Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Depresja na emigracji

Polecane posty

Gość gość
dziwia mnie ci co pisza ze sa za granica z chlopakiem /dziewczyna badz rodzina i maja depresje , nie jestescie przeciez sami !! to co maja powiedziec single , ktorzy przez lata nie maja nikogo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiesz co to w ogóle depresja? Możesz być posiadać rodzinę, dzieci i chcieć się zabić. Pamiętasz co zrobił Robin Williams? Jemu tez nie wolno było mieć depresji bo miał miliony kochających fanów i rodzinę? Może tak naprawdę nie miał nikogo, kto wie. Sam fakt ze masz rodzinę czy partnera nie znaczy nic, depresje może spowodować ciągły stres a potem może być za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym czytala o sobie. Mieszkam w Niemczech i tez nie czuje sie tutaj szczesliwa. Zawsze jak jestem w Polsce to wraca mi chec do zycia, jestem radosna, mam tyle motywacji i planow. Jak tu wracam to jakby mnie ktos walnal mlotkiem w leb, czuje pustke i wypalenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj pojechać do PL bez kasy, to się przekonasz o realiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto do Polski wraca z emigracji bez kasy? Chyba tylko nieporadne jednostki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Depresja - .choroba slabych charakterow depresje to mogli miec wiezniowie aushwitz bo byl dobry powod a nie...byc zdrowym moc podrozowac robic co sie chce a zamiast tego wybieracie gnicie w wrze nazywajmy rzeczy po imieniu i prosze nie mylic swiecej depresji z lenistwem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1122
hej, w koncu trafilam na dobry temat chyba, bo myslalam ze to tylko ja wyolbrzymiam.. ale faktycznie na emigracji mozna nabawic sie depresji i mnie tez dopadlo. wyjechalam z chlopakiem do uk, chociaz byl to bardziej jego pomysl.. z poczatku jakos to bylo praca, dom, zadnych znajomych, niechec do ludzi. postanowilismy zmienic prace. niestety ja nie potrafie nic zrobic, mam straszna blokade nawet przed wyjsciem z domu. myslalam o psychologu, ale mam dziwne wrazenie ze sie przed nim nie otworze, albo bede udawac ze wszystko jest ok. nie raz rozmawialismy z chlopakiem o powrocie, ale mam wrazenie ze to olewa i liczy na to ze i mi sie w koncu zmieni. myslalam nawet o rozstaniu i samotnym powrocie do PL, ale boje sie, Dodatkowo dochodzi ta mysl ze w pl moze byc jeszcze gorzej ;/ zupelnie sobie nie radze i mam coraz gorsze mysli, a wydaje sie to takim banalem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jedź do PL i szybko się z depresji wyleczysz. Jak dostaniesz polską pensję to będziesz się czołgać w stronę najbliższej granicy żeby tylko zostawić ten "polski dobrobyt" za sobą. Wielu przed tobą już było w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie siedza na piz!dach przed tv calymi dniami i z nudow odwala a nie jakas depresja. Do roboty zapier!dalac albo bachora se zrobic to nie bedziecie mialy czasu na jakies pie!rdoly. Depresja, taaa jasneee. Kretynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wymarzoną pracę, dużo kasy, rozrywki poza domem, rodzinę i jestem atrakcyjna. Nikt by nie powiedział że od 10ciu lat mam depresję. Prawie codziennie jak wracam do domu to mam ochote to wszystko skonczyc. Tak samo jak mój najlepszy przyjaciel który był dusza towarzystwa, robił karierę, miał dzieci...rok temu popełnił samobójstwo. Depresja to nie kilka dni kiedy jest nam smutno, ten wyraz jest stanowczo nadużywany. Depresja kliniczna to jest poważny przypadek i kto się z tym nie zmaga to nigdy tego nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W PL złotowki leżą na ulicy. Trzeba je tylko podnieść. Tak tanio jak jest w PL to w uk nigdy nie będzie. Bo PL to duma, bogactwo, kultura i setki lat tradycji a uk to rabowanie i napadanie. Wiec bedziemy ciagnac z uka bo nam sie nalezy:D A wy uki co macie? Takewaye? Cuchnące mieszkania? Buehehehhehe!!! beka z pasozytów na benefitach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisz na temat, ciulu, albo morda w kubeł. I nie pisz kłamstw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś prawde piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przytakuj sobie psycholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BUEEEHHHHEEEE ale mam beke z debila :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Beke to mialy dzieci w podstawówce 15 lat temu. Aż taki niedorozwiniety jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Beka wielka z debili jak ten powyzej BUEEEHHHHHEEEHHEEEE :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No racja, niedorozwiniete te faking forejnasy z uka:D ciekawe gdzie ta szkocka idiotka od rukoli i kotletów z papryki sie podziała :D pewnie teraz obciaga laske swojemu kolesiowi, potem wspolnie zapłacą czynsz bo samemu ona nie da rady w uka BUEHEHEHEHEHHEHE:D🖐️:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosze nie mylcie nostalgii z depresja. Depresja to jest jednostka kliniczna i moze byc zdiagnozowana wylacznie przez lekarza. To, ze tesknicie za domem i ze nic wam sie nie chce, nie oznacza od razu, ze macie depresje. Chyba nigdy nie widzieliscie osoby cierpiacej na depresje. Tacy ludzie przestaja, sie myc, nie jedza tygodniami, nie przyjmuja plynow, czesto przestaja mowic i wogole reagowac na jakiekolwiek bodzce. Czesto tez przestaja sie poruszac - zastygaja w jednej pozycji i tak pozostaja przez wiele godzin, dni a czasem tygodni. To tak macie? Serio? Gdybyscie mieli depresje, to nie mielibyscie sily ani motywacji zeby wstac z lozka, nie mowiac juz o uruchomieniu komputera i napisaniu calkiem logicznej wypowiedzi na internetowym forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj [10:50 Trzeba być debilem i egoistą aby popełnić samobójstwo. Ludzie po prostu nie potrafią się odnaleźć w nowej sytuacji i rozwiązywać problemów. Jakby omawiał swoje obawy z kimś to by dalej żył, idiota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Mam wymarzoną pracę, dużo kasy, rozrywki poza domem, rodzinę i jestem atrakcyjna. Nikt by nie powiedział że od 10ciu lat mam depresję. Prawie codziennie jak wracam do domu to mam ochote to wszystko skonczyc. Tak samo jak mój najlepszy przyjaciel który był dusza towarzystwa, robił karierę, miał dzieci...rok temu popełnił samobójstwo. Depresja to nie kilka dni kiedy jest nam smutno, ten wyraz jest stanowczo nadużywany. Depresja kliniczna to jest poważny przypadek i kto się z tym nie zmaga to nigdy tego nie zrozumie. >>>> Ale nie rozumiem, masz depresje bo co? Praca czy coś w domu?? A przyjaciel dzieciom zrobił ładny numer, na pewno mu tego nie wybaczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość numer wyborowy
Macie depresje z nadmiaru pracy i braku równowagi w życiu, plus nostalgia tego co było i mineło. Życie to cholerna rutyna a nie balety i imprezy, i kto zrozumie swoje nędzne miejsce na tej planecie i zaakceptuje swój los żyje szczęśliwie, a reszta goni "sen" i iluzje i ma depreche że dogonić tego nie może. Macie nadmiar wolnego czasu i wam palma odbija, brać się albo do roboty albo za hobby, albo za fitness, i przestać porównywać się i konkurować jak chorzy z innymi. To wasz powód depresji. Cieszcie się póki zdrowi i żyjecie, bo starość i śmierć przyjdą szybciej niż myślicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rutyne to masz w swojej zapijaczonej angielskiej wsi gdzie gnijesz na pokoiku. My Polacy w PL nie mamy rutyny. Pelno rozrywek i znajomych. Zazdrosc cie zzera swinio. Haha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samobójca nie jest egoistą. To opinia ludzi którzy nie maja pojęcia o tej chorobie. Sama stracilam kogoś w taki sposób i w życiu nie nazwalabym go egoistą. Egoistyczne właśnie byłoby nazwanie tak takiej osoby. Nie macie pojęcia w jakim psychicznym i fizycznym bólu musi być taka osoba. Osoby zostawione przez samobójcę powinny przestać się nad sobą uzalac, powinny pomyśleć o tej ukochanej osobie która straciły i przez jakie piekło musiała ona przechodzić żeby zdecydować się na taki krok. Egoizm to jest właśnie myślenie o własnym tyłku jak ktoś umrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam szczerze nie wiem co napisac mieszkam w szkocji od 3 lat przyjechalem tu z dziewczyna rozstalem sie z nia po jakims roku dlugo nie moglem sie z tym pogodzic wiec popadlem w nalogi picie potem juz narkotyki od ponad roku bralem w nos mialem duzo znajomych z ktorymi lubialem sie spotykac a oni ze mna ale teraz stracilem aktywnosc spoleczna chcialbym tylko siedziec w domu i spac ale musze pracowac a w pracy przezywam koszmar czuje sie jakby to byla kara ludzie sa wporzadku w pracy aleja sie nie umiem otworzyc mysle o powrocie do polski ale nie wiem czy to najlepsze wyjscie w polsce mam mame jej sie nie przelewa pomagam jej jak moge ale teraz sam potrzebuje pomocy ale nie umiem o nia po prosic.. co byscie zrobili na mojim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W PL złotowki leżą na ulicy. Trzeba je tylko podnieść. Tak tanio jak jest w PL to w uk nigdy nie będzie. Bo PL to duma, bogactwo, kultura i setki lat tradycji a uk to rabowanie i napadanie. Wiec bedziemy ciagnac z uka bo nam sie nalezy:D A wy uki co macie? Takewaye? Cuchnące mieszkania? Buehehehhehe!!! beka z pasozytów na benefitach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@7:54 moze poszukaj jakiejs grupy wsparcia? Wiem ze moze być trudno się otworzyć ale jest mnóstwo takich jak ty i to na pewno pomoze. Myślisz że dalbys radę w PL? Kurczę, jakbys mieszkał bliżej to wyciagnełabym cie na jakieś spotkanie, bo sama walczę z depresją i jeszcze kilkoma rzeczami i czasami potrzebuje pogadać lub po prostu spędzić z kimś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam w mojim otoczeniu wielu znajomych i wydaje mi się że oni zauważają mój problem kiedyś byłem bardzo wesoły przyjazny teraz zamykam się w 4 ścianach i tam czuję się najlepiej. Wczoraj już było lepiej ale dziś wszystko znów powraca to zamknięcie w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sama praca ludzie
powiem tyle, mniej pracy a więcej odpoczynku, poszukajcie hobby a z tym przyjdą i znajomi, w życiu musi być równowaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×