Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

durne nawyki odrażających współlokatorów, blee !!!

Polecane posty

Gość gość
Poczekaj do zapadnięcia nocy, a kiedy zaśnie napadnij go i wydepiluj na 0 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh dobre te wasze historie. ja nie miałam wielu takich świrów na stancjach, tylko raz mieszkałam z takim kolesiem, który miał coś z głową w sensie był strasznie pedantyczny, wręcz była to jego obsesja. W kuchni wszystko musiało stać w odpowiedniej kolejności, np. dziubek czajnika musiał byc zwrócony w kierunku okna :) jak łatwo się domyślić każdy miał na to wyj****e :) ale ten koleś często chodził po mieszkaniu i wszystko poprawiał. Zazwyczaj w nocy kiedy już inni spali albo siedzieli w swoich pokojach on przestawiał buty w przedpokoju, żeby stały w równym rządku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypomniała mi sie też historia, której osobiście nie przeżyłam, ale zdarzyła się mojej siostrze, która mieszkała w wynajmowanym mieszkaniu razem ze swoim facetem, inną zaprzyjaźnioną parą i chyba jeszcze jednym chłopakiem, czyli w sumie 5 osób. Moja siostra miała w przedpokoju szafkę a w niej ukryty kosz, do którego wrzucała brudne ubrania i któregoś razu zauważyła, że z tego kosza regularnie znikają jej brudne majtki :) Odbyła więc krótką naradę ze swoim facetem i zdecydowali zrobić przeszukanie, kiedy nikogo nie będzie w mieszkaniu.Szukali, szukali i nie mogli znaleźć, ale stwierdzili, że majtki przecież nie rozpłynęły się w powietrzu :) W końcu znalazły się w torbie na laptopa u tego kolesia, który mieszkał ze swoją laską :)Podobno dostał niezły łomot, największy oczywiście od swojej dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierze, ze ludzie tacy posrani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po kilku latach mieszkania z różnymi ludźmi stwierdzam, że najgorzej się mieszka z dziewczynami. Kłótnie, fochy, obgadywanie było rzeczą normalną. Z perspektywy czasu myślę, że lepiej byłoby mieszkać z chłopakami albo przynajmniej w bardziej mieszanym towarzystwie. Najbardziej utkwiła mi w pamięci dziewczyna, która potrafiła skłócic ze sobą dosłownie wszystkich, nastawiała dziewczyny przeciwko sobie, horrror! Nie wiem dlaczego nam kobietom tak odbija, potrafimy sobie rzucać do gardeł, niestety jest to też zjawisko obecne w moim obecnym miejscu pracy, gdzie dominują kobiety. Jedna potrafi podpieprzać drugą u kierownika o takiego głupoty, że trudno uwierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie najgorszy był okres mieszkania z moim byłym brudasem, który nie mył rąk po wyjściu z kibla, zdarzało mu się nosić tłuste włosy(miał długie), mył się czasem raz na trzy dni, nie sprzątał oczywiście, obszczywał deskę klozetową, zostawiał puste puszki, jakieś papierki po chipsach pod łóżkiem, gacie brudne, śmierdzące skarpety w przedpokoju. Jak wyjeżdzałam do rodziny to juz w ogóle armagedon w mieszkaniu, jak mu juz bardzo ze śmietnika jebało a nie chciało mu się dupka podmieść i wyrzucić smieci do zsypu to wystawiał wieśniak jeden kartoflany worek ze smieciami na klatkę. Raz dostałam przez niego opierdol od sąsiadów, myslałam, ze się ze wstydu pod ziemię zapadnę. Zanim zamieszkaliśmy razem jakoś to jego brudactwo mniej się rzucało w oczy. Później zwracałam mu uwagę wprost mówiłam, że smierdzi albo coś w tym stylu ale niewiele sobie z tego robił, uważał że dramatyzuje, wytrzymałam z nim w tym samym mieszkaniu 2 miesiące. Spotykaliśmy sie później jeszcze przez jakis czas, ale przez jego zamiłowanie do smrodu uczucie się wypaliło, ze tak to ujmę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie najgorszy był okres mieszkania z moim byłym brudasem, który nie mył rąk po wyjściu z kibla, A co ja mam zrobić, mój kierownik w pracy też nigdy nie myje jak wychodzi z kibla. Muszę chyba robote zmienić. Dodam, że to jest kierownik biura a nie jakiś robol fizyczny, kurna cżłowiek na stanowisku, wykszłałcony i takie rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy tam wiecie o życiu. Największa patologia to mieszkanie pod jednym dachem z popierdoloną teściową. To dopiero sajgon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, jak rąk po kiblu nie myje.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja współlokatorka żałowała swojemu chłopakowi jedzenia a razem mieszkali, np kiedyś ona robiła skrzydełka na obiad i mówi do niego że ona woli te bardziej spieczone, po czym nałożyła sobie siedem, jemu dwa... po czym popatrzyła na talerze i dołożyła mu jeszcze jedno :D do dzisiaj pamiętam jak biedny siedział w kuchni jak ja coś gotowałam, zawsze wszystkich częstowałam np zapiekanką makaronową albo zupą i on biedny czekał na ten obiad albo kolację a później jeszcze moje gary zmywał :D później mieliśmy gnoi brudasów, wanna czarna, gary zaschnięte - aż musiałam swoje szklanki pochować do szafy :D kibel obsrany, umywalka i lustro brudne, no dramat... kiedyś za to wyczyściłam g****o z kibla tego gościa jego szczoteczką elektryczną do zębów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś za to wyczyściłam g****o z kibla tego gościa jego szczoteczką elektryczną do zębów smiech. omg gif no z chamami trzeba krótko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
załowała zarcia chłopakowi, no błagam, co za zdzira, a dupa rośnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
załowała zarcia chłopakowi, no błagam, co za zdzira, a d**a rośnie... xxx akurat szczupła była, wysoka i zgrabna :D i niby wspólna półka w lodówce, a nie ruszaj tego bo to moje, zjadłeś mi to czy tamto, a chłopak głodny chodził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2015.08.19 na pewno cieszyłby się, że aż 50 gr, bo jest masakrycznie oszczędny, skapięc taki, że szkoda mu dosłownie na wszystko, nawet cukier oszczędza i papier toaletowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podbijam piszcie dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś tu się cicho zrobiło ostatnio, dobra, więc opowiem o perypetiach mieszkaniowych mojej koleżanki z pracy, która kiedyś mieszkała z jakimś młodym małżeństwem tzn. wynajmowała u nich pokój i oni mieli straszne problemy w związku i jedno chodziło się poskarżyć na drugie do tej mojej koleżanki, a ona biedna musiała tego wysłuchiwać :) Facet był bardzo zazdrosny i próbował nawet namówić Ulkę, żeby pomogła mu śledzić żonę, wypytywał co jej mówiła,jednak udało jej się jakoś od tego wymigać a potem szybko zmieniła stancję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moją pierwszą stancję w życiu wybrali mi moi nadopiekuńczy rodzice, którym bardzo zależało , żebym nie szlajała się po nocach i siedziała w książkach. Znaleźli więc cudowne miejsce u starszej pani która początkowo wydawała się bardzo sympatyczna ale tak w rzeczywistości była to stara wredna jędza. Zeby było jasno w tamtym okresie byłam bardzo spokojna, wracałam do domu przed 22 i w ogóle nauka była moim priorytetem. Najpierw przezyłam szok kiedy usłyszałam przez przypadek podczas wizyty jakieś koleżanki tej babki jak nazywa mnie od najgorszych k****, szmata itp. Pamiętam, że powiedziała coś takiego , że znowu ta k***a studentka moczyła p**de w wannie pół godziny. Byłam dosłownie przytłoczona i zdruzgotana tym co usłyszałam. Później babka coraz bardziej ujawniała swoje prawdziwe jai z miłej starszej pani zaczęła sie przeistaczać w prawdziwą oslizgłą rozpuchę. Oczywiście szpiegowała mnie, grzebała w moich rzeczach, raz rozbiła nawet figurkę słonika którą dostałam od mamy na urodziny, oczywiście się do tego nie przyznała, ale jestem pewna ze zrobiła to specjalnie. Ogólnie lubiła mi robić na złość np. nalewała mi wody do ciapów, zmieszała mi cukier z solą itp.itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałem kiedyś takiego kolegę który co dzień dmuchał inną panienkę a zawsze nie wiedziec czemu wybierał sobie te głośno jęczące wiec o wkuwaniu do egzaminu czy normalnym przespaniu nocy w ciszy nie było mowy, stopery nawet nie wiele pomagały bo niosły sie przez te cienkie sciany jakieś wibracje :) Do tej pory nie wiem na czym polegał jego sekret, bo z ryja nie piekny, może miał inne walory he he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uhh te wasze opowieści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:54 to się nazywa nerwica natręctw maja matka ma niestety to samo, nie zasnie dopuki firanki nie są ułożone w odpowiedni sposób, straszna choroba Albo u nas na osiedlu był taki koleś , który godzinami parkował swój samochód bo musiał stac idealnie w określonym ułożeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A myślałam, że tylko ja takie dziwne historie przerabiała. Kiedyś na jednej stancji mieszkały nas 4 laski, z czego jedna nie miała jakiejkolwiek podstawowej wiedzy na temat porządków i higieny. Każdy jej wyjazd do domu przeznaczałyśmy na sprzątanie chaty z syfu, który po sobie zostawiała. Nawet się nie zorientowała, że jej połowę ubrań spaliłyśmy, bo wręcz zgniły :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitulinka
Nawet się nie zorientowała, że jej połowę ubrań spaliłyśmy, bo wręcz zgniły :/ jak to możliwe? musiała trzymac te szmaty w jakiś ekstremalnych warunkach :)nie wiem skąd się biora ci dziwni ludzie a stancjach, ja tez miałam swoje przejścia, najczęsciej z brudasami, pomysleć ze w wiekszości to studenci byli wiec teoretycznie powinni coś soba reprezentować a tu tylko brud, smród i ubóstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitulinka
Kiedyś wynajmowałam stancję u takiej starszej pani, płaciłam za pokój + rachunki na spółkę z innymi lokatorkami. I babcia nie wiedzieć czemu zawsze miała gigantyczny problem z ty, ze zurzywamy za duzo wody jej zdaniem, tak jakby to była dla niej jakaś różnica, przecież i tak płaciłyśmy rachunki za wodę ze swojej kasy. Kiedyś tez wpadła na genialny pomysł, że nasi rodzice tzn. moi i reszty współlokatorek powinni się umówić i przyjechać aby zrobić jej remanent kuchni :/ bez komentarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo wynajmowanie pokoju czy mieszkania u osób w starszym wieku to o dupę potłuc, nie dogadasz sie z nimi choćby nie wiem co, przecież oni są z czasów kiedy ruski kalkulator był szczytem techniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam z chłopakami i mieszkanie teraz wygląda na takie w którym widać że mieszka kobieta czyli "latanie ze ścierką po mieszkaniu" to moja robota. Ale nie jestem frajerką aż tak i każdy współlokator ma obowiązki (za zgodą każdego) ktoś wyrzuca śmieci+ sprząta po sobie, inni dwaj sprzątają na zmiane swoje piętro i łazienke+ po sobie, ja z innym sprzątam na zmiane parter i łazienke+ po sobie. Nie będe mierzyć ani liczyć kto robi więcej a kto mniej, ważne dla mnie jest to że chłopaki pilnują zeby nie było syfu i nie ma kłótni o jakieś bzdety( zresztą przymykam oko na wiele rzeczy) ale to że młody wrzuca do prania 4 rzeczy! będe musiała interweniować- zwyczajnie niekonomiczne to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój brat mieszkał w akademiku z takim typem, który pewnego razu tak się napierdolił, ze zasnął na klopie. Rano wchodzi brejdak do lazienki a tam koleś leży na kafelkach z gołym dupskiem obsranym bo zapomniał się podetrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×