Czy myślicie, że różnica 6 lat w związku to dużo, jeżeli kobeita jest starsza?

. " jacy jestesmy szczesliwi"- ja mam 40, żona 25 ale.....wygladam jak "dwudziestolatek" i w lozku wszystko moge. Inne tematy nie istnieja albo sie szybko rozmywaja. I to jest zyciowy sukces? x Proszę pani takich par jest pełno ale panią uwierają tylko te gdzie kobieta jest starsza. A jaki życiowy sukces maja związki gdzie ludzie żyją pod jednym dachem ale każde ma kochanka/kochankę na boku? Jaki to sukces osiągają ludzie, którzy się rozwodzą, zostawiają dzieci? Sa ludzie którzy nie osiągają żadnych sukcesów na zadnym polu a jednak żyją i są szczęśliwi. Kto powiedział ,ze życie musi być usłane pasmem sukcesów? Zycie nie jest czarno białe, każdy może żyć tak jak chce i to jest jego prywatna sprawa. Mnie nie interesuje co się dzieje w życiu innych, choć nie popieram i takiej drogi bym nie wybrała ale nie potępiam.

Bogaci ludzie to są zazwyczaj ludzie sukcesu, stać ich na to aby kupić sobie towarzystwo i chcą aby to towarzystwo było miłe i ładne dla oka. Do rozwiązywania problemów życiowych mają prawników, lekarzy i innych, którym za to płacą bo ich na to stać.

Donald Trump, żona młodsza o 24lata, modelka bez wykształcenia. W sypialni Trump zapewne radzi się jej jak rządzić Usa ;) Temu panu też zarzucisz brak sukcesów?

Masz wszystko ale nie masz nic. Bieda aż piszczy ale nie każda pojmie o co mi chodzi. Żaden prawnik ci w tym nie pomoże ani za żadną kasę nie kupisz.

Kilka bogatych lasek związało się z młodszymi i już niektóre śmieszne Polki myślą, że młodzi faceci pobiegną za ich starymi ciałami. Śmiech.

gość dziś Masz wszystko ale nie masz nic. Bieda aż piszczy ale nie każda pojmie o co mi chodzi. Żaden prawnik ci w tym nie pomoże ani za żadną kasę nie kupisz. x Trump i jemu podobni czytając Twoja wypowiedz bardzo się tym przejmą ;)

Pomyliłaś adresata. Ja nie jestem bogata, nie robię mężowi drogich prezentów, nie jeździmy na super wakacje a w sypialni jest tak jak u przeciętnych Kowalskich. Mamy za to dwa koty, książki, pasje i siebie.

Do goscia 9.41. Jestes mdła jak twoja wypowiedz. Jak takie masz pojecie o zyciu to lepiej od ciebie uciekac. Nic nie musisz,nic nie chcesz,nic nie jest potrzebne. Masz jakis cel,pasje,potrzebe zaspokojenia sie w zyciu? A takich zwiazkow faktycznie "nie trawie", bo od dlugich lat mam szczescie do takich znajomych par. Znam te " milosne" powody powstania ich i historyjko-bajki o nich mnie nie przekonuja.

Moja wypowiedz nie jest mdła tylko ty nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Uciekaj ode mnie jak najdalej bo ja nie trawie ludzi co w doopie byli, g****o widzieli a myślą ,ze pozjadali wszystkie rozumy i, ze maja nie wiadomo jak wielkie pojecie o życiu. To co ja muszę , to co ja chce i to co jest mi potrzebne jest moją prywatną sprawą i tobie tłumaczyć tego nie będę, ani tego jakie mam pasje czy cele w życiu. To, ze w twoi znajomi bawią się w sponsoring nie znaczy ,ze ja tez to robię ale w przeciwieństwie do ciebie jak takie układy trawie u innych ludzi, to się nazywa empatia i tolerancja czego tobie brakuje.

A! Czuly punkt ruszylam! Udzielna ksieżniczka! Spij z kim chcesz ,sponsoruj jak chcesz tylko nie opowiadaj tu bajek o zachwycie mlodych facetow nad starszymi doopami zwlaszcza twoja przez twojego. A to co w zyciu widzialam to moja rzecz. Spowiadac sie tonie z tego nie bede!

Naucz się czytać. Nie promuje takich związków i nikogo nie sponsoruje oraz nikt mnie nie sponsoruje, mam to napisać wielkimi literami żebyś wreszcie to zrozumiała? I od czep się od mojego życia seksualnego bo mnie nie obchodzi z kim ty do łóżka chodzisz.

W moim przypadku różnica 6 lat okazała się zbyt duża, zachował się jak dzieciak, który boi się rozmowy, niech mu się szczęści z inną

Zawsze uwazalam ze takie uklady sa beznadziejne i w ogole na mlodszych nie zwracalam uwagi. Potem mi sie jeden spodobal, ja jemu niby tez, ale raz ze mielismy zupelnie inne charaktery, a dwa ze za jego slowami nie szly czyny. Nawet sie to nie zaczelo. Teraz znowu uwazam,ze mlody facet 20kilka lat nie zachwyci sie 30kilkulatka. po prostu nie. Moze ja przeleciec i tyle z tego bedzie. A tak to przed kumplami mu bedzie wstyd, przed rodzina, w koncu znajdzie jakas mloda. Nie mowie juz o tym, ze u 20paroletnich facetow jest jakas pustka mentalna, nie ma o czym interesujaco porozmawiac. 6 lat to duzo, moze jak ludzie sa po 60tce to im wszytsko jedno, chociaz starzy faceci tez chca mlode.

Podziwiam kobiety które potrafią przyznać że na wzięcie u młodszych rzadko mogą liczyć. Śmieszą mnie kobiety które chcą na siłę udowodnić otoczeniu lub sobie pisząc kilka postów pod sobą, że absolutnie wiek znaczenia nie ma, że różnica jest skarbem na podstawie jednego czy 2 sytuacji którą spotkały w życiu. I jest to niestety zdanie kobiet, a nie facetów. Jest to problem głównie kobiet które nie chcą przyjąć do wiadomości ze ile by nie wydały na kosmetyki, zabiegi upiększające, stroje przychodzi taki czas że 10 lat młodszy nie zainteresuje się na poważnie. Chyba że pani ma pieniądze, super mieszkanie, stanowisko, układy, można przy niej się ustawić, podnieść swój status. I to tez nie każdy. Osobiście dla mnie 2-3 lata różnicy nie jest przeszkodą. kobieta i partner są jak rówieśnicy ale są tacy faceci dla których jest to problemem. Jest pewnie 10% facetów którzy polecą na starszą ale i tak wielokrotnie jest więcej takich którzy wybiorą 10 lat młodszą. Najgorsza jest tutaj i tak reklama psychologa x ,, wiek tak naprawdę nie ma znaczenia jeśli się z kimś chce być i jest nam dobrze, wiadomo społeczeństwo różnie odbiera takie pary , ale nie warto się zbytnio przejmować . W takich sytuacjach swoim koleżanką doradzam pomoc psychoterapeuty . Jena z moich koleżanek chodzi na psychoterapię do Warszawy i jest bardzo zadowolona i stan psychiczny jej się znacznie podniósł'' x Szkoda tylko że za takie ,,cenne rady''i ten straszny problem 100 zł średnio trzeba płacić. Myślę że na ten temat można nieodpłatnie porozmawiać z kimś z pracy, z rodziny. Jak znajdzie się 6 lat młodszy który chce się ożenić ze starszą, i ona się zgodzi to o czym gadać. Jeżeli psycholog czuje że ma zbyt mało pracy to nie musi się reklamować gdzie popadnie nęcąc radami które można usłyszeć na plotkach u cioci Zosi ale może się zatrudnić dodatkowo w izbie przyjęć w szpitalu psychiatrycznym. Tam jest bardzo wiele osób które mają poważne problemy, i potrzebują dużo rozmów. Można też sprawdzić empirycznie ile są warte wszystkie te nurty psychoterapeutyczne. Psycholog kobieta powinien być na tyle mądry aby naświetlić sprawę z 2 stron, a nie wmawiać klientce lat np. 50,że nie powinna się przejmować, że z pewnością większość 35 latków na nią poleci, a jeżeli nie to znaczy że są jej nie warci i że ma szanse na miłość z 10 lat młodszym. Zderzenie z rzeczywistością może być bolesne.

Bardzo mądre podsumowanie tego wątku a raczej problemu życiowego. Ciekawe tylko ile to oburzy "dam" majacych inna wizje związkow tzn.tych dla ktorych matryki sie nie liczą.

Bardzo mądre podsumowanie tego wątku a raczej problemu życiowego. Ciekawe tylko ile to oburzy "dam" majacych inna wizje związkow tzn.tych dla ktorych matryki sie nie liczą.

up

Jak na razie to oburzają się tu same matrony maszkarony próbując sprowadzić wszystkie kobiety w podobnym wieku do swojego poziomu.

dziś - napisał stary maszkaron.:D. Własnie widać że dużo spokojnych, rozsądnych wypowiedzi od jeszcze młodych kobiet których nie rzuca po ścianach jak ciebie stara desperatko. I z życia już jakieś wnioski wyciągnęły, opisują swoje doświadczenia.

Skąd wiecie kto pisze? Może ojciec lub matka którzy mają synów w związku z dużo starszą. Może się boją takiej żony dla syna. Psycholog też mi kiedyś mówiła że wiek nie gra roli ale zapytałam czy chciałaby żonę dla syna 12 lat starszą. zamilkła i już nic się nie odezwała.

czy 6 lat to az tak duzo i az tak widac roznice w kobiecie dla faceta? tzn kobieta 26 a 32? ok no bedzie o te 6 lat krocej mloda... w sumie gdyby facet lat 26 mogl miec 22 latke , a taka 32... no to juz 10 lat roznicy miedzy kobietami ;/ nie no to nie ma sensu.

gosc twoja wypowiedź jest tak samo wiarygodna jak pasek TVPiS :)

wczoraj , dziś Twój poziom jest na pewno bardzo niski, wynosząc się nad innych że niby lepsza i oceniając w ten sposób inne osoby dajesz dowód swojego prostactwa. Tak, tak oczywiście jesteś w wąskim gronie wybranych, i zawsze w każdym wieku wyjątkowo tak samo atrakcyjna dla chmary mężczyzn od 20 lat wzwyż. Jest to z pewnością ta najprawdziwsza prawda. Tak nie zniżaj się do kobiet z refleksją na temat przemijania. Ośmieszaj się dalej.

Nie masz nawet cienia pojęcia o moim poziomie a pisząc tu zniżam się do twojego abyś zrozumiała co pisze. Jak na razie to ty wywyższasz się nad inne kobiety zwłaszcza nad tymi , które maja męża czy kochanka dużo młodszego, wyśmiewając ich sukcesy o których nie masz zielonego pojęcia. "Tak, tak oczywiście jesteś w wąskim gronie wybranych, i zawsze w każdym wieku wyjątkowo tak samo atrakcyjna dla chmary mężczyzn od 20 lat wzwyż." Parę miesięcy temu siedząc u fryzjera usłyszałam od innej klientki -ale jest pani piękna :) Słysze takie słowa co jakiś czas z ust kobiet i mężczyzn w rożnym wieku. Kiedy ty ostatni raz usłyszałaś takie słowa od obcej kobiety? Oczywiście, ze są kobiety przezroczyste dla ludzi i takie co są zauważalne. Kobiety atrakcyjne w każdym wieku nie są atrakcyjne dla wszystkich, wiec pisanie o chmarze mężczyzn jest przejawem twojej zazdrości. Jesteś przezroczysta a do tego nie stać cie na zabiegi dlatego tak zażarcie starasz się wmówić wszystkim ,ze jesteś pogodzona se swoimi zmarszczkami ale gdybyś była tak naprawdę pogodzona to nie zazdrościłabyś innym, nie wytykałabyś im tego, nie ośmieszała i umniejszała ich sukcesów. Nie widzę odwagi w przyznaniu się do czegoś co wszyscy widza, kobieta przezroczysta dla koleżanek nie jest rywalką, nie skupia na sobie wzroku mężczyzn, co nie znaczy ,ze jest gorsza od tych widzialnych ale często jest o to bardzo zazdrosna a wręcz zawistna a widać to zwłaszcza wśród polskiej społeczności. Do zazdrości o urodę, o powodzenie, o sukcesy i ubranie nie przyzna się prawie żadna kobieta a prawie wszystkie są o to zazdrosne. Kobieta kobiecie najchętniej oczy by wydłubała tylko dlatego ,ze inna starzeje się ładniej. Panią Jole skręca na widok sąsiadki w tym samym wieku tylko dlatego ,ze jej mąż rozbiera sąsiadkę wzrokiem i zachowuje się przy niej jak 20letni ogier. Pani Jola obgada koleżankę z lat szkolnych tylko dlatego ,ze koleżankę stać na odmładzanie się za pomocą kosmetyki estetycznej i ćwiczeniami fitness ale gdy koleżankę rzuci mąż zaraz będzie ją pocieszać a w głębi serca cieszyć się ,z tego, że cierpi. "Nikt ci nie wbije wypielęgnowanego paznokietka tak precyzyjnie, jak druga kobieta. Nikt nie sprawi, że zaczniesz się wstydzić swojego gustu czy dodatkowych kilogramów tak skutecznie, jak „dobrze życząca” koleżanka. Z drugiej strony nikt cię tak nie pocieszy, kiedy rzuci cię chłopak, ani nie pomoże kiedy kolejne belki stropu spadają na głowę." Co do kupowania sobie miłości to nie jest to jakiś nowy wytwór, mężczyźni od wieków to robią i tylko przezroczyste kobiety w ich wieku są tym oburzone ale ich męscy rówieśnicy uważają to jako sukces. Ludzie ogólnie nie lubią sukcesów innych ludzi ale niektóre kobiety wręcz nienawidzą sukcesów innych kobiet. W tym temacie nie ma ani jednego wpisu o refleksji na temat przemijania, jest za to wiele o zawiści i zazdrości a do takich kobiet to ja zniżać się nie mam zamiaru. Znam kobietę, która ma 80 lat, jest pogodną staruszką, lubię z nią rozmawiać bo z racji wieku widzi rożne rzeczy inaczej, przeżyła wojnę, wyszła za mąż, urodziła trojkę dzieci, wychowała na porządnych ludzi, parę lat temu została wdową i kiedyś zwierzyła się, ze gdyby wygrała duże pieniądze to poszłaby na operacje plastyczna aby usunąć zmarszczki z twarzy. Choć jest pogodzona z wiekiem to czuje, ze tam w środku jest o wiele młodsza i ta pomarszczona twarz do niej nie pasuje. Prawie każda kobieta chciałaby być piękna do końca swojego żywota ale prawie żadna się do tego nie przyzna. To jest odwaga.

Uwazaj tylko bo niewiele brakuje jak popadniesz w samozachwyt. Bajki o wlasnej "urodzie i wdziekach" wciskaj innym bardzo naiwnym. Jak to byla twoja sila przekonywania wlasnego meża to niewiele z rozumkiem odstaje od ciebie, no chyba ze sprytny w liczeniu byl i skalkulowal ze jednak mu sie to oplaca. Tekst bardzo dlugi ci wyszedl ale nawet jak sie 5 razy zczyta to i tak nie wiadomo o czym piszesz oporocz tego ze dalej sie zachwycaja twoja uroda wszelakie płcie. Brawo! Najwazniejsze to wierzyc w siebie. I nie zapomnij zachwycac sie soba dalej!!!!

co za frustratka powyzej:D idz sie lecz stara babo zazdrosnico;)

killa lat to ZADNA roznica - tyle w temacie:D

dokładnie kilka lat to żadna różnica. Sama mam 33 lata, mój facet 28. Jeżeli jest miłość, szacunek to wiek nie jest przeszkodą.

Takie ptasie móżczki jak wasze nie sa do pozazdroszczenia. Wiecej pokory !

Nie dziwię się, że nie zrozumiałaś o czym napisałam 5 razy zczytujac. Proponuje choć raz przeczytać ze zrozumieniem.