mój mąż nie chce zajmować się domem i dzieckiem

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

smutne jest twoje zycie jesli partnerka zasluguje na tyle ile wniesie do budzetu. to szukaj ksiezniczki z posagiem.

 

Już ty lepiej pomyśl o smutnym życiu twojego męża.

1 minutę temu, Rescator555 napisał:

Już ty lepiej pomyśl o smutnym życiu twojego męża.

Nie każdy jest taki porąbany jak ty na szczęście. Inaczej ludzkość by wymarla. 

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

nie gotuje, zamawiam bo stac mnie, pracuje, jak zla kobieta haahhahahahah

Pracujesz na złość mężowi??????

26 minut temu, Gość Gość napisał:

To chyba bardziej zabezpieczenie finansowe każdy powinien być odpowiedzialny bo nigdy nie wiadomo co się wydarzy

Jak taka jesteś bojąca, co się wydarzy, to nie wsiadaj do samochodu, nie przypinaj nart. Siedz w domu.na tyłku.

1 minutę temu, Rescator555 napisał:

Już ty lepiej pomyśl o smutnym życiu twojego męża.

moj maz jest szczesliwy bo wie ze ja jestem szczesliwa i to dla niego najwieksze szczescie a dla mnie jego. chce pracowac, nie chce pracowac, wesprze kazda moja decyzje bo mnie kocha, no ale ty tego nie zrozumiesz bo nigdy nie byles w dojrzalym zwiazku.

Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Jak taka jesteś bojąca, co się wydarzy, to nie wsiadaj do samochodu, nie przypinaj nart. Siedz w domu.na tyłku.

to sie nazywa odpowiedzialnosc, termin ci nieznany

1 minutę temu, Gość Resiurek napisał:

Nie każdy jest taki porąbany jak ty na szczęście. Inaczej ludzkość by wymarla. 

Na szczęście nie każda jest tak porąbana jak ty .

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Pracujesz na złość mężowi??????

oh ja zla!  na zlosc to nie wiem, maz nigdy nie mial z bolu du.py jak niektorzy panowie tutaj 

A wy wiecie dlaczego Res jest takim przeciwnikiem pracy kobiet? Jego baba pracowała zanim urodziła  "bachoreksy" (jak on zwykł nazywać dzieci). Została zatrudniona do umilania czasu szefowi i dawała d... dla podwyżek. Ot, cała tajemnica.

2 minuty temu, Rescator555 napisał:

Jak taka jesteś bojąca, co się wydarzy, to nie wsiadaj do samochodu, nie przypinaj nart. Siedz w domu.na tyłku.

Bo ty tak powiesz?

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

moj maz jest szczesliwy bo wie ze ja jestem szczesliwa i to dla niego najwieksze szczescie a dla mnie jego. chce pracowac, nie chce pracowac, wesprze kazda moja decyzje bo mnie kocha, no ale ty tego nie zrozumiesz bo nigdy nie byles w dojrzalym zwiazku.

Nie mam zamiaru komentować twoich głupich zmyslen.

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

oh ja zla!  na zlosc to nie wiem, maz nigdy nie mial z bolu du.py jak niektorzy panowie tutaj 

Na pewno miał. a jak nie miał to znaczy ze jest jeleniem. Ot co

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Bo ty tak powiesz?

No, to jest logiczny wniosek z twojej wypowiedzi, że wszystko może się zdarzyć.

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

oh ja zla!  na zlosc to nie wiem, maz nigdy nie mial z bolu du.py jak niektorzy panowie tutaj 

Na pewno miał. a jak nie miał to znaczy ze jest jeleniem. Ot co

Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Nie mam zamiaru komentować twoich głupich zmyslen.

bo nie znasz zycia w dojrzalym zwiazku to nie ma argumentow. nie masz nawet podstaw by argumentowac ze to zmyslenia

Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Nie mam zamiaru komentować twoich głupich zmyslen.

bo nie znasz zycia w dojrzalym zwiazku to nie ma argumentow. nie masz nawet podstaw by argumentowac ze to zmyslenia

Przed chwilą, Rescator555 napisał:

No, to jest logiczny wniosek z twojej wypowiedzi, że wszystko może się zdarzyć.

Napisał ten co zabezpiecza żonę na starość.

Przed chwilą, Rescator555 napisał:

No, to jest logiczny wniosek z twojej wypowiedzi, że wszystko może się zdarzyć.

Napisał ten co zabezpiecza żonę na starość.

3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Nie mam zamiaru komentować twoich głupich zmyslen.

 Jak ktoś nie posiada tej samej choroby psychicznej co ty to automatycznie nie istnieje? 

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

to sie nazywa odpowiedzialnosc, termin ci nieznany

No właśnie "odpowiedzialnosc" każe unikać niebezpieczeństw. Ale widocznie to termin tobie nie znany.

3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Nie mam zamiaru komentować twoich głupich zmyslen.

A dlaczego uważasz, że ona zmysla, że mąż ja kocha i są szczęśliwi?

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

bo nie znasz zycia w dojrzalym zwiazku to nie ma argumentow. nie masz nawet podstaw by argumentowac ze to zmyslenia

Ty mi powiesz co znam a czego nie i to, że mój związek jest niedojrzały.  Bo tak ci się przyśniło..

Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Ty mi powiesz co znam a czego nie i to, że mój związek jest niedojrzały.  Bo tak ci się przyśniło..

nie no Res. Nikt nie wątpi, że twój związek z Renia Rączkowską przez te wszystkie lata bardzo dojrzał.

Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Ty mi powiesz co znam a czego nie i to, że mój związek jest niedojrzały.  Bo tak ci się przyśniło..

skoro piszesz o wartosci kobiety w zaleznosci od zarobkow to jest to niedojrzale. a jesli jej praca jest zachcianka to juz na pewno jestes mentalnie ponizej poziomu ziemniaka

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

A dlaczego uważasz, że ona zmysla, że mąż ja kocha i są szczęśliwi?

A skąd ona wie, w jakim związku byłem lub jestem?

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

A dlaczego uważasz, że ona zmysla, że mąż ja kocha i są szczęśliwi?

bo on zna tylko swoje smutne zycie i nie wyobraza sobie niczego innego

Przed chwilą, Rescator555 napisał:

A skąd ona wie, w jakim związku byłem lub jestem?

Ona wie w jakim związku nie byłes. To przecież widac po twoich wpisach.

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

skoro piszesz o wartosci kobiety w zaleznosci od zarobkow to jest to niedojrzale. a jesli jej praca jest zachcianka to juz na pewno jestes mentalnie ponizej poziomu ziemniaka

A w którym miejscu pisalem o wartości kobiety w zależności od zarobków? Ty coś sobie zmyślasz a ja mam się z tego tłumaczyć?

1 minutę temu, Rescator555 napisał:

A skąd ona wie, w jakim związku byłem lub jestem?

wymigiwanie sie od odpowiedzi podobno jest jedna z cech psychopaty  

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Ona wie w jakim związku nie byłes. To przecież widac po twoich wpisach.

To tu i ona powinnyście pójść do okulisty, bo kiepsko u was z widzeniem.