Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Najbardziej denna i wkurzająca rzecz, jaką zrobiła lub powiedziała Wam teściowa

Polecane posty

Gość gość
Milena przestań już koorwa w kółko o tym praw ku jak zacięta płyta. Żart męża a odcinka tesciowej to dwie różne rzeczy. Nie widzisz czy ślepa jesteś, babo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie, bo ci żyłka pęknie z tych nerwów:P Uważam, ze wiele z was po prostu przesadza z tymi złośliwościami teściowych, a twój agreesywny post tylko utwierdza mnie w tym przekonaniu, że wiele z was jest zbyt nerwowych. Może napijcie sie winka, pobzyjakcje z facetem, a świat z teściową na czele od razu wyda się piękniejszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę, że macie takie jędzę. Moja teściowa jest normalna, już starsza kobiecina przed 70.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój post Cię w niczym nie utwierdza bo nie napisałam tu nic o mojej tesciowej. Mnie akurat trafiła się normalną kobietą więc pudło. Natomiast nie probuje wmawiac innym kobietom tu piszacym, ze przesadzaja bo one najlepiej wiedza jak sprawy sie maja. Wina nie piję, wolę whisky a seks mam każdego dnia więcej niż raz, w zaleznosci od tego jak długo dziecko śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wina nie piję, wolę whisky a seks mam każdego dnia więcej niż raz, w zaleznosci od tego jak długo dziecko śpi." taaa jasne hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niedoszła teściowa:takiej wiedźmie nie oddam dzieci,(byłam z wdowcem,zajmowałam się jego dziećmi już rok a tu taki tekst ) druga teściowa może przyszła : nie chce mnie poznać,jest chora i nie wolno wchodzić do jej domu,widziała moje zdjęcie u narzeczonego i tylko po tym może mnie ocenić ,już 4 rok tak choruje ,czuję się zrażona po tych doświadczeniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co w tym dziwnego? Nie pijasz nigdy niczego mocniejszego? Codzienny seks z mezem to dla Ciebie zjawisko nadprzyrodzone? Co z wami kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Codzienny seks z mezem to dla Ciebie zjawisko nadprzyrodzone? Co z wami kobiety?" taaa jasne hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mileno nie znasz wszystkich kobiet ani wszystkich rodzin w Polsce więc nie uogólniaj :) Ja mogę powiedzieć tyle, że jeszcze się nie spotkałam z tym, żeby synowa pierwsza do teściowej wyjechała z chamskimi tekstami czy głupimi odzywkami natomiast w drugą stronę bardzo często, bo mamy dorosłych facetów są zwyczajnie zazdrosne i niepogodzone z myślą, że teraz to żona jest najważniejsza. Ja tam osobiście tego nie rozumiem, bo z miłą chęcią puściłam synów w świat i krzyż im na drogę. Sama 30 lat temu słyszałam niemało kretyńskich odzywek mojej teściowej, podobnie jak moja siostra słuchała od swojej. Nie jestem nerwową osoba i nie przesadzam tylko stwierdzam fakty. Moja teściowa miała ból o wszystko łącznie z tym, że ścięłam włosy jak mi zaczęły wypadać włosy po chemii - "wyglądasz jak wioskowy głupek" usłyszałam wtedy.... tak, tak Milenko przesadzam i jestem furiatką, taki tekst to nic takiego, wolno jej, ona była świętą krową przecież, powinnam się uśmiechnąć i czekać na kolejne ciosy aż weszłaby mi z tym swoim chamstwem na głowę. Żeby nie było, teścia miałam fajnego, identyczne usposobienie jak mój mąż. Rozmowy męża i teścia z nią kompletnie niczego nie dawały, bo ona była tak toksyczną, chorą osobą, że szkoda słów. Dziś to jest inaczej są psychologowie dostępni, są terapie farmakologiczne po menopauzie. Myśle, że to wiele zaważyło, bo ona jak dla mnie zła nie była tylko rozdygotana i zaniedbana zdrowotnie i sama nie jarzyła nieraz, że przegina. Padło jej na głowę i tyle. Sama też byłam świadkiem jak teściowa mojej bratanicy powiedziała, do niej "ty tu nie rządzisz" kiedy młoda zaprotestowała przeciwko grzebaniu jej w koszu z brudną bielizną w jej własnym mieszkaniu do którego to mąż, syn tej baby się wprowadził. No myślałam, że ją na kopach wyprowadzę stamtąd, a było to jakieś dwa lata temu. Te stereotypy nie wzięły się z powietrza mówię to śmiało i niezłośliwie, bo sama jestem teściową tylko mnie te żale nie dotykają, bo ja taka nie byłam i nie jestem :) Mam 52 lata i w życiu żadnej synowej nie powiedziałam przykrego słowa, bo niby za co? Za to, że mi odebrały te moje 30-letnie niemowlęta? a szerokiej drogi :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa od pierwszej chwili była mną zachwycona, córkę sobie upatrzyla. Ale kilka lat wstecz pognala pewną kandydatkę do diabła:D I mówi, że gdyby kiedyś ktoś miał zająć moje miejsce,to na dzieńdobry ma przesrane. Po mnie czarna dziura:classic_cool: W jej domu mam swoje półki, szuflady, ręcznik, kubek i kapcie. I jedzenie pode mnie, bo dietki różne stosuję. Nie każda teściowa jest szurnieta, czasami synowa z innej bajki. I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z teściowa lubimy się na odległość, przez telefon możemy gadać godzinami ale jak się widzimy to po paru godzinach mam jej dosyć... Widzimy się bardzo rzadko bo co 3-4 miesiące ale potrafi docisnac. Teraz jest w miarę ok ale przed ślubem była masakra...3 dni przed ślubem dzwoniła do syna ze jeszcze może rozmyslic.. Ja na zmowinach jej powiedziałam ze nie będę do niej mówić mamo ale jej to chyba nawet na rękę.. Ona jest taka twarda np ona woli jak dzieci zwracają się do niej matka a nie mama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja to w ogóle mnie w*****a na maksa, mam ochotę zabić ją. Założyłam wątek na ten temat. Posłuchajcie tego. Niedługo nasz ślub i wesele. Pech chciał że w galerii spotkaliśmy moją przyszłą teściową. Zawsze mi dogryzała ale teraz przeszła samą siebie. Zobaczyła jakąś wycudowaną, brzydką sukienkę w dziwnym kolorze i mówi tak: "O, taka sukienka to będzie super na to wasze wsiowe wesele". Dodam że rzeczywiście nasze wesele odbywa się w miejscowości, która miastem nie jest. Ale dla mnie określenie "wsiowe" to jest obraźliwe. Jej syn milczał obrażony, nie odzywał się do niej i chodził naburmuszony ale skoro on niemota, to ja jej powiedziałam parę słów do słuchu, ona zaczęła się wypierać że nie to miała na myśli ale widać, że to właśnie o to jej chodziło. Cały czas się naśmiewa, sugeruje, że jej syn zapomni słów przysięgi. Nie dość że ja jestem zdenerwowana to jeszcze ona mnie dobija. Moi rodzice chcieliby z nami siedzieć przy stole na weselu, ale w takim układzie jego matka tez powinna, a my jej tam nie chcemy, obydwoje, narzeczony powiedział że koło swojej matki na pewno nie usiądzie. Nienawidzę tej k***y z całego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja była taka kochana i uświadomiła mojego faceta że mam krzywe nogi i kazała mu się bardzo dobrze przyjrzeć jak mnie zobaczy :O Co za małpa :O Oczywiście ma racje kobieta, ale ja swoje wady skrzętnie ukrywam, facet był tak zakochany i nawet nie zauważył, a ona BAM. Jest wada jest....Było mi przykro, ale kij jej w oko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moja teściowa to w drugą stronę...zagłaskałaby kotka na śmierć....dzwoni 15x dziennie codziennie zaprasza na obiadki,herbatkis sratki ,żyje naszym życiem!! co robić? jak jej delikatnie zasugerować,aby "dała nam" żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś jaka z niej kretynka, tej twojej teściowej,. co ją twoje nogi obchodzą??? a ona taka idealna?>?>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Też nie rozumiem, po co komu takie teksty, ale ona chyba wyraźnie lepiej się poczuła uświadamiając go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość81
O rany!rzeczywiscie widze,ze nie jestem wyjatkiem,bo tez trafilam na taka szmate!Powiedziala mi,ze przyszlam na jej majatek!na szczescie juz jestesmy na swoim i ja i jej meza takiego samego jak ona mam w du...:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja jest taka ze zawsze chce pomoc ale zawsze cos przy tym s*******i. np teraz wlasnie myje olejowana podloge woda z plynem do naczyn ,mimo ze mowilam, ze tylko specjalnym srodkiem, ktory kupie jutro wiec niech teraz nie robi. ale sie uparl bo stwierdzila, ze lepsza podloga umyta woda i plynem niz niczym. boze , litosci!!! teraz podloga jest mokra, ledwo co schnie a mowilam malo wody. i tak z nia zawsze, z jej cholerna pomoca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak tak czytam, to trochę włos mi się na głowie jeży, bo pewnie nie raz coś palnęłam dziewczynie syna, a ona mogła to źle odebrać ten tekst " tak wam zazdrościłam wyjazdu, że pewnie dlatego się samochód popsuł i nie pojechaliście" mogłabym sama powiedzieć i nie byłoby to złośliwie czy chamsko tylko takie wierzenia w złośliwość losu i siły nadprzyrodzone chyba jakieś mocno przewrażliwione pokolenie rośnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj strasznie ci współczuję mam nadzieję że wyszłaś z raka, a teściowa zamknęła gębę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do dziś Czasami lepiej sie nie odzywac niz powiedziec za duzo. Ludzie starsi czesto sa bez jakies oglady i kultury i sa swiecie przekonani ze "wszystko im wolno".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:53 nawet jeśli komuś czegoś zazdrościsz to chyba lepiej mu o tym nie mówić, prawda? Albo nawet jak uważasz, że ktoś ma coś wiejskiego/wieśniackiego to chyba też lepiej ozorem nie chlapać? To nie młode pokolenie jest przewrażliwione, tylko stare ma już miażdżycę i nie wie, co mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:46 chyba nie można mylić zazdrości z zawiścią, wróciłam właśnie z urlopu i poszłam do swojej kosmetyczki, a ona właśnie na urlop się wybiera i powiedziałam jej, że zazdroszczę, że ma taki cudowny czas przed sobą- czy to oznacza, że mam miażdżycę? ;-) zazdroszczę córce koleżanki (bo ja mam synów) że jest młoda i tyle przeżyć przed nią, nawet jak ma dylematy ze swoim chłopakiem, to też jej zazdroszczę emocji, które są już za mną, a to nie jest jednoznaczne z tym, że życzę jej przy okazji wysypu pryszczy, czy wiszącego biustu albo innych piekielnych rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ostatnio powiedziała, że głosowała na Dudę. Ale wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy tez będziecie teściowymi,ten proces przechodzenia z synowej na tewsciową dotyczy tutaj kazdej posiadającej dzieci.Zobaczycie czy tak łatwo być tesciową od strony syna i czy wszystkie pretensje waszych synowych będą prawdziwe i uzasadnione.Pożyjemy:) zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cieszę się z jednej strony, że mam córkę i pozostaje mi tylko zrobić wszystko żeby nie była tak przewrażliwiona i głupia jak większość z was. I żeby nie było, jestem synową, nie teściową, ale wasze pretensje niektóre cięzko mi zrozumieć. Czytając wiekszość postow mam wrażenie, ze to nie teściowe kipią jadem, a właśnie wy. Zauwazyłam też, że wiele z was ma jakąś manię na punkce zazdrości, ciągle piszecie (albo to jedna i ta sama osoba) o zazdrości o młodość, dziecko, męża i pewnie jeszcze o urodę prawda?:P Myślę, że te, któe to piszą to właśnie chciałyby by ktoś im zazdrościł i wmawiają sobie, że teściowe im zazdroszczą cudownego życia i kochającego męża:P A prawda pewnie jest taka, że to wy jesteście upierdliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A bycie teściową od strony syna to przepraszam jakiś szczególny stan ? Acha no tak, wiele walniętych mamusiek wlicza syna w skład swojego ruchomego majątku, to wtedy tak- trzeba wykosić 'konkurencję' :O A córke jak już sie udało wypchnąć z chaty to luz, niech sie teraz ona męczy z chłopem. Synunio, ukochany książę o złotych jajach, och jaka szkoda kiedy odchodzi z domu :( Do tej suki co mu cipką pomachała przed nosem i mamusia może przez to iść w odstawkę. Trzeba bronić swojego dobytku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:29 - swoją 'prawde' wsadź sobie w swoją ogromną djupe, bo tam jej miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam teściową ok, przez 6 lat ani jednego slowa nie uslyszalam złego od niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja lubi powtarzac ze wspolczesne matki by sie osraly jakby mialy 3 dzieci na tetrowkach i praly frania.ona miala 6 i miala zawsze obiad na czas i nawet z dziecmi sie w dzien zdrzemnela.tylko ze te dzieci srednio wychowala...ja mam roczne dziecko cale lato na tetrze i sie nie osralam fakt ze nieraz jest ciezko cos zrobic jak je cos boli czy idzie zab ale do osrania mi daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×