Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olle20

Zrzucamy zbędne kilogramy do zimy !

Polecane posty

Gość olle20
Szafirek, zapraszamy:) Razem zawsze raźniej! DO wiosny jeszcze kawał czasu, uda się na pewno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5kg na miesiąc to bardzo dobry wynik. Ja przy moich poprzednich podejściach do diet tez chudłam ok 4-5kg na miesiąc. Niby najbardziej prawidłowa i zdrowa jest utrata 1kg na tydzień. Koniecznie wybierz sie po te witaminki i minerały do apteki. Ja tez przed dieta jadlam wszystko co popadnie i nieregularnie z tad wziął sie ten nadmiar tłuszczyku u mnie:/ no i słodycze.... Uwielbiam i nie umiałam sobie ich odmówić codziennie musiałam"coś" zjeść. Teraz postanowiłam sobie, ze będę sobie pozwalała jedynie w niedziele na jakąś słodycz do niedzielnej kawki takie wynagrodzenie za całotygodniowy trud:) szafirek dasz rade na pewno. Do wiosny jeszcze bardzo dużo czasu, a jak się do tego zabierzesz na 100% to osiągniesz cel nawet o dużo szybciej 2-3miesiace i po sprawie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olle20
Wynik niezły, ale ciągle mi mało. Muszę zejść do tych 57-58 kg, więc jeszcze ok. 5 kg przede mną! Ja też słodycze uwielbiam i mogłabym jeść kilogramami, ale również znacznie się ograniczyłam :) Kiedyś też uwielbiałam chipsy, nie mogłam bez nich żyć, ale w maju powiedziałam dość i tak do dzisiaj nie zjadłam ani jednego. Ale jak widzę w sklepie to z trudem przechodzę obojętnie. Wchłonęłabym chyba 2 paczki na raz! XXXXXX Słuchajcie, ja dziś upichcę zupę po węgiersku! Tak dawno jej nie robiłam, a po prostu ten smak jest obłędy. Nie przepadam za pikantnymi potrawami, ale ta zupa to miód dla mojego podniebienia. Masę czasu jej nie robiłam i dziś jakoś mi się przypomniało. Jest bardzo sycąca, a poza tym pikantne dania są wskazane w diecie, więc będzie przyjemne z pożytecznym (mam nadzieję)! XXXXXX Odzywajcie się dziewczynki, do napisania później :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podaj przepis na swoja zupke:) apetytu narobiłaś ... To może tez jakiegoś dnia sobie przygotuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olle20
Hej, hej :) Przepraszam, ale wczoraj nie miałam za bardzo czasu, urwanie głowy. Co do zupki, to wpisz sobie w wyszukiwarce zupa gulaszowa węgierska i w sumie wszystkie przepisy są identyczne. Sama zaczęłam się zastanawiać, czy nie jest zbyt kaloryczna, ale ten smak mnie powala. Wczoraj zjadłam dwie miski i 300 g mniej dziś:P Najpierw podsmaża się wieprzowinę, i później gotuje ją razem z wołowiną. Reszta to same warzywa: papryka, marchew, seler, pietruszka, pomidory, cebulka. Dodaje się przyprawy: trochę soli, papryka słodka i papryka ostra+koncentrat. Ja jem samo rzadkie z warzywami, bez mięsa, ale myślę, że jest ono niezbędne bo nadaje fajny smak. xxxxxxx Kupiłam sobie witaminki i zobaczymy jak z samopoczuciem będzie. xxxxxxx Mój największy problem to ważenie się codziennie/co dwa dni. Nie mogę dłużej wytrzymać, żeby się nie zważyć ehhhhhhh.... Chyba muszę wyrzucać wagę na tydzień... A jak u was?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdrowieprzedewszystkim
Najważniejsze Jest Odchudzanie Zdrowe i Skuteczne Bez jo-jo. Moje drogie cały czas apeluję nie stosujcie tabletek i proszków to bardzo szkodliwa chemia typu DNP czy Chiński Meizitang, błędne koło, pewna choroba i efekt jo-jo!!!. Różne diety typu: Dieta proteinowa dr Dukana, Dieta 1000 kalorii ,Dieta 1200 kcal, Dieta 1500 kcal i inne prowadzą do odwitaminizowania i odmineralizowania organizmu z powodu mono-diety to bardzo nie zdrowe. Z własnego doświadczenia jeżeli już to zachęcam do zaparzania i picia naturalnego suszu Ziół Tybetańskich ale tylko suszu i oryginalnych Tibetan Herbs. Nigdy tabletki czy proszki typu DNP, Meizitang, Zelixa, T3, Retard, Alli, Term Line, Vitaslim, Alveo, Elvia, Lida, Linea, Sibutril, Sibutramin, Adipex Novoslim, Asystorslim, Meridia i …..itp TRUCIZNY. TO TOKSYCZNE (CHIŃSKE I NIE TYLKO) ALE ZAWSZE CHEMICZNE SRODKI. Stosujcie zawsze tylko parzony naturalny susz ziołowy oraz dodatkowo oprócz ziół trochę ruchu to naprawdę klucz do szybkiego i zdrowego schudnięcia bez jo-jo no i oczywiście mądre efektywne odżywianie. Światowa organizacja zdrowia ( WHO ) oficjalnie uznała zioła Tybetańskie za zdrową naturalną i bardzo skuteczną metodę odchudzania oraz skuteczny sposób zmiany metabolizmu człowieka na szybki nagradzając je w 2013 roku pierwszym miejscem w kategorii – „Natural Product for Slimming”. Ja ostrzegam przed chemią a namawiam na naturalny susz ziołowy TibetanHerbs , ponieważ przez 5 miesięcy bez diet i bez wyrzeczeń pijąc Tybetańskie Zioła i dbając o trochę ruchu schudłam i odmieniłam naprawdę swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak szybko schudłam dzięki preparatu Slimcea. Przyśpieszył on moją powolną przemianę materii i pohamował łaknienie. Utrzymałam dzięki temu dietę i w 3 miesiące schudłam 12kg. Jestem bardzo zadowolona ponieważ myślałam że po ciąży będzie o wiele trudniej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nigdy nie używałam, żadnych środków chemicznych wspomagających odchudzanie. uważam, że przy determinacji, silnej woli i przy eliminacji złych nawyków żywieniowych można schudnąć tak samo skutecznie. olle20 co do ważenia się codziennie-mnie też "korci " codziennie rano, żeby wejść na wagę i zobaczyć czy jest jakiś spadek.... Przez pierwszy tydzień diety nie wchodziłam i nie ważyłam się, teraz nie wiem czy wytrzymam cały tydzień bez kontroli wagi:) myślę, że to nic złego, że ważysz si codziennie, zawsze jakiś spadek nawet najmniejszy jest mobilizacja, żeby wytrwać w postanowieniach kolejny dzień, gorzej jak z jakieś przyczyny nastąpi mały skok, albo zastój- wtedy codzienne ważenie może zniechęcić ... Ja mam problemy jeszcze z przemianą materii... może macie jakieś pomysły co zastosować do swojej diety, żeby ten problem znikł:) No i jeszcze jedno.... wczoraj trochę nagrzeszyłam.... zła jestem.... rano niby miałam taka motywację, taka pewna siebie, a wieczorem poleciałam.... toffifi.... masakra zła jestem na siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olle20
Nie martw się, ja też sobie pozwoliłam na małego batonika i byłam zła, ale już mi przeszło :) xxxxx A co do przemiany materii to duuuużo wody, zielonej herbaty, porządne śniadanko, warzywa, owoce, jogurty naturalne, sporo snu. Wydaje mi się też, że dania z ostrymi przyprawami fajnie działają na metabolizm, tak kiedyś słyszałam. xxxxx Ja jutro polecę rano, bo akurat będę miała chwile czasu, na morfologie krwi. Tak z ciekawości, po miesięcznym odchudzaniu :) Dziś zjadłam: - dwie kromki chleba razowego z pasztetem, ogórkiem kiszonym i rzodkiewką - miskę zupy węgierskiej - dwa kotlety sojowe z surówką z marchwi - kawa zbożowa, rumianek, czystek, woda Wieczorem coś jeszcze przekąszę i starczy na dziś:) Mam trochę pracy, więc uciekam:) Postaram się później napisać. Daj znać astra jak Twój jadłospis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój dzisiejszy jadłospis: -2 kromki chleba razowego, plasterek sera, jajko gotowane -jogurt naturalny, 2 mandarynki, -pomarańcz, jabłko, o 18.00 planuje zupkę ogórkową,a o 20.00 -2 wafle ryżowe. poza tym herbatki, woda, kawka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość102030
czesc :) ja tez zaczelam od wczoraj..z odchudzaniem. Chce zrzucic pare kilogramow-ok.4-5. Do swiat Bozego narodzenia. Tym razem mam wiecej czasu na cwiczenia oraz przygotowywanie i planowanie posilkow. Moim wrogiem sa chipsy i roznego rodzaju slodkosci... gdy jestem w sklepie..to od razu mnie wolaja...choc wiedza, ze nie powinnam isc w ich kierunku ;) Dzis bylam na basenie..i plywalam( powoli) prawie 2 godziny (oczywiscie z chwilowymi odpoczynkami).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja coś powiem odchudzam sie od połowy lipca ważylam na początku 68 kg przy wzroscie 160 cm , w połowie sierpnia wazyłam 64 kg potem 62 kg i byłam tak uradowana z wyniku że zaczełam powracać do starych nawyków i waga mi wróciła do 64 kg :( Ale od niedawna zaczełam ponowne odchudzanie i aktualnie jest 62,8 kg ;) Staram sie mniej jesc głownie z owoców to grejpfrut i warzywa głownie , od czasu gdzies rybka gotowana :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem już po odchudzaniu start był 10/2014 dziś 18 kg mniej. - bez efektu jo-jo. mam nadzieję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olle20
Astra mam 22 lata, dzieci nie mam :) Idę na morfologię, bo w sumie zdziwiło mnie to ostatnie osłabienie i chcę zobaczyć jak tam parametry :) W porównaniu do Ciebie to ja straaaaasznie dużo jem! :( XXXXXXX O jak fajnie, że coraz więcej dziewczyn się odzywa:) Najgorsze jest, że jak się trochę zrzuci i potem się choć na ciutkę pozwoli to od razu ta waga skacze...A ile trzeba się starać, żeby ta waga spadła... Brak słów:) Gościu, opowiedz coś o swoim odchudzaniu bez jo-jo:) Poza tym gratuluję efektu i wytrwałości!! XXXXXXX Ja dziś chyba wezmę się za jakieś ćwiczenia, bo strasznie rzadko mi to wychodzi. Chociaż hula hop i skakanka, może skuszę się na przysiady i brzuszki :D Wy też macie taki problem z ruchem? Jakoś nie potrafię się zmobilizować... Po paru minutach już mi się nudzi i się nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość102030
ja tez mam taki problem z ruchem... z rana mam jeszcze zapal- ale wieczorem to czasem musze sie zmusic zeby ruszyc tylek z kanapy. Ale w tym roku na swieta bede wygladac za*efajnie :D ja stwierdzilam, ze bede jesc zdrowo-czasem po prostu troche mniejsze porcje-..ale wiecej sie ruszac. Czyli: basen dwa razy w tygodniu, spacery, i albo bieganie na zewnatzr(poki jest w miare cieplo)..albo orbitrek w domu..albo jakies cwiczenia z dvd :) damy rade dziewczyny! po prostu musimy trzymac sie naszego planu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
isia dasz radę. Fajnie, że wróciłaś do diety. Ja w lutym 2015 warzyłam 64,5kg przez 3 miesiące schudłam 7,5 kg. I odstawiłam dietę na bok, zaczeło się lato, grille, lody, słodkości itd.... waga szybko wróciła. Na początki września na wadze pojawiło się 62,5kg!!! Przeraziłam się. I od zeszłego poniedziałku wróciłam do diety. Teraz z zamiarem, że nawet gdy osiągnę swój cel to będę się pilnować. Przepuściłam to o co walczyłam tyle mięsięcy- głupia... niestety jo-jo jest nieunikniony jeśli odstawi się diete na 100%...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olle20
No pewnie, wszystkie na tegoroczne święta będziemy laski, jakich mało! :D A ja nie mam zapału do ćwiczeń ani rano ani wieczorem haha :) Tragedia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość102030
najgorzej jest u mnie wieczorem...z jedzieniem..ciagle bym cos podjadala.... i to nie jest tak, ze za malo w ciagu dnia jem... Mam takie "smaki" na rozne rzeczy... ;) astra, a no wlasie...czlowiek w sumie musi sie non stop pilnowac :/ tez tak mialam..kiedys wazylam 53 kg. Potem przytylam ( nie zwracajac na to uwagi) do 65!!!. Schudlam do 54...i znow sie zapomnialam...tyle, ze waga stanela tym razem (i stoi tak juz od 3 lat) na 61... Co prawda wazyc 53 juz nie chce, bo wtedy nastolatka bylam ibylam troche chuda...ale jak bede wazyc 56 to bedzie cudo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkaska 26
Czesc wszystkim! Jestem Kaśka mam 26 lat 176 wzrostu i nie wiem ile ważę. :) chciałabym schudnąć 10 cm w brzuchu 5 cm pod biustem 8 cm w biodrach. Taki jest mój cel. Niestety nie mogę się zabrać za odhmchudzanei codziennie obiecuje sobie ze od jutra zaczynam. Rano jestem pelna zapalu . A jak pryzjezdzam po 8 godzinach fizycznej pracy to mam tylko ochotę położyć sie na kanapie i jeść jeść i jeszcze raz jeść. W pracy nie mam przerwy takze nie mam jak zjeść. Pierwszy mój posiłek jest kolo 9 rano a kolejny o 18 jak wracam z pracy. Mam nadzieje ze tym razem wytrwam w postanowieniu. Chciałabym schudnąć do swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Ja juz po śniadanku. II śniadanie i przekąska spakowana do pracy. Na wadze pojawiło sie dzisiaj plus 0,2kg ale sie nie załamuje. Jestem przed menstruacja wiec pewnie woda w organizmie sie zbiera? Zważę sie za kilka dni i na pewno będzie spadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olle20
Cześć Kaśka!:) Fajnie, że jesteś:) Szkoda, że nie możesz wygospodarować sobie czasu na częstsze posiłki. Niestety, ale trzeba jeść regularnie, dwa posiłki dziennie to zdecydowanie za mało :( Ale trzymam kciuki, działamy:* XXXX Astra, dobrze, że się nie przejmujesz takim delikatnym skokiem. Takie minimalne różnice są w sumie dołujące, wiem coś o tym, ale one totalnie nic nie znaczą, dlatego ważenie się codziennie jest dla mnie masakrą:( Ale co zrobię, jak nie mogę się powstrzymać?! :) Ja też już po śniadanku, tylko właśnie uświadomiłam sobie, że już prawie 10 a ja wzięłam tylko 3 łyki maślanki i nic więcej... Lecę to nadrobić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaśka jesli ciężko ci jeść 5posilkow dziennie to spróbuj chociaż 4. W pracy to nie muszą być jakies wymyślne dania wystarczy np. Jabłko, wafel ryżowy, jogurt.. . Cokolwiek.... Inaczej zatrzyma ci się metabolizm a organizm będzie odkładał sobie pokarm ,na zapas,... xxxxxx Ja jestem już po trzech posiłkach dzisiaj... Trzymam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wy dzisiaj jaki miałyście jadłospis całodniowy? Szukam pomysłu na jutrzejszy dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olle20
Astra, ja jestem na siebie wściekła. Dziś fatalnie jadłam, nie miałam czasu i tak się stało. Rano - chlebek wasa z kiełbaską Później tylko piłam i zjadłam kawałek ciasta, bo wpadłam do mamy w odwiedziny i tak mnie uraczyła. Zjadłam jeszcze kotleta mielonego z surówką i tyle. Więc klapa... Wypiłam: rumianek, czystek, kawę zbożową z mlekiem 1,5%, wodę + kilka szklanek wody z cytryną. I dziś już za wiele chyba nie zjem, bo czuję się mega pełna... xxxxxx Lecę się brać za sprzątanie, prasowanie, może spalę trochę kalorii :PP Buziaki! Później się odezwę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olle kawałeczek ciasta jeszcze nie tragedia:) przez cały dzień na pewno go zdążysz spalić! Jutro rano się nie waż, bo przez dzisiejszy dzień możesz mieć jednodniowy zastój wagi. I zjedz cos "lekkiego" 3godzinki przed snem tak, żeby Ci się metabolizm nie zatrzymał. A od jutra na nowo sie postaraj:) Ja lubie sobie wieczorem przygotować jadłospis na kolejny dzień, z podziałami na godziny i dokładnie opisane co zjem wtedy łatwiej mi się trzymać zasad:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkaska26
Czesc dziewczyny! Dzisiaj znowu porażka. Ja jestem masażystka pracuje 8 godzin u prywaciarza i nie mam czasu nawet skorzystać z toalety a co dopiero zjeść cokolwiek. Dzisiaj znowu porazka. Przyjechałam do roboty i zjadłam dwie kromki razowca z białym serem i szynka i do 18 znowu nic. A jak wróciłam do domu to oczywiście wilczy glod i zjadłam wszystko co bylo pod ręką. Powiem wam ze myślałam ze jak pójdę do pracy to zrzucę kilogramy a ja przytylam 7 ! Moi rodzice byli zadziwieni bo liczyli ze naprawde zrobię sie sucha jak patyk bo wiedza jaka jest sytuacja u mnie w pracy . Ale niestety tak jak piszecie metabolizm sie spowolnil a objadanie sie na noc zaskutkowalo 7dmioma dodatkowymi kilogramami. Dodatkowo woda zbiera mi sie od tego czasu w organizmie a do łazienki chodzę raz w tygodniu. Zaczynam chyba wpadać w depresje bo jedyna rzecza jak wracam z pracy na jaka mam ochotę to położyć się do łóżka. Na nic nie mam ochoty dosłownie na nic. Jak bylam na studiach to bylam szczupla biegalsm codziennie po 8 km dodatkowo dwa razy w tygodniu chodziłam na basen. A teraz... Po prostu plakac mi sie chce jak się na siebie patrzę jak widzę ten brzuch. :( nie mogę sobie dać z tym rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astra23
kaska aż nie wiem co ci doradzić.... jak schudnąć, a nie tyc przy takim trybie życia... hm... a może spróbuj umówić się na wizytę do dietetyka? Może dietetyk ci coś mądrego doradzi i ustali jakąś dietę dopasowaną do twoich możliwości godzinowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkaska26
Mam chłopaka po dietetyce jest tez trenerem personalnym na silowni i rozkłada ręce bo żeby schudnąć zdrowo to musi być ****** regularność posiłków przede wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×