Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BiałaGurami

Zajdę w ciążę jeszcze w tym roku! grupa wsparcia

Polecane posty

Gość gośćgfvgf
yhhgfh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu wcinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ruda, to nie moje pierwsze starania. Mam juz 8-letniego syna. Dwa lata po jego urodzeniu mialam usuwaną cystę na jajniku a wraz z tym usunęli wiekszą część jajnika. Rok po tym wykryli niedoczynność tarczycy, hashimoto. No i jakby tego bylo za malo to teraz to pcos. Jutro czeka mnie hsg. Dzis dzwonilam o badania z wymazu- chlamydia, mycoplazma, ureoplasma- nie stwierdzono. W tym cyklu zaczęłam brac nowy lek na stymulacje -aromek, wczesniej bralam 4miesiace clo- ale bezskutecznie. Sylweek, do Ciebie mam pytanie, o inseminacje. Możesz napisac jakie badania musiałas miec zrobione aby przystąpic do inseminacji i jaką drogę przeszłas ze zdecydowaliscie sie na inseminacje. Czy to byla twoja decyzja czy bardziej sugestia lekarza? Sama się do tego przymierzam, dobrze byloby wiedzieć co mnie jeszcze czeka. Trzymam za Ciebie mocno kciuki, oby Wam sie udało. I chyba niemozliwe jest niemyślenie, ale postaraj sie może juz nie czytac za dużo, moze znajdz sobie jakies czasochłonne zajęcie. Klara, Biała- ja to mówię że umrę glupsza niz sie urodziłam. Nie rozumiem tego świata i chyba nigdy nie zrozumiem. Ja mam diagnozę i wiem czemu nie ma ciąży, ale Wy zdrowe i brak dziecka - tego nie pojme nigdy. Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylwek ja czytałam że jedzenie świeżego ananasa pomaga w zagnieżdżeniu, szczególnie ten twardy środek ananasa ma podobno jakiś składnik , który bardzo korzystnie wpływa na zagnieżdżenie. Sok pewnie raczej tego nie ma. Ja w tamtym miesiącu jadłam po owulacji ananasa, nawet nie wiedziałam, że on taki pyszny, bo tego z puszki nie lubię. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylweek
Hej. opowiem swoją historię po koleji :) po wakacjach udaliśmy się do kliniki bo mój lekarz ginekolog nie mógł już nic więcej zrobić.. stwierdził że badania dobre to na pewno się uda trzeba próbować, ale się nie udawało.. na pierwszej wizycie w klinice niepłodności, na którą zgłosiłam się ze stertą swoich badań, lekarz zlecił swoj***adania, w tym AMH, TSH, FT3, FT4, jakies badanie ANTY coś.. nie pamiętam już dokładnie (zapłaciłam coś ok 400 zł) i dla męża rozszerzone badanie nasienia bo miał tylko podstawowe (ok 700 zł). i zaproponował od razu że możemy spróbować inseminację bo skoro się nie udaje to trzeba sprobówać coś innego (mówił o 3 lub 4 zabiegach ins.). W domu się do tego przygotowałam psychicznie. Mąż miał dużo badań i praktycznie wszystko dobre, u mnie też oprócz tego niskiego AMH (1,0 - 30 lat). Na kolejnej wizycie lekarz powiedział, że przy takim amh nie ma co tracić czas i trzeba myśleć o in vitro.. oczywiście był to dla mnie cios.. bo uważałam że są jeszcze inne metody. w drodze powrotnej się upłakałam, bo nic mi nie pozostało innego, ale w ciągu kilku dni zdążyłam się przyzwyczaić do tej myśli. Już wtedy mialam Clostylbegyt do pierwszej inseminacji (5-9 d.c.) aleee, że mam krótkie cykle to ten Clostylbegyt nie zadziałał (widocznie za późno go wziełam) i nie miałam wcale owulacji.. co mnie baaardzo zdziwiło bo i inseminacja się nie odbyła. i znowu płacz. Ponadto okres się spóźnił aż 10 dni więc myślałam że może sie jednak udało, ale z drugiej strony jak sie miało udać bez owulacji. Kobiety w tym stanie to frajerki niestety.. ale już na kolejny miesiąc dostałam inne leki - Clostylebyt + Mensinorm zastrzyki. Urosły mi bardzo ładne 4 pęcherzyki więc jakaś szansa jest. Przed inseminacją z mężem zrobiliśmy kolejne badania typu HIV HCV HBS WR Różyczki, Toxoplazmozy , grupy krwi i ja miałam wymaz z pochwy na chlamydie. Wszystko ok. Inseminacja się odbyła i teraz czekam na wynik :) dziś mam dobry dzień więc się uśmiecham, ale czasami mam gorsze dni i myślę tylko o jednym.. te dwa tygodnie to istna katorga. Myślę, że im szybciej zdamy sobie sprawę że pewne rzeczy są nieuniknione jak np. pierwszy krok ta inseminacja to wtedy szybciej się z tym pogodzimy i zaczniemy coś robić. Miałam dość czasu aby się udało naturalnie, ale skoro się nie udało tzn że trzeba iść krok do przodu. oby tylko na tym się skończyło.. Pozdrawiam (rozpisałam się ale to mi pomaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anila, Bardzo mi przykro, że tyle tego wszystkiego się u Ciebie nawarstwilo..i mocno trzymam kciuki, żeby wszystko poszło po Twojej mysli! Ja nie staram się jakoś długo, ale czuję, że coś jest nie tak. W dodatku te @, gdzie pierwsze dwa dni to brązowe plamienia a potem już niby @, ale też jakaś brozowo-czerwona. Nie wiem, czy coś nie jest nie tak z moją fazą lutealna, czy nie za krótka czy coś, ale progesteron niby wyszedł na 7 dni przed @ dobrze. W 22 dc miałam owulacje, temperatura skoczyła dwa dni po niej, a @ przyszła w 32 dc. Nie wiem, czy to nie za krótko..Będę musiała się wybrać w przyszłym tygodniu do lekarza i coś ustalić. Ruda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem po hsg, badanie bardzo nieprzyjemne, bolało, ale jak juz wróciłam do domu....to dopiero zaczęło boleć. Ale jajowody drożne, także jestem szczesliwa ze choć to wyszło dobrze. Wczoraj byl 11dc, pecherzyk 13,5mm. Umówilam się na wtorek na podglądanie, zobaczymy czy pęcherzyk pęknie, jeśli nie to pregnyl. Pytałam gin czy ten cykl odpuścić bo czytalam o ciąży pozamacicznej po hsg, ale powiedział mi że nic podobnego. Wręcz mówił ze po hsg jest wieksza szansa. Nie chce tracic tego cyklu, tym bardziej że wreszcie po tylu miesiącach urósł pęcherzyk. Poki co to rak mnie boli podbrzusze ze nie wiem jak te starania będą wygladac ;-) Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałaGurami
Anila z ta pozamaciczna pi hsg to cos jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak samo uważam... Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama nie wiem co myśleć. Czy Wam lekarz mówił ze ciąża pozamaciczna mogła byc spowodowana hsg? Czytalam ze kazda ingerencja w narządy rodne może skonczyc sie ciąża pozamaciczną. Nie mówię że nie macie racji, każda Wasza rada jest cenna. Tylko że jest grom kobiet które zaszly w tym samym cyklu co hsg. Czemu lekarze nie uprzedzają o takich "skutkach ubocznych"? Co Wam mowili lekarze? Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anila może nie na pewno, ale moim zdaniem z 30% zwiększa ryzyko. Skąd u nas po tym pozamaciczne nagle? Moja ciąża po hsg w moim odczuciu byka taka "wymuszona" na organizmie choć w ten czas nie powinna mieć miejsca. Tak mi się wydaje. Ps. W tym cyklu cos mnie "zaniepokoilo". Ok 22 DC w nocy obudzil mnie MEGA bol okresowy brzucha. Trwalo to z minute. Przeszlo a od następnego dnia zaczely mnie bolec piersi :/ ciąży nie wyklucza bo się jakoś nie zabezpieczam ale unikalam dni plodnych wiec bylabym w mega szoku. Bol minutowy byli przeokropny, jak przy hsg brrrrr.... :p może mi się snilo i fizjologia na mnie bol wymusila :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak poza wszystkim to okres powinnam mieć ok piątku wiec czeksm :) a od nowego roku nie będzie zwyklyvh starań a wylacznie inseminacja. Stwietdzilam z moim M ze wybiorą najlepsze plemniki to wtedy jakby się udalo może mniejsza szansa na pironuenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnitta
Biała Gurami, powiedz mi czy lekarz tłumaczył Ci, jaki jest sens inseminacji skoro jesteście oboje zdrowi i możesz zajść w ciążę, tylko masz problem z jej utrzymaniem, tzn występują poronienia nawykowe ? Pytam, bo znam kilka kobiet z podobnym problemem i u nich akurat nie ma znaczenia selekcja zdrowych i silnych plemników przy IUI, ani invitro, bo tak czy inaczej kończy sie to tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anila mój lekarz mówił tak jak twój, że hsg zwiększa szanse i to prawda bo ja się starałam około 2.5 roku i nic a po hsg zaszłam w tym samym cyklu. Nawet ucieszył się jak zadzwoniłam do niego że wyszły mi na teście dwie kreski i powiedział "jak ja lubię te ciąże po hsg" a potem jak się okazało ze to pozamaciczna to powiedział, że po hsg tak się często zdaża. Już do niego nie chodzę. Ja potem w jakimś artykule na temat hsg wyczytałam że jest większe ryzyko pozamacicznej ciąży. W moim i białej przypadku to się sprawdziło ale w wielu innych na pewno się udało. Anila rób tak jak podpowiada Ci lekarz, może akurat Tobie się poszczęści. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biała, po jakim czasie starań ty zaciążałaś? u mnie 2,5 roku starań o pierwszą ciążę i tyle samo o drugą. W moim przypadku inseminacja i in vitro jest wskazane bardzo ale ja na razie jeszcze chcę sama próbować. A ty masz drożne oba jajowody po pozamacicznej? Pytałam Cię już kiedyś ale nie pamiętam. Sylweek który dzień po inseminacji dziś? Kiedy idziesz na betę? Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biała czujesz, że się udało? Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biała, no oby to było to o czym wszystkie myślimy :-) Czasem trzeba slychac naszego przeczucia. Życzę szczęścia Klara, widzisz zapytalam mojego gin czy odczekać ten cykl (ze względu ba podwyższone ryzyko pozamacicznej) , powiedzial mi "nic podobnego". Oczywiście żaden lekarz nie da nam 100% pewności ze wszystko będzie dobrze. Zdaje się na swój los. Jutro jade na monitoring , zobaczyć czy jajo pękło. Co ma byc to będzie. Od roku czasu (tak myślę przynajmniej ze tak było) wogole nie bylo pęcherzyków. Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w tym cyklu obu to jednak nie bylo to :) chcialabym chociaż pobrać kwas foliowy. Klara 1 ciąża po 2 latach, druga po 4 miesiącach, 3 po 2 latach :) oba jajowody drozne. Co do insem to po prostu.... tak sami to wymyslilismy :p bez udzialj lekarza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylweek
Hej. Niestety przez te 2 tyg. Cały czas o tym myślę, więc pewnie nic z tego nie wyjdzie. Według moich krótkich cykli okres powinnam dostać dzisiaj (wtorek) ale dopiero w środę będzie 14 dni po inseminacji. Żadnych objawów nie mam, ani na ciąże ani na okres, chociaż ból piersi, który ciągnął się przez cały czas teraz jakby jest mniejszy.. więc to pewnie przed okresem. Zastanawiam się czy jak przestane brać Crinone to musze odczekać kilka dni na okes? Może wiecie? Jeśli chodzi o HSG to nam lekarz zalecił starania od następnego cyklu, podobno największe szanse na zajście w ciąże są do 3 miesięcy po HSG. Na mnie nie zadziałało.. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny w 11dc lub 12 dc miałam owulacje (robiłam testy owulacyjne gdzie 11dc kreska testowa była ciemniejsze) Wczoraj byłam u lekarza to mój 20dc i powiedział że jest sporo małych pęcherzyków. O czym to może świadczyć? Może wiecie? Mam cykle 25 dni średnio. Monitoring cyklu dopiero zacznę bo chcemy zobaczyć czy pęcherzyki rosną i czy pękają, żeby w razie potrzeby podać leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylweek, podziwiam za cierpliwość. Ja pewnie zrobilabym juz test Gościu, skoro masz cykle 25dniowe, to jedyne co mógł widziec gin w 20dc to ciałko żółte. Ja ogólnie nie uzywam testów owulacyjnych-mnie cały miesiac wychodzą na nim dwie kreski, ze względu na nuedoczynnosc tarczycy. Ale tak czy inaczej uważam że nie są wiarygodne Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie na testach owulacyjnych kreska testowa nigdy nie była ciemniejsza niż kontrolna a owulacje mam. Sylweek ja już pewnie wczoraj byłabym na becie. Zrób dziś. Będzie już wiadomo. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak nie wspomniał nic o ciałku żółtym to owulacji nie było? To był już 8 dzień po owulacji. Chcemy zrobić monitoring i sprawdzić czy pęcherzyki rosną, pękają i czy testy owulacyjne pokrywają się z rzeczywistością i czy mam owulacje. Pytam bo się trochę denerwuję i te pęcherzyki nie dają mi spokoju. Dzięki za każdą odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, skoro nie bylo ciałka żółtego to i owulacji nie było. A te pęcherzyki to nie wiem co to mogło byc w tym dniu cyklu. Najlepiej jak od nowego cyklu bedziesz monitorować czy sa pęcherzyki, czy rosną, czy pękają. Wtedy wszystko będzie jasne. Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylweek jak tam? Biała a jak u Ciebie? Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haloooo co nikt nie pisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam na usg, pęcherzyki pękł- prawdopodobnie w 15dc. Teraz pozostało mi czekać Sylweek, jak tam? Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znow wszystko wcięło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×