Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Najbardziej denna i wkurzająca rzecz, jaką zrobiła lub powiedziała Wam teściowa

Polecane posty

Gość gość
dziś fajnie Ci, mój nie staje za nikim, czasem za mną, ale zazwyczaj po prosttu milczy a potem unika matki. ja mam wieksze jaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna3333
Moja matka przychodzi do mnie codziennie, siada przy stole, pije kawę, ja w tym czasie uwijam się w kuchni robiąc obiad, moja trójka dzieci lata wokół- mamo pić ! mamo jeść! mamo a on mnie bije! mamo a on mi zabrał ! ja już wszystko robię oczywiście jak jakiś automat, znacie to pewnie ;) a moja mamunia to jakby siedziała właśnie na innej planecie...nic wokół jej nie obchodzi ani nawet to, że ten jej bełkot wpuszczam jednym uchem, a drugim wypuszczam...ona cały czas tylko o jednym ! o SYNOWYCH właśnie ! jedzie po nich jak po burych sukach ! ....ale oczywiście im nigdy nic nie powie, wręcz w du/pę włazi i lata wokół nich jak służąca. Wstyd mi, że mam taką matkę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze że macie 'ciekawie' ja mialam poprzednia tesciowa ok ale ta ktora mam teraz (mąż pierwszy mi zmarł) to piekło na ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę to chamskie tak o swojej matce, ale przynajmniej obiektywne, bo tu tylko teściowe złe, a mamusie to cacy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z moją w ogóle nie rozmawiam ponieważ mieszka ok 500 km ode mnie ale jak organizowaliśmy wesele i ślub ja z entuzjazmem opowiadam co będzie a teściowa: "ja to i tak do 23 będę" mój mąż chyba jej zwrócił uwagę bo już nie robiła uwag ale ja też staram się zachować z klasą i nie komentuję tego ani nie rozpowiadam nikomu ani mężowi ani mamie tak tylko na forum napisałam aby się wygadać, zwyczajnie mi wstyd za nią ale całe szczęście nie jest związana specjalnie z synem (moim mężem) ani z innym swoim dzieckiem. Za to szwagierka to zołza jak np. wychodzi z domu jak przyjeżdżamy z mężem albo na imieniny jej nie ma nakryć do stołu dla nas z mężem. Więc spotkamy się za pewno tylko na jakimś pogrzebie albo weselu poco mi potrzebne takie kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi powiedziała ze za jej synem wszyscy się oglądają, taki piękny, że może mieć kazdą dizewczyne (cóż, jego zyciorys pokazuje co innego, długo byl sam, nie mogl nikogo znalezc). Powiedziala tez ze nigdzie mu nie bedzie tak dobrze jak u mamusi , powiedziala to przy mnie calujac go przy tym w czółeczko. trzyma jego stare ciuchy w szafach i chwali sie ze jak bylo zimno to chodzila w jego spodniach i tak jej bylo wspaniale :/ przy ludziach zali sie ze musiala juz syna komu innemu odsprzedac i nie wiadomo czy bedzie szczesliwy no juz ona wiele zrobi by nie byl, by do mamusi wrocil. na szczescie on ma ją w d.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od mojej nigdy nie usłyszałam choćby jednego dobrego słowa,nie potrafię przywołać żadnego miłego wspomnienia związanego z nią,zawsze traktowała mnie jak swojego najgorszego wroga i uprzykrzała mi życie na wszelkie sposoby-jak po 2 tygodniach po porodzie wyszłam ze szpitala to zadzwoniła do męża nie po to żeby zapytać jak obie się czujemy tylko naskoczyła z pretensjami dlaczego nie wracam do pracy(!!!),do 10 m-ca karmiłam piersią ale mała słabo przybierała na wadze więc rozpowiadała wszędzie że mam zły,zatruty pokarm(!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja to matka 5 synów . Z wszystkimi synowymi wielka miłość . My mieszkamy daleko wiec kontakt , ja mam bardzo sporadyczny . Do syna dzwoni ( ale tylko na jego telefon ) mój zawsze moja mama , moja mama wie , robi no k.... Mac cudo świata . Pare lat temu byliśmy u niej , i dziecko miało 1,5 lat około . Nagle w płacz , wszystko sprawdziłam , ani gorączki ,nic dziecko płacze . No to teściówa doświadczona : teściowa mam sie uczyć , wzięła cytrynę wycisnęła sok , wzięła cukier wymieszała , dodała oliwy i Uzo ( wódka z anyżu ) wymieszała . Ja myślałam ze ona będzie nacierać tym dziecko , a ona do cak , i jest " wlane " do buzi dziecka ( to trwało może 5 sekund) ja w szoku , wzięłam małą . A ona no widzisz nie płacze . Mała po minucie zasnęła , a mój maz do mnie no widzisz moja mama wie dokładnie co robić , ucz sie z jej doświadczenia . Jak ja wybuchlam , oj zaczęłam sie drzeć oczywiscie ze śpi , ona mała upiła . Jak mój usłyszał , co za czary - mary ona zrobiła , zamkną sie . Ja sie trzęsłam , ale już nigdy nieslyszalam , nic co mam z dzieckiem robić . Ale widzę . ze ja tyłek boli , ze ja jej nieslucham . I to tez tłumaczy dlaczego , ona tylko z synem rozmawia , bo ja niepokorna i jej rad nieslucham .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można dziecku dać wódki by przestało płakać? jak można chodzić w portkach syna i się tym szczycić i chwalic? jak można powiedzieć synowej ze i tak ją on zdradzi? jak można...? i tu cała litania do tych złych bab

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
e tam, ja czasam jak chcialam noc przespac to dziekcu tez smoczek nasiakniety odrobina alkoholu dawalam. I przesypial cala noc:) Nic mu nie jest, jest dzis dorosly, zdolny wiec nie wplynelo to na niego zle jakbyscie zaraz chcialy mi zarzucic:P Ale ja nie jestem tez zaborcza mamuska, syn nie mieszka ze mna, zony nie ma jeszcze, ale jest mlody, mam nadzieje ze sobie znajdzie normalna babke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś e tam, ja czasam jak chcialam noc przespac to dziekcu tez smoczek nasiakniety odrobina alkoholu dawalam. I przesypial cala nocusmiech.gif" wiesz jak to sie nazywa ....patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jak mój ząbkował to maczałam mu smoczek w cyrynie albo w ogóle dawałam mu cytrynę do ssania :P kwasił się ale przestawał płakać i zasypiał :D i u mnie to było odwrotnie :o to teściowa wyzywała mnie od idiotek, szmat, bo się nad dzieckiem znęcam, a przecież cytryna ściąga dziąsła i pomaga. Co się ta kretynka naszlochała az kazałam jej jechać do domu, bo powiedziałam, że nie wytrzymam i zadzwonię na policję! W końcu mąż do niej zadzwonił i ją pogonił. No cholera jasna! dzieciak ryczy, ta drze mordę. Myślałam, że oszaleję! i jeszcze powiedziałam że sobie nie życzę niezapowiedzianych wizyt jak jestem sama z dzieckiem jak jest mąż proszę bardzo, wtedy będę wychodzić albo pójdę na górę jak mnie zmęczy i jej syn niech się z nią użera. HEHE od tej pory mamy w ogóle spokój z jej nalotami :D zawsze się zapowiada minimum dzień wcześniej i zawsze wtedy jak jest mąż :D Teścia mam fajnego i on często do nas wpada niezapowiedziany tuż po pracy. Nie mam nic przeciwko, zawsze jest mile widziany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tesciowe sa dziwne o moim wygladzie ze: jakbym byla slawną piosenkarka to bym mogla spodnie zakładac (CZYT miala na mysli Jantar bo ona dlugie nogi miała)np w swieta na glos jak ty wygladasz to tak ubiera sie kobieta?i ze powinnam na kleczkach jej dziekowac za takiego meza i milion innych rzeczy mysle ze to najgorsza tesciowa na swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja jest dyplomatką. Wiedziała, że nic nie zdziała, jak będzie na mnie najeżdżać, więc fałszywie mnie lubiła. Ja, durna chcąc się jej przypodobać, to starałam się, jak mogłam, by mnie polubiła. Przez kilka lat mnie tolerowała, choć rzadko się widywałyśmy, bo ona mieszkała za granicą. Jak urodziłam dziecko i przyjechała do nas, to chyba poczuła jeszcze większą zazdrość. Wykąpała się, zalewając przy tym calutką łazienkę powiedziała, że trochę zamoczyła dywan, posprzątałam. Nie sprowokowała mnie, więc czepiła się, że źle podaję dziecku smoczek! Po pewnym czasie będąc na rauszu zaczęła się rzucać do męża, że jest idiotą, w końcu nie wytrzymałam i jej wygarnęłam, co o niej myślę. Wiecie, jak złagodniała? Nawet mnie przeprosiła za to, że była zazdrosna o mnie. Uznałam, że już nigdy nie będę jej wchodzić w zadek, potem dała jeszcze jeden popis i takim sposobem mam ją z głowy na dobre, nie widziałam jej 2 lata i nie zamierzam, dla mnie nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×