Toksyczna wirtualna zabawa

Powodzenia

To trudne pytanie jest...najbardziej chyba to to, jak się czuję po zakończeniu znajomości. Takie skrajne emocje. Trudno o tym pisać.

Bardzo dobrze to znam mimo tego będę znowu tego szukał i znów zechcę nawiązać taką znajomość choć tylko i wyłącznie wirtualną

Raz przeniosłam taką znajomość do reala i już nigdy tego nie zrobię. Zapewne znowu się wpakuję w taką znajomość, oczywiście tylko wirtualną. Kwestia czasu.

Ty jesteś w związku?

Tak, w związku. ..bo to kusi wabi i podnieca przynajmniej w moim przypadku ale ja nigdy nie przejdę w real

Kusi, wabi i podnieca...tak właśnie :) I jeszcze intryguje, pociąga i daje chwile uniesień. Może to tylko wirtualne...ale piękniejsze niż realne więc... ;)

Więc dalej tego oczekujemy. ...dominujesz czy wolisz być zdominowana w takich związkach, ja tylko dominuję

Domina ze mnie żadna...

Czekac trzy lata na sex w samochodzie ? Ja jestem bardziej wymagajaca i zasluguje na więcej. Nie jestem nastolatka.

Więc wolisz być zdominowana? Nie zawsze musi być nastawienie na seks. ..

Jeśli jest chemia miedzy ludzmi to prędzej czy później zaczyna rozwijać się miedzy nimi erotyzm.

Zgodzę się ale nie zawsze musi to kończyć się seksem, przynajmniej w realu

Czekać? Nie czekać, a bronić się trzy lata przed spotkaniem. Nawet dwa lata, potem było już tylko gorzej.

Wolę być zdominowana..

Wirtualna zabawa jest tylko przyjemnością, gdy z są pewne ustalenia z góry. Ograniczające się tylko do wirtualnych zabaw... :) Flirt, wspólne zabawy i podniecenia do granic możliwości, spełnianie wspólnych fantazji erotycznych w wirtualu. Aż nabrałem przez Was ochoty na to... Kolejny będący w związku...

Nawet wirtualnie coś takiego by tobie odpowiadało?

No ale w samochodzie? Pierwszy raz.

A jaki problem? Był ogień ...była namiętność. Ten seks w samochodzie to najlepszy seks jaki miałam. Dwie godziny...to miało być spotkanie na kawę. Nie muszę pisać, że kawy nie wypiliśmy;)

Ona...a czy on po prostu Cie nie zaliczyl? Gdyby Cie szanowal to zabralby Cie do hotelu. Dziwne ze tyle czasu trwaliście w tym a po realu się skonczylo.

po prostu_ona - czy to był ktoś z kafeterii, czy poznałaś go gdzieś indziej w sieci? :)

Seks w samochodzie wcale nie oznacza brak szacunku... Lubię seks w samochodzie, podnosi to jeszcze bardziej adrenalinę :)

Znów głupie teksty i dociekania gimbusów

po prostu ona - dobrze zrobiłaś, skoro to był najlepszy seks w Twoim życiu :) tylko pozazdrościć przygody

Nie wszystko jest czarne albo białe. Każdy ma prawo myśleć co chce. Ja wiem jak było. Wiem, że mnie szanował. To wszystko poszło w złym kierunku. Straciliśmy kontrolę i pozwoliliśmy żeby emocje i uczucia zawładnęły nami i wzięły górę.

Nie uczestniczę w tej rozmowie od początku, ale pytanie do Ciebie... Żałujesz tego co się stało ?

Sa kobiety i kobiety, na szczęście nie wszystkie bzykają się w aucie na pierwszej realnej randce.

Ja też mam za sobą takie znajomości i mimo tego że czasem skończyły się złamanym sercem nie żałuję niczego...było wszystko telefony @ smsy 24h...jestem w związku ale nie zawahałbym się ani minuty gdybym poznał znów kogoś wyjątkowego..

To gdzie to robiła to jej sprawa, miała ochotę zrobić to w samochodzie, to znaczy, tylko, że miała na to ochotę i zrealizowała swoją chęć ;) Nie oceniaj za szybko

Kolejne z tych trudniejszych pytań... Nie i tak.... Nie, bo dane mi było przeżyć coś niesamowitego i fantastycznego. To był mój pierwszy taki związek wirtualny i tych emocji i tego podniecenia nie da się opisać. Na wspomnienie seksu z nim do dziś mam dreszcze i dosłownie mokro między udami. Tak,bo bardzo dużo mnie kosztowało nasze rozstanie,a inaczej nie mogłam postąpić..