Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olle20

Zrzucamy zbędne kilogramy do zimy !

Polecane posty

Gość olle20
Kaśka, też nie wiem co powiedzieć... Szkoda mi Ciebie się zrobiło jakoś:( Oczywiste jest, że chcesz coś ze sobą zrobić, zadbać o siebie a tu tyle przeciwności... Pewnie też mało pijesz:( Astra ma rację, może dietetyk by coś doradził konkretnego.. Choć powszechne zasady odchudzania są jednoznaczne, jeść systematycznie, małe porcje i duuuuużo pić wody i herbaty zielonej. Mimo wszystko trzymam kciuki! Może chociaż jakieś ćwiczenia wieczorem? Choć pewnie padasz, ehhhhhh :( xxxxxxx Astra, znając siebie nie odpuszczę stanięcia na wadze rano. Ja po prostu nie potrafię się powstrzymać. Ale już sobie uświadomiłam, że spadku nie będzie na pewno, dopuszczam nawet myśl, że może być wzrost, więc jakoś to przetrwam. Ja na początku też sobie pisałam jadłospis i aktywność fizyczną na przód na 2-3 dni i się tego trzymałam i faktycznie to było fajne. Nauczyłam się systematyczności i pilnowania założonego planu. Szkoda tylko, że tak szybko się oduczyłam, bo teraz już mi się nie chce. Z takim podejściem chyba daleko nie zajdę. Od jutra biorę się znów za siebie. Pełna motywacja i energia!:D xxxxxxxxxxx Odebrałam dziś wyniki morfologii. Anemii nie mam, większość parametrów jest w normie :) Zmartwił mnie wynik, którego norma jest od 60 do 70 a ja mam 33,7... Jeden parametr też podniesiony, a w Internecie jest to tak opisane, że mi się słabo zrobiło :P Ale czuję się okej, więc może to faktycznie spowodowane zmianą stylu życia:) XXXXXXXX Ale Was zanudziłam haha :) Do jutra dziewczynki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akluska
Wiecie co ? Do doopy mi idzie z tym odchudzaniem... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olle20
Ja też poszalałam trochę, ale dziś na wadze 200 mniej, więc jestem w szoku, po wczorajszym dniu :D Ale śmiać mi się chce, że przez jeden dzień przytyłam 1 kg i zrzucam go teraz już prawie tydzień :o jeszcze 300 g, żeby wrócić do wagi sprzed tygodnia, jakaś paranoja :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olle zaczynam cie rozumieć. Wchodzę dzis znowu na wagę a tam znowu wzrost! I to o 0,7kg! Przez dwa dni waga wzrosła o 0,9kg! Nie wiem co się dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olle20
Astra, możliwe, że to przez zbliżającą się miesiączkę. Ja w ubiegły piątek ważyłam 63,0 a w sobotę - 64,1 :o W jeden jedyny dzień. Też nie wiedziałam o co chodzi... I to jest masakra, że przytyć kilo można w jeden-dwa dni a żeby zrzucić to cholerstwo potrzeba co najmniej tygodnia, jak dobrze pójdzie oczywiście... Nie wiem co się z nami dzieje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja w poniedziałek rano na wadze zobaczyłam 60,2 dzisiaj 61,1.... Masakra. To jest takie zniechęcające.... Ale w końcu schudniemy,co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olle20
No pewnie, że schudniemy ! Nie można się zniechęcać, choć wiem, jak działa to demotywująco. Ale najgorsze, co mogłybyśmy teraz zrobić to się poddać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje! Do zimy mamy jeszcze dużo czasu-damy rade! Schudnę jeszcze to 4-6kg. A tobie ile zostało do zrzucenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość102030
hejka dziewczyny, nie wchodzcie na wage codziennie..bo to nie ma sensu, a tylko sie stresujecie. I to nie jest prawda, ze przytyjemy czy schudniemy w jeden czy dwa dni. Zeby przytyc 1 kilogram (albo go zrzucic) musimy zjesc dodatkowe 7000 kcal( i zeby schudnac musimy te 7000 kcal spalic). To co widzimy na wadze, to sa wahania naszego organizmu: albo zatrzymuje nam sie woda w organizmie...albo np. jednego dnia w organizmie zalega wiecej jedzenia...itp. znalazlam gdzies fajne slowa: . "Należy pamiętać, że posiłki czy aktywność z poprzedniego dnia wpływają na pomiar. Pod wpływem żywienia czy wysiłku może dojść do nadkompensacji glikogenu, który wiąże dużo wody, to sprawia, że ostateczny wynik może być daleki od realnej wagi."Dlatego najlepiej wazyc sie jednego dnia tygodnia, po porannej toalecie, przed jedzeniem i najlepiej w bieliznie(albo i nago). i co jest tez bardzo wazne- gdy cwiczymy czesto przybieramy na wadze- bo zaczynaja "rosnac" miesnie...a miesnie sa ciezsze niz tluszcz... Dlatego zamiast w ogole sie wazyc...powinnysmy sie mierzyc :) Im wiecej miesni...tym wiecej kalorii spala nasz organizm :) Zrzucenie paru kilogramow to dlugotrwaly proces...wiadomo, kazda z nas chcialaby zobaczyc najlepiej kazdego dnia -0,5 kg... Damy rade! Nie poddajemy sie Ja wczoraj biegalam pare kiometrow, do tego dodalam marsz. I zjadlam ok. 1500 kcal, przy czym spalilam przez bieganie ok. 600 kcal razem...czyli wynik mnie satysfkakcjonuje ;) Zaraz robie sobie smoothie z arbuzem :) yh, dlaczego tak ciezko jest miec ta swoja idealna figure...trzeba sie ruszac a na dodatek zwracac uwage na to co jemy?...ciezki nasz los kobiet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość102030
o kurde, ale strzelilam monolog :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym ważeniem masz racje,ale zawsze nawet najmniejszy spadek na wadze (nie ważne czy to mniej wody czy cokolwiek) daje wielkiego kopa do działania dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobitkazinnegotopiku
Astra, ale jak widzisz skok wagi w górę to z kolei się demotywujesz :) Ojjj ja też się ważę codziennie ( głupia ja ), ale to silniejsze ode mnie. Powodzenia dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olle20
Gościu102030, Twój post jest całkowicie zgodny z prawdą i kwintesencją tego tematu. Ale niestety np. mój umysł działa tak, że jak się rano nie zważę, to potem chodzę i ciągle o tym myślę... Chore? Może i tak, ale to serio silniejsze ode mnie :) Mnie strasznie boli gardło :( W ogóle nie mam apetytu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olle20
Astra, mi zostało do zrzucenia jakieś 6 kg :) Takie marzenie, ale jak będę ważyć 59 też będę szczęśliwa:) Ale dążę do 57 :P No co będę oszukiwać, obiecałam sobie, że zobaczę 5 z przodu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość102030
olle, tez kiedys wazylam sie codziennie...az mi baterie w wadze siadly :P gdy kupilam nowe...jakos zaczelam wazyc sie co tydzien.. a moze jakbyscie schowaly wage...to by cos pomoglo? bo wiadomo..jak tak sobie stoi...to czesciej sie na nia wchodzi..a tak trzeba za kazdym razem wyciagac ;) a tak w ogole wyciagnelam dzis z szafy dwie jesiennie kurtki..i chyba sa luzniejsze niz w tamtym roku. W pazdzierniku zeszlego roku byly bardziej opiete...a waze tyle samo-czyli jednak w centymetrach musialo mi ociupinke zejsc :D ajj dziewczyny, w tym roku na swieta bedziemy laseczki, ze hej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja caly zeszły tydzień byłam chora. Ale kupiłam sobie viks w saszetkach sudafed do nosa i scorbolamid i postawili mnie to na nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mi ta waga dzisiaj pokazała więcej to stwierdziłam ze może baterie slabe i oszukuje od razu kupiłam nowe... Naiwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość102030
jedz duzo owocow i warzyw... :) oraz dodawaj czosnek do np. salatek albo nawet na chleb z pomidorkiem :) ja tez w poprzednim tygodniu sie przeziebilam..cale trzy dni mnie trzymalo..na nic sily nie mialam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olle20
Czyli widzę, że przeziębienia na topie... Lecę zaraz na zakupy to wstąpię do apteki, trzeba się czymś wspomóc i szybko wykurować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewka 211
czesc. zaczynam od jutra diete, moim problemem jest , brzuch, boczki, wałeczki, tylko nie wiem jaka dieta , moze cos mi doradzicie, mam problem z klawiatura, ( sorry za pisownie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewka witamy:) . radze prosto i rozsądnie. Zdrowe odżywianie. 5posiłkow dziennie. w odstępach ok 2,5-3godzinowych lekkie dietetyczne. 1,5l płynów dziennie. Efekt gwarantowany, tylko posilki musza być dietetyczne i lekkostrawne. Ogranicz sól i wyeliminuj słodycze:) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkaska26
Czesc dziewczyny . Pije akurat duzo bo mam ciągle wode w gabinecie i podpijam co chwile. Dzisiaj jakimś sposobem wyrwalam sie na 5 minut z gabinetu i zjadłam kanapke z łososiem i serkiem białym. Oczywiście byla juz lojra i niedobra bo stala na stole od rana . Ale cóż... Może to początek czegoś nowego. Postaram się wykrzesać z siebie troche energii wieczorem i zacząć ćwiczyć. Trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczytajcie o slimcea. Ja się tak będę odchudzać do zimy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olle20
Hej:) U was też takie straszne burze wczoraj były? Mnie złapało jak wracałam samochodem do domu ok. 25 km, a przy drodze same lasy. Nie widziałam jeszcze takiej burzy i dawno się tak nie bałam... XXXX Choróbsko mnie całkowicie rozłożyło. Katar, gardło, kaszel, kichanie ehhh... Zero apetytu, nadrabiam piciem. A jak u was? Jak się trzymacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc dziewczyny moge sie przyłaczyc??? jestem Kamila, od 3 dni jestem na diecie 1300 kalorii:) Na tej diecie moja tesciowa schudla od maja do teraz 25 !!kg--- ja waze 65 przy 168 cm i chce schudnac 5 kg,mam 31 lat Przytylam w ostatnia zime i juz mi zle, ccycki mam wielkie, i troche brzuszek, boczki itp...zle sie czuje cwicze na owerku stacjonarnym bo ze wzgl na kregoslup nie moge nic innego Dieta jest od dietetyczki, i skoo ja (a mam strasznie slaba wole) jest super, 3 dzien ani nie jestem glodna , ani nic, zero slodyczy i cukru, jem co 3 h i nawet mniej niz trzeba bo czuje sie syta, produkty zwykle tylko zdrowo przyzadzone, dzis np jazdlam chleb zytni rano o 8 plus 100g ryby w pomidorach, na drugie sniadanie 2 kromki (80g) zytniego chleba z szynka z kurczaka salata pomidorem i sokiem wielowarzywnym, na obiad mam zupe jarzyna (kazda moze byc byleby ciemny makaron i zero smietany tylk jogurt nat 0%), i pieczonego pstraga (zjedza wszyscy takie obiady synek i maz lubia i rybe i warzywa), zwykle mam indynka i wolowine plus ryba wiel kombinacji) duzo zup, do tego mam brokuly i marchewke z groszkiem, podwieczorek pestki slonecznika lub musli lub owoc, a kolacja albo kanapki albo salatka greca, lub warzywa duszone jak leczo, jajko itp, naprwade super, jak czytalam w necie to bezpieczna dieta i skuteczna 1 kg na tydzien zaparlam sie i wlacze:):) kiedys byla m na kopenhaskiej i zemdlalam haha, jesli nie mialabym przykladu na tesciowej w zyciu bym nie uwierzyla,ze mozna schudnac w wieku 60 lat i byc zdrowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamilkkA
wlasnie tak jak Astra pisze, to rozsadna dieta, ja jem olownie co chwile a juz czuje rozniece, mleko do kawy tylko 1.5 %, serek tylko chudy , i wgl nie czuje glodu a uwielbiam slodycze, teraz mnie nie tykaja maz sie smial wczoraj,ze tyle jem na kolacje a jestem na diecie, bo mialam kanapki z serem gouda szynka, pomidor i jajko acha to ja pisalam wyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry za bledy i literowki wina telfonu...pozniej poklikam z domu :) razem bedzie latwiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olle20
Kamila, zapraszamy do nas! Razem zwalczymy tłuszczyk!:D Nie ważysz w sumie źle :) Ale rozumiem, że można się źle czuć, bo przeżywam to samo :P Ja przy 167-8 wzroście ważyłam 68 kg, teraz ważę 63 kg i walcze o 59 kg co najmniej :D Super się odżywiasz, pij również dużo wody i herbaty zielonej i wszystko na dobrej drodze jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamilkkA
Wlasnie zaparzam zieolna herbate i o 17 mam przekąske- pestki slonecznika , jogurt naturalny i pestki dyni albo owoc, powiem wam,ze moze i to nieuzo, ale czulam sie ciezko i wgl, ulubione rzeczy dobre ale ciut obcisle wiec powiedzialam osc, dieta naprawde jest racjonalna no i od specjalisty, zreszta wiem,ze sa efekty- tylko trzeba wytrwac i ja teraz mam w nosie slodycze, bo chce schudnac, sloyczy sie najadlam dosc w zyciu, w wakacje tez luz, wyjazdy-gofry, mrozone kawy desery :P i dlatego czekalam az sie skoncza ,zeby zaczac Wgl. ja duzo nie jadlam, ale potezne sniadanie, potem do 14 nic, duzy obiad- nie bylam glodna do 19 a potem jadlam wszystko, ba, jakies chipsy paluszki-niby nic a to, a potem ociezalosc, masakra:P wiec co dziewczynki ? dajemy rade, bede sie dzielic ewentualnym jadlospisem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja jakoś się trzymam, nie wiem ile z ostatniej nadwyżki spadło, czy w ogóle cos spadło, a może wręcz przeciwnie? Jutro sie zważę zobacze... Wczoraj wybrałam się na 1,5h spacer, dzisiaj 2godzinny tak żeby spalić trochę kalorii i skorzystać z pięknej pogody:) a teraz zaprawiam grzybki... dla męża bo ja nie lubię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×