Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Naprawde tak ciagle podrzucacie i zostawiacie komus swoje dzieci

Polecane posty

Gość gość

Ja mam synka 15mies i nigdy go nikomu nie zostawiam. Wyjatkiem sa sytuacje typu wesele pogrzeb. I to tez nie zawsze tylko te ktore sa w miare blisko. jesli gdzies idziemy z mezem to zawsze zabieramy malego. a duzo czytam tematow ze np 2 weekndy w tyg babcia przycjodzi na noc do malego albo wyjezdzamy na wesele na weekend male zostaje z kms tam albo w wakacje wyjezdzamy do egiptu na tydzien maly u dziadkow podrzucilam malego na caly dzien do mojej mamy bo musze odpoczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, ja nie chciałam mieć dzieci, ale moja matka truła kilka lat ze muszę sobie zrobić z kimkolwiek bo za chwilę nie będę mogła z racji wieku. Zrobiła takie piekło, że wreszcie zaszłam z facetem tylko do tego wziętym, nawet nie wie , ze ma dziecko. A dzieciaka wpycham matce, jak chciała to niech bawi. Mi dziecko jest obojętne, to znaczy owszem nawet je lubię ale nie na tyle żeby było stale przy mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ucielo albo mama zabiera malego na noc bo ja musze sue wyspac. Pelno takich tematow czytalam. Mowa o dziaciach ok rocznych. po co wam te dzieci jak je ciagle komus podrzucacie? Ja sobie tego nie wyobrazam zebym miala na caly dzien zostawic gdzies mojego malego. W wieku 3 4 latka to tak moze juz zostac u dziadkow ale nie rocNiak albo mlodszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ci powiem że to super jeżeli ma się komu podrzucić dziecko. Moja mama przyjeżdża do nas co 3 miesiące na kilka dni i wtedy odpoczywam , jedziemy sami do kina, na gokarty, do restauracji. Mala ma 2 lata. Jest cudownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedne jest twoje dziecko Nie ma czulosci i milosci od matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sobie tego nie wyobrazam to nie nasza wina ze masz małą wyobraźnię i musisz mieć dzieciaka ciągle przy cycu. To zaden wyznacznik bycia dobra matką, ale co kto lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto n12:12 jestes dnem. Matka kazalby Ci skoczyc z mostu to tez bys skoczyla. Ja p*****le wspolczuje dziecku, ktore wie ze jest nie chciane i dodatkowo nie pozna ojca to matka go tez nie chce. na co Ty te dziecko skazujesz na depresje nic wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedne jest twoje dziecko Nie ma czulosci i milosci od matki wali mnie to akurat, ma od dziadków więc niech się cieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosiaraumysów
Raz w tygodniu córka spędza z dziadkami caly dzień . Z mężem idziemy wtedy na basen , rower czy jedziemy na zakupy . Od kiedy dziecko skoczyło 2 miesiące tak " podrzucam " do dziadków :) Obecnie córka ma 4 latka i czasami zostaje tez na noc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:12 - nie wiedziałam, że są AŻ takie głupie pi. z. dy jak ty :O Poproś matkę żeby ci kazała skoczyć z mostu i jej posłuchaj !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:12 - nie wiedziałam, że są AŻ takie głupie pi. z. dy jak ty pechowiec.gif zatem opłacało sie to przeczytać, jakiś rozwój intelektualny zaliczyłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie najbardziej rozwalilo, jak bratowapowiedziala, zemysli nad tym, zeby po powrocie do pracy zawozic malego na caly tydzien do tesciowej, a zabierac na weekendy :-o. Ja piernicze, dziecko nie bedzie wiedzialo, gdzie jego dom i czyje jest. A jak jej nie bedzie teskno za nim? Nie rozumiem tego. Moze dodam, ze maly ma teraz 3 miesiace, a ona pracuje blisko domu. Tesciowa ok 25km od niej. Masakra jakas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, ja sie zapisałam na prawko i musialam malego zostawiac z ojcem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to w pewnym sensie rozumiem, ile można z dzieckiem siedzieć i udawać że to jest super sprawa, zapomieć co się wcześniej robiło jak spędzało wolny czas, spotykało się z ludźmi. nie mówię o tym podrzucaniu na cały tydzień, ale kilka dni w miesiącu żeby nie zwariować. kobieta nie jest tylko matką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"tak, ja nie chciałam mieć dzieci, ale moja matka truła kilka lat ze muszę sobie zrobić z kimkolwiek bo za chwilę nie będę mogła z racji wieku. Zrobiła takie piekło, że wreszcie zaszłam z facetem tylko do tego wziętym, nawet nie wie , ze ma dziecko. A dzieciaka wpycham matce, jak chciała to niech bawi. Mi dziecko jest obojętne, to znaczy owszem nawet je lubię ale nie na tyle żeby było stale przy mnie " Rany boskie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 12:12 x Wiesz czemu matka namowila Ci na dziecko poniewaz patrzac na ciebie jest zalamana tym jakim stalas sie czlowiekiem, ze do niczego sie najdajesz i moze chociaz wnuczke lepiej wychowa, bo ciebie skreslila juz na straty. Szkoda ze nie kazala Ci skoczyc z mostu, bo takie osobniki jak Ty sa kompletnie zbedne w naszym spoleczenstwie. Ale moze jeszcze zmadzrzeje Twoja matka i kaze Ci to zrobic wiec lepiej jej posluchaj wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam polriczne dziecko i tylko raz zostawilam u tesciowej na godzine. No, ale ja karmie piersia, wiec na weekend.nie zostawue. To moje dziecko. Czemu ktos inny ma sie nim zajmowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, podrzucamy bo chcemy tez sie wyspac, odpoczac albo spedzic czas we dwoje. jak sie ma dziecko to juz trzeba 24h siedziec w pieluchach? rodzic tez czlowiek. a dziadkowie sami zapraszaja, ciesza sie ze moga spedzic z nim czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwazam, ze to dobrze dla dziecka i rodzicow jezeli dziecko spedza czas z kims innym, dziecko to odrebna istota i tez potrzebuje zmiany otoczenia, zastanow sie, dlaczego nie zostawiasz dziecka z kims innym-bo sie martwisz, no wlasnie Ty sie martwisz, to Ty masz problem emocjonalny, nie dziecko, jemu nic nie bedzie, a poza tym dziecko musi sie nauczyc byc w samotnosci( bez rodzicow), to bardzo wazna umiejetnosc, nie wspominajac o potrzebie bliskosci sam na sam z mezem ja mam dwoje dzieci, na codzien sa ze mna lub z mezem bo nie mamy zandej rodziny w poblizu, ale raz w roku dzieci spedzaja 2tyg z dziadkami na wakacjach; oczywiscie jestem przeciwna wpychaniu dzieci kiedy dziadkowie/ciocie/itp nie koniecznie maja na to ochote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja jestem wyrodna marks jak mama miala 3,5 mies pohechalismy z mezem na tydzien na urlop babacia zahela sie mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zostawiam. Dzięki temu maluch ma kontakt z całą rodziną, ale nie hermetycznym duecikiem rodziców. Dziecko ma prawo spędzać czas z dziadkami, ciociami, chrzestnymi. A ja wtedy mogę zająć się moimi innymi obowiązkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomyśl sobie, jak dziecko będzie cierpieć, jeśli będziesz MUSIAŁA gdzieś wyjechać bez dziecka na dłużej niż jeden dzień odkąd jeden skończył 3 lata, a drugi 1,5 roku jeździli do mojej mamy na 2 tygodnie (500km) a wcześniej zostawali (najpierw jeden, później obydwaj- rzadziej) na 2-3 godziny, jak chcieliśmy na zakupy, albo do kina, czasem wynajmowaliśmy z agencji opiekunkę na godziny- jak teściowa nie mogła uważam, że to błąd tak bardzo związywać ze sobą dziecko, są przypadki, że dziecko leży pod wc, bo nie może chwili być bez mamy, mojej koleżance mąż(!) zrobił aferę, jak wyszła na dół do sklepu, a dziecko wpadło w hiterię, bo nie ma mamy dla zdrowia psychicznego (swojego i dziecka) warto czasem zostawić gdzieś malucha jeśli ma się możliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja podrzucam, ale owszem w trakcie kiedy jesteśmy w pracy, odkąd skończył 6 mcy, więc ma kontakt z innymi ludźmi Po niej każdą wolną chwilę chętnie spędzamy z synkiem (2l). dziecko chciane, wyczekane i czerpiemy radość z przebywania z nim. Nie ogranicza nas ono w żaden sposób, często wyjeżdżamy na weekendy, codziennie niemal (zwłaszcza latem) wracamy do domu wieczorem, chodzimy z dzieckiem na zakupy (średnio 2 razy w tygodniu jesteśmy z nim na zakupach ciuchowych), do restauracji, mamy znajomych, którym nie przeszkadza obecność małego podczas spotkania (z nikim nie rozmawiamy o jego kupkach, ani o jego postępach krok po kroku), tyle że zamiast do pubu chodzimy na pizzę/restauracji. Może co innego jak ktoś siedzi z dzieckiem w domu i nic nie robi. W weekend byliśmy na weselu i mieliśmy syna cały czas przy sobie (do 23 szalał, a później do 3 spał w wózku), bo nie chcieliśmy oddawać go rodzicom i pozbawiać się radości ze wspólnie spędzonego niedzielnego poranka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:11 Nie 24 h w pieluchach, bo co najmniej 8h powinnaś spędzić w pracy, a nie się wysypiać leniu śmierdzący ::D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:34 a w czym popołudnie z dzieckiem czy niedzielny wieczór jest gorszy od poranka? niedzielne poranki są w dodatku co 7 dni i uważam, że nie ma nic gorszego od dzieci na weselu, właściwie ma jedną dobrą stronę- gdy widzę takie, to się cieszę, że nie moje i nie muszę się nimi zajmować :-) no, ale każdy wychowuje jak chce i jak umie żeby nie było- nie czepiam się, tylko dyskutuję i uważam też, że nie chodzi o to, żeby dwie godziny spędzać z dzieckiem na zakupach, tylko lepiej pół godziny poświęcić czas tylko dla niego, na zabawie, czytaniu itp. ( a później podrzucić do babci i polecieć na zakupy) jakość a nie ilość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam takie jedno non stop podrzucane dziecko- podkreslam- non stop. Nie ma wiezi z rodzicami. Ma teraz 13 lat i najchetniej spedzalhy czas u dziadkow, cioc i innej rodziny, w domu jest, bo musi. Cale wakacje "ucieka" z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podrzucanie innym swojego dziecka, bo się chce iść do kina czy gdzieś wyjechać to chamstwo. Mam w rodzinie dwójkę takich podrzucanych bo mamusia musi do fryzjera, bo imprezę robi, albo sto innych powodów. Ja już powiedziałam wprost, że nie będę się nimi zajmować, bo po pierwsze nie lubię, po drugie robią mi syf, po trzecie też chcę odpocząć i mieć święty spokój. To znaleźli kolejną ofiarę - moją mamę, która uważa, że musi jako babcia, a potem płacze, że wykończona i nie ma siły wieczorem kubka podnieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym vhciala podrzucic chociaz na 3-4 godzinki w tygodniu tesciowej czy mamie dziecko, ale niestety to nie mozliwe. Bo nikt takiej pomocy nie zadeklarowal, a wpychac dziecka nie chce komus na sile. Chociaz mam 4 rodzenstwa 3 siostry i brata, nikt nigdy sie moim dzieckiem nie chcial zajmowac, chociaz to bardzo grzeczny chlopczyk. Nawet prawka nie mam kiedy zrobic bo nie mam go z kim zostawic a maz od 8 do 19 w pracy. A na opiekunke mnie nie stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podrzucanie, podrzucaniem, ale takie babcie czy ciocie sie na to godza. Moja matka jak zostala z moim 6 miesiecznym dzieckiem na 3 godziny (wieczorem chcielismy wyskoczyc do kina) to rok o tym gadala jak tak moglam zostawic jej dziecko, co ze mnie za matka(oczywiscie zgodzila sie zeby z nim zostac) dziecko spalo, raz musiala przewinac i nakarmic. Zreszta niestety moge liczyc tylko na siebie i meza, bo zarowno matka jak i tesciowa to tylko kawa, papieroski, tipsiki, sukieneczki i ploty... takie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie zostawiła dziecka teściowej, bałabym się że coś jej zrobi bo to chora baba i do tego ma język jak z rynsztoka. Mamy niestety nie mam więc zajmujemy się w dwójkę dzieckiem. Nie zawsze ma się osobę odpowiednią do zostawienia dziecka, te co mają takie osoby powinny się cieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×