Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość introligator

smutny mąż

Polecane posty

Gość Waść Pan
introligator dziś i nie pomyslales w tym momencie o zonie, czyz nie? pomyslales o Looi, mam rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
i tu sie mylisz. i to bardzo. owszem uczucie uniesienia, zadowolenie z tego, że ktoś zainteresował się moją osobą uskrzydla. ale wyobraź sobie, że myśląc o sexie najpierw myślałem o żonie. taki już jestem. powiem więcej - nawet gdybym dążył do zdrady - to i tak skończyłoby się to na etapie - erotoman gawędziarz. ale w samym dążeniu można odnaleźć wiele radości i spełnienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
Looi, z dużą lekkością przychodzi Ci "manipulowanie" mną, mam wrażenie, że nie jest to dla Ciebie pierwszy raz, kiedy kokietujesz ...:) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Looi
pan krac dziś Jesli napisałam, że Go nie skrzywdzę i nie dam mu poczucia rozdarcia to tego nie zrobię. Po co mam to robić z człowiekiem, którego jest mi zwyczajnie szkoda?! Mamy podobny problem, nawet kiedy pisze, to robi to w taki sposób jaki ja bym to zrobiła/napisała. Więc sądzisz, ze chciałabym mu jeszcze dokopać tym, ze go uwiodę? Najmniej mi na tym zależy. I jak zauważyłeś nie skorzystałam z maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
potwierdzam, nie skorzystała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośća
...... to Go nie kokietuj. Napisałas że się zegnasz a za moment wymoglas na Nim by i On zrobił to samo choć kilka chwil wcześniej i on podziękował za rady i rozmowę. Zaczepiajac go , znów wzbudzilas w nim nadzieję dalszego pisania , wiesz ...odnosze nieodparte wrażenie że Ty dazysz do tego by zaczął o Ciebie zabiegac.....czyli znów scenariusz który ma na w domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Looi
introligator dziś co masz na myśli pisząc, ze manipuluję Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
w bardzo subtelny sposób bawisz się (ze) mną:) nie uważam aby było to naganne, wręcz przeciwnie, ja z tego korzystam i oboje jesteśmy zadowoleni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Looi
Właśnie przez to, ze muszę wymagać od Niego przywitania, pożegnania i jakiegokolwiek zainteresowania sprawi, ze do Niego nie napiszę i nie zaprzyjaźnimy się. Znam mężczyzn, wiem, że są prości jak budowa cepa. Jednak teraz nie chcę nim motać i w ogóle nie wiem po co to robiłam, bo nie ukrywam, że miało to miejsce. Też jestem rozchwiana emocjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
Looi - jednym wpisem czar prysł, nie tego się spodziewałem. ale powiem, że miło mi, że w ogóle chciałaś tak do mnie pisać. nie staram się Cię omijać, ani wyróżniać ,ale widzę, że to była tylko zabawa dla Ciebie, dla mnie też, ale jakby odmienna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Looi
"...wiesz ...odnosze nieodparte wrażenie że Ty dazysz do tego by zaczął o Ciebie zabiegac...." Gdybym mogła napisać to, co myślę, napisałabyś, że Go bardzo skrzywdzę. Myślę, że za bardzo kocha swoją żonę - na szczęście. Dlatego nie napiszę tego o czym myślę. W ogóle, to bardzo wiele zdań czasem usuwam, kiedy przeczytam całość. Bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
Looi - i ja też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Looi
introligator dziś proszę Cię, przestań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan krac
I u mnie ów lekki czar prysł :) Rozczarowany jestem ponownie. Nie znasz mężczyzn Lui i ich nie rozumiesz. Przynajmniej nie tych mądrych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
nie, nie to, że nie rozumie, ale albo idzie się w zabawę w kokietowanie i robi się to z premedytacją, mając w tym jakiś cel, albo nie. tu widzę niestety brak determinacji. dobrze idzie Ci Looi wodzenie mnie za nos tak, abym prosił o więcej, ale dzielnie się trzymam:) w sumie dobra w tym jesteś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo dawny gość
Introligatorze. Odpuść sobie niezobowiązujące znajomości z tego forum, bo nic dobrego z nich nie wyniknie. Ja kiedyś, podobnie jak Ty, zawitałem na to szacowne forum, żeby znaleźć odpowiedz na nurtujące mnie pytanie, dlaczego nie jestem szczęśliwy w swoim małżeństwie. Odpowiedzi nie znalazłem, ale znalazłem kobiety chętne mi pomóc w tym okropnym stanie. Jedną z tych znajomości przeniosłem do świata rzeczywistego, do łóżka w świecie rzeczywistym. Następnie zakończyłem tę znajomość i znalazłem inną, również zakończoną w łóżku. Okazało się, że wcale nie muszę ukrywać swojego stanu cywilnego oraz rodzinnego, żeby urozmaicić swoje życie emocjonalne/erotyczne z inną kobietą. Wręcz przeciwnie, jest wiele kobiet, które rozglądają się za żonatymi mężczyznami. I z faceta zadającego tylko pytanie w sieci, stałem się facetem zdradzającym żonę, i to nie wirtualnie. Żeby bardziej Cię zachęcić napiszę, że tym kobietom nie chodziło tylko o seks, o nie...trofeum jest najcenniejsze wtedy, kiedy wyznaje uczucie...nie swojej żonie. Do większości z tych kobiet nic nie czułem, niestety jedna z nich skutecznie namieszała mi w głowie. Dochodziłem do siebie 2 lata po tym, jak mnie kopnęła w tyłek. Przez dwa lata udawałem przed żoną, że jest wszystko w porządku, podczas gdy codziennie budziłem się i zasypiałem z imieniem innej kobiety w myślach. Mówiąc krótko, sk***iłem się i na dodatek zamiast uprzyjemnić sobie życie, tylko je utrudniłem. Dużo czasu zajęło mi uświadomienie sobie banalnej prawdy, że małżeństwo to nie komedia romantyczna, tylko film obyczajowy. Że piękne są tylko chwile, a reszta to wysiłek, często niedoceniony. Mimo to, szukanie sensu poza domem nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem. Niektórzy ludzie, g*****e faceci, potrafią iść w czasie przerwy obiadowej w pracy do agencji towarzyskiej i w godzinę zaspokoić swoje potrzeby. Inni muszą zbudować z kobietą pewną więź, poznać ją, zanim zdradzą swoją żonę. Ty, podobnie jak ja, należysz te drugiej grupy, choć może jesteś przekonany, że nigdy nie zdradzisz. Jestem o kilka lat starszy od Ciebie, i kilka lat dłużej w związku. Jestem również pewien, że zdradzisz żonę, jeśli nie weźmiesz się w garść. Jeśli nie z kobietą stąd, to znajdziesz kogoś w pracy. Zawsze dziwiłem się, dlaczego niektóre mężatki tak bezpośrednio mnie zaczepiały. Prawda jest taka, że podświadomie dajemy sygnały gotowości do zdrady, i one to wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Looi
introligator dziś czy spośród tego, co piszę potrafisz wychwycić rzeczy, które dotyczą Ciebie w sposób inny niż myślą postronni? bo mam wrażenie, że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
Looi, nie wiem, niestety nie siedzę w Twojej głowie. jak wiesz, faceci nie zawsze potrafią podążać za intencją kobiety.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pisarz internetu
Smutny mąż jest sprawcą wielu ciąż. Musi wiele zarabiać, aby starczało mu na alimenty. Pisze, pisze, pisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
bardzo dawny gościu - jednym wpisem położyłeś wszystko tu napisane na łopatki - jesteś genialnym w sposobie jaki to przełożyłeś na nasz język. dziękuję. ale powiedz, czy te chwile z kobietami nie sprawiły, że poczułeś się znów łowcą? szczęśliwy, z dreszczykiem emocji? wiem, że to złe, ale niestety mnie to ciekawi, choć za wszelką cenę staram się nie dopuścić do tego. wiesz, wydaje mi się również, że moje życie jest jakie jest bo nie umiem już się bawić, nie umiem ja i nie umie moja żona, jesteśmy okrutnie poważni! nawet w łóżku rzadko bywa wesoło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
Looi - powiem więcej, pisałem wczoraj, że szukam przyjaciela, na którego miejsce jesteś/byłaś świetnym pretendentem, ale bardzo nie podoba mi się to, ze bawiłaś się mną a nie ze mną, a to duża różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Looi
introligator dziś Przepraszam. Nie zrozumiałeś mnie. Przez to usuwanie zdań z kontekstu całości wyszło coś, co chciałabym usunąć tak, jak te kilka zdań. Nie myśl o mnie w ten sposób. Nie zamierzałam wodzić Cię za nos,ani bawić się Tobą. Zabawa sytuacją - może bardziej. Otrzymałeś tutaj bardzo wiele dobrych rad, trzymaj się ich i nie myśl, że ja jestem tą, która zaciągnie Cię do łóżka z satysfakcją zdobycia kolejnego trofeum. Tak nie jest i ja taka nie jestem. Cześć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam czytam i nic
Czy Looi się tutaj kimś bawiła? Nie sądzę. Niczego ci autorze bowiem nie obiecywala, nie karmila klamstwami, dawala dobre rady. To tbie oczka się zaswieciły kiedy zobaczyles wpis od niej. daj dziewczynie spokuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waść Pan
Chyba tym ze napisales, ze czar prysl i ze Looi się tobą bawi już niczego od niej nie przeczytasz. jesli o to chodzilo to brawo , braw jasnie panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genialny
jesteś "genialny", a nie jesteś "genialnym" weź nie rób błędów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki rozpędzony pisarz. Szaleje, że ho, ho, ho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie zauwazylam, by Looi kim sie bawila,a to ze tak pisala... to kobieta. Młoda, gorąca krew i te sprawy. Gdyby introligator byl bystrzejszy to mialby juz ją na priwie. i podejrzewam, ze bylaby świetna przyjaciolka i umiala mu doradzic w kobiecy, delikatny spsb, nawet swoją osobą. tyle filozofi w tym wszystkim . nie skorzytsal, spojrzal na nia przez pryzmat uwodzicielki, to teraz pap a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
myślę, że zdanie "jesteś genialnym w sposobie..." nie ma błędu, ale jeśli jest to poprawię się. zapytam Profesora Miodka:) Looi - z łóżkiem to już daleko zaszłaś - ani ja Ciebie nie chciałem ani Ty mnie nie chciałaś zaciągnąć - to pewne. wiesz bardzo chciałby mieć taką przyjaciólkę, mimo, że Ty nie wierzysz w przyjaźń damsko męską. drodzy wolni słuchacze :) muszę pożegnać się z Wami na dziś, ale jutro tu wrócę. dziękuję za bardzo udaną rozmowę. PAPA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo dawny gość
Hahaha....doskonale Cię rozumiem. Tak, przez pewien czas czułem się łowcą. Potem, w oślepiającym blasku prawdy ujrzałem, że byłem tylko zwierzyną łowną. Zdradzałem żonę ze stałą kochanką, a kochankę z trzecią kobietą, i czułem się taki męski, jak nigdy. Potem zdałem sobie sprawę z tego, że jestem zwykłą dziwką. Bo taka jest prawda, kolego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligator
nie znam Cię człowieku, ale jesteś moją pokrewną duszą. zajrzyj tu jutro proszę - teraz muszę już lecieć do rodziny - mimo wszystko rodzina jest najważniejsza! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×