Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sms od byłej, prośba o spotkanie. Co robić?

Polecane posty

Gość gość
No to mi wystarcza taka, w której ona pisze i czeka a ja nie odpisuję :) Bardziej mściwy nie jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie wiesz co tracisz, takie panny trzeba nauczyć rozumu i muszą wiedzieć że nie są pępkiem świata i że nie tylko one potrafią manipulować i bawić się człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to pora iść spać. Do jutra. Napiszcie coś jeszcze, poczytam rano. Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo baranki, żadnej facet nie miałby takich rozkmin z d**y i nie zachęcął do pisania, no i znowu to samo stwierdzenie, ponjaję styl pisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kto by chciał ruchać taką, przecież to żadna przyjemność. Bzyka się naprawdę chętne, a nie głupią cipę, której coś tam się przypomniało. Trochę klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatni raz pisałem tutaj pół roku temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jeszcze orgaźmik jej dać, po co, za co? C*****a zemsta bo jeszcze byś musiał się nad tym męczyć. Olew to jest najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella 32 x
Nie, nie i jeszcze raz nie! Za dużo masz teraz do stracenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotkaj sie z nia na kawe...czemu nie.Zobaczysz czego chce od ciebie.Gdyby chciala wrocic to bedziesz mial szanse na rewanz.Pobaw sie nia.Niech czuje to co I ty przezywales.Ale jesli cos do niej czujesz I czujesz ze nie dalbys rady nie ulec jej to nie spotykaj sie I nawet nie odpisuj.To moze cie pograzyc czlowieku.Takze teraz zastanow sie co czujesz I co chcesz z tym zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona i tak ma Cie w garsci bo widze ze stasznie to przezywasz...jestem pewna ze myslisz teraz duzo o niej bo rozbudzila Cie swoimi sms..a co gorsze czekasz na dalsze sms...to zle podjejscie...nie czekaj i absolutnie nie pisz do nie no chyba ze chcesz bardzo cierpiec to masz gwarantowane jesli odnowisz z nią kontakt!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety te wiadomości nie są mi obojętne. Znoszę je znacznie spokojniej niż byłoby to dwa miesiące temu, ale w dalszym ciągu robią na mnie wrażenie. Najlepszym dowodem jest ten wątek. Przyczyna jest prosta - bardzo ją kochałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam w takiej sytuacji pomoc tarocistki . Ja systematycznie korzystam w sprawach pracy, uczuciowych a nawet intymnych. Napisala mi o tym gdzie powinnam szukac pracy i znalazlam w tym miejscu o ktorym napisala.Odpowiada konkretnie na pytania i nie musze dlugo czekac na odpowiedzi. Maksymalnie do 24godzin. Jestem megazadowolona tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tarocistka niech pomoże emerytom czynsz opłacać. Nie życzę sobie w tym wątku tandetnych reklam robiących ludziom wodę z mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby banalny temat a tyle rozważań. Każda sytuacja jest nieco inna. Moim zdaniem więcej w takim spotkaniu ryzyka niż korzyści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak masz rację, ale weźcie też pod uwagę to że kto nie ryzykuje ten nie pojedzie, to się tyczy również relacji damsko męskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmień nr albo ją zablokuj. Walcz o siebie, bo nikt o Ciebie nie zawalczy. A z czasem sam zobaczysz, poznasz inną i będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpisz jest stanowczo spier.... i da ci spokój, dopóki będziesz siedział cicho, to ona nie przestanie sms-ować, no chyba że znajdzie sobie inny obiekt zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żegnając się poprosiłem o brak wiadomości. Prośba jak widać po paru miesiącach została zignorowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo się nie prosi, tylko mówi wprost, jasno i dobitnie, aby dotarło do kobiecego móżdżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziałem a nawet napisałem. Widocznie trzeba było wzmocnić przekaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość69
Możesz napisać, że nie macie o czym rozmawiać i już. Będzie Cie to męczyło zapewne, że jak nie odpiszesz to będziesz chamem. A tak to ona się będzie zastanawiała czemu nie odpisujesz i będzie dalej drążyła, zapewne zbyt inteligenta nie jest więc nie zrozumie, że ty tego kontaktu nie chcesz, więc trzeba jeszcze raz, dobitniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie męczy mnie to, czy odpiszę bądź nie. Męczy mnie to, że te wiadomości są wspomnieniem tego, na czym mi bardzo zależało i co nagle się skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość69
No to zablokuj jej numer i się smsy skończą skoro tylko o to Ci chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież wiadomo, że nie chodzi o sms. Chodzi o to, że nagle ktoś próbuje powrócić do naszego życia i czyni to w momencie, gdy my już nie braliśmy tego pod uwagę. Takie wiadomości zmuszają do rozpatrywania ponownie tematu pt. ewentualny powrót. Oczywiście nie mam pojęcia o co jej chodzi, ale raczej z nudów ludzie się nie odzywają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś o byłych... One/oni już byli mieli swe szanse ale zawalili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko jak ty kochasz szczerze i prawdziwie, to czujesz coś pomimo tego, co się stało. I gdy przychodzi do sytuacji, gdy jest potencjał odwrócenia całej historii niełatwo samemu sobie wytłumaczyć, że to głupi pomysł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak siedzę, myślę, kombinuję. Siedzi to we mnie i tyle. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość69
Wiem, że siedzi, ja jestem w podobnej sytuacji, bo też jestem po zerwaniu z dziewczyną już ponad pół roku i dalej kocham tak samo, ale tęsknie za tym kim była na początku a nie za to kim stała się pod koniec i jak się zachowała, brakuje mi tego ale wiesz co? Wiem, że tej dziewczyny z początku już nie ma i najgorzej jest się z tym pogodzić. Również zakończyłem tą znajomość mówiąc, że nie chce kontaktu, uszanowała to i się nie odzywa. Z jednej strony chciałbym żeby się odezwała a z drugiej zastanawiam się po co? Po to żebym kazał jej spadać na drzewo? Brzmi to paradoksalnie i sam nie wiem co jest gorsze to czy by się odezwała czy nie. Bo z jednej strony jak by się odezwała i chciała wrócić to byłbym szczęśliwy a z drugiej nie zapomniałbym jej tego co mi zrobiła i pewnie nie mógłbym być już z taką osobą, z takich sytuacji nie ma dobrego wyjścia. Tzn. jest najlepiej zapomnieć, z tym, że to cholernie ciężko przychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co wyżej w 100% odpowiada moim myślom. Nie może być jak dawniej jeśli po drodze wydarzyło się coś bolesnego. Zastanawiam się za to, czy może być inaczej ale równie dobrze. Jest takie powiedzenie że jeśli się kocha należy puścić wolno. Jeśli wróci będzie nasze a jeśli nie - nigdy nasze nie było. Sam już nie wiem. Póki co nic nie odpisuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie spotykaj sie,to nie ty odeszles,rozstaliscie sie, Mozliwe ze chce wyjasnic dlaczego?ale to nie powinno miec dla ciebie zadnego znaczenia,bo nie wroci czasu,rozczarowanie zostalo,a ona bedzie sie toba bawila!dwa razy nie wchodzi sie do tej samej wody,jak chce rozgrzeszenia,moze isc do kosciola,ona poczuje sie lepiej a ty?ale jezeli chcesz i myslisz ze moze to cos zmienic to sprobuj ,tylko czy sie nie rozkleisz?ja dawalam szanse,dzis wiem ze jak ktos tak zakonczyl to jest to dla mnie koniec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×