Zespol Downa, usunelybyscie dziecko?

Jestem za grzeszna aby stanąc przed Bogiem, pójdę do piekla, toz to oczywiste

Tasmanska dziś Jestem za grzeszna aby stanąc przed Bogiem, pójdę do piekla, toz to oczywiste x Wiedzą nie świecisz a mądrością wcale :(

nie,jak taka dusza w chorym ciele przyszła znaczy że tak ma być i taka jest karma i skutek waszych poczynań niekoniecznie w tym życiu ,chorzy mają prawo tu być tak samo jak ograniczeni w pojmowaniu wyższych celów mają prawo tu być ,chociaż dla istot mądrzejszych też nie powinno was być ani waszego zatruwania atmosfery płyciznami uczuć i myśli a jednak wam pozwolono mimo waszej nędzy wewnętrznej -to odpowiedz na pytanie wyżej

Nie doczytałam do końca wszystkich postów. Mam nadzieję,że rodzice z ZD nie czytają tych waszych " wypocin"- nie o wszystkich tu myślę...Wielki szacunek i ukłon w ich stronę... Wiekszość z was nie wie o czym pisze..więc nie wypowiadajcie się w tak prymitywny sposób o niepełnosprawnych..wiele by was mogli nauczyć.. Pracuję od lat lat z osobami niepełnosprawnymi..nie jest łatwo.ale to NIE SĄ POTWORY...dobrze prowadzone dziecko z ZD nieźle funkcjonuje w życiu..wszysto zalezy od stopnia niepełnosprawnosci ..Są osoby, które nie mówią , ale są mówiące, czytające i piszące! Jest u nas wiele osób z ZD...i nie żadne z nich nie jest POTWOREM ..obnażającym się, wyjacym , plującym , ciągnącym przypadkowe osoby za włosy...Spędzilam z osobami z ZD całe tygodnie ( 24 h/dobę) na turnusach rehabilitacyjnych, na festiwalach..( osoby w róznym wieku)..więc wiem o czym piszę..w przeciwieństwie do większości..

Nie wiem czemu tak się uczepiłyście tego ZD...to pikuś, PAN PIKUŚ w porównaniu z innymi niepełnosprawnościami ..jak w ogóle można porównywać... Rodziny , te przynajmniej które ja znam, jeżdżą na wakcje, mają znajomych.., prowadzą zycie towarzyskie...część matek pracuje ( dzieci w szkole , a potem na WTZ..jako dorośli).. Nie twierdzę,że jest łatwo...Jest ciężko,ale nie tak jak wiele z was pisze.. Nikt nie chce mieć chorego dziecka..i nikomu tego nie życzę..A , co bym zrobiła..w tej chwili tylko sobie gdybacie...trzeba być w takiej sytuacji , żeby na 100% powiedzieć

Pisalam ze nie stosuje się do zasad kościoła , tak wiec jelsi nie jestem posłuszna Bogu ,wiec do nieba nie trafie, co najwyżej do diabla w cholerę pomimo ze mam chrzest, komunie to w własnym zyciu nie uznaje restrykcji kościelnych ich nie resoektuje. Tak wiec pieklo mnie pochłonie

Tasmanska, uwielbiam cie! Zgadzam sie z toba w kazdym zdaniu.

a dlaczego my mamy utrzymywac te dzieci ktore sa w osrodkach panstwowych? szkoda mi tych dzieci ale gdyby kazda kobieta ktora wpadla czy ma chore dziecko, oddalaby do osrodka to kto by placil za dziesiatki tysiecy tych ludzi???

A wiecie co jest najlepsze..ze nasz rząd chce by te osoby chodziły do szkół masowych, czyli takich ogólnodostępnych..bo to integracja, dzieci zdrowe się uczą tolerancji i szacunku dla odmiennosci..ha,ha..wiadomo,że chodzi o kasę.. Ja od dawna wiem ,ze to niewypał ..bo jaka tolerancja..???? Po części rozumiem rodziców dzieci z normą, bo takie dzieci nie nadają się do zwykłej szkoły...ale czytając wasze wypowiedzi juz wiem skąd u dzieci tyle okrucieństwa i nietolerancji od ....przedszkola

Moja bratowa nie robila badan prenatalnych, bo pierwsze dziecko bylo zdrowie, wiec myslala, ze z drugim tez tak bedzie, ale bratanek urodzil sie z duzym uposledzeniem. Po jego urodzeniu na krotko wrocila do pracy, a potem dala wypowiedzenie. Bratanek przez pol dnia jest w szkole specjalnej, wiec i tak nie ma go caly czas przy sobie, na szczescie, bo on krzyczy, a raczej wyje. Nie mozna go na chwile zostawic samego w domu, nie ma takiej opcji. Kiedys zamknal ja na balkonie i nie chcial otworzyc drzwi. Nie zadroszcze, bo wiem ile wysilku kosztuje wychowanie tego dziecka.

19:11 popieram.

19:03 nikt tu nie piszes, ze dzieci z ZD to potwory, ale aniolki to tez z nich nie sa :-D :-D :-D

Moja siostra pracuje w ośrodku dla niepełnosprawnych i powiem szczerze że niektórzy z was nie maja pojęcia o czym pisza. Czasem taki człowiek to masakra dla otoczenia. Jeśli chodzi o sam ZD to tez nie mozna generalizowac, bo stopień upośledzenia moze byc baaaardzo rozny, od osob ktore właściwie sa w stanie zyc samodzielnie i nawet gdzies tam pracować po osoby, które praktycznie są niezdolne do samodzielnego funkcjonowania. Jesli chodzi o ich poped to faktycznie osoby z ZD w wiekszosci nie sa w stanie nad nim zapanowac i maja wysokie libido, okres dojrzewania to u nich masakra :o rodzice dzieci z ciezszymi uposledzeniami zazwyczaj po jakimś czasie juz nie daja rady. To jest koniec życia dla takiej osoby. Oczywiście mowie o ciezszych uposledzeniach bo lzszejsze nawet lekki ZD jest do przeżycia. Ja osobiście usunelabym ciaze, gdybym wiedziala, ze dziecko będzie miało ZD, za duzo wiem na ten temat.

kazdy decyduje za siebie, taka jest prawda.

20:24 popieram ...taka prawda.. a do gościa, którego siostra pracuje w ośrodku dla niepelnosprawnych...siostra jak najszybciej powinna zmienić pracę...nie nadaję się ....szkoda jej zdrowia , a tym bardziej szkoda pensjonariuszy.. Jak czytam niektóre wpisy..to jakbyście się mentalnie w tej kwestii zatrzymały w średniowieczu...ale wiem już jedno...o kant d/o/p/y rozbić te wszystkie integracje , tolerancje..

Tak,usunelabym.

ja tez bym usunela, niestety- nie poswiecilabym siebie dla tak chorego dziecka

Nie wiem , co bym zrobiła..tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono..Na szczęście nie miałam takich dylematów. Pytanie do poprzedniczki..co byś zrobiła , gdyby w czasie porodu poszłoby coś nie tak i dziecko byłoby niepełnosprawne? Czy byłabyś w stanie kochać to dziecko?Nie jest to pytanie żłośliwe, po prostu jestem ciekawa jaki bylby stosunnek do dziecka chorego osoby, która definitywnie jest przekonana,że usunęlaby , gdyby wiedziała wcześniej

o kant d/o/p/y rozbić te wszystkie integracje , tolerancje.. x To jest akurat prawda, to wszystko to tylko sztucznie stworzone przez człowieka (na szczeście! bo bez tego byłoby cieżko) normy społeczne i pozory. Niby wszystko tolerujemy, super jest, ale tak naprawdę to starzy ludzie, chorzy, upośledzeni, skrajnie brzydcy mają przesrane. Starsze kobiety mają przesrane bo ich faceci najczęściej wodzą wzrokiem za młodymi laskami, lubimy ludzi ładnych, młodych, słodkie dzieciaczki, hetero, wykształconych z pozycją kasą to co tu mówić to zd... tylko udają, że tak ich "kochają" żeby nie wyjśc na podłych.

Nieprawda.

M.in. Ja pisałam, ze na pewno bym usunela, a co do komplikacji po porodzie to niestety nie jestesmy w stanie przewidzieć (jedyne co możemy zrobić to wybrac jak najlepszy szpital itp), nie wiem co bym czuła do tego dziecka, zależy tez od niepełnosprawności, bo oczywiście fizyczna to zupełnie co innego niż psychiczna, gdyby dziecko miało bardzo duże upośledzenie, jak przy ciężkim ZD to wiem czy to co bym czula to byłaby milosc czy tylko poczucie obowiązku... Bo co innego maly bobasek, a co innego 90kg chlop z mózgiem dwulatka...

gość wczoraj a dlaczego my mamy utrzymywac te dzieci ktore sa w osrodkach panstwowych? szkoda mi tych dzieci ale gdyby kazda kobieta ktora wpadla czy ma chore dziecko, oddalaby do osrodka to kto by placil za dziesiatki tysiecy tych ludzi??? XX A dlaczego utrzymywac mamy bezrobotnych lub dzieci w domach dziecka ...co za tok myslenia, pustka umyslowo-uczuciowa.....

Jestem siostra 19-stoletniego Downa Ze wzgledu na cierpienie jakie spotkalo rodzicow ja usunelabym... Wydaje mi sie ze mozna bardziej pogodzic sie z utrata i kiedys sprobowac zastapic innym zyciem,zdrowym dieckiem niz cierpiec cale zycie i zastanawiac sie dlaczego los nas tak pokaral.. Moj brat nie jest agresywny,jest spokojny,ale nie mowi,nie ma zycia,siedzi caly czas w domu Ale ma szczescia,chyba nawet nie wie co to szczecie..ma rozum 3 latka,nie ejst samodzielny... To okropne... A najgorsze jest obciazenie psychiczne ktore na mnie ciazy... Kocham go i piszac ze by, usunela zaprzeczam temu co pisze ale tacy ludzie naprawde nie maja przyszlosci..Maja mniej lub wiecej szczescia kiedy nie rodza sie bardziej uposledzeni...Zespol Downa to nie jeden problem...do tego dochodza wady serca,nieroziniete organy....ile cierpienia,smutku.stresu maja rodzice,tego nikt niewie Moja matka zmienila sie o 18 stopni...mi sie zawsze obrywalo,wyrzywala sie na mnie latami jakbym byla winna ze ja sie urodzilam zdrowa a on chory...tez wolalabym miec zdrowe rodzenstwo... I ciekawe co mam zrobic kiedy zabraknie rodzicow,kto sie nim zajmie...oddam go do opieki??Peknie mi serce.... Wiec prawda jest taka,usunac-jest zalamanie,smutek,zlosc...wszystkow jednym...ale po latach miesiacach i nowej ciazy mozna zyc normalnie ...tak mysle

Siostra Downa - trzymaj się

i bardzo dobrze myslisz

Bo teraz jakas modelka urodzila dziecko z ZD i robi z niego modela wklejajc zdjecia na Istagramie. W sesnie pokazuje ze jest on normalnym niemowlakiem. Uwazem ze troche to bezmyslne. Ciekwe czy bedzie wklejala zdjecia juz doroslego swojego syna i nadal bedzie uwazala ze jest on normalnym dzieckiem.

i nigdy nie uwierze w to ze rodzice ktorzy maja tak chore dziecko,mowia ze sa szczesliwi bez wzdgledu na sytuacje..pogodzili sie z losem Z tym nie da sie pogodzic...ludzie czesto ukrywaja smutek i zal do calego swiata za to ze maja takie dzieci... Poczesci podziwiam rodzicow ze pomimo przeciwnosci losu dali rade... i kocham brata pomimo iz napisalam ze wolalabym usunac...gdyby tylko moglby ze mna usiasc i porozmiawiac,a on nie umie wydusic z siebie slowa....Mam 4 letnie dziecko ktore umie wiecej niz moj brat...nawet nie wiecie jakie to przykre

A co jej bronisz? Ma robic z siebie cierpientnice przed calym w swiatem???

Siostra - ja Ciebie rozumiem, moj chrzesniak z ZD tez nie mowi ...

8,20 wg mnie takie zdjecie nagiego niemowlaczka z pupa na wierzchu jest niestosowne, pedofile sie ciesza i podniecaja. po co to ?