Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mój mąż nie chce zajmować się domem i dzieckiem

Polecane posty

Gość
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Widac nie bardzo, bo mam zwiazek idealny i tylko smiac mi sie chce na forach jak widze takich przegrywow, ktorym wydaje sie ze dalej zyjemy w czasach kamienia lupanego 😊

Ja też mam związek idealny i śmiać mi się chce na forach, jak widzę takie "nowoczesne", które się skarżą, na swoich "leniwych" facetów. Bo myślały, że złapią frajera, a tu Zonk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

W pracach domowych sie nie pomaga tylko sie dzieli obowiazki. A to ze tylu jest przegrywow to tylko problem kobiet, ktore sie na to godza. Na szczescie sa jeszcze mezczyzni z poczuciem godnosci i obowiazku 😍😍c

Ci, co tak rozumieja godność i poczucie obowiązku, sa głównie w twojej wyobraźni 😛😛.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ​​​​​​​​​​​​​​HAHAHHAHA
1 minutę temu, Rescator555 napisał:

Sa głównie w twojej wyobraźni 😛😛.

 

Polczki to najgorszy typ mezczyzn widac po tobie zmijo. Tylko bys siedzial odlogiem na kanapie z wasem i piwem. Obrzydliwy, pluje na ciebie szm.ato. nie masz za grosz szacunku do kobiet, nie wierze w zaden twoj zwiazek, pewnie zadna cie nie chce, masz malego, to sobie podbudowujesz ego siedzac na forach dla kobiet 😂 ahhahahah co za zalosny typ. zero odpowiedzialnosci, zero empatii, zero milosci w zyciu Resjanusz😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gossc
39 minut temu, Rescator555 napisał:

To było "wtedy". Ale teraz sytuacja się zmieniła, państwo opiekuje się sierotami, wypłaca zasiłki, tak, że nikt nie głoduje. Więc ten powód odpadł.

Chociaż oczywiście, jeśli facet nie potrafi zarobić na utrzymanie rodziny i żona musi iść do pracy, to nie ma gadania, musi podzielić z nią pracę domowe. Ale jeśli idzie do roboty, bo chce "być niezalezna" albo " mieć własne pieniądze", albo "chce być między ludźmi", to facet musi być jeleniem, jeśli jej ulega.

Właśnie to było wtedy, a dziś jest inaczej. Sam to potwierdzasz, czyli sam sobie przeczysz jednocześnie usiłując wciskać dzi to co było kiedyś normą, gdzie sam piszesz "KIEDYŚ".

Jak sytuacja się zmieniła? Półsieroty - Dzieci dostaną rentę po 300 zł na głowę, żona już nie. A emeryturę po mężu wyliczoną z jego lat pracy, zbyt małych bo umarł w kwiecie wieku a nie emerytalnym. No i kiedy? Kiedy sama osiągnie wiek emerytalny, czyli ok 60-65 roku życia, to za co ma żyć przez 25 lat zanim stuknie jej 65 tka na karku?

Aaa, to wtedy niech idzie do pracy, tak? A kto ją przyjmie skoro nigdy nigdzie nie pracowała? A ma już 40 tkę? No właśnie. Dlatego kobiety chcą mieć to co Ty nazywasz "niezależnością" zeby państwo jej nie wydy/mało, czyli znow faceci, bo niestety w większości nasz "cudowny" rząd to faceci. Stąd nieudolny kraj. 

No i pod warunkiem, że mąż ojciec pracował na umowę i na normalną stawkę na papierze, a nie jak u "januszowych biznesmanów cebulandii", że na 1/4 etatu i za najnizszą stawkę albo na czarno. Bo wtedy z rentą to dzieci mogą się pożegnać.

Take twoj argument upadł. To o czym piszesz to utopia. Żeby kobiety mogły nie pracować i zająć się domem i dziećmi, faceci musieliby  być porzadnymi facetami, którzy dzielnie łożą na żonę i dzieci, gdzie państwo po śmierci zywiciela rodziny zapewni solidny byt wdowie i jej dzieciom by kobieta nadal mogła zajmować się dziećmi i domem, i miała w tym czasie utrzymanie od państwa i na starość w wieku emeryralnym by nie wisieć na dzieciach. U T O P I A. I faceci nie mogliby porzucać swych żon, ani im skapić, a wszelkie proby byłyby karane surowo literą prawa, zaś odejście wiazałoby się z zostaeieniem jej całego majątku oraz alimentami w wysokości godziwej pensji, rewaloryzowanej, aż do śmierci lub jej ponownego zamążpojscia. Ponownie powtorzę, U T O P I A.

to byłoby panstwo socjalne,  jakos jużkiedyś komunizm i socjalizm probował swych sił i co? Raj? Nie. A moze to wina rzadzacych? Czyli was facetów, waszego gatunku męskiego, nieudolnego, który jednak nie jest na tyle inteligentny by stworzyć środowisko o ktorym marzy?

Wracajac do checi niezaleznosci kobiet, raz, ze zabezpieczaja sie w wypadku śmierci męza, żeby nie mieć jak mojej s.p.prababcia, ze po śmierci męza zostają z dziecmi, bez pracy, bez doświadczenia i bez dochodów, więc nie ma tu mowy o kaprysie lecz konieczności wynikajacej z systemu pastwa, dwa, że jak facet nagle po urodzeniu dziecka zaczyna skąpić, to on nie wywiazuje się ze swojej roli, on pierwszy łamie zasady, więc logiczne, że żona dostosowuje się do koszmarnych warunkow jakie jej mąż zgotował i idzie do pracy by mie swoje pieniądze, a jemu sprawiedliwie oddaje połowę obowiązków. I znow wracamy do tego, że sytuacja ma początek w tym, ze to facet odwalił coś co pchnęło kobiete do pracy.

Przykro mi, twoje argumenty zostały obalone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość Gosc napisał:

HAHAHAH chyba w latach 60. 😂😂😂 Ile ty masz lat? Bo konserwa czuc od ciebie na kilometr

Całkiem jak w serialu MadMen. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :D:D:D:D
Przed chwilą, Gość Gossc napisał:

Właśnie to było wtedy, a dziś jest inaczej. Sam to potwierdzasz, czyli sam sobie przeczysz jednocześnie usiłując wciskać dzi to co było kiedyś normą, gdzie sam piszesz "KIEDYŚ".

Jak sytuacja się zmieniła? Półsieroty - Dzieci dostaną rentę po 300 zł na głowę, żona już nie. A emeryturę po mężu wyliczoną z jego lat pracy, zbyt małych bo umarł w kwiecie wieku a nie emerytalnym. No i kiedy? Kiedy sama osiągnie wiek emerytalny, czyli ok 60-65 roku życia, to za co ma żyć przez 25 lat zanim stuknie jej 65 tka na karku?

Aaa, to wtedy niech idzie do pracy, tak? A kto ją przyjmie skoro nigdy nigdzie nie pracowała? A ma już 40 tkę? No właśnie. Dlatego kobiety chcą mieć to co Ty nazywasz "niezależnością" zeby państwo jej nie wydy/mało, czyli znow faceci, bo niestety w większości nasz "cudowny" rząd to faceci. Stąd nieudolny kraj. 

No i pod warunkiem, że mąż ojciec pracował na umowę i na normalną stawkę na papierze, a nie jak u "januszowych biznesmanów cebulandii", że na 1/4 etatu i za najnizszą stawkę albo na czarno. Bo wtedy z rentą to dzieci mogą się pożegnać.

Take twoj argument upadł. To o czym piszesz to utopia. Żeby kobiety mogły nie pracować i zająć się domem i dziećmi, faceci musieliby  być porzadnymi facetami, którzy dzielnie łożą na żonę i dzieci, gdzie państwo po śmierci zywiciela rodziny zapewni solidny byt wdowie i jej dzieciom by kobieta nadal mogła zajmować się dziećmi i domem, i miała w tym czasie utrzymanie od państwa i na starość w wieku emeryralnym by nie wisieć na dzieciach. U T O P I A. I faceci nie mogliby porzucać swych żon, ani im skapić, a wszelkie proby byłyby karane surowo literą prawa, zaś odejście wiazałoby się z zostaeieniem jej całego majątku oraz alimentami w wysokości godziwej pensji, rewaloryzowanej, aż do śmierci lub jej ponownego zamążpojscia. Ponownie powtorzę, U T O P I A.

to byłoby panstwo socjalne,  jakos jużkiedyś komunizm i socjalizm probował swych sił i co? Raj? Nie. A moze to wina rzadzacych? Czyli was facetów, waszego gatunku męskiego, nieudolnego, który jednak nie jest na tyle inteligentny by stworzyć środowisko o ktorym marzy?

Wracajac do checi niezaleznosci kobiet, raz, ze zabezpieczaja sie w wypadku śmierci męza, żeby nie mieć jak mojej s.p.prababcia, ze po śmierci męza zostają z dziecmi, bez pracy, bez doświadczenia i bez dochodów, więc nie ma tu mowy o kaprysie lecz konieczności wynikajacej z systemu pastwa, dwa, że jak facet nagle po urodzeniu dziecka zaczyna skąpić, to on nie wywiazuje się ze swojej roli, on pierwszy łamie zasady, więc logiczne, że żona dostosowuje się do koszmarnych warunkow jakie jej mąż zgotował i idzie do pracy by mie swoje pieniądze, a jemu sprawiedliwie oddaje połowę obowiązków. I znow wracamy do tego, że sytuacja ma początek w tym, ze to facet odwalił coś co pchnęło kobiete do pracy.

Przykro mi, twoje argumenty zostały obalone.

no bo on wygodnicki i sobie wybiera z tego co bylo kiedys tak zeby nic nie robil len bez odpowiedzialnosci, brudny janusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
5 minut temu, Gość HAHAHHAHA napisał:

Polczki to najgorszy typ mezczyzn widac po tobie zmijo. Tylko bys siedzial odlogiem na kanapie z wasem i piwem. Obrzydliwy, pluje na ciebie szm.ato. nie masz za grosz szacunku do kobiet, nie wierze w zaden twoj zwiazek, pewnie zadna cie nie chce, masz malego, to sobie podbudowujesz ego siedzac na forach dla kobiet 😂 ahhahahah co za zalosny typ. zero odpowiedzialnosci, zero empatii, zero milosci w zyciu Resjanusz😂

Hahahaha! Miło czytać, jak się Grażyna wścieka 😛😛😛

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale mnie śmieszą takie chłopaczynki jak Resjanusz. Do prawdziwych mężczyzn nigdy nie dorosną, ale krzyczą oj krzyczą bo ich boli. Biedny Resjanusz, oby wąs umoczony piwem pomógł w frustracji. 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Rescator555 napisał:

Hahahaha! Miło czytać, jak się Grażyna wścieka 😛😛😛

 

nie myl zlosci ze smiechem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gossc
21 minut temu, Gość gosc napisał:

 

 

 

55 minut temu, Rescator555 napisał:

Ciekawe ile z tych "mądrych" kobiet, przed ślubem, a przynajmniej przed zaciazeniem, ustaliło z mężem, że ten podzieli się z nią robota przy dziecku?  Zaloze, się, że niewiele. Bo wiecie dobrze, że gdybyście powiedziały facetowi, że ma na równo z wami zmieniać pieluchy, to by powiedział, że w takim razie, to dzieciaka nie będzie. Ale to kobietom zależy na dzieciakach, więc boją się postawić sprawę jasno. A potem jęczenie jak w tym temacie 😛.

A ja sie założę że wiele. Tylko niestety faceci perfidnie je okłamali w zywe oczy, godzc się, bo inaczej wiedzieliby, ze z dzieci nici, a przecież im zależy na przedłuzeniu genow, nazwiska. Facetom bardziej niż kobietom, i widzę to po otoczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ej! Resjanusz! Widzialam wlasnie reklame na powiekszanie pen.isa! Podeslac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Ej! Resjanusz! Widzialam wlasnie reklame na powiekszanie pen.isa! Podeslac?

a nie czekaj, u ciebie juz nie ma co ratowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Ola

Res, nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Skoro to kobieta ogarnia dziecko, opiekuje się nim, niańczy jak to sam ujales, rozumiem że ojciec nie ma żadnego prawa oczekiwać że dziecko mu w jakiś sposób pomoże na starość? Skoro to matka mu gotowała, prała, wstawała w nocy, woziła wszędzie itd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
7 minut temu, Gość Gossc napisał:

Właśnie to było wtedy, a dziś jest inaczej. Sam to potwierdzasz, czyli sam sobie przeczysz jednocześnie usiłując wciskać dzi to co było kiedyś normą, gdzie sam piszesz "KIEDYŚ".

Jak sytuacja się zmieniła? Półsieroty - Dzieci dostaną rentę po 300 zł na głowę, żona już nie. A emeryturę po mężu wyliczoną z jego lat pracy, zbyt małych bo umarł w kwiecie wieku a nie emerytalnym. No i kiedy? Kiedy sama osiągnie wiek emerytalny, czyli ok 60-65 roku życia, to za co ma żyć przez 25 lat zanim stuknie jej 65 tka na karku?

Aaa, to wtedy niech idzie do pracy, tak? A kto ją przyjmie skoro nigdy nigdzie nie pracowała? A ma już 40 tkę? No właśnie. Dlatego kobiety chcą mieć to co Ty nazywasz "niezależnością" zeby państwo jej nie wydy/mało, czyli znow faceci, bo niestety w większości nasz "cudowny" rząd to faceci. Stąd nieudolny kraj. 

No i pod warunkiem, że mąż ojciec pracował na umowę i na normalną stawkę na papierze, a nie jak u "januszowych biznesmanów cebulandii", że na 1/4 etatu i za najnizszą stawkę albo na czarno. Bo wtedy z rentą to dzieci mogą się pożegnać.

Take twoj argument upadł. To o czym piszesz to utopia. Żeby kobiety mogły nie pracować i zająć się domem i dziećmi, faceci musieliby  być porzadnymi facetami, którzy dzielnie łożą na żonę i dzieci, gdzie państwo po śmierci zywiciela rodziny zapewni solidny byt wdowie i jej dzieciom by kobieta nadal mogła zajmować się dziećmi i domem, i miała w tym czasie utrzymanie od państwa i na starość w wieku emeryralnym by nie wisieć na dzieciach. U T O P I A. I faceci nie mogliby porzucać swych żon, ani im skapić, a wszelkie proby byłyby karane surowo literą prawa, zaś odejście wiazałoby się z zostaeieniem jej całego majątku oraz alimentami w wysokości godziwej pensji, rewaloryzowanej, aż do śmierci lub jej ponownego zamążpojscia. Ponownie powtorzę, U T O P I A.

to byłoby panstwo socjalne,  jakos jużkiedyś komunizm i socjalizm probował swych sił i co? Raj? Nie. A moze to wina rzadzacych? Czyli was facetów, waszego gatunku męskiego, nieudolnego, który jednak nie jest na tyle inteligentny by stworzyć środowisko o ktorym marzy?

Wracajac do checi niezaleznosci kobiet, raz, ze zabezpieczaja sie w wypadku śmierci męza, żeby nie mieć jak mojej s.p.prababcia, ze po śmierci męza zostają z dziecmi, bez pracy, bez doświadczenia i bez dochodów, więc nie ma tu mowy o kaprysie lecz konieczności wynikajacej z systemu pastwa, dwa, że jak facet nagle po urodzeniu dziecka zaczyna skąpić, to on nie wywiazuje się ze swojej roli, on pierwszy łamie zasady, więc logiczne, że żona dostosowuje się do koszmarnych warunkow jakie jej mąż zgotował i idzie do pracy by mie swoje pieniądze, a jemu sprawiedliwie oddaje połowę obowiązków. I znow wracamy do tego, że sytuacja ma początek w tym, ze to facet odwalił coś co pchnęło kobiete do pracy.

Przykro mi, twoje argumenty zostały obalone.

Za dużo tego wszystkiego, nie mam czasu pisać elaboratów. Oczywiście trzeba sobie wybierać odpowiednich mężów, to bez dyskusji. Zgodził bym się także na to, że porzucenie żony, powinno wiazac się z ruina finansowa. Ale pod warunkiem, że facet miec z żoną seks kiedy zechce i jaki zechce ( pomijając sprawy losowe, chorobę). Jeśli wtedy ja zdradzi, to masakra.

Ps. Chętnie bym skomentował to co napisałaś, ale nie mam ochoty na wpisy na dwie strony. Rozbij to na wątki, bo tak jest groch z kapustą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość Ola Ola napisał:

Res, nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Skoro to kobieta ogarnia dziecko, opiekuje się nim, niańczy jak to sam ujales, rozumiem że ojciec nie ma żadnego prawa oczekiwać że dziecko mu w jakiś sposób pomoże na starość? Skoro to matka mu gotowała, prała, wstawała w nocy, woziła wszędzie itd. 

Przepraszam. Umknęło mi. Za dużo na raz. 

Ale ojciec finansował to wszystko. Albo w znacznej części. Chociaż prawdę mówiąc, wolał bym palnac sobie w łeb, niż obciążać dzieci swoimi problemami. One mają prawo do własnego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Za dużo tego wszystkiego, nie mam czasu pisać elaboratów. Oczywiście trzeba sobie wybierać odpowiednich mężów, to bez dyskusji. Zgodził bym się także na to, że porzucenie żony, powinno wiazac się z ruina finansowa. Ale pod warunkiem, że facet miec z żoną seks kiedy zechce i jaki zechce ( pomijając sprawy losowe, chorobę). Jeśli wtedy ja zdradzi, to masakra.

Ps. Chętnie bym skomentował to co napisałaś, ale nie mam ochoty na wpisy na dwie strony. Rozbij to na wątki, bo tak jest groch z kapustą.

Czyli ma być dzi/wka, mieć utrzymanie i pieniądze w zamian za seks jaki i kiedy Pan zechce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Rescator555 napisał:

Za dużo tego wszystkiego, nie mam czasu pisać elaboratów. Oczywiście trzeba sobie wybierać odpowiednich mężów, to bez dyskusji. Zgodził bym się także na to, że porzucenie żony, powinno wiazac się z ruina finansowa. Ale pod warunkiem, że facet miec z żoną seks kiedy zechce i jaki zechce ( pomijając sprawy losowe, chorobę). Jeśli wtedy ja zdradzi, to masakra.

Ps. Chętnie bym skomentował to co napisałaś, ale nie mam ochoty na wpisy na dwie strony. Rozbij to na wątki, bo tak jest groch z kapustą.

za duzo dla malutkiego mozdzku resjanusza. brak argumentow. seks wazniejszy niz czlowiek. no ale jego wyimaginowana partnerka na pewno zadowolona 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Czyli ma być dzi/wka, mieć utrzymanie i pieniądze w zamian za seks jaki i kiedy Pan zechce. 

no a jak, nie dalabys takiemu resjanuszowi?

zalety:

wady: wszystko

deal zycia normanie 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gossc
1 minutę temu, Gość Ola Ola napisał:

Res, nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Skoro to kobieta ogarnia dziecko, opiekuje się nim, niańczy jak to sam ujales, rozumiem że ojciec nie ma żadnego prawa oczekiwać że dziecko mu w jakiś sposób pomoże na starość? Skoro to matka mu gotowała, prała, wstawała w nocy, woziła wszędzie itd. 

Res Ci nie odpowie, z prostej przyczyny, Ty czy ja, i inne osoby gdy chcą z nim rozmawiać merytorycznie, opierając się na solidnych argumentach, obalajac jego wyimaginowane, nie wie co napisać. Nie ma już argumentów chłopina. Może zostawmy go w jego iluzorycznym świecie, nie daj boziu, facet zrozumie, że to tylko domek z kart i załamie się gdy ten się zawali. Dajmy mu grać dalej w jego grze, niech ma choć tyle od życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggg

kurde chlopie tyle kobiet ci mowi ze sie mylisz, ale u ciebie widze zupelny brak samokrytyki. troche to smutne, ale badz sobie juz jaki jestes, badz szczesliwy w swojej bance, oby nigdy cie kobieta nie zostawila, bo wierz mi kazda inna by sie na taki uklad nie godzila. to po prostu brak szacunku do drugiej osoby to co pokazujesz w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Czyli ma być dzi/wka, mieć utrzymanie i pieniądze w zamian za seks jaki i kiedy Pan zechce. 

To twoja sprawa, czy to nazwiesz tak czy inaczej. Ale tak było.pd stuleci: w zamian za seks, kobieta dostawała od mezczyzny utrzymanie i opiekę dla siebie o dzieci które urodziła. Jak którejś to przeszkadza, nie musi wchodzić w związek. A jeśli wejdzie i odmawia seksu, to ma dużą szansę, że zostanie zdradzona a może i porzucona. Tak jest zbudowany świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
11 minut temu, Gość Gossc napisał:

Res Ci nie odpowie, z prostej przyczyny, Ty czy ja, i inne osoby gdy chcą z nim rozmawiać merytorycznie, opierając się na solidnych argumentach, obalajac jego wyimaginowane, nie wie co napisać. Nie ma już argumentów chłopina. Może zostawmy go w jego iluzorycznym świecie, nie daj boziu, facet zrozumie, że to tylko domek z kart i załamie się gdy ten się zawali. Dajmy mu grać dalej w jego grze, niech ma choć tyle od życia.

Akurat już odpowiedział, więc twoje zmyslenia zdają się psu na budę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Rescator555 napisał:

To twoja sprawa, czy to nazwiesz tak czy inaczej. Ale tak było.pd stuleci: w zamian za seks, kobieta dostawała od mezczyzny utrzymanie i opiekę dla siebie o dzieci które urodziła. Jak którejś to przeszkadza, nie musi wchodzić w związek. A jeśli wejdzie i odmawia seksu, to ma dużą szansę, że zostanie zdradzona a może i porzucona. Tak jest zbudowany świat.

Ok ale teraz już nie ma argumentu o opiece bo mamy 21 wiek. Poza tym kobiety też lubią seks, a mężczyźni też mogą odmówić. Związek powinien być przede wszystkim przyjemnością nie obowiązkiem jak w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
9 minut temu, Gość ggg napisał:

kurde chlopie tyle kobiet ci mowi ze sie mylisz, ale u ciebie widze zupelny brak samokrytyki. troche to smutne, ale badz sobie juz jaki jestes, badz szczesliwy w swojej bance, oby nigdy cie kobieta nie zostawila, bo wierz mi kazda inna by sie na taki uklad nie godzila. to po prostu brak szacunku do drugiej osoby to co pokazujesz w zwiazku

No, ile kobiet mi mówi i co konkretnie? Mówią mi, że faceci garną się do prac domowych i przy dziecku? To może odpowiedzcie autorce tematu, że ma pecha, że większość mężczyzn postępuje inaczej? Ty może w to wierzysz? To się obudź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Rescator555 napisał:

No, ile kobiet mi mówi i co konkretnie? Mówią mi, że faceci garną się do prac domowych i przy dziecku? To może odpowiedzcie autorce tematu, że ma pecha, że większość mężczyzn postępuje inaczej? Ty może w to wierzysz? To się obudź.

Taaa... jakby kobiety garnęły się do roboty w domu. Po prostu to trzeba zrobić i już. Mało kto lubi sprzątać i inne domowe. Nie zwalaj na płeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Rescator555 napisał:

No, ile kobiet mi mówi i co konkretnie? Mówią mi, że faceci garną się do prac domowych i przy dziecku? To może odpowiedzcie autorce tematu, że ma pecha, że większość mężczyzn postępuje inaczej? Ty może w to wierzysz? To się obudź.

Autorka to nie wszystkie kobiety. Widzisz wypowiedzi że inne się z tym nie zgadzają. Jeśli w twoim związku taki układ wam odpowiada to jeśli wszyscy są szczęśliwi to super. Ale nie możesz zaprzeczyć że druga część społeczeństwa na inne poglądy i po twoich wypowiedziach tutaj że to jelenie to też nie w porządku. Tolerancja powinna działać w każdą stronę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ok ale teraz już nie ma argumentu o opiece bo mamy 21 wiek. Poza tym kobiety też lubią seks, a mężczyźni też mogą odmówić. Związek powinien być przede wszystkim przyjemnością nie obowiązkiem jak w pracy

Nie ma o opiece, ale jest o utrzymaniu. Nie przeczę, że kobiety też lubią seks, ale w takim razie, w czym problem, aby uprawiać go zawsze, gdy tylko facet tego zechce? Albo i częściej, jeśli tego chce kobieta?  No, w czym? Odpowiesz?

Wiele rzeczy powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Taaa... jakby kobiety garnęły się do roboty w domu. Po prostu to trzeba zrobić i już. Mało kto lubi sprzątać i inne domowe. Nie zwalaj na płeć.

Ale coś muszą robić. Także kobiety. Jeśli nie potrafią zarobić więcej niz mężczyźni, to pozostają im pracę domowe. Jeśli zarobią więcej, to mogą zagonić faceta do garów 😛

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Rescator555 napisał:

Nie ma o opiece, ale jest o utrzymaniu. Nie przeczę, że kobiety też lubią seks, ale w takim razie, w czym problem, aby uprawiać go zawsze, gdy tylko facet tego zechce? Albo i częściej, jeśli tego chce kobieta?  No, w czym? Odpowiesz?

Wiele rzeczy powinno być.

Nie wiem czemu wątek seksu się tutaj pojawił. Ale wszystko w związku powinno być traktowane nie jako towar ale jako część życia z drugą osobą. Mój mąż np po treningu ostatnio był padnięty i nie miał siły na seks. I co, mam go zostawić? No nie, bo on sam jest dla mnie ważniejszy niż głupia chuć.

 

A co do utrzymania, jeśli kobieta pracuje to przecież argument znika. Jeśli nie pracuje, to już para powinna sobie ustalić podział obowiązków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Ale coś muszą robić. Także kobiety. Jeśli nie potrafią zarobić więcej niz mężczyźni, to pozostają im pracę domowe. Jeśli zarobią więcej, to mogą zagonić faceta do garów 😛

 

Ale w związku nie chodzi o to żeby sobie wykupowac przywileje tylko o szacunek do drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×