Pomoc w rodzinie , wypowiedzcie się proszę

Tu autorka , przecież piszę , że jej nie wezmę . Jeszcze mi mieszkanie obrobi i dobrze wiem , że mogą być z tego same problemy . NIe wiem tylko co mam robić . Czy się odzywać raz na jakiś czas czy tego kontaktu wcale nie mieć . Chyba jednak zrobię tak jak mi tu jedna osoba radziła , jak będzie dzwonił to mu będę mówić , że wedle jego życzenia nie będę mieć z nim kontaktu .

Do tego jak siostra jednak będzie mu chciała dać kasę to żeby napisała smsa bo on musi się wyciszyć i będzie miał wyłączony tel . Myślę , że już nie ma litości dla niego i dzięki że mi trochę przetłumaczyłyście bo z tego wszystkiego już trzezwo nie myślę . Gdyby to był ktoś obcy to bez zastanowienia zmieniłabym numer i miała wszystko w d***e ale to brat z którym się żyło pod jednym dachem , dlatego mnie to boli .

Poczekaj, to nie Ty wymagasz głupot tylko brat.Daj czas na ochłonięcie i wyciągniej konsekwencje z tego co sam mówił.Ja bym nie dzwoniła, a jak będzie potem jęczał,że został olany, to bym powiedziała,ze przeciez włąsnie tak sobie życzył.Jak zaczniejsz normalnie dzwonić itp, będzie to jasny sygnał,że można od Ciebie chcieć wszystkiego, obrażać, a i tak nic z tego nie wynika.

Do tego jak siostra jednak będzie mu chciała dać kasę to żeby napisała smsa bo on musi się wyciszyć i będzie miał wyłączony tel Kto tak wymyślił?

Wiem co czujesz, ja tak miałam z matką. Wykorzystywała mnie ile chciała, zachowywala się identycznie, też straszyłą, obrażała.Było mi bardzo cieżko, bo to jednak matka, ale po kolejnej aferze, złapałam dystans, ale to tylko dziei meżowi i w końcu nie ulegam wszelkiim fanaberiom, wymysłom, kaprysom.Sa czasem ludzie wsórd najbliższych, którym nie da się normalnei jak ludziom pomagać, bo tą na tyle toksyczniże zatruwają nam życie.Przykre to, ale niestety i tak bywa,

"Do tego jak siostra jednak będzie mu chciała dać kasę to żeby napisała smsa bo on musi się wyciszyć i będzie miał wyłączony tel" No wąłsnie czyj to pomysł z wyłączeniem tel i anosnowaniem dawania kasy?

Chcesz przyjąć do dwupokojowego mieszkanie kłopotliwych lokatorów? Czyś ty oszalała? Będziesz mieć piekło na ziemi. Niech sobie sami radzą.

To ten gnój śmierdzący czytaj brat, jeszcze warunki stawia siostrze jak ta chce dać kasę? No nie mogę, ale wychowałyście mega sępa.Zaraz Wam łaskę będzie robił,ż ekasę przyjmnie, jemu się już dobrze w du/pie poprzewracało od tej pomocy.Kto chce tą kasę, Wy od niego, czy on od Was? Kto ma pisać smsmy ten co ma dawać? W głowie się nie mieści taki zakres chamstwa.Gó/wno powinien dostać przy takiej postawie a nie kasęWy też wyciszcie telefony, bo potrzebujecie spokoju od tego debila.Dziewczyno, czy Ty nie widzisz jak absurdalne są pomysły tego brata?

Dokłądnie, sama już zgłupiałąś przez tego idiotę.Ten jeszcze się stawia, warunki dyktuje, czy Wy z siostrą oszalałyście,że tak dajecie sobą pomiatać.Zrozum Twój brat jest gnojem na wielką skalę, a Wy ulegacie i jeszcze macie wyrzuty sumienia. Najpierw zrób sobie porządek we własnej głowie, bo chyba za długo ta pomoc trwała, skoro straciłaś już totalnie racjonalne odejście do psrawy.Temu bratu owszm trzeba pomóc, ale najlepiej pomogą otrzęsiny i terapia szokowa, a nie kasa.Zobacz do czego doprowadziłyście swoją postawą, przeanalizuj to na chłodno.Pomyśl gdyby ktoś osby opowiadąłby Tobnie taką historię to co byś pomyślała?No własnie......

Mój brat tak powiedział , że mamy do niego tylko smsy pisac odnośnie tej kasy jak coś . Dla mnie to też absurd . Rozmawiałam przed chwilą z siostrą , brat tel wyłączył ale wygarnie mu to wszystko .

No idiota, a Ty masz jeszcze dylematy.No i super,że wyłączył, ja bym ani nie dzwoniła, ani nie pisała, a o kasie to bym nawet nie myślała, jak siostra będzie pisała smsa,że chcę dać kasę, będzie skrajną idiotka.

Ale z***bi/sty koleś, już was bardrziej nie szanować się nie da. Masz jasną sytuację, sam się podłożył, co z tym zrobicie wasz wybór, albo jak dorosłe kobiety nie dacie sobie wejsc na głowę, albo jak frajerki będziecie padać panu do stóp.

Siostra kasy mu nie da , nie będziemy mu pomagać . Ona mu tylko powie co o tym myśli o koniec . Ja zmieniam numer za kilka miesięcy , niech sobie radzi sam .