Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KKKM

dać szansę?

Polecane posty

Gość gość
nie ona jedna na swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy ma jakies problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
Im dłużej analizuje pewne sytuacje i przypominam je sobie dokładniej to dochodzę do wniosku że jednak w całym tym burdelu była cząstka mojej winy. Ona chciała rozmawiać, setki razy. A ja albo nie chciałem albo nie mialem czasu. W każdym razie zbywałem ją gdy chciała pogadać o problemach. No to znalazła innego rozmówcę i potoczyło sie jak po równi pochyłej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znów ją usprawiedliwiasz. Dlaczego? Jesteś DDA? Pochodzisz z toksycznej rodziny? Czy po prostu lubisz winić siebie za to że to ona Ciebie przez 3 miesiące w c***a robiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Jak będę chciała coś tutaj napisać, to specjalnie dla Was się zaloguje, żeby nikt nie miał wątpliwości, że piszę to ja. Dziś, to mój pierwszy komentarz i ostatni, bo mam dosyć ubliżania z Waszej strony, naprawdę ludzie jak Wam się nie podoba, to co pisze, to wystarczy ignorować, to nie jest trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
Nie. Moja rodzina była i jest super. Poza tym że mój ojciec zmarł na raka jak miałem 9 lat. Nie usprawiedliwiam jej. Wiem że nie miała prawa tego zrobić. Ale jeśli dzieciak jest mój to może warto. Może warto chociaż spróbować się dogadać. Pisałeś ze miałeś podobna sytuacje tylko dzieciak okazał sie nie być Twój. A gdyby byl zmieniloby to sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic by to nie dało, bo nie potrafiłbym jej już zaufać. Na zaufanie pracuje sie latami, stracić je można w kilka minut, a odbudować jest jeszcze ciężej jak na nie zapracować. Z resztą w tym wypadku akurat jest to niemożliwe, bo niesmak zdrady pozostaje na całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tej pory o niej pamiętam, ale po tym wszystkim nie byłbym w stanie jej zaufać, mimo iż już dawno jej to wybaczyłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
A Ty Lena miej ich w d***e. Bądź ponad to. Anonimowo łatwo jest obrażać a to w rzeczywistości szczyt prostactwa i tchórzostwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
Tylko ja nie mogę przeżyć tego ze przez moje egoistyczne zapędy i złamane męskie ego cierpieć będzie niewinna osoba czyli dziecko. Czemu ono ma odpowiadać za głupotę matki? Wiem że nie zapomnę nigdy. Ale ludzie robią czasem straszne rzeczy i nie znaczy to że nie wyciągają z nich wniosków i że są do konca źli. Wiem , że powinienem miec teraz podejście" nienawidzę szmaty" i ****ać co popadnie. Wtedy byłbym męski a teraz okazuje słabość i jestem frajerem. Ale jakoś k***a mać nie potrafię w tym wszystkim myśleć tylko o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może łatwiej będzie Ci wybrać po tym co przeczytasz. Zastanów się, czy ją kochasz, czy to tylko przyzwyczajenie? Czy obecny stan spowodowany jest tym, że ci jej brak, czy raczej tym, że się Tobą zabawiła? Później, czy po tym wszystkim byłbyś w stanie jej zaufać? Odpowiedzi powinny Ci pomóc w wyborze odpowiedniej drogi życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I skończ już z tą śpiewką z tym , że jesteś frajerem, bo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jedynie idioci pokroju Twojego byłego kolegi mogą tak uważać, a zdaniem takich ludzi ne należy się przyejmować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
Kocham ją choć Brakuje mi jej cholernie w każdej codziennej czynności. Nie mam tu na myśli seksu choć oczywiście też. Brakuje mi jej zapachu, dotyku, uśmiechu, głosu. Nie wiem czy potrafiłbym zaufać. Wiem że teraz nie ufam i nie wierzę w nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I pamiętaj, że nieważne jest to co ludzie będą o Tobie mówić, bo ludzie zawsze szukają taniej sensacji. Ważne jest natomiast to, żebyś dokonywał takich wyborów,by nie patrzeć z obrzydzeniem w lustro podczas golenia się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sluchaj serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chciałam się tutaj uzewnętrzniać, aż tak bardzo, ale niech będzie, trole będą mieć większą pożywkę. Marcin, napiszę Ci parę słów na koniec. Mój ojciec był alkoholikiem, rodzice rozwiedli się jak byłam, zgotowali mi najgorsze dzieciństwo jakie mogli. Wychowywanie się w rodzinie, w której udaje się, że wszystko jest okej, kiedy nie jest, to fundowanie dziecku w przyszłości wielkiego bałaganu w głowie, który układa się na terapii. Dzieci widzą, dzieci czują i przejmują dużo od rodziców. Zastanów się, ale tak porządnie!, czy jesteś w stanie wybaczyć i zapomnieć, bo żeby stworzyć spokojny dom, dziecko potrzebuje dwóch rodziców, ALE żyjących w zgodzie, kochających się, potrzebuje wzorca. Jeśli zamierzasz, być z nią dla dziecka, to sobie daruj, dziecko zacznie rosnąć i zauważy jaka zimna relacja łączy rodziców. Dużo dzieci wychowywanych w takich rodzinach, które istnieją dla dobra dziecka, nie potrafi okazywać uczuć, w życiu dorosłym mają poważne problemy z zbudowaniem normalnego związku, opartego na miłości. Wspaniałymi rodzicami można być, żyjąc również osobno, ale do tego potrzeba dużej dojrzałości obojga. Masz sporo czasu do narodzin, żeby się nad tym zastanowić, a masz nad czym. Nie dziwię Ci się, że chcesz jak najlepiej dla dziecka, to bardzo dobrze o Tobie świadczy, ale chęci czasami nie wystarczają. Pamiętaj, że wybaczając musisz zapomnieć, nie możesz przy byle okazji, kłótni jej tego wypominać, bo skażesz ten związek na klęskę, takie wypominanie do niczego dobrego nie doprowadzi. A nienawiść, to bardzo duże słowo, możliwe, że nigdy jej nie znienawidzisz, w końcu może być matką Twojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ja kochasz to jej wybacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
dzięki Lena za te słowa... wiem, że kluczem jest szczęście rodziców, tylko po prostu zim dłużej myślę, szczególnie nocą , tym częściej jestem pewien , że jednak nie byłem tak doskonałym partnerem jak myślałem. Ja też nawaliłem nie raz choć nie tak jak ona. I więcej - nie dałem jej szansy na rozmowę i naprawę jeszcze zanim mnie zdradziła. Prosiła wielokrotnie a ja to olałem.. i to tylko moja wina. Coś czuję, że jeszcze długo będę myślał nad wieloma kwestiami , których w codziennym nawale obowiązków nie zauważałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będziesz myślał i te myśli, któregoś dnia doprowadzą Cię, do konkretów. Może, to było potrzebne? Żebyś uświadomił sobie, że jednak jakieś błędy robisz, że trzeba więcej rozmawiać, słuchać? Że wcale nie było tak świetnie, jak Ci się wydawało? I to absolutnie nie usprawiedliwia jej zdrady(dla mnie), może Twój kolejny związek będzie o wiele dojrzalszy, bo wyciągniesz wnioski z tego, co dzieje się teraz. A może dojdziecie do porozumienia. Tylko powtarzam, zastanów się poważnie, czy jesteś w stanie wybaczyć i zapomnieć. Bo stworzenie rodziny, w której rodzice, żyją obok siebie, a nie z sobą, to g****o, które funduje się dziecku, jeden z najgorszych startów, jakie można zgotować temu maleństwu. Można tworzyć rodzinę, mieszkając osobno, ale relację opierając na szacunku, wsparciu i przyjaźni i to jest o wiele lepszy wzorzec dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki65g
Lena i tak masz dużo cierpliwości i klasy. Podziwiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
bo Lena to mądra kobieta, która nie będzie zwracać uwagi na bandę hejterów. I nad tym właśnie co napisałaś będę myślał pewnie długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KKKM wybacz stary ale czego potrzrebujesz jeszcze zeby ona pokazala Ci ze jestes frajerem? ****nela sie z Twoim kumplem i jeszcze Cie oszukala, dziecko powinno miec ojca to prawda ale jesli do nie wrocisz to w jej oczech bedzie jeleniem ktoremu pluje sie oczy o on mysli ze desz pada. Dupa jej sie pali bo jest w ciazy i szuka frajera a ty jestes pierwszy na jej liscie. Trzymam kciucki abys nie poszedl po rozum do glowy i zachowach resztki honoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
abys poszedl po rozum do glowy*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehehe chialbym miec takiego kolege co to wodki poleje i dziewczyna sie podzieli a i jeszcze jak zaciazy to i moim dzieckiem sie zajmnie, jelennn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
Myślę Lena, że nawet jeśli potrafiłbym wybaczyć to nie potrafiłbym zapomnieć. Wywlekałbym to przy każdej kłótni bo niestety czasem miewam podły charakter. Rzucałbym jej tym w twarz jak kartą przetargową. Na pewno przez długi czas. I wykończyłbym tym wszystko co ewentualnie byłoby między nami. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że jestem jednak małostkowym człowiekiem z tak rozbuchaną dumą i ego, że nie potrafię w pełni wybaczyć osobie, którą kocham .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli ktos zdradza tzn ze cie nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
LenaSz dziś szacunek i masz szczescie ,ze rodzina Cie nie zniszczyla jak mnie. Ja nie mam takiego kregoslupa i zamchamowan , egoizm jest moja samoobrona moze dlatego bronie bylej KKKM bo wiem na czym polegaja bledy ale w nijak sposob nie potrafie sama sie ustrzec przed nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli wszystko się zmienia,jak w kalejdoskopie ... może jest jeszcze dla was szansa.... zdradziła Cie i nic tego nie tłumaczy,ale ... gdybyś jej wysłuchał być może nie pisalibyśmy teraz z Tobą na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pchamy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mmmmmmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×