Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ile lat czekalyscie na oswiadczyny?

Polecane posty

Gość gość
Do gość dziś Polecam jeszcze raz przeczytać dokładnie cały temat bo ta wypowiedź pisana była chyba przez osobę niepełnosprawną umysłowo. Czytanie ze zrozumieniem to rzadko spotykana umiejętność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty przeczytaj caly temat. Nie piszę do aurora tylko do jednego z gosci, ktory "chwali sie" ze zamierzal sie zaręczyc po 8 latach i babka go zostawiła. Hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co z tego bo nie rozumiem w czym problem 333 www.youtube.com/watch?v=n08-SNPvLKk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość bjghjsdgjasd
po 1,5 roku znajomości czyli po 1 roku i 3 miesiącach bycia razem oraz po 6 miesiącach wspólnego mieszkania. Oświadczył się rok temu, a nasz ślub już za dwa miechy. Zanim się oświadczył nigdy nie rozmawialiśmy w ślubie, weselu, dzieciach, nic nie sugerowałam, niczego nie chciałam. Wcześniej miał dziewczynę przez 3,5 roku i mówił mi, że nawet mu do głowy nie przyszło się oświadczać - po prostu nie chciał, chociaż jego dziewczyna o tym mówiła. Wniosek z tego taki: jak facet chce to się oświadczy niezależnie od kasy, mieszkania itp. Jak nie chce to będzie leciał w klocki i to powinno dać Ci do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka: Dla mnie slub jest tym jak ktos napisal powyzej, ze jestem jedyna, ze jestem pewna chlopaka, a nie ze jestem tylko kims na przeczekanie do prawdziwej milosci badz po to tylko zeby nie byc samemu. Z tym tez sie zgadzam, ze nie trzeba miec mega kasy aby sie pobrac. Co do pana, ktory czekal 8lat i zbieral kase na pierscionek 2 lata- ile kosztowal ten pierscionek, ze az 2 lata musiales zbierac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz na pierwszej randce powiedział ze właśnie znalazł matkę swoich dzieci, ale oficjalnie oświadczył sie po 6 miesiącach, narzeczeństwo trwało 8 miesięcy i od 6 lat jesteśmy małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby mi facet tak powiedzial na 1szej randce wialabym gdzie pieprz rosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PannaPantofelek
Ja z moim facetem byłam 2 lata jak się oświadczył. Nie zanosiło się na to i też na początku nie zrozumiałam o co mu chodzi bo dał mi... buty zamiast pierścionka!! Takie jak te ze zdjęcia http://luxusportal.pl/pl/moda-i-styl/prezentacje/borgezie-princess Byłam w szoku, ale lubię szpilki więc w sumie się ucieszyłam. Takie zaręczynowe buty. Czy któraś z Was miała coś podbnego? Nietypowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A te buty to bezguście. Fatalne! Nigdy bym czegoś takiego nie nosiła. Dobre dla wiejskiej tipsiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez to reklama!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli nie ma oswiadczyn do 3 lat to pozamiatane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie doczekałam...Po 3 latach zostawił mnie dla innej i oświadczył się jej po pół roku. A za drugie pół ślub :-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vermenikaa
Jak dla mnie te buty to bomba choć nigdzie takich w sklepie nie widziałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny co robic? z chlopakiem jestesmy juz 5 lat a nadal mi sie nie oswiadczyl :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry ale ja też bym kopnela w doope takiego nieudacznika który osiem lat sie zastanawial.. aż strach myśleć ile czasu zajmuje ci podejmowanie innych decyzji, nad tym jakie chipsy kupic to pewnie pół godziny sie zastanawiasz cmoku. Jesteś takim typowym dennym powolnym slumokiem i slamazara, dobrze że cie w doope kopnela ale że osiem lat z toba zmarnowala nieudaczniku tego nie pojmuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vilubinka
Po 17 dniach mi się oświadczył. Po 5 miesiącach zamieszkaliśmy razem. 2.5 roku później był ślub. Syn będzie miał teraz 2 lata. Od 2 miesięcy nie mieszkamy razem. Mąż składa papiery rozwodowe bo mu się już znudziło bycie mężem i ojcem. Taki wieczny Piotruś pan. Jak to mówią miłość jest ślepa a ślub najlepszy okulista. Teraz ponoć bardziej ludzi łączy kredyt a nie ślub. Może i coś w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość od 8 lat 2015.08.02 "Niech jakaś kobieta odpowie mi na proste pytanie... czy jesteście w stanie przestać kochać i odejść od tej osoby, tylko dlatego że facet się nie oświadcza? " Jako facet odpowiadam, że tak...Raz mój przypadek dwa zobacz co tutaj odpisują Panie...Uczucia są nie istotne liczą się tylko etapy...Jeżeli zwlekasz z którymś etapem odpadasz... Dla mnie zaręczyny czy ślub był całkowicie nieważne , chciałam mieć ukochanego człowieka blisko siebie. Przez 6 lat związku na odległość (bardzo dużą odległość) mój ukochany nie potrafił zdecydować się na wspólne zamieszkanie. A to prace chciał zmienić bo ta już go drażniła , a to mieszkanie jego było za małe , a to jeszcze parę egzaminów podwyższających kalifikacje itp. Przez te 6 lat nawet nie przedstawił mnie rodzinie choć niby wiedzieli ,ze istnieje ale nawet nie powiedział ,ze jesteśmy razem. Przez te 6 lat nigdy nie powiedział ,ze mnie kocha , mówił ,ze mu zależy, ze kiedyś ( w nieokreślonej przyszłości) chciałby razem zamieszkać. Ja nawet przyjechałam do jego kraju na pol roku zawieszając prace aby być bliżej niego ale nie mieszkałam u niego bo niby rodzina korzystała z jego mieszkania , spotykaliśmy się na weekendy i to nie wszystkie a w jego mieszkaniu nikt przez ten czas nie mieszkał. Nie jestem brzydka mam powodzenie i przez te 6 lat wszystkich adoratorów spławiałam ale w pewnym momencie wymiękłam, jeden z adoratorów mieszkał blisko mnie i dzień w dzień i wszystkie weekendy był przy mnie. Czułam się już tak strasznie samotna, opuszczona i na samym końcu kolejki jego życzeń ,ze uległam i szlak trafił cala moja wielka miłość. Jak oznajmiłam ,ze odchodzę to dopiero książę obudził się i już mieszkanie nie było za ciasne , praca już mogla być w mieście gdzie miał mieszkanie , kalifikacje już nie były tak potrzebne a nawet chcial przyjechać do mnie choć cały czas zarzekał się ,ze w moim państwie nie ma dla niego przyszłości. Odeszłam bo to nie miało sensu , nie chciałam być z mężczyzną , który pod wpływem szantażu uległ choć to szantaż z mojej strony nie był, miał tyle czasu na to aby coś konkretnego zrobić, aby sam z siebie zdecydować co chce. Nigdy nie naciskałam ale mówiłam ,ze ja jestem gotowa i nie wyobrażam sobie żyć wiele lat w takim związku. Czasem o nim myślę ale nigdy do niego nie wrócę, nawet gdyby on tego chciał choć zapewne nie będzie chciał bo uraziłam jego męską dumę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas minęło już ponad 20 lat i mamy 17letniego syna a nadal nie jesteśmy zaręczeni :( Wszędzie przedstawia mnie jako swoją dziewczynę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pojecia dlaczego oni nie decyduja sie na ten wazny krok, taki zwiazek przechodzony to nic dobrego. Jesli komus dobrze ze soba a wiadomo, ze zawsze sa zgrzyty to po co czekac?? Komu po 5 czy 6 latach bedzie sie chcialo zaczynac nowa szopke? tego nie pojmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo wyznają zasadę "mieć ciastko i zjeść ciastko" Oni mogą żyć bez ślubu , bez wspólnego mieszkania a jednak nie są sami. Mężczyźni są wygodni a im starsi tym bardziej zatwardziali w tym aby taki stan rzeczy utrzymać długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cos w tym jest, a oni sie nie boja, ze inny im sprzatnie kobiete spod nosa?? a moze to wina kobiet bo za bardzo im nadskakuja i dlatego mezczyzni czuja sie zbyt pewnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież ona kocha wiec czego ma się bać ? jak zdradzi to dziwka , jak pójdzie do innego to poleciała na kasę , nie kochała itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwykle to sie wie od razu ;-) choc znam przypadki ze dopiero po 10 latach - ale to wynikalo z tego ze zaczelo sie wczesnie (na pocztaku studiow) i przez dlugi czas ona byla przeciwniczka malzesnstw;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha wspolne mieszkanie nie ma nic do tego (jak niektorzy sugeruja) - jak facetowi zalezy (i obydwoje sa zwolennikami slubow) to sie oswiadcza - nie znam ani jednej pary gdzie oswiadczyny byly nie miaszkajac razem (to naturalna kolej rzeczy - mieszkanie razem --> plany na reszte zycia, nie inaczej;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcale nie czekałam, nie było oświadczyn. Po prostu był ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam z moim facetm ponad 2 lata i jakos zero deklaracji z jego strony :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z was głupie dziewuchy! na siłę włażą z butami w życie facetów, prą na mieszkanie razem, na bycie jego służącą - a potem zdziwione, że nie ma ślubu od kiedy to panicz żeni się z służącą??? za dużo telenowel się naoglądałyście - facet szanuje tylko to co zdobywa a nie to co na niego na siłę włazi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"na siłę włażą z butami w życie facetów, prą na mieszkanie razem, na bycie jego służącą - a potem zdziwione, że nie ma ślubu od kiedy to panicz żeni się z służącą???" xxx a ja tobie wspolczuje ze nawet ci w glowie nie miesci.....ze role moga sie odwrocic i to facet bedzie sluzacym;-) pewnie wychowywalas sie w konserwatywno-patriarchalnym spoleczenstwie, zgadlam?:-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie zgadłaś i nie odwracaj kota ogonem - piszę o konkretnej sytuacji - narzucających się, zdesperowanych dziewczynach polscy faceci raczej odejdą niż wejdą w rolę służących

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×