Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja historia z tesciowa, a jak wy sobie radzicie?

Polecane posty

Gość gość
o! to mi sie podoba grafik gotowania ;-) tez i sprzatania itd... tylko niech wlacza sie w to wszyscy ;-) a nie tak jak tu pisza , zeby siedziec cicho i sie przystosowac, czyli co ? zamknac sie w pokoju i czekac az matka zawola na obiad? bez sensu. No cóz posty moga mi sie pomylic, w koncu wszystkie sa takie podobne... gorsza patologia jest wyzywanie kogos , zamiast normalnie rozmawiac ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny zarówno ją jak i mąż rodzeństwa nie mamy nie miałam komu kluczy zostawić.mąż prosił bym ugryzla się w język i jej nic nie mówiła o sprzątanie tak też zribilam...potem dzwoni do męża by jej koszulki przywiózł bo niedoprane są ....a i pranie poprasowala.na bank w wychowanie dziecka mi się wtraci.jak mowie o cesarce w prywatnej klinice bo mam problem że wzrokiem to nie bo ona ma koleżanki pielęgniarki u nas w mieście. Jak delikatnie powiedzieć że jesteśmy dorośli i by się tak naszym życiem nie fascynowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcesz słuchać głosów krytyki, ale sama krytykujesz. Chcesz, żeby wypowiedziały się osoby w podobnej sytuacji, ale jakoś takich osób tu brakuje. Może da ci to do myślenia? Na innych wątkach zwykle są głosy za i przeciw autorowi. Tutaj wszyscy c***iszą żebyś się ogarnęła, a ty swoje. Chyba juz czas zamknąć tą jałową dyskusję, jak już ktoś wyżej zaproponował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie zamierzam czekac do 30 na pierwsze dziecko. Owszem wpadka, o ile wpadke w malzenstwie mozna miec... Jestesmy samodzielni. chodzi o koszty. co sie bardziej oplaca. kwestia tylko jak dlugo brak oplat na czyns i rachunki przyslonia oczy, kiedy spokoj okaze sie wazniejszy niz pieniadze ;-) Ja równiez zaraz bede w trakcie drugich studiow. moze nie myslalas o dzieciach bo wolalas imprezowac i szalec, albo kandydatow nie bylo. Celem nie jest 18 letnie dziecko w wieku 40 lat - bardzo dojrzała mysl z Twojej strony. a moze Wy sie pochwalicie ile macie lat? jakie dzieci? sukcesy zyciowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny zarówno ją jak i mąż rodzeństwa nie mamy nie miałam komu kluczy zostawić.mąż prosił bym ugryzla się w język i jej nic nie mówiła o sprzątanie tak też zribilam...potem dzwoni do męża by jej koszulki przywiózł bo niedoprane są ....a i pranie poprasowala.na bank w wychowanie dziecka mi się wtraci.jak mowie o cesarce w prywatnej klinice bo mam problem że wzrokiem to nie bo ona ma koleżanki pielęgniarki u nas w mieście. Jak delikatnie powiedzieć że jesteśmy dorośli i by się tak naszym życiem nie fascynowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas jest tak ją mam 27 lat mąż 28 jesteśmy po studiach mamy pracę.mieszkanie własnościowe po remoncie i jeszcze nie decydujemy się na dziecko bo nas nie stać.chcemy jeszcze z rok przy oszczędzić i wyszalec się.dziecko to odpowiedzialność na całe życie. Chce mu wszystko zapewnić.zastanawia mnie to jak ludzie w takiej sytuacji jak autorka decydują się na taki krok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcesz słuchać głosów krytyki, ale sama krytykujesz. Chcesz, żeby wypowiedziały się osoby w podobnej sytuacji, ale jakoś takich osób tu brakuje. Może da ci to do myślenia? Na innych wątkach zwykle są głosy za i przeciw autorowi. Tutaj wszyscy c***iszą żebyś się ogarnęła, a ty swoje. Chyba juz czas zamknąć tą jałową dyskusję, jak już ktoś wyżej zaproponował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorki zmobilizuj męża do lepszej pracy i mieszkajcie na swoim albo idź do swojej mamy.nie szanujesz męża nie szanujac matki która go urodzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tu najeżdżacie na autorkę i w zasadzie to macie wiele racji, ale trochę ja tez ją rozumiem. Może jej teściowa to WAMPIR ENERGETYCZNY i człowiek co jest w stanie wykończyć psychicznie, a tacy są . NP. moja szanowna mamusia, którą naprawdę kocham nad życie i szanuje to jest takim wampirem i wiecznie niezadowolonym człowiekiem , że jak jadę do niej to bez tabletki uspokajającej nie da rady i w 15 minut jest w stanie wykończyć wszystkich gadaniem, narzekaniem na ojca itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kochana, nie myślałam o dzieciach ponieważ się uczyłam. Wyjechałam na stypendium za granicę, zwiedzałam. Inne priorytety po prostu. Nie kwestionuję Twoich- dla niektórych kobiet dzieci i rodzina to główny cel. I ok. Ale trudno zakładać rodzinę jak się nie ma ku temu środków finansowych- sama przyznasz. A o pełnoletnim dziecko w wieku lat 40 sama pisałaś " przynajmniej w wieku 40 lat bedę miala juz pelnoletnie dziecko"- to argument na co? I takie pytanie mam do Ciebie- nie możecie usiąść z teściami i porozmawiać jak widzą Wasze wspólne mieszkanie? Wtedy nie będzie niedomówień ani dąsów. Tak chyba robią dorośli ludzie, których sytuacja zmusiła do wprowadzenia się do czyjegoś domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja równiez planowalam studia, prace i dopiero dziecko... ale wyszlo jak wyszlo ... to co mam sie teraz zalamac bo mi dziecko w nieodpowiedniej kolejnosci przyszlo? jak jest dziecko to jest dodatkowa motywacja przynajmniej... w internecie jest zbyt duzo zawisci i ludzi ktorzy wchodza zeby sie dowartosciowac, dlatego nie rusza mnie to zwlaszcza ze nic konkretnego tam nie ma popartego doswiadczeniem, tylko same obelgi ;) nikt tu nikogo nie trzyma , nie musisz tu siedziec czytac, ani odpisywac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestesmy samodzielni. chodzi o koszty. co sie bardziej oplaca. kwestia tylko jak dlugo brak oplat na czyns i rachunki przyslonia oczy, kiedy spokoj okaze sie wazniejszy niz pieniadze xxx No to jeśli chodzi ci tylko o zaoszczędzenie kasy to zastanów się czy warto się szarpać z rodziną męża. Jeśli jesteście samodzielni i was stać na oddzielne mieszkanie, to po co się tak rzucasz na teściową. Po prostu nie zwalaj się do jej domu. Załóż swoją rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż ma bardzo dobra prace, ale ja nie zamierzam na nim opierac wszystkiego. jak narzekam na tesciowa tzn ze jej nie szanuje ? przeciez jezdze do niej, rozmawiam z nia, nie wchodze jej w parade, namawiam meza zebysmy pojechali bo dawno nie bylismy, zeby zadzwonil do niech chociaz... co wy sobie myslicie w ogole ? kawalek historii slyszycie nawet nie zamierzacie zapytac jak to wyglada tylko obelgi leca i ocenianie z góry.. rozmów na temat mieszkania bylo sporo , ale zadnych konkretow... ja uwazam ze to nie moje majatki i sie nie wtracam. Jak zapytaja odpowiadam , ale to ich decyzja. Zwazywszy na to ze wybudowali sobie nowy dom i chca sie tam wyprowadzic, ale chyba sami nie sa do konca przekonani... nie wiedza czego chca za bardzo. wiec co mam zrobic ? isc tam mieszkac i sie zastanawiac czy za pol roku nie sprzedadza tego domu, nawet nie pytajac meza czy moze chcialby zostac w tym starym domu ? ja mam dzialke od rodzicow... powiedzialam ze niech robi jak uwaza, tylko zeby po latach nie mial do nikogo pretesji, moje zdanie zna. Nie zamierzam mu niczego narzucac ani tym bardziej im... ale jak slysze propozycje typu '' to wykonczcie sobie ten nowy dom i idzcie tam NA RAZIE mieszkac, a potem zobaczymy'' to co mam czekac az mi przyjda i powiedza zebym na scianie nic nie wieszala, zebym tak nie ustawiala mebli albo cokolwiek? skoro oni chca tam mieszkac to powinni to wykonczyc pod siebie, i ewentualnie jesli maz bedzie chcial to mozemy mieszkac w tym starym domu, i niech bedzie dla niego, a ten nowy dla siostry.... no ale ZERO KONKRETÓW. jak byscie sie czuli ? mamy konczyc dół po to zeby zaraz sie wyprowadzac? jest tyle niewyjasnionych spraw, a jednoczesnie brak konkretow z ich strony ... bo obok rodzice tesciowej mieszkaja , ze kto im pomoze jak sprzedadza dom... majac takie mozliwosci nic nie robic? ja sie tam nie pcham juz nie raz to powiedzialam i tesciowi równiez, a on wcale sie nie zdziwil jak uzylam swoim argumentów, a nawet przyznal mi racje. ( oczywiscie tesciowej nie bylo przy tym ) ale dlaczego nie sa zdecydowani? po co im ten dom skoro sami nie wiedza czego chca... ja juz sie dowiedzialam w banku o kredyt i pod hipoteke i nie. takze opcje mam.. i nie mowcie mi ze nie jestem przygotowana do zycia ;-) bo podejrzewam ze wiele z was czeka, az cos sie samo stanie , albo mąż zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cóż moze nie wiecie , ale jak sie czlowiek nie przekona to nie uwierzy, zwlasza facet... moze czekam az maz sie przekona jaki to jest pomysl ?zdaje sobie sprawe jaka jest jego matka, ale w koncu to matka. sam wychodzi z inicjatywa zeby od poczatku roku konczyc ten dół. takze na pewno daje mu to do myslenia w koncu troche lat z nia przezyl ;-) a ja przeczekam... nie widze problemu w tym zeby czesto odwiedzac moich rodzicow po prostu ;-) cóż na razie uwazam ze bycie mloda matka jest dobre, poniewaz mlodym chce sie wiecej, wiecej sie robi dla dziecka, wychodzi sie z inicjatywa, wiecej czasu poswieca sie dziecku . na razie nie doswiadczylam tego , ale za jakis czas na pewno to potwierdze ;-) a mowilam juz ze chcemy miec 3 dzieci ? ahaha! co Wy na to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up up ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno, po pierwsze to zacznij rozmawiać i ustala tak, abys wiedziałą na czym stoisz. Po drugie niby tesciowa ciebie drazni ale sama tu opowiadasz jak ona zyje,co robi, kto z nią nie śpi i co przynosi do jedzenia. Weź popatrz na siebie bo lepsza nie jesteś ale na innym poziomie, wiec nie ma jak was porównać. Poza tym co t za głupia gadka ze mąż z nią ie chce spać;-) a skąd ty wiesz ile i jak może facet ok 50/60 lat może chrapie, może mu nie staje , może się nie myje- skąd znasz przyczyny, a może on ma kochankę i tesciowa jest po prostu kobietą samotną? nic nie jest takie jak ty widzisz bo jesteś zbyt głupia , to ze umiesz zajść w ciąże to naprawdę żaden wyczyn. Jeżeli byłabyś mądra to nie zachodziłabys w ciąże ( mimo ze małżeństwie tak bywa) bo aby nie zajść to potrzebny jest rozum , wyszło nie po kolei? reszta będzie jeszcze bardziej smutna bo właśnie włącza się tzw. efekt motyla i teraz tylko droga w dół bo na inną opcję po prostu ciebie nie stać. Zacznij rozmawiać i konkretnie planować, jak jesteś taka mądra i dorosła to nie plotkuj tylko działaj, za chwilę będzie dziecko a ty będziesz tu wypisywała, że pies szczeka , ze tesciowa ogląda TV do póxna i chj wie co jeszcze. Nie jesteś u siebie i nie będziesz tak długo poki nie zamieszkasz na swoim. Poszła pierwsz do fryzjera a to był twój dzień? :-) no widzisz a dla niej to był dzień kiedy jej syn się żeni a nie twój dzień, jesteś gówniara ale wydoroślejesz bo innej opcji nie ma, zmień postawę bo się sama z sobą zamęczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobno zaraz będziesz w trakcie drugich studiów, do tego pisałaś, że pracujesz- jesteś pewna, że młodzi poświęcają więcej czasu dzieciom? :) szczególnie tacy, jak Wy "na dorobku"? Dla mnie dorabiasz wiele teorii, które nijak się mają do rzeczywistości. Nie rozumiem Twoich wymagań, Twojego ustawiania życia teściom, szwagierce. Ba, ja nawet nie rozumiem, przeciwko czemu Ty masz się stawiać? Żeby szwagierka przestała paznokcie malować? Albo tesciowa nauczyla się rosół gotować? Szczerze, od serca Ci radzę- DOROŚNIJ. Naucz się rozmawiać i żyć swoim życiem, a nie patrzeć na innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka nie jest niedojrzała, tylko wszystko dokładnie zapamiętuje, co wyczynia teściowa, każdy jej występek i przeraża ją wizja wspólnego mieszkania. Ja bym tam nie szła na jej miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeeeebac głupie teściowe! Moja tez jest p******a, nie jesteś sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupiłam yołka,jestem dziunia nambeł łan teraz dam im popalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmjuk
wiesz co? Po co ty jej przyszlas na glowe pod jej dach ze swoimi fochami? Kobieta na produkcji pracuje a ty ja jeszcze oceniasz???? Jestes glupia, niedojrzala, pozbawiona pokory dziewucha co po upie od zycia nie zdazyla dostac. Skoro to taki zaszczyt dla twojej tesciowej, ze ma TAAAAKĄ synową pod swoim dachem to się wynieś do swoich rodziców, bo ci jeszcze ubędzie od mieszkania z teściową. Głupia dziewucho, której się w trudnych czasach do upy jeszcze nie nalało 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×