Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wirtualnie, nie realnie...

Polecane posty

Gość gość
1 nie pouczaj nikogo bo to tylko źle o tobie świadczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemożliwa
Autorko, w moim przypadku było identycznie. Pod koniec bywało nieprzyjemnie, ale staram się zostawić w pamięci tylko to co najlepsze. Dla mnie to jakiś dodatkowy zastrzyk adrenaliny, który daje dodatkowego kopa w życiu. Niektórzy skaczą ze spadochronem, ja mam lęk wysokości, więc jest to jakaś alternatywa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość art ek
Autorkoo....to jedziemy na jednym koniu..... Mnie też czegoś brakuje w małżeństwie...:-( Chętnie poznam Cię bliżej....( nie za blisko, oczywiście!);-) Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr1
spokojnie gościu :) może Cię zaprosi :D to nie pouczanie , a troska bardzie, a ty myśl co chcesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzkwiaciarni
Witam wszystkich w nowy niezbyt poękny dzień:) Znajomości wirtualne choć nierealne dostarczają bardzo realnych uczuć i emocji niestety w pakiecie z podnieceniem,ciekawością,radością poczuciem bycia komuś potrzebnym, erotyzmem i słodkim flirtem idą te gorsze składniki...tęsknota, smutek, rozczarowanie, żal...późbiej zawód i pretensje...mimo wszystko jak napisała Kusza pchamy łapy w drzwi, moim zdaniem jesteśmy wszyscy takimi małymi masochistami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemożliwa
Gościuzkwiaciarni, może po prostu pozytywne aspekty warte są kosztów, które się ponosi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemożliwa
Moim zdaniem ostateczny bilans i tak wychodzi na plus ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzkwiaciarni
Oczywiście Niemożliwa, czy zakończenie jest dobre czy złe.. uczymy się czegoś nowego o sobie i wychodzimy z tego bogatsi w doświadczenie:) Czytam Twoje wypowiedzi i nie dziwię się że ktoś gdzieś utrzymywał z Tobą taką znajomość..wydajesz się być ciekawą i inteligentną..wybacz słowo wydajesz się, ale póki co na tyle mogę sobie pozwolić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
Ja napisałam jak to było u mnie. To na pewno nie z powodu znudzenia drugą osobą rozpadały się moje znajomości. Staram się być uczciwa...o ile tak można to nazwać. Na poczatku stawiam sprawę jasno...tylko znajomość @ nic więcej. Jeśli druga strona na to przystaje to wtedy obydwoje podejmujemy to ryzyko i niech każdy bierze odpowiedzialność za siebie. Z tym dobieraniem osób na priv...to jest tak że zwykle odkrywa się zupełnie kogoś innego:) zwykle na plus. Oczywiście czasem po kilku mailach znajomość się urywa bo jeśli czuć że to jednak nie to, to nic na siłę. Maile można przyjmować hurtowo, a z czasem, przeważnie dość szybko się okazuję czy akurat te dwie osoby się dogadają:) nigdy nie miałam żadnych nieprzyjemności z tym związanych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzkwiaciarni
Kusza, adrenalina pięknie uzależnia i daje kopa w szarej codzienności i dzięki niej niektórzy nie wpadają w zabijającą umysł i serce monotonnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilia1234
Jeżeli już decydujemy się przejść na priv z osobą poznaną wirtualnie, musimy liczyć się z tym, że wszystko się może zdarzyć. Włącznie z uczuciem i spotkaniem. Zależy od intensywności znajomości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wanilia a co jak dwoje zajętych ludzi przypadnie sobie w tym miejscu do gustu...? @ , smsy, rozmowy telefoniczne, spotkniei = zdrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilia1234
W pewnym sensie mentalne uzależnienie. Niektórzy są słabsi psychicznie, szybko się angażują. Wtedy mowa o dystansie nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzkwiaciarni
Zawsze powtarzam, jeśli ktoś dorosły i dojrzały bierze się za coś to musi liczyć się z każdymi konsekwencjami z tym związanymi i tyle:) Nikt nikomu wódki na siłe nie leje do ust jak się stacza i nikt nikogo nie zmusza do pisania @ z nieznajomymi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilia1234
Gość, czy zdrada? Psychiczna z pewnością, myślami zdradzamy. Nie zawsze musi dojść do seksu w życiu realnym. No ja tak nie miałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilia1234
Dokładnie, nic na siłę. A jeśli już, to sami mysimy się.pilnować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzkwiaciarni
Kusza dokładnie tak jest, kończymy jedno i zaczynamy drugie ale po co? Żeby zapchać dziurę po kimś kto zaczynał być zbyt ważny albo odwrotnie ktoś kto zaczynał za bardzo chcieć? Głód adrenaliny, wyrzucie z emocji w codziennym życiu? A może poprostu tak jest człowiek zaprogramowany...mamy się mnożyć i tworzyć jak największą różnorodność genetyczną ;) czasy się zmieniły i dzięki internetowi możemy szukać parnterów zdalnie i bezstresowo sprzed ekranu peceta czy smarka jakiegoś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilia1234
Zapchanie pustki po kimś... Hmm:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzkwiaciarni
Ot prosty powód,argument i wymówka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemożliwa
Gościuzkwiaciarni, myślę, że właściwego określenia użyłeś :) okoliczności innego nie dyktują Kusza, cóż poradzić, że słabościom i emocjom ulegamy, chyba właśnie to wyróżnia nas spośród wszystkich istot żywych, które jedynie instynkty wiodą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilia1234
Jeżeli mamy wyrzuty sumienia, znaczy że zależało nam na kimś, bardziej niż byśmy tego chcieli:) Stąd szukanie kogoś na "zapchanie"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzkwiaciarni
Czasem podążanie za instynktem i podstawowymi potrzebami jest ciekawe i pozytywne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
Fajnie się zaludniło tutaj;) Każdy ma jakieś swoje doświadczenia i jak widać tyle ile osób, tyle opinii...ja mam chęć się przekonać po raz kolejny:) nierealnaaa@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzkwiaciarni
Zatkało się;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilia1234
Może to wewnętrzna potrzeba bliskości? Możemy być otoczeni bliskimi, ale jednak czegoś brakuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemożliwa
Kusza, nie każdy potrafi bez mrugnięcia okiem takie sprawy załatwiać. Ale często taka osoba na i w życiu codziennym problem z asertywnością. Jeżeli zasady były jasno określone, a ktoś próbuje je łamać, wtedy poczucie winy nie ma prawa bytu. Chyba, że samemu czuję się "coś więcej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemożliwa
vanilio, widzę, że podobnie niektóre rzeczy odbieramy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzkwiaciarni
A naprawdę potraficie wskazać ten moment kiedy nagle ta druga osoba nie jest już tylko kimś po drugiej stronie ekranu? I uciąć to w tym momencie.. nie jest tak że nagle się okazuje ups za późno rubicon przekroczony?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
Dokładnie niemożliwa. Jeśli układ jest jasny od początku to później takie napieranie na kogoś nie jest w porządku. Wydaje mi się że nawet gdybym to ja zaczęła coś więcej czuć to bym to raczej przemilczała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilia1234
Chyba większość tak ma:) A niektórzy tą potrzebę wykorzystują:) Słowa pewnego Pana stąd:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×