Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Depresja na emigracji

Polecane posty

Gość gość
Nie rozumiem tu jednak przyczyny - emigracja ? Przeciez nikt was z kraju nie wypedzil - wyjechalyscie dobrowolnie, na podstawie wlasnej decyzji. xxx jak masz pisać te durnoty to daruj sobie spożytkuj ten czas na coś innego :) do emigracji zmusza często ciężka sytuacja finansowa albo zwyczajnie chęć zarobienia pieniędzy odłożenia na realizację planów ...zmuszać czy nie zmusza ale niestety takie są realia obecnie życia w Polsce , chcąc coś osiągnąć trzeba zmusić się do wyjazdu za granicę. Dla jednego to bułka z masłem dla drugiego nie koniecznie. Jak dla mnie pobyt za granicą początkowe pierwsze 2 lata był w miarę do zniesienia bo wszystko dookoła nowe. Później coraz bardziej męczący , później uciekłam do Polski na kilka lat bo już nie mogłam psychicznie wytrzymać a obecnie jestem tutaj bo muszę jeszcze 3 lata ...wiem jedno jeśli ktoś ma inne wyjście jak emigracja zarobkowa to niech nigdy nie wyjeżdża chyba że w celach turystycznych ! Jak dla mnie lata tutaj spędzone to zmarnowane życie dla pracy i pieniędzy , deprechę jaką zaliczyłam nie da się w kilku słowach opisać , niestety muszę tu pozostać jeszcze trochę nie ze względu obecnie na siebie ani już dla pieniędzy a dla dzieci. Dzień za dniem po tylu latach czuję jakbym przegrała życie czas i lata tutaj ,wszystko jakby przeleciało przez palce. Będąc tutaj zwyczajnie nic mi się nie chce dosłownie NIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego " niech nigdy nie wyjezdża" ? Ty nie potrafisz sie dotosowac i zapomniec o Pl, zyc pelnia zycia , zyc zyciem kraju w ktorym mieszkasz.. Sa ludzie ktorzy nie tesknia, nie maja deprechy i po prostu ciesza sie zyciem :) Mysle, ze ludzi tacy jak ty , z takim nastawieniem ' skazania na wygnanie ' nei powinni zbyt długo opuszczac granic Pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrobilam jakiegos nicka
To podobnie jak w moim przypadku. Poza domem, gdzie mam swoj maly swiat i czuje sie jak u siebie, nigdzie nie czuje dobrze. Swobodnie - tak, ale tyle tylko. To jest niezalezne od urokow natury, duzych mozliwosci korzystania z roznorodnych atrakcji i udogodnien, bardzo dobrze zorganizowanej sfery uslug (klient nasz pan wszedzie, lacznie z urzedami), no od niczego doslownie. A dodam, ze moja emigracja nie byla spowodowana kwestiami ekonomicznymi, tak wiec nie ma reguly. Dziekuje za podzielenie sie swoja historia, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrobilam jakiegos nicka
Do gosc 20:46 Chyba nikt nie wyjezdza z takim nastawieniem, odczucia przychodza z czasem. Ja rozumiem Autorke gosc 18:50, po prostu jest tak, ze w zaleznosci od sytuacji zyciowej czesto decydujemy sie pozostac za granica z uwagi na poczucie odpowiedzialnosci za innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syty nie zrozumie głodnego, dlatego chyba nie ma sensu, aby takie osoby pisały w tym topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście nie chodzi tylko o głód w sensie dosłownym, ale przede wszystkim o sferę emocjonalną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorzej to znaleźć swoje miejsce na ziemi w PL, a potem z jakiegoś ważnego powodu wyjechać na długo albo na zawsze ~ i wszystkie wcześniejsze starania na nic... Życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jestem w Holandii i im dłużej tu siedzę tym bardziej chce wracać do Pl! Nie lubię tego kraju, tego języka, wszystko jest takie za idealne, mało tu lasów, Polska jest milion razy ładniejsza! Dlatego zostaje tu do końca roku i zrobię wszystko aby mieć dobre życie i prace w Polsce, za każdym razem kiedy wracam z urlopu do NL to płacze. .ale teraz wiem, że to ostatni raz i to mnie podtrzymuje na duchu, a rodzina mnie wspiera bo wiedzą, że kariery w NL nie zrobię, po prostu Holandia na to nie pozwala, oni wbrew pozorom bardzo chronią swój rynek pracy, a my Polacy jesteśmy od tych gorszych prac! Wiec musze wrócić bo dłużej juz tu nie wytrzymam. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polska jest piękna ! Ludzie których znam ,Niemcy i Polacy którzy już bardzo dawno nie byli w Polsce za moją namową postanowili spędzić urlop w Polsce. Po powrocie są zachwyceni !!! Polską tym jak wygląda , jedzeniem kulturą i naszym życiem , naszą spontanicznością i otwartością. Wielu moim znajomym zwyczajnie nie chciało się wracać , byli zachwyceni tym jak wygląda codzienność w Polsce pośród zwyczajnych Polaków, byli zdziwieni że z każdym napotkanym obcym człowiekiem można całkiem na luzie porozmawiać , tym że ludzie sami podchodzą i zaczepiają rozmową. Dla mnie to normalne :) Tyle że mieszkając w DE ,ogromnie tęsknię za takim właśnie życiem. Tu codzienność jest okropna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt was nie pod pistoletem tam nie trzyma - wracajcie! ale wy za 5 euro gotowi jesteście w szambie nurkować - więc tym pieprzeniem o cudownej Polsce możecie oczy mydlić małym dzieciom - może wam uwierzą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z ostatniego posta, ty masz jakies kompleksy czy co? Idz lecz je gdzie indziej, to jest topik dla ludzi, ktorzy umieja zrozumiec blizniego, nie dla plujacych zolcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgodze sie z wypowiedzia, ze PL jest cudowna ! Piekna , przyjazna, ciepła i rozbawiona.. Na wakacjach :) Zycie w PL juz nie jest piekne i proste, oj nie.. Dlatego jak juz do PL mozna zajrzeć na krotkie wakacje, odwiedzic, popatrzec i.. wrocic do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żyć jak się nic nie ma i owszem nie łatwo ale jak już się osiągnęło się swój cel to czego więcej chcieć ? chyba tylko zdrowia i spokoju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, zdrowia - a tu bęc, depresja :( W życiu nie ma nic za darmo, zwłaszcza dla niektórych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PL dobre jest tylko na wakacje, ale codzienne życie i praca to raczej nie łatwa ani prosta sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie masz nic to wszędzie nie jest łatwo a żyć na emigracji tylko dla mieszkania opłat i pracy to też żadne wyjście :) jak się osiągnęło zamierzony cel to w Polsce żyje się super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jak nie masz nic to wszędzie nie jest łatwo a żyć na emigracji tylko dla mieszkania opłat i pracy to też żadne wyjście usmiech.gif jak się osiągnęło zamierzony cel to w Polsce żyje się super usmiech.gif xx A kto zyje na emigracji jedynie dla mieszkania, opłat i pracy ? Nie znam takich :) Zyje normalnie, jak tysiace innych osob w tym kraju..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy na emigracji żyje tylko dla pracy mieszkania jedzenia spania i srania , wiem doskonale bo widze dookoła jak żyjecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem czy wy się tak zachwycacie w Polsce, ja niedługo wyjeżdżam do pracy zagranicę i w sumie cieszę się, zawsze nowe doświadczenie, odmiana, nie wiem czy zostanę, ale jestem pozytywnie nastawiona. Jadę z narzeczonym, a ludzi poznam, na studia też jechałam sama i poznałam, a teraz kontakty się bardzo poluźniły, wielu jest w najróżniejszych zakątkach świata. Żyłam ostatnie 2 lata w Polsce w dużym mieście, z narzeczonym - tak samo będe miała zagranicą, czasem spotkania ze znajomymi, ale też nie jakoś często bo każdy zajęty, z rodziną widywałam sie co pól roku bo też mieszkali daleko (500 km) i nie było czasu, dzień za dniem leciał, pracy po 9-10 godzin dziennie, 5 dni w tygodniu, zmęczony człowiek, szef wredny i nieżyczliwy, niedoceniał, ten wyjazd to dla mnie szansa, że może nie będę sie czuła poniżana w końcu w pracy. Zakupy, stanie w korkach, w weekend odpoczynek, spacer jakiś i tyle. Żadnych rewelacji. Ludzie w Polsce są bardzo wredni, utrudniają wiele małych rzeczy w głupich urzędach czy sklepach, sąsiadki obmawiają. Z tego co widzę większośc ludzi tak żyje, z dnia na dzien, bez zbędnych ceregieli, nawet dzień dobry nie powie, zero kontaktu. Starsi też tylko rodziną żyją, to widać, dziećmi... nie krytykuję was tylko zastanawiam się, czy tam naprawdę jest aż tak źle? czy wy mieliście tutaj tak dobrze? moze pamiętacie czasy studenckie? studenci tak żyją, potwierdzam, imprezy, spotkania ze znajomymi, na luzie itp. ale nie dorośli, pracujący, nie mający zbyt wiele czasu na spędzanie czasu ze znajomymi. Znam sporo ludzi wyjechanych i różnie się czują, jendi lepiej drudzy gorzej, ale jedyne za czym tęsknią to rodzina, nawet nie zjaomi, przyjaciele bo z tymi to różnie bywa, ale rodzice, rodzeństwo, ze tak rzadko widują. Bo za czym innym można tęsknić? za ulicami, sklepami, panią jadzią z warzywniaka? za wrednymi urzędniczkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze dodam - nie ma kasy na rozrywki, a z tego co wiem w innych (nie wszystkich, ale jednak) krajach jest taniej, wyjśc gdzieś, zjeść w restauracji, obejrzeć, wyjechac itp. dlatego czasem trudno nawet kogoś wyciągnąć bo wszystko cholernie dużo kosztuje, wiec siedzą w domach ludzie i obżerają się tym co nakupili i to najcześciej w wąskim gronie. Jedynie gdzie można wyjścdo do zatłoczonego klubu studenckiego, ja jednak podziękuję. Dlatego życie w PL też jest nudne, smutne i do d**y, zwłaszcza zimą, kiedy jest ciemno, zimno i autobusy się spóźniają. Nie pisze tego po to abyście mi pisali "ooo, cwaniara, jeszcze poza PL nie była a już się mądrzy" ale po to żebyście może przemyśleli co was tak tutaj ciągnie. Bo ludzie są różni wszędzie, w Polsce poznałam tylu "życzliwych" że teraz życzę sobie tylko aby nigdy więcej nie stanęli na mojej drodze. Najważniejsze jest aby mieć rodzinę i żeby samemu sobie urządzić jakoś życie, dla siebie czy to w PL czy w UK czy na Madagaskarze można być szczęśliwym. A ludzie zza granicy to też nie jakieś potwory z kosmosu, ile to dziewczyn mężów sobie znajduje nie-polaków to co dopiero znajomych fajnych do spędzenia czasu, pośmiania, pogadania, wyjścia, to akurat wypróbowałam i polecam :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce mi sie wszystkiego czytac ale ktos napisal o De i o tym ze niby zachwyceni Pl bo mozna tu z kazdym porozmawiac :D chyba im sie z Uk pomylilo bo u mnie w lodzi to predzej cie zabija niz sie obcy odezwa i te skrzywione mordy, widac ze sie tu mecza, chyba nikt szczesliwy nie jest, za to Uk to inny swiat, przynajmniej z moich doswiadczen, szok jakiego doznalem w pierwszych dniach pobytu w Uk jest nie do opisania! Oczywiscie pozytywnie szok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca, jedzenie, sen. Praca, jedzenie, sen. Każdy wpadnie w depresję przy takim trybie życia. A gdzie czas dla siebie, na codzienny relaks, przyjemności w rodzaju film, muzyka, znajomi, ćwiczenia fizyczne?? Bez czasu dla siebie życie traci sens i depresja murowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość31
Ja tam nie żałuję,że wyjechałam.Już 4 lata zleciało.Miałam w Polsce dobrą pracę,dobre zarobki ale towarzystwo wredne,ploty,intrygi,obadywanie.Co tam się działo.Spotkało mnie tyle przykrości :( .Sąsiedzi wścibsy,to mierzenie z góry w dół,zaglądanie do koszyka co kupiłaś brrrrr o urzędach nie wspomnę. Tutaj prowadzę spokojne życie bez nerwów :) uśmiechających ludzi a szczególnie pogodnych staruszków uwielbiam.Ludzie starsi spotykają się w kawiarni ,restauracji,prowadzą nowe auta. Wiadomo miałam kryzysy.Ale zawsze po powrocie z Polski odczuwałam ulgę,że już mnie tam nie ma.Koleżanki zazdrosne,że wyjechałam więc kontakt się urwał.Rodzina zła,że nie jestem w Polsce ciągle żale i pretensje.Do czego mam tęsknić.Jedyne co kocham w Polsce to morze,góry,lasy i jeziora :) Tutaj też to mam :) Dodam,że jestem typem wrażlica i wszystkie jadowite odzywki w Polsce brałam do siebie. Mogę podać przykład tutaj każdy sobie prawi komplementy. Pamiętam jak mojej mamie po ciężkiej operacji sąsiad walnął "Ale się Pani postarzała okropnie"To samo stara baba powiedziała mojemu tacie jak zobaczyła go po 10-ciu latach.Mi to zaglądali pod oczy i mówili,że mam zmarszczki w wieku 29 lat(miałam mimiczne),ciotka do mojej kuzynki na pogrzebie "wyglądasz jak kościotrup" Wiem wiem są super ludzie,znam też takich i spotkałam na swojej drodze.Ale więcej człowiek zapamięta złośliwości. Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć wszystkim, mieszkam w UK i chyba też mam depresje. Czuje się jak 80 letnia kobieta. Zmęczona, nieszczęśliwa. Jestem tu sama. Mój związek się rozpadł i czuje, że nigdy nikogo tu nie znajdę. Na obecny stan nie widzę siebie w żadnym miejscu na świecie. Tak jakbym nigdzie nie pasowała. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrobilam jakiegos nicka
No czesc, witaj. Wiesz, ja od zawsze mialam podobnie - kiedys w Polsce, teraz na emigracji. To jest chyba niezalezne od tego, jak nam sie wiedzie, bo zawsze otaczalam sie dobrymi ludzmi, mialam dosc wygodne zycie (dzieki swojej uczciwej, wytezonej pracy), docenialam uroki kraju, a jednak cos tam w srodku od zawsze mnie uwieralo... Pisze to, abys wiedziala, ze nie jestes sama z takimi odczuciami. Przykro mi, ze teraz cierpisz szczegolnie, lecz wierze, ze to stan przejsciowy i pewnego dnia samotnosc bedzie juz przeszloscia. Pozdrawiam Cie serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrobilam jakiegos nicka
Do gość31 Chyba nie ma czlowieka, ktory nie doswiadczylby zlosliwosci, ale fakt, wrazliwcom z tym najciezej. Ja pamietam nawet glupie odzywki z czasow podstawowki (mijajac mnie na przejsciu dla pieszych dziewczyna ze starszej klasy rzucila do swoich kolezanek, ze ja bardzo ja wkurzam, poniewaz ... chodze taka wyprostowana). Z drugiej strony z doswiadczenia wiem, ze jesli ktos sypie tylko komplementami, to cos jest nie halo, zwykle po jakims czasie pokazywal swoje zupelnie inne oblicze. Dlatego najbardziej lubie towarzystwo ludzi, ktorzy nie tylko slodza, ale potrafia powiedziec nawet najtrudniejsza prawde, tylko ze w delikatny sposob, a nie tak z buta. Niestety, tu gdzie teraz mieszkam, ludzie tego unikaja, nawet gdy cisnienie jest wyraznie odczuwalne, wiec w sumie nie mozna byc pewnym, jaka wlasciwie maja o tobie opinie - to jest dla mnie dosc meczace, preferuje jasne sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolę najpaskudniejszą prawdę w oczy jak wredne uśmieszki miłe słowa i nie prawdziwe :) sami takimi tekstami podkreślacie jaki z was typ człowieka ..idziecie wierzycie ślepo jak mucha na plaster miodu a to nie na tym życie polega :) błazeńskich obłudnych uprzejmości nienawidzę bardziej jak chamskiej bezpośredniości !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwaga międzynarodowa firma Forever Living Products poszukuje ludzi do współpracy. Praca dla ludzi zdyscyplinowanych i umiejących samodzielnie pracować. Bez szefa. Według planu, który sprawdza się od ponad 30 lat. I jest po prostu matematyczny. W miłym zespole. Zespołowi zależy na wynikach pracy każdego z jego członków ponieważ od tego zależy jego dochód. To Twoja szansa https://www.foreverliving.com/marketing/Home.do Pozdrawiam Niezależny Przedsiębiorca Forever Nr FBO 480900005179 Monika Natkaniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj masz sporo racji. oczywiście nie trzeba zakładać, że wszyscy mili są fałszywi. ale jak kogoś nie dziwi, że wszyscy bez wyjątku tacy są i ślepo ufa w ich zawsze pozytywny stosunek do siebie, to potem może mieć mocne zd***** i deprecha gotowa. bo jak żyć po takiej szokującej zaskoczce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość31 napisałaś że "tutaj każdy sobie prawi komplementy" - nie dziwi Cię to? Dla mnie to jakaś sztuczna sytuacja. Można nie być wrogim ale od razu sypać komplementami każdemu jak leci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×