wirtualnie, nie realnie...

Zapraszam Panie chętne na wirtualną znajomość. Proszę napiszcie do mnie, nie zawiedziecie się:) mike-32@o2.pl

Dzień dobry:) Przeczytałam cały wątek i nasuwa się jedna myśl a mianowicie taka, że to częściej kobiety za sprawą kierowania się emocjami mają tendencję do zakochiwania się lub też do ulegania wirtualnemu urokowi mężczyzny za to mężczyźni bardziej dążą do przekształcenia znajomości wirtualnej na realną. Oczywiście są wyjątki, nie można generalizować itp. ale jednak....:)

To ja jestem akurat tym wyjątkiem

Wyjątki stanowią regułę:)

To jakaś naciągana teoria :P

Raczej sprawdzona praktyka;)

Martaa jesteś pisaliśmy ostatnio żonaty

Hmm

Jestem gościu żonaty...

Witaj co słychać?u wysokiej brunetki:-)?

Martaa gość 37 to ja gość żonaty

Pogoda nie rozpieszcza. Poza tym ok. A co u ciebie?

37 to twoj wiek?

Tak a co,za stary?

Do czego,do rozmowy? Nie

to miło mi:-)

A gdzie masz męża,Marto?

Hm

Hmm

Ale dziś tu nuda,napiszcie coś co macie na sobie,o czym myślicie

Nie ma go w domu. Dziś muszę już znikać. Miłego wieczoru.

Wzajemnie Marto:-)czyżby jakieś spotkanie na boku?

Jest tu ktoś jeszcze?

Jak wieczór leci? W taką pogodę najlepsi zaszyć się pod kocyk z dobrą książką i lampką wina... :)

A co też jesteś z Krakowa?

A nie lepiej z jakimś przystojniaczkiem? Jestem chętny!;-)

najlepiej :) tak to jest jak się nie przeczyta zanim się wyśle

Ba!:D

Nie jestem z Krakowa :) ale południe to również moje rejony

A więc doskonale rozumiem, co masz na myśli, bo w krk pada od rana... Ale w deszczu się też fajnie biega;)