasie podawałam po dwa razy po 10 ml mm. Żałuję że wogóle podawałam, bałam się że dziecok będzie płakać a jednak niepotrzebnie bo pięknie ssała pierś. Wytrwałam przy karmieniu bez dokarmiania przez 6 mies choć mogłam dłużej i teraz dziwię się że nie pokarmiłam jeszcze trochę bo karmienie było dla mnie niekłopotliwe. Uważam że taką szansę jak kp ma się tylko raz na jedno dziecko i trzeba się wysilić by się spełniła ale jak ktoś mówi że siłą rzeczy nie miał pokarmu to gór rękami nie przeniesie.

Znam matke ktora uparla sie na wylacznie kp. Nie przyjmowala zadnych argumentow matki i znajomych ze dziecko chyba glodne... Nikt jej nie bedzie przeciez pouczal! Dziecko o malo nie trafilo do szpitala-wpis w ksiazeczce : skrajna niedowaga wywolana niedozywieniem! Przejrzala na oczy i dala mm. Teraz daje i butle i piers i placze jak sobie przypomni ze o malo co zaglodzila by dzieciaka ...

Ja mam za krótkie brodawki i dlatego stosowałam nasadki silikonowe już w szpitalu. Mój syn ssał i ładnie przybierał na wadze ale przyszedł czas (3 miesiąc) że po przystawieniu possał minutę po czym nie chciała więcej i po 10 minutach znowu głodny. Zaczęły mi się robić zastoje i z jednej piersi potrafiłam odciągnąć 150 ml na raz ale syn nie chciał tego wyssać i zaczął pić odciągnięte w butelki. Tak wytrwałam dwa tygodnie aż pokarm niestymulowany ale mechanicznie wyrywany z piersi , zaczął zanikać powoli. Karmiłam łącznie 4 miesiące. Zadrościłam kobietom że z taką łatwością przystawiają do gołej brodawki i dziecko ssie. Lekarz mi mówił że krótko pokarmię przez nasadki bo to jest inna Technika ssania i dziecko nie wyciągnie tyle ile przez ssanie gołej brodawki. Cieszę się że chociaż tyle się udało .

Ehhh widze, ze do niektorych FANATYCZEK kp jak grochem o sciane... Sieja swoja propagande, agresywne baby. Po co tu wklejacie te posty, ze kp to taki cud? Ale mi Ameryke odkrylyscie. Ja to wiem bez Waszej pomocy. Sama karmilam piersia, ale za czasow gdy nie bylo takiej presji. To jest jakies chore co sie teraz wyprawia. Jak nie karmisz piersia, to skrocic o glowe! Na dodatek teraz prawie same cesarki, nic wspolnego z natura, a udaja wielkie matki, bo karmia piersia. Urodz i wykarm! To wtedy pogadamy. Poswiec sie w 100%! Zobaczymy, czy tak latwo bedziesz oceniac.

Wyzywasz wszystkich, ktorzy mowia o zaletach kp od fanatyczek? Tu przeciez tez mamy karmiace mm sie wypowiadaly i pisaly, ze kp jest lepsze. One to tez fanatyczki kp?

Hahaha napisalam niektorych FANATYCZEK. Jakbym miala wszystkie za FANATYCZKI to bym napisala, do wszystkich fanatyczek!!! Naucz sie czytac, bo widocznie masz braki.

Opieranie się na jednostkowych przykładach jest tak samo głupie jak ślepe wierzenia w to, piszą w "internetach" czy nawet w publikacjach naukowych, bez refleksji np o tym, że wszelkie zalecenia muszą podlegać pod aktualnie głoszone trendy, których były już dziesiątki na przestrzeni pokoleń, a wielkie organizacje typu WHO mają różne cele, a niekoniecznie jest to zdrowie ludzkości.. Nikomu jeszcze nie zaszkodził zdrowy rozsądek i samodzielne myślenie! Niestety pełno jest osób, widać to na kafe, które mają jakąś dziwna pewność, że skoro kp przez kilka lat i zaprzyjaźnia się z rolnikami, to dożyje całą rodziną setki w pełnym zdrowiu. A kto jadł mm i chipsy ten już podpisał na siebie wyrok. Nie oszukujmy się, zdrowie jest przede wszystkim zapisane w genach, no i tryb życia i odżywianie przez całe życie mają tu decydujący wpływ, a nie kp lub mm. Chyba oczywiste, że ludzkie naturalne mleko jest najlepsze, ale ono ma wpływ na zdrowie niemowlaka. Zdrowe dziecko po 6 miesiącach życia produkuje juz własne przeciwciała i zaczyna jeść stałe pokarmy, z których pobiera cenne skladniki.

Dziecko ma sprawnie pracujący, w pełni wykształcony system immunologiczny w wieku 6 lat, wiec nie opowiadaj o 6 miesiecznych niemowlętach.

Koniecznie karm do 6 r.z w takim układzie

Aha, czyli każde dziecko, które nie jest kp do 6 roku życia złapie każda chorobę?:) no właśnie o tym mówiłam, o fanatyzmie, głupocie, braku zdrowego rozsądku, ślepym zawieraniu...

Koniecznie karm do 6 r.z w takim układzie xxx Będe a tobie nic do tego :P

Pani z 22:03 nie wierze!!Przeczytaj calutki watek i ZAUWAZ ktore pani WYZYWAJA,nazywaja glupjami itp....TE KTore uwazaja kp za swietosc.Nie pisz glupit ze jest odwrotnie!Tyle obelg co w tym temacie wobec autorki to dla ciebie malo??Nazywasz czarne bialym. Niech kazdy robi co chce:jego dziecko,jego life,jego cycki.Prosze tylko o nie atakowanie nas zewszad afirmacja ze kp ponad rocznego dziecka wzwyz(nie wspominam o 2,3latkach bo to dla mnie zboczone)jest cool a kp publiczne czyli cyc wywalony jest takie NATURALNE..TO WSZYSTKO ta cala nagonka na kp,karmienie mm to przez tego typu wariatki nawiedzone-co kp po pare lat i maja w d***e ludzi usadawiajac sie na widoku z wyciagnietym wymionem(specjalnie uzylam tego okreslenia bo kobieta traktujaca swoha piers tylko jako narz do kp a nie przeciez nadal intymna czesc ciala -zachowuje sie jak krowa bezwstydna do tego. Teraz se wyzywajcie kp po pare lat duze dzieci w supermarketach.Nie musze tego akceptowac,nie podoba mi sie to i tyle.Sama mam 3coreczki i kp tyle ile chcialam-idealne 4m-ce.Ani tego powodu nie chce nobla ani potepienia.Moja brocha.Nie atakowalam nikogo cyckiem,wychodzilam kp do pokoju jak byli goscie,odciagalam mleko gdy szlam np na szczepienie.Dalo sie i uwazam swoje postepowanie za KULTURALNE-PO PROSTU.

Dokładnie! Nic mi do Tego tak jak Tobie nic do mojego karmienia

Ja nie muszę powoływać się na WHO, ani na przesądy widzę, że moje mleko bardzo dobrze służy dziecku pod każdym względem.

13:48 to karm, ale nie zdejmuj przed mężem później stanika, bo chłop zawału dostanie :D

Mąż regularnie ogląda mój biust, dziękuję za kulturalną odpowiedź na poziomie :P

13:55 akurat ja odpisałam Ci na takim poziomie, jaki prezentujesz, żeby trafić do rozmówcy. Widocznie zdrowie psychiczne i fizyczne męża nie leży Ci na serduszku... :D

a przepraszam, które wypowiedzi są moje? Dobro mojego męża jest moją prywatną sprawą tak jak i biust ale wierz, że maż nie ma powodów do narzekania, w czym karmienie ma mu przeszkadzać.

Poczekaj Kochaniutka jak przestaniesz karmić, teraz masz w środku mleko, więc nie jest jeszcze źle, ale później zostają odkształcone brodawki i pusta skóra, na dodatek dużo niżej ;) zwłaszcza po długim karmieniu, ponad rocznym.

Pierś nie jest magazynem tylko fabryką, przy karmieniu 2-3 razy na dobę piersi są już takie jakie będą, nawały są na początku ;) zmienią się w czasie menopauzy, kiedy zanikną gruczoły mleczne. Poza tym już nie schudnę.

14:11czy ty kobieto wierzysz w to co piszesz?:)Mam 3dzieci i po kazdym kp piersi byly gorsze.Przestan zaklamana osobo wciskac kitow.Polki sa tak nieszczere i chyba same sobie najbardziej wmawiaja ze zwisajacy biust jest cool.Nie jest cool..hyba ze pani z 14:11zwisy miala przed ciaza.Bo ja niw i ciezko mi przywyknac choc oczywiscie sie nie zabije przez to bo to nie sedno zycia:)jakbym miala kase zrobilabym sobie operacje ale no to nie mam niestety.Poza tym nie wiem czy gdybym cofnela czas to chyba kp mimo to. I 1NAJWAZNIEJSZA KWESTIA W TEJ DYSKUSJI:kp czy mm to maly procent tego jak bedzie wygladalo zdrowie dziecka na przelomie lat!!!Dajcie se siana i przestancie popadac w skrajnosc bo nawet w kwestii kp to zle

14:11czy ty kobieto wierzysz w to co piszesz?:)Mam 3dzieci i po kazdym kp piersi byly gorsze.Przestan zaklamana osobo wciskac kitow.Polki sa tak nieszczere i chyba same sobie najbardziej wmawiaja ze zwisajacy biust jest cool.Nie jest cool..hyba ze pani z 14:11zwisy miala przed ciaza.Bo ja niw i ciezko mi przywyknac choc oczywiscie sie nie zabije przez to bo to nie sedno zycia:)jakbym miala kase zrobilabym sobie operacje ale no to nie mam niestety.Poza tym nie wiem czy gdybym cofnela czas to chyba kp mimo to. I 1NAJWAZNIEJSZA KWESTIA W TEJ DYSKUSJI:kp czy mm to maly procent tego jak bedzie wygladalo zdrowie dziecka na przelomie lat!!!Dajcie se siana i przestancie popadac w skrajnosc bo nawet w kwestii kp to zle

14:11 tia tia... A świstak siedzi i zawija a te sreberka... Masz mnie za upośledzoną? Sama nie wierzysz w te bzdury. Nie karmisz całą dobę, stale, bez żadnej przerwy, a więc są magazynem. Karmisz co jakiś czas. Nic tak nie niszczy piersi jak laktacja. Zostają puste worki, z wielką ciemną brodawą, zajmującą 50% piersi.

Chyba sama nie wiesz co piszesz, mleko produkuje się podczas ssania, to moje drugie dziecko, nie pisz do mnie jak smroda.

Jak nie ma się do czego doczepić, to chociaż po chamsku dowalić o zwiasach.

Po poziomie agresji wyraźnie widać, że jednak mamy karmiące mm wiedzą, że nie dają swoim dzieciom tego, co dla nich najlepsze i próbują zagłuszyć swoje wyrzuty sumienia. W sumie je rozumiem, bardzo to ludzkie. Niech się biedne pocieszają jak umieją (bzdurami na temat wyglądu biustu po kp, wartością witamin w mm itd.) jeśli to sprawi, że poczują się lepiej.

14:44 tak się składa, że karmiłam piersią. I nic mnie tak nie irytuje, jak kłamstwo wiesz? Napisz mi po jaką cholerę kłamią niektóre matki na temat wyglądu biustu po karmieniu? Przecież, nie oszukujmy się, biust wygląda brzydko! Tak, napisałam to - B R Z Y D K O!!! Nie kłamcie, że ciąża niszczy biust, bla bla... Bzdura. Ale jasne, wszystko dla dzidziusia, matka już nie ważna, matka nie ma prawa myśleć o swojej atrakcyjności, jest już tylko chodzącym workiem na pokarm :O

Nie wiem, jaki Ty masz biust, ale mój nie wyglądał wcale źle po zakończeniu karmienia piersią (a karmiłam 2 lata). A prawdą jest, że biust gwałtownie rośnie w ciąży i to wtedy naciąga się skóra i tworzą ewentualne rozstępy, a długość późniejszego karmienia nie ma już tak wielkiego wpływu na wygląd biustu. Przykro mi, że Twój biust obwisł po ciąży i karmieniu.

Prawdą jest też, że niektóre kobiety tyją w ciąży niewiele, a niektóre bardzo dużo. Jeśli ktoś utyje 25 kg a później schudnie do wagi wyjściowej, to piersi obwisną nawet bez ciąży, a co dopiero gdy dodatkowo rusza tam proces laktacji. I nawet jeśli taka matka ani raz nie przystawi dziecka do piersi, to niewiele jej to pomoże.

14:44 Chrzanisz az nie chce sie czytac.kp 3ke dzieci (pisalam wyzej)i kp zmienia wyglad piersi!Jestes serio zaklamana baba ze probujesz tu wmowic ze nie.To az zabawne.Gdzie sie takie chowaja.Jeszcze wklej tu fote biustu i pokaz te swoje sterczace jedrne cycuszki po kp..zenada