Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mój mąż nie chce zajmować się domem i dzieckiem

Polecane posty

Gość
37 minut temu, Gość Gosc napisał:

No wlasnie chyba w twojej glowie. Kobieta pracuje, facet pracuje, dziecko ma oboje rodzicow, oboje sie nim zajmuja. Nie trzeba miec waginy zeby zmienic pieluche, wykapac czy podac butelke.

Na wasze utrapienie, nie tylko.w mojej głowie, ale w głowach większości facetów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
40 minut temu, Gość Gość napisał:

Taaak Res. A teraz już stąd idź.

Nudna jesteś z tym swoim idź. Pojde jak zechce.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Na wasze utrapienie, nie tylko.w mojej głowie, ale w głowach większości facetów. 

Może i facetów, ale mężczyzn nie. A ty z pewnością nie jesteś mężczyzną, tylko posiadaczem fiuta. Jaj to ty na pewno nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 22.07.2015 o 16:48, Gość gość napisał:

2 miesiące temu wróciłam do pracy , córka ma 15 miesięcy. jak byłam w domu na macierzyńskim wszystko w domu ogarniałam sama, sprzątałam gotowałam i sama zajmowałam się dzieckiem, teraz gdy pracuję (cąły etat 8 godzin )jest mi ciężko wszystko pogodzić, nie mam wogóle czasu dla siebie , chodzę spać po północy żeby ze wszystkim zdążyć. Rozmawiałam z mężem ale nic to nie dało on uważa że ponieważ on zarabia dużo więcej ode mnie i wraca z pracy po 18.00 ( ja wracam około 16.00) to ja powinnam prowadzić dom i zajmować się dzieckiem bo on musi odpocząć. do dziecka w nocy też wstaję tylko ja. jestem już naprawdę zmeczona 

Wzięłaś sobie lebra to masz. Co to za kobieta co z facetem sobie nie radzi 

Poza tym po co się żalisz? Jak i tak zaraz kolejny raz posłusznie rozlozysz nóżki żeby ci zrobił kolejnego bombla 

Statystuczna polka. Narzeka ale daje z siebie robić ...ke na każdym polu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Może i facetów, ale mężczyzn nie. A ty z pewnością nie jesteś mężczyzną, tylko posiadaczem fiuta. Jaj to ty na pewno nie masz.

Aha, brak argumentów, to chamstwo przechodzi do wyzwisk 😛.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Rescator555 napisał:

Aha, brak argumentów, to chamstwo przechodzi do wyzwisk 😛.

A teraz już stąd idź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gossc
41 minut temu, Rescator555 napisał:

Niekoniecznie. Zanim feministkom nie wpadło do głowy, żeby przewracać świat, to była norma. I dalej jest.

Ale wtedy jednocześnie było normą, że utrzymanie rodziny, (czyli także żony a często też jej starych rodziców, czy matki wdowy lub młodszego rodzeństwa) było na barkach mężczyZny.

I wtedy faktycznie, żona ogarniała dom i dzieci a mąż tylko pracował. Ale jak się chłopom w du/pach poprzewracało, że oni tacy biedni przemęczeni i żony też powinny finansowo pomagać, albo przejmować połowę odpowiedzialności za budżet domowy to niech tacy cwani nie będą i zgodnie z tym niech pomagają w domu albo w przypadku pełnego etatu żony niech będą odpowiedzialni za połowę obowiązków domowych i zobowiązań wychowawczych ich dzieci.

Proste? Proste. Zwykła matematyka.

Ps: gdybym chłopy nie zaczęły być chytre, chciwe i skape i nie przechlewały kasy to nie byłoby feministek, które postanowiły zadbać o to, by w razie takiego skąpca nie głodować razem z dziećmi. Druga sprawa, moja prababcia urodzona w 1888 roku została wdową, z czworką dzieci, zaraz w 1922 roku, ani renty ani nic. A mało to takich kobiet było? Wdów, albo żon skąpców, ochlejusów?

Jak taka kobieta miała się utrzymać? Gdyby sama pracowała to nie byłoby problemu. Kobiety nie zaczęły być feministkami, bo chciały iśc do pracy ot tak, tylko chciały mieć swoj dochod, bo państwo miało je w du/pie wraz z dziećmi gdy umierał jedyny żywiciel rodziny.

Zamiast chrzanić niczym nie poparte farmazony, przranalizuj historię zamiast wciskać swiatu swoje wyimaginowane wizje, czemu kobiety chciały pracować i mieć swój dochód.

Gdyby faceci wywiazywali.się ze dwoich obowiązków, a panstwo także w chwili śmierci jedynego żywiciela rodziny, kobiety po dziś dzień w większości godziłyby.się na tradycyjny podział ról. To przez was facetów tak.jest, podziękuj wszystkim ochlejusom i.skąpcom oraz ówczesnemu rzadowi (czyli też wam facetom) olewajacemu wdowy, za to co jest dziś czyli ruch feministyczny, równouprawnienie, i faceci przy garach i pieluchach. Trza było dbać o kobiety jak należy. Takze idz na grób prapradziadka, pradziadka i dziadka i podziękuj im 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Ciekawe ile z tych "mądrych" kobiet, przed ślubem, a przynajmniej przed zaciazeniem, ustaliło z mężem, że ten podzieli się z nią robota przy dziecku?  Zaloze, się, że niewiele. Bo wiecie dobrze, że gdybyście powiedziały facetowi, że ma na równo z wami zmieniać pieluchy, to by powiedział, że w takim razie, to dzieciaka nie będzie. Ale to kobietom zależy na dzieciakach, więc boją się postawić sprawę jasno. A potem jęczenie jak w tym temacie 😛.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Usuń

I teraz widzicie jak to jest gdy kobieta wraca do pracy .Ty masz jedno dziecko a co mają powiedzieć kobiety które mają kilkoro dzieci? Wiadomo że niemal żaden facet nie chce zajmować się domem i dzieckiem, dlatego moim zdaniem powinnaś zrezygnować z pracy tak jak ja to zrobiłam, bo mąż nawet sobie sam herbaty nie zrobił a jak zwróciłam mu na to uwagę to była awantura, bo mąż rozpieszczony jedynak wokół którego skakali rodzice i dziadkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość Gość napisał:

Wzięłaś sobie lebra to masz. Co to za kobieta co z facetem sobie nie radzi 

Poza tym po co się żalisz? Jak i tak zaraz kolejny raz posłusznie rozlozysz nóżki żeby ci zrobił kolejnego bombla 

Statystuczna polka. Narzeka ale daje z siebie robić ...ke na każdym polu 

I to by było dobre rozwiązanie gdyby urodziła drugie dziecko, wtedy już nie musiałaby wracać do pracy.Miałaby mega argument że ona wszystko sama robi w domu i przy dzieciach więc pracować zawodowo nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, Gość Gossc napisał:

Ale wtedy jednocześnie było normą, że utrzymanie rodziny, (czyli także żony a często też jej starych rodziców, czy matki wdowy lub młodszego rodzeństwa) było na barkach mężczyZny.

I wtedy faktycznie, żona ogarniała dom i dzieci a mąż tylko pracował. Ale jak się chłopom w du/pach poprzewracało, że oni tacy biedni przemęczeni i żony też powinny finansowo pomagać, albo przejmować połowę odpowiedzialności za budżet domowy to niech tacy cwani nie będą i zgodnie z tym niech pomagają w domu albo w przypadku pełnego etatu żony niech będą odpowiedzialni za połowę obowiązków domowych i zobowiązań wychowawczych ich dzieci.

Proste? Proste. Zwykła matematyka.

Ps: gdybym chłopy nie zaczęły być chytre, chciwe i skape i nie przechlewały kasy to nie byłoby feministek, które postanowiły zadbać o to, by w razie takiego skąpca nie głodować razem z dziećmi. Druga sprawa, moja prababcia urodzona w 1888 roku została wdową, z czworką dzieci, zaraz w 1922 roku, ani renty ani nic. A mało to takich kobiet było? Wdów, albo żon skąpców, ochlejusów?

Jak taka kobieta miała się utrzymać? Gdyby sama pracowała to nie byłoby problemu. Kobiety nie zaczęły być feministkami, bo chciały iśc do pracy ot tak, tylko chciały mieć swoj dochod, bo państwo miało je w du/pie wraz z dziećmi gdy umierał jedyny żywiciel rodziny.

Zamiast chrzanić niczym nie poparte farmazony, przranalizuj historię zamiast wciskać swiatu swoje wyimaginowane wizje, czemu kobiety chciały pracować i mieć swój dochód.

Gdyby faceci wywiazywali.się ze dwoich obowiązków, a panstwo także w chwili śmierci jedynego żywiciela rodziny, kobiety po dziś dzień w większości godziłyby.się na tradycyjny podział ról. To przez was facetów tak.jest, podziękuj wszystkim ochlejusom i.skąpcom oraz ówczesnemu rzadowi (czyli też wam facetom) olewajacemu wdowy, za to co jest dziś czyli ruch feministyczny, równouprawnienie, i faceci przy garach i pieluchach. Trza było dbać o kobiety jak należy. Takze idz na grób prapradziadka, pradziadka i dziadka i podziękuj im 🙂

To było "wtedy". Ale teraz sytuacja się zmieniła, państwo opiekuje się sierotami, wypłaca zasiłki, tak, że nikt nie głoduje. Więc ten powód odpadł.

Chociaż oczywiście, jeśli facet nie potrafi zarobić na utrzymanie rodziny i żona musi iść do pracy, to nie ma gadania, musi podzielić z nią pracę domowe. Ale jeśli idzie do roboty, bo chce "być niezalezna" albo " mieć własne pieniądze", albo "chce być między ludźmi", to facet musi być jeleniem, jeśli jej ulega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
6 minut temu, Gość Usuń napisał:

Wiadomo że niemal żaden facet nie chce zajmować się domem i dzieckiem, dlatego moim zdaniem powinnaś zrezygnować z pracy tak jak ja to zrobiłam, bo mąż nawet sobie sam herbaty nie zrobił a jak zwróciłam mu na to uwagę to była awantura, bo mąż rozpieszczony jedynak wokół którego skakali rodzice i dziadkowie.

No właśnie. Wszystkim to wiadomo, ale niektóre będą zaklinaly rzeczywistość i twierdziły, że jest inaczej. Nie jest i nie będzie 😛. Owszem, facet nie powinien być rozpuszczonym bachorem, powinien sprzątać po sobie, prac swoje rzeczy, nie oczekiwać, że żona mu wszystko podsunie pod nos. Ale nie to, że będzie nianczyl dzieciaka. To jest zajęcie kobiety.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Ola
6 minut temu, Rescator555 napisał:

No właśnie. Wszystkim to wiadomo, ale niektóre będą zaklinaly rzeczywistość i twierdziły, że jest inaczej. Nie jest i nie będzie 😛. Owszem, facet nie powinien być rozpuszczonym bachorem, powinien sprzątać po sobie, prac swoje rzeczy, nie oczekiwać, że żona mu wszystko podsunie pod nos. Ale nie to, że będzie nianczyl dzieciaka. To jest zajęcie kobiety.

 

Skoro to zajęcie kobiety, to na starość dzieci powinny pomagać tylko mamie. Nieprawdaż? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
18 minut temu, Rescator555 napisał:

Ciekawe ile z tych "mądrych" kobiet, przed ślubem, a przynajmniej przed zaciazeniem, ustaliło z mężem, że ten podzieli się z nią robota przy dziecku?  Zaloze, się, że niewiele. Bo wiecie dobrze, że gdybyście powiedziały facetowi, że ma na równo z wami zmieniać pieluchy, to by powiedział, że w takim razie, to dzieciaka nie będzie. Ale to kobietom zależy na dzieciakach, więc boją się postawić sprawę jasno. A potem jęczenie jak w tym temacie 😛.

Hahahaha rozbawiles mnie. Janusz z wasem jak sie patrzy. Wyzysk nawet na ludziach, ktorych sie kocha! Ja z mezem nic nie ustalalam, bo jest MEZCZYZNA a nie chlopaczkiem, co siedzi na forach cale dnie. Moj maz pracuje cale dnie, ja tak samo, a mimo wszystko ANI RAZU nie musialam go prosic o wypelnienie obowiazkow (nie zadna pomoc, bo dziecko to OBOWIAZEK obojga rodzicow), sam bierze sie do opieki nad dzieckiem, gotowania i sprzatania na rowni ze mna. Milosc to takze szacunek do drugiej osoby i nie wyobrazam sobie wszystkiego zrzucac na meza, ani tez zeby maz zrzucal wszystko na mnie. Jesli ty uwazasz inaczej to znajdz sobie sluzaca, bo milosci w zwiazku tutaj nie ma za grosz u ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 minut temu, Rescator555 napisał:

No właśnie. Wszystkim to wiadomo, ale niektóre będą zaklinaly rzeczywistość i twierdziły, że jest inaczej. Nie jest i nie będzie 😛. Owszem, facet nie powinien być rozpuszczonym bachorem, powinien sprzątać po sobie, prac swoje rzeczy, nie oczekiwać, że żona mu wszystko podsunie pod nos. Ale nie to, że będzie nianczyl dzieciaka. To jest zajęcie kobiety.

 

a dlaczego to jest zajecie kobiety niby??????????????????? no wyjaw nam swoja prawde objawiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
6 minut temu, Gość gosc napisał:

a dlaczego to jest zajecie kobiety niby??????????????????? no wyjaw nam swoja prawde objawiona

Dlatego, że tak jest przyjęte w tym społeczeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Dlatego, że tak jest przyjęte w tym społeczeństwie.

no po wypowiedziach widac wlasnie ze niekoniecznie. wiec twoj argument nie ma podstaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
30 minut temu, Rescator555 napisał:

Ciekawe ile z tych "mądrych" kobiet, przed ślubem, a przynajmniej przed zaciazeniem, ustaliło z mężem, że ten podzieli się z nią robota przy dziecku?  Zaloze, się, że niewiele. Bo wiecie dobrze, że gdybyście powiedziały facetowi, że ma na równo z wami zmieniać pieluchy, to by powiedział, że w takim razie, to dzieciaka nie będzie. Ale to kobietom zależy na dzieciakach, więc boją się postawić sprawę jasno. A potem jęczenie jak w tym temacie 😛.

Taaaak Res. Masz rację. A teraz stad idź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Hahahaha rozbawiles mnie. Janusz z wasem jak sie patrzy. Wyzysk nawet na ludziach, ktorych sie kocha! Ja z mezem nic nie ustalalam, bo jest MEZCZYZNA a nie chlopaczkiem, co siedzi na forach cale dnie. Moj maz pracuje cale dnie, ja tak samo, a mimo wszystko ANI RAZU nie musialam go prosic o wypelnienie obowiazkow (nie zadna pomoc, bo dziecko to OBOWIAZEK obojga rodzicow), sam bierze sie do opieki nad dzieckiem, gotowania i sprzatania na rowni ze mna. Milosc to takze szacunek do drugiej osoby i nie wyobrazam sobie wszystkiego zrzucac na meza, ani tez zeby maz zrzucal wszystko na mnie. Jesli ty uwazasz inaczej to znajdz sobie sluzaca, bo milosci w zwiazku tutaj nie ma za grosz u ciebie.

Znalazłaś jelenia to się ciesz. 

Logiki i umiejętności czytania ze zrozumieniem, to u ciebie za grosz, typowa Grażyna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Rescator555 napisał:

Dlatego, że tak jest przyjęte w tym społeczeństwie.

HAHAHAH chyba w latach 60. 😂😂😂 Ile ty masz lat? Bo konserwa czuc od ciebie na kilometr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Znalazłaś jelenia to się ciesz. 

Logiki i umiejętności czytania ze zrozumieniem, to u ciebie za grosz, typowa Grażyna. 

Oh ah, zabolalo, bo sam chlopaczek i jak widzi ze prawdziwy mezczyzna to zaraz jelen 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

no po wypowiedziach widac wlasnie ze niekoniecznie. wiec twoj argument nie ma podstaw

No to sobie jeszcze raz przeczytaj tę wypowiedzi, zaczynając od tej zaczynającej temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Oh ah, zabolalo, bo sam chlopaczek i jak widzi ze prawdziwy mezczyzna to zaraz jelen 🙂 

Może ciebie cos zabolało, Grażyno. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Rescator555 napisał:

No to sobie jeszcze raz przeczytaj tę wypowiedzi, zaczynając od tej zaczynającej temat.

no wlasnie widze, ze kobietom to nie odpowiada, ale na szczescie sa jeszcze normalni mezczyzni, a nie egoistyczni janusze, ktorzy by tylko zerowali na zonie, bez szacunku do niej i wlasnych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Może ciebie cos zabolało, Grażyno. 

 

Widac nie bardzo, bo mam zwiazek idealny i tylko smiac mi sie chce na forach jak widze takich przegrywow, ktorym wydaje sie ze dalej zyjemy w czasach kamienia lupanego 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

HAHAHAH chyba w latach 60. 😂😂😂 Ile ty masz lat? Bo konserwa czuc od ciebie na kilometr

Przeczytaj sobie wypowiedzi choćby w tym temacie, zaczynając od wpisu początkowego. A jak ci mało, to wpisz w google " ilu mężczyzn pomaga w pracach domowych". Tam znajdziesz linki do artykułów na ten temat. Co ci czuć, to twój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

no wlasnie widze, ze kobietom to nie odpowiada, ale na szczescie sa jeszcze normalni mezczyzni, a nie egoistyczni janusze, ktorzy by tylko zerowali na zonie, bez szacunku do niej i wlasnych dzieci

Czasami się trafiają takie jelenie. Oczywiście, że wam to nie odpowiada. 😛. Ale taka jest rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Rescator555 napisał:

Przeczytaj sobie wypowiedzi choćby w tym temacie, zaczynając od wpisu początkowego. A jak ci mało, to wpisz w google " ilu mężczyzn pomaga w pracach domowych". Tam znajdziesz linki do artykułów na ten temat. Co ci czuć, to twój problem.

W pracach domowych sie nie pomaga tylko sie dzieli obowiazki. A to ze tylu jest przegrywow to tylko problem kobiet, ktore sie na to godza. Na szczescie sa jeszcze mezczyzni z poczuciem godnosci i obowiazku 😍😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Rescator555 napisał:

Czasami się trafiają takie jelenie. Oczywiście, że wam to nie odpowiada. 😛. Ale taka jest rzeczywistość.

chyba u ciebie w domu jak matke ojciec tlukl po glowie i potem wyrasta taka patologia jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Widac nie bardzo, bo mam zwiazek idealny i tylko smiac mi sie chce na forach jak widze takich przegrywow, ktorym wydaje sie ze dalej zyjemy w czasach kamienia lupanego 😊

Ja też mam związek idealny i śmiać mi się chce na forach, jak widzę takie "nowoczesne", które się skarżą, na swoich "leniwych" facetów. Bo myślały, że złapią frajera, a tu Zonk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×