Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BiałaGurami

Zajdę w ciążę jeszcze w tym roku! grupa wsparcia

Polecane posty

Gość gość
Gościu haha brak słów ze tacy ludzie po ziemi chodzą uśmiałam się. ..powtórzę to co koleżanka czytaj ze zrozumieniem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm... badania hormonów??? ... eureka!!!! no to już nie mamy czym się dziewczyny martwić!!! Jutro wszystkie na badania hehehe Koń by się uśmiał z tej mądrości. Mnie to rozbawiło wręcz. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks jest niezwykle ważną częścią każdego dorosłego człowieka. Jest źródłem ogromnej przyjemności i fascynacji cielesnością człowieka. Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę z tego, jakie są korzyści z seksu i jego pozytywny wpływ na zdrowie człowieka? Odpowiedź na pytanie, czy seks jest zdrowy, może być tylko twierdząca, ponieważ pozytywnie wpływa on nie tylko na kondycję psychiczną (poprawa nastroju, rozładowanie stresu i napięcia), ale także wzmacnia odporność, przyczynia się do lepszego dotlenienia organizmu, powoduje, że włosy są bardziej lśniące, a ciało jędrniejsze. Zdrowy i udany seks na niewątpliwie wpływ na psychikę człowieka i pomaga w wielu stanach emocjonalnych. Nie bez powodu mówi się, że seks to zdrowie nie tylko fizyczne. Współżycie pomaga rozładować stres i negatywne napięcie emocjonalne, jakie jest wynikiem pracy, braku czasu czy nadmiaru obowiązków. Dzieje się tak, ponieważ podczas uprawiania seksu wydziela się serotonina, która jest odpowiedzialna za pozytywny nastrój i dobry humor. Seks poprawia także koncentrację i pozytywnie wpływa na kreatywność. Jest to wynikiem lepszego dotlenienia mózgu podczas stosunku. Dzięki temu szybciej zapamiętujemy, zwiększa się nasza podzielność uwagi, tempo uczenia się i szybkość reakcji na bodźce. Ponadto, jak udowodnili amerykańscy badacze, tuż po orgazmie człowiek jest bardziej twórczy. Nieoceniony jest też wpływ na budowanie więzi i bliskości między partnerami – dzięki współżyciu partnerzy zbliżają się do siebie, poznają lepiej swoje ciała i emocje. Według badań aż 90% dorosłych Polaków jest zadowolonych ze swojego życia seksualnego, choć większość z nich narzeka na jego niedosyt. Tylko 10% z nich uprawia seks codziennie. Ankietowane kobiety wskazywały, że najważniejsza w seksie jest dla nich więź i bliskość z drugą osobą. Budowanie sfery emocjonalnej i poprawa relacji w związku to nie jedyne korzyści z seksu, bowiem odpowiedź na pytanie, czy seks jest zdrowy, jest pozytywna i wymaga rozwinięcia. Seks może pomagać w odchudzaniu i spalać zbędne kalorie. Podczas jednego stosunku można pozbyć się aż 400 kalorii, bo seks angażuje prawie wszystkie mięśnie. Zdrowy seks pomaga także na żylaki i układ krążenia. Dzieje się tak, ponieważ uprawianie seksu zwiększa częstotliwość i siłę skurczów serca oraz pomaga w przepływie limfy, odprowadzającej z organizmu szkodliwe substancje. Uprawianie seksu działa również przeciwbólowo, ponieważ w trakcie stosunku wydzielają się endorfiny, które są naturalnymi substancjami łagodzącymi ból. Jest zdrowy z wielu powodów. Poza wymienionymi powyżej zaletami, seks wpływa również na długość życia. Podczas współżycia wydziela się bowiem hormon długowieczności, tzw. DHEA. Zalety seksu powinny docenić szczególnie panie. Pomaga on łagodzić objawy drugiego etapu cyklu miesiączkowego (po owulacji), gdy spada poziom progesteronu, ponieważ w nasienie mężczyzny ma działanie podobnie podobne do tego. Ponadto skóra staje się elastyczniejsza, ciało jędrniejsze, a włosy bardziej lśniące. Jest to zasługa rozszerzenia naczyń krwionośnych, dzięki czemu krew jest lepiej rozprowadzana po całym organizmie. Jeśli chodzi o wpływ seksu na zdrowie, to warto wspomnieć jeszcze o poprawie odporności, która następuje dzięki zwiększaniu ilości limfocytów T.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od kiedy to poziom progesteronu spada po owulacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kopiuj....wklej, hehe Ale tak mi się coś wydaje że znów ktoś ma problem z czytaniem ze zrozumieniem. To nie temat o zaletach udanego seksu tylko o staraniach o dziecko i mimo, że wszystko łączy jedno- seks to jednak to dwie inne sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny udało się! !!!są 2 kreski;);) andza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wreszcie dobre wieści, serdecznie gratuluję kochana!!!! Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super!!! jakieś objawy masz? Gratulacje:) Ja odpuszczam. lekarz kazał nam już nastawić się na in vitro. Na razie muszę od tego wszystkiego odpocząć. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Andzka a ile dni od zastrzyku minęło do testowania? Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klara 2 tyg i kreska słaba bardzo , wczoraj ciemniejsza i badanie z krwi zrobilam. A objawy bóle okresowe około 3 dni przed terminem a ja zawsze mam takie bóle jak juz dostane @ i piersi bez zmian, zawsze puchna przed. To wszystko. ;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaka beta wyszła? Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponad 40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałaGurami
Andzka juuupi!!!! :) ja dziś znowu do lekarza bo Cały czas mam splamienia :/ drugi miesiąc. Póki co ze starań nici :/ Klara ale skoro kieruje na in vitro to zna przyczynę nie zachodzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny! Ja też dołącze się do postu.. MÓJ CEL NA TEN ROK - ZAJŚĆ W CIĄŻĘ!! Tylko to chyba nie możliwe. Na pewno nie tak szybko jakbym chciała. Kobitki może nie powinnam o tym pisać ,bo czytając wasze komentarze to staracie się duuużo dłużej ode mnie. Ale ja też bez efektów, już 7 cykl. Może i to nie jest długo ale też powoli trochę mnie przeraża ta myśl i zaczynam się podłamywać, widząc koleżanki z dziećmi albo w ciąży. Moja sytuacja wygląda tak: u mnie póki co wszystkie wyniki dobre, moja gin mówi, że u mnie nie ma problemów, jestem zdrowa. Sytuacja u męża wskazuje na problemy. Mało prawidłowych plemników - 2%.(norma 4 i powyżej). Poza tym wszystko w normie, ilość, żywotność, ruch postępowy itp. Ale co z tego, że reszta wyników dobra, skoro nie ma prawidłowych i jak ma mnie zapłodnić?? :( Tak więc póki co, jest na unidoxie bo lekarz stwierdził, że może być to powodem stanu zapalnego jąder bądź układu moczowego. PO 3 msc powtórka badań czy jest poprawa. Jeśli bedzie to szansa się zwiększy, a jak nie tzn, że problem jest jeszcze inny i może to trwać latami.. :( A ja już chce mieć dziecko. Teraz urlop mam i strasznie dużo myślę o tym. Czasem nawet łzy napływają do oczu, dlaczego akurat my, czemu to życie jest tak niesprawiedliwe itd. Wiem, że mi pewnie nie pomożecie ale przynajmniej nie bede z tym sama. Byłoby miło jakby ktoś coś odpisał. Asiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny ja też się dołączę do postu. Mój cel na ten rok ZAJŚĆ W CIĄŻĘ! !! Co raczej nie będzie takie proste i się w tym roku nie uda. Może nie powinnam tego pisać, bo czytając wasze komentarze to staracie się dużo dłużej niż ja ale u mnie też dalej nic, już 7 cykl. A może dopiero 7... W każdym razie ta sytuacja już zaczyna mnie trochę irytować. I czasem łzy napływają do oczy, widząc koleżanki w ciąży lub z dzieckiem. U mnie sprawa wygląda tak: Ja wszystkie badanie do tej pory mam dobre. Moja gin powiedziała, że u mnie jest w porządku i jestem zdrowa. Wyszło, że problem mamy u męża. Otóż ma mało prawidłowych plemników, 2% (norma jest 4 i powyzej). Poza tym wszystko w normie. Ilość, żywotność, ruch postępowy itd. Wiec oprocz tego jest ok. Ale co to za pocieszenie skoro nie ma dobrych plemnikow więc jak moze mnie zaplodnic.? W zwiazku z tym jest na razie na unidoxie bo pani dr stwierdzila, ze może miec jakiś stan zapalny jąder bądź ukladu moczowego. Powtórka badań za 3 msc . Jeśli będą lepsze to szansa się zwiększy a jak to coś jednak innego to może to trwać latami :( Wiem, ze mi nie pomożecie, ale byłoby miło jakby ktoś mi odpisał. Nie była bym z tym sama. Tym bardziej ze teraz mam urlop i dużo o tym myślę bo wiadomo, nie mam czym się zająć. Pozdrawiam , Asiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj Asiek, Najwazniejsze,że znacie przyczyne niepowodzeń, dużo czytalam na internecie,wiec w temacie plemnikow tylko stad mam wiedze, ze po 3 miesiacach leczenia,plemników jest juz wiecej,sa bardziej zywotne,*****iwe. Ale potrzeba czasu, jednak idziecie do przodu,wiecie gdzie tkwi problem,walczycie z nim,wkrotce sie uda. Co moge doradzic z wlasnego doswiadenie,to troche sie wyluzowac i nie myslec tak o tym,bo psychika tez moze nas zablokowac i wiem że to bardzo trudne,wrecz czasem nierealne bo kolejne nieudane proby frustruja i wpędzają coraz gorszy nastrój. Głowa do góry, trzeba walczyc o swoje marzenia Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biała,co powiedział lekarz? Ja pierwszy miesiąc z clo, nie chce sie nakręcać,ale nie potrafię :-) Dziś 11dc, od wczoraj ,,czuję,, już jajniki, jade wieczorem na monitoring,mialam jechac 12dc ale jutro moj lekarz jest nieuchwytny. Miałam do tego podejsc bez emocji.....sama wiem jak dziala nasza psychika,ale nadzieja robi swoje Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie przyczyny niezachodzenia nie podał mi. Podejrzewa niedrożność jajowodów, pomimo ze badanie hsg i laparoskopia wykazały że jeden jest drożny. Drugi po ciąży pozamacicznej niestety niedrożny. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane beta juz negatywna, wiec plamienia spowodowane stanem zapalnym, juz mam antybiotyk :) Klara skoro jest jeden drożny to się kuuuuuuurde nie poddawaj, nie daj się! Anila ja po tym wszystkim jestem mega wyluziwana /)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas wszystko w porzadku... 12cykl i nadal nic ... Chodź w sumie od 3tyg spoznia mi sie okres oram mam strasznie obolale piersi i szybko sie męczę. Jak narazie nie chce robic testu bo okres moze pojawic sie lada moment :) Wiele razy sie zawiodłam ale mam nadzieje ze tym razem sie udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biała,może jakaś recepta na wyluzowanie? Mnie chyba najbardziej stresuje to,ze moje pierwsze dziecko rośnie,jest już duży a mnie też lat przybywa,nie mam chyba za dużo czasu na staranie się latami. Dałam sobie czas do końca roku,lekarz ma plan działania,więc póki co idę do przodu,ale jednak bardzo mnie to frustruje No a moje nadzieje zostały szybko rozwiane jesli chodzi o ten cykl z clo,wczoraj 11dc a ja po clo wyhodowałam jajeczko 10mm,tylko jedno i na dodatek tak małe na ten dzień cyklu ,że ten cykl uznaję za stracony,chociaż lekarz kazał nie zaprzestawac staranek i próbować do końca,ale ja wiem swoje. Z jedego się cieszę,że poszłam od razu do gin po pomoc i nie stoję w miejscu Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba uplyw czasu i niepowodzenia/ poronienia może nie tyle luzuja co podcinaja skrzydla, przez co czlowiek mniej oczekuje i w związku z tym mniej się nakręca :) ja od dziś starania. Juz 17 DC ale w 12 pęcherzyk dopiero 12 mm, Endo 5 mm wiec po poronieniu lekkie przesunięcie dni plidnych. W środę IDE na USG, jak cos to zastrzyk na pęknięcie i jazda :) to mój 3 cykl po hsg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biala, chyba masz rację, czasem się lepiej miło zaskoczyc niż co miesiąc przeżywać rozczarowanie. A możecie mi powiedziec coś więcej o clo, wasze opinie. lekarz kazał mi to brac od 4dnia cyklu przez 5 dni, czyli brałal to włacznie do 8dc, przez ten okres czasu żadnych objawów, a w 13, 14 i 15dc (czyli dzis mam 15dc) podbrzusze mnie tak boli gorzej niż podczas @, czy clo może opózniac owu? Bo to mi tylko przyszło do głowy, bo w 11dc pęcherzyk miał tylko 10mm, więc jest szansa, że w trakcie tych 3dni urosło a owu pojawiła się później? I jeszcze jedno co mnie zastanawia, mialam zapytac o to lekarza, ale oczywiście zapomniałam: ja zawsze odczuwałam owulacje, typowe objawy, nawet odczuwałam z ktorego jajnika sie to odbywało, śluz itp. Czy moze byc tak ze objawy są a owu nie? Wiem że to dziwnie brzmi ale ja to tak odczuwam Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela_Ela3232
Anila Ja ci odpowiem na temat tych objawów owulacji bo dosyć długo siedziałam w metodach naturalnych. Niestety może tak być że masz objawy dni płodnych a owulacji nie ma. To się najczęściej dzieje u kobiet które maja nieregularne cykle, takie u których często zdarza się że różnica między najkrótszym a najdłuższym jest powyżej jakichś 2 tyg. Wtedy nawet testy owulacyjne moga wychodzić pozytywnie. Jedynym co może prawie na 100 % potwierdzić owulację w danym terminie to badanie progesteronu po owulacji, monitoring cyklu i w domowych warunkach mierzenie temperatury wg zasad NPR, no i nie zawsze ale też, miesiączka po upływie ok 10 do 16 dni. Takie objawy jak śluz płodny, bóle jajników, objaw szyjki czy inne tego typu nie potwierdzają owulacji całkowicie i mogą się pojawiać nawet kilka razy w cyklu. Co do testu owulacyjnego to też może wyjśc pozytywny mimo że owulacji nie ma ale zapewne nie w każdym takim przypadku, bo zależy wszystko od tego co u kobiety spowodowało brak owulacji. Oczywiście jesli kobieta miesiączkuje regularnie to raczej nie dochodzi do takich sytuacji jak opisałam ale to nie wyklucza tego że może sie też zdarzyć. Co do bólu owulacyjnego to często się o tym pisze że on niby potwierdza owulacje a tak naprawdę taki ból odczuwalny to często zwykła praca jajników i rozwijanie się pęcherzyka. Ja sugerowałam się takim bólem chyba ze 4 lata jak jeszcze nie starałam się o dziecko, do puki nie zaczęłam mieć problemu z niskim progesteronem i identyczny ból pojawił mi się w połowie fazy lutealnej, łącznie ze śluzem który trochę przypominał płodny. Nie była to na pewno owulacja bo tydzień wcześniej miałam skok temperatury a tydzień później miesiączkę, czyli cały cykl poza tym jednym przebiegł normalnie. Pamiętam że jak szukałam informacji wtedy to czytałam nawet o dziewczynie która sugerowała się bólem owulacyjnym i bolał ją prawy jajnik wcześniej a na monitoringu lekarz jej pokazał że owuluje z lewego czy jakoś tak na odwrót z tym prawym i lewym. Może pewien sygnał w tym jest żeby się wtedy starać, bo te jajniki najczęściej pracują i „bolą” tuż przed owulacją ale na pewno nie jest to sposobem na potwierdzenie, że owulacja była. Tyle że jeśli miesiączkujesz w miarę regularnie to raczej można przypuszczać że owulacja jako tako się odbywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ela, ja mam cykle 28dniowe jak w zegarku ( czasem sie zdarzy 29, ale to sporadycznie) Zastanowiło mnie to teraz po braniu clo, wszystkie objawy owu są, ale na monitoringu w 11dc byl tylko jeden pecherzyk 10mm,dlatego chyba nie ma c***atrzec na te objawy, chyba faktycznie monitoring powie nam co się dzieję. Ele, dzięki za wypowiedz :-) Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak uważacie, czy jezeli ten cykl jest raczej stracony to brac duphaston? Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Andzka, Klara, co u Was? Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela_Ela3232
Anila Na objawy jednak tak czy tak trzeba zwracać uwagę i najlepiej zapisywać, bo nawet jeśli do tej pory miałaś cykle jak w zegarku to nigdy nie wiesz jaki będzie następny. Poza tym nie oszukujmy się, bez śluzu dobrej jakości ciężko zajść w ciążę. Ale nie należy tych wszystkich objawów brać jako ostateczność. Co do owulacji to nie tylko sama owulacja jest ważna ale owulacja może być też różnej jakości, że tak to określę. Dojrzalszy pęcherzyk produkuje lepszy progesteron, za bardzo się na tym nie znam w szczegółach, ale tak jest. Więc nie liczy się tylko jej ilość ale też jakość. Duphaston bierz jak najbardziej nawet jeśli cykl jest stracony. Dlatego że (tak czytałam) duphaston nie tylko jest do podtrzymywania ciąży ale działa też tak, że spadek luteiny przy odstawieniu powoduje większy wyrzut hormonów które uaktywniają się na początku kolejnego cyklu i które są odpowiedzialne za wzrost pęcherzyka w przyszłym cyklu. Na tej zasadzie wywołuje się często miesiączki jeśli kobieta traci. W efekcie lepsze dojrzewanie pęcherzyka powoduje lepszy naturalny progesteron w kolejnym cyklu i tak to się kręci z cyklu na cykl aż te hormony zaczną same pracować odpowiednio. Nie zawsze to działa bo zależy co utrudnia ta owulację albo co blokuje ale w wielu przypadkach takie leczenie wystarcza. Duphaston jeśli już został ci przepisany to jest też właśnie dlatego żeby poprawić w kolejnych cyklach ta jakość jajeczkowania o której pisałam wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ela, dziękuję z całego serca za dobre rady, kochana jestes :-) Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sobie Was czytam ale starania odpuszczam. Muszę odpocząć. Jeśli wrócę do starań to od razu in vitro bo inaczej chyba się nie da. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×