Kobieta z tatuażem nie wygląda elegancko

Według nie tatuaż i elegancja to przeciwieństwa nie do pogodzenia. Właśnie wróciłam z kościoła, był chrzest kilkorga maluchów, jedna rodzina typowo dresowo-blacharska plus oczywiście tatuaże, mamusia i chrzestna odstawione w sukienki, buciki na obcasie, torebeczki do tego (w miarę dobrane, nie czepiam się, choćby i z bazarku ale wyglądały ok) ALE cały efekt psuły tatuaże widoczne na przedramionach, ramionach, karku. Po prostu nie pasowały do tego stroju. Jak ktoś ma tatuaż bo lubi to powinien też dobrać do niego odpowiedni styl stroju, bo taka "kościółkowa" elegancja w tym zestawieniu wygląda śmiesznie! A teraz możecie mnie zjechać, czas start!

Ja mam tatuaż na ramieniu. Ale jeśli sytuacja tego wymaga - praca, uroczystosc to tak dobieram strój zeby nie bylo go widać.

Autorka to stara dewota

Sądzę tak jak autorka. Tak, jestem zacofana i z ciemnogrodu, ale tatuaż nigdy nie będzie miał nic wspólnego z klasą i elegancją.

Bo tatuaże eleganckie nie są. Poza tym strój nie był jednak odpowiedni skoro było widać tatuaże na ramionach, bo w kościele ramiona powinny być zakryte.

Na początku wyglądają super. Potem blakną, rozmawiają się itd. Robi się paskud.

ja mam w ukrytym miejscu i mało kto o nim wie, a już na pewno w kościele nikt nie zauważy.

Dzisiaj w kościele siedziała przede mną dziewczyna, miała tatuaż na lopatce , ktory częściowo było widać, miala dłuższe włosy i cała msze trzepala tymi włosami, odgarniala je co chwila gdy zaczynały zasłaniać tatuaz....I to dopiero jest obciachowe

a no... a może miała taki tik, ja też łapie się na poprawianiu włosów w kościele.

dla mnie tatuaż to obciach zarówno dla kobiet jak i dla faceta. dla mnie to symbol młodzieńczej głupoty.

zgadzam sie z autorką tatuaż to kicz i głupota.

A ja uwielbiam tatuaże! Oczywiście ładne i starannie wykonana. Sama mam kilka i planuję kolejne ;).

Do 8:19 Zrob sobie na twarzy :-D

Wszystkie dziewczyny, kobiety ktore znam a maja tatuaz sa proste i bardzo ale to bardzo wulgarne. Te nieco starsze i troche madrzejsze bardzo zaluja, ze w mlodosci zrobily sobie tatuaz.

Mnie się tatuaże podobają, ale zgadzam się z tym, że eleganckie one nie są. Tyle, że jeśli ktoś ma tatuaż i choć odrobinę oleju w głowie, to będzie potrafił tak się ubrać (jak choćby na różne uroczystości kościelne), żeby ten tatuaż zakryć. Inna sprawa: wiele rzeczy jest nieeleganckich, nie tylko tatuaże. Np niektóre przesadnie wysokie szpilki, miniówki, obcisłe ciuchy z imitacji skóry, ogromne dekolty, tandetne wielokolorowe tipsy, "tapeta" na twarzy. Mogłabym tak wymieniać i wymieniać. A przecież takich ludzi też nie brakuje w kościołach na różnych uroczystościach. Ba, niektóre panie to nawet specjalnie się tak "stroją", a wyglądają jak z taniego bazarku:/

Też racja :) najlepsze te przesadnie wysokie szpilki, mi sie kojarza z klubem erotycznym i paniami tam pracujacymi :-)

odrzucają mnie kobiety z tatuażem

też mi porównanie szpilki i tatuaż. Po pierwsze szpilki sa kobiece a po drugie mozna je w kilka minut ściągnąć :) a tatuaż....ani to ładne, ani modne... a najgorsze jest to że nie mozesz go zmienić.

a ja nie mam problemu zalozyc sukienki i obcasow pomimo wiocznych tatuazy. Poza tym uzaleznianie calego zycia od storju ktory zaklada sie raz na dlugi czas jest glupie

13.44, ty nie masz problemu bo nie masz za grosz klasy ani wyczucia :D

Ech bo elegancja i tatutaże -te tandetne się wykluczają ! Trochę jak gumofilce do eleganckiej sukni .

z wieloma tatuażami i przy okazji oficjalnych spotkań- zgodzę się. Sama mam tatuaż na łopatce i go zasłaniam w kościele, czy na oficjalnych spotkaniach w pracy. Ale generalnie uważam, ze tatuaż zdobi i personalizuje osobę:)

dobrze, że ludzie nazywający gust innych tandetą mają klasę ;) Nie mam problemu bo tatuaże pasują DO mnie, podobnie jak ubrania które wybieram. To moja skóra i nie widzę powodu żeby zasłaniać burką bo ktoś ma inne pojęcie estetyki niż ja.

tatuaże to ohydztwo u kobiet . faceci wygladaja super z tatuażem

a ja lubię tatuaże u kobiet :)

A ja wole tatuaż od kościoła i kiecek.

kiecki są fajne, kościoły niekoniecznie. Chociażby dlatego, że tacy puści ludzie tam chodzą

Tę motylki, delfiny, pająki i tribale na lędźwiach wołają o pomstę do nieba.

w takim razie kościół to najlepsze miejsce dla nich :D Aż mnie ten temat zainspirował dzisiaj do napisania innego na ogólnym.

true, ani kobieta ani facet zresztą