Gość Anciak Napisano Czerwiec 1, 2017 Dziewczyny... może jeszcze mnie pamiętacie ;) bardzo dawno mnie nie było (czasami podczytuje)... od jakiegoś czasu się zbierałam, żeby napisać... wszystkiego najlepszego dla naszych dzieciaczków najkochańszych :* Justysia - tak mi przykro z powodu Twojego brata. tak się cieszę, że rodzą się nowe dzieciaczki i pojawiają nowe ciężaróweczki :) U nas wszystko dobrze... Adaś ma juz prawie 15 m-cy - zaczyna chodzić... uczęszcza chłopak do żlobka, a ja od poniedziałku zaczynam pracę :) nadal codziennie tęsknię za moimi Chłopcami... trzymajcie się Kochane :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26 Napisano Czerwiec 3, 2017 Anciak pamiętam:) fajnie, że się odezwałaś:))) Adaś już fajny chłopak:)) to powodzenia w pracy:)) Ostatnio się coś mało dziewczyn odzywa:( Mi jest strasznie ciężko bez brata:( za moją Natalka też tęsknię:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07 Napisano Czerwiec 3, 2017 Ja też Justysiu tęsknię za swoją. Śniła mi się. Ostatnio mam złe sny. Jeszcze przeżywam kolejną żałobę po kochanej cioci-zmarła nagle... A ten rok chciałbym by był spokojny... Synio jest wspaniały. Buziaki sle.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość itna Napisano Czerwiec 4, 2017 Eh, ja trochę zamilkłam, bo miałam ostatnio lepsze i gorsze dni, chociaż tych gorszych chyba trochę więcej :(. Minęły ponad 2 miesiące, ale momentami dopada mnie straszny dół i przypominają się te wszystkie obrazy. Ale staram się bardzo dużo robić, żeby nie myśleć. Tak to już niestety jest. Ściskam Was! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość IzaMamaAlicji Napisano Czerwiec 4, 2017 Itna, jeszcze dluuuugo będziesz miała gorsze dni. U mnie minie niedługo 10 miesięcy od straty Alicji a wciąż mam ataki płaczu, tym bardziej,że ostatnio był Dzień Matki i Dzień Dziecka. Okropne te dni były, nie umiałam się nimi cieszyć tak jak powinnam... Niestety nigdy nie kupię mojemu Aniołkowi zabawki, jedynie znicze i kwiaty, nie usłyszę też "Kocham Cię Mamo". Serce pęka i cały czas mam mnóstwo żalu do świata... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07 Napisano Czerwiec 7, 2017 Izuś to prawda, te święta bez naszych Maleństw są okropne. Chce mi się płakać, nie wiem jak to z siebie wyrzucić. Mi to pomaga . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama3× Napisano Czerwiec 7, 2017 Gosciu mam podobna sytuacje :( moje szkraby maja 2.5 i 1.5 a okazalo sie ze jestem w ciazy :( nie planowalam juz wiecej dzieci. Siedze i sie zamartwiam. Oswoilas sie juz z ta mysla? Jak sie czujesz w ogole? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26 Napisano Czerwiec 7, 2017 Mamo 3 trzeba się cieszyć, nie zamartwiac, będzie dobrze. Z początku będzie ciężko ale ogarniesz, zobaczysz jak się będziesz cieszyć z tego 3 maluszka. Ja jestem mamą 3 ziemskich dzieci i jednego aniołka, i ten ostatni maluszek daje mi tyle radości i bardzo się cieszę, że go mam. Stało się dziewczyny ale nie wolno skreslac tego maluszka bo nie był planowany. Będzie dobrze!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26 Napisano Czerwiec 15, 2017 Dzisiaj minął miesiąc jak nie ma mojego brata z nami:( Pytanie czemu tak musiało być towarzyszy mi w głowie, nie dopuszczam myśli, że go nie ma z nami. Szok i nie dowierzanie:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość itna Napisano Czerwiec 18, 2017 Justysiu bardzo mi przykro, ale sama dobrze wiesz, że z czasem będzie trochę lżej. Niestety nie ma odpowiedzi na pytania po śmierci bliskiej osoby - czy to naszych Aniołków czy innych bliskich. Jestem myślami z Tobą. U mnie mijają 3 miesiące od śmierci Synka i tak jakoś leci. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 19, 2017 Dziewczyny mam wielką prośbę do Was. Wyznaczyli mi termin cesarki na środę. Umieram ze strachu. Proszę wspomnijcie na mnie i moją dzidzię w modlitwie, żeby tym razem wszystko skończyło się dobrze. Żebym mogła wziąść w ramiona swój żywy Skarb. Z góry dziękuję Wam bardzo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07 Napisano Czerwiec 20, 2017 Umierałam ze strachu 3mce temu w środę. Nagła cesarka. Modlitwa pomogła. O swojej gorącej modlitwie też zapewniam. Daj znać :-* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26 Napisano Czerwiec 20, 2017 Ja też modlę się za szczęśliwe rozwiązanie:* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 21, 2017 Dzięki dziewczyny Jeszcze czekam bo bardzo dużo jest pacjentek i cięć nie tylko planowanych Trzymajcie kciuki- bardzo się boję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 26, 2017 Dziewczyny jeszcze raz wielkie dzięki za wsparcie!!!! Jesteśmy już w domu. Nie opiszę słowami szczęścia które czuję! Bałam się bardzo cięcia ale mimo moich obaw przebiegło pomyślnie :-) Teraz czekam na wyjęcie szwów - którego oczywiście też się boję... Ciągną mnie okropnie i nastraszono mnie że po ich usunięciu rana może się rozejść... Pozdrawiam i całuję! Jeszcze raz wielkie dzięki! Wszystkim aniołkowym mamusiom życzę takiego cudu jaki teraz stał się moim udziałem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26 Napisano Czerwiec 27, 2017 Gościu gratuluję i szczęśliwego macierzyństwa .pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość itna Napisano Czerwiec 27, 2017 Oj Gosciu bardzo się cieszę, że udało Ci się doczekać szczęśliwych narodzin. Nie wiem, jaka jest Twoja historia, ale każda zakończona happy endem jest i dla mnie wielką radością. Ściskam Was! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 30, 2017 Gościu gratulacje dzidziusia. Dużo zdrówka i siły życzę. Ja pisałam jakiś czas temu. Chodziło o nieplanowaną ciążę. Bałam się jak sobie poradzę z trójką maluchów itp. gdybym mogła cofnęłabym czas i te słowa, ale same wiecie, że się nie da. Moja ciąża była pozamaciczna. Tzn rozwijała się prawidłowo, ale zagnieździła na bliźnie po cc. W każdej chwili mogłam dostać krwotoku, blizna mogła się otworzyć i wiele innych czarnych scenariuszy :( A gdyby mi się coś stało, to co z moimi chłopcami... :( Dwa tyg temu miałam zabieg usunięcia ciąży. Nie wiem jak sobie z tym poradzę... Chciałam za kilka lat jeszcze jednego malucha, ale teraz się boję. Zwłaszcza, że kolejna taka ciąża może się powtórzyć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość itna Napisano Lipiec 3, 2017 gosciu bardzo mi przykro. Tak to życie się układa, że nigdy nie wiadomo, co będzie jutro. Trzymaj się, bo masz synków, którzy Cię potrzebują. Przytulam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26 Napisano Lipiec 4, 2017 Coś tu ostatnio cisza :( dobrze i nie dobrze. Gościu przykro mi:( ja mam 3 dzieci ziemskich i daje rade.ty tez dasz rade.no niestety czasu nie cofniesz.moze jeszcze kiedys zdecydujesz sie jeszcze na maluszka.moja kuzynka jest po 3 cesarkach i jedno poronienie pomiędzy dwoma cc.lekarze tez mówili jej ze nie moze zachodzic w ciąze a urodziła wyczekana córeczkę .także cuda się zdarzają !!! I trzeba mocno w to wierzyć że się uda. pozdrawiam serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 5, 2017 Hej dziewczyny tu Magda0708 z 4 miechy temu pisałam ale nie opublikowano mojego postu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Magda0708 Napisano Lipiec 13, 2017 Hej tu Magda0708 i znow post uciety... cos jest nie tak chyba zta strona:( w kazdym badz razie... pisalam tu ok 2 lat temu... przypomne moja historie , stracilam coreczke w 34 tyg ciazy serduszko przestalo bic nie wiadomo z jakiej przyczyny..:( 9 lipca minelo dwa latka...Strata ,malej byla dla mnie czyms nie do zniesienia ...ale jakos dalam rade, miala multum wspacia ... nie poddalam sie wrecz przeciwnie pragnelam kolejnej ciazy.. razem z mezem nie balismy sie..pragnelismy dziecka ... :) odrazu jak tylko mglam zaczelismy starania :) i co..udalo sie 2 grudnia zostalismy szczesliwymi rodzicami ! w okresie ciazy byly lepsze i gorsze dni ale wuedzialam ze mam aniola ktory nad nami czuwa:) urodzilam zdrowa sliczna coreczke ! jest radosna i cudowna , jest naszym szczesciem najwieksza miloscia !:) dzieki niej swiat znowu jest kolorowy! Wiem ze przez caly czas ...zawsze i wszedzie nasz aniolek pilnuje swojej siostrzyczki i nas, i to dzieki niej ja mamy:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 18, 2017 nie widzę postów?... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07 Napisano Lipiec 18, 2017 Dziewczyny... nasze forum zawodzi.. :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 24, 2017 Hej dziewczyny wiem co czujecie bo sama stracilam corcie jakis czes temu jedni mowia ze to bylo dawno temu ale dla mnie wcale tak nie jest minelo dwa lata w maju a ja nadal placze po nocach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aanneczkaa78 Napisano Lipiec 24, 2017 Witajcie... mam na imię Ania,mam 39 lat i 20 czerwca straciłam swojego ukochanego, wymarzonego Synka w 37 tc.. urodził się w zamartwicy, z mocnym niedotlenieniem, gdybym przyjechała 2 godziny później, byłby już martwy w moim łonie... synek urodził się 17 czerwca, wtedy przyjechałam do szpitala, bo od rana nie czułam ruchów... był zdrowy, żadnych wad... lekarze walczyli 4 dni, niestety nie udało się... mam 6,5 córeczkę, która strasznie to przeżyła... moje życie w tej chwili to ból i walka o każdy dzień...bardzo chcieliśmy drugie dziecko i udało się, pomimo wieku, jednak nie dane mi było nawet dotknąć swojego dziecka... chyba umrę z tego bólu... Pozdrawiam Was ciepło... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 24, 2017 Aneczkaa 78 - współczuję Ci bardzo. Nie wiem nawet co napisać, bardzo, bardzo mi przykro! Przytulam Cię wirtualnie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07 Napisano Lipiec 24, 2017 Aneeczko... bardzo mi przykro. Na tym forum dużo przegadałam o mojej stracie w 35 tc. Poczytaj i płacz. Dotknęła nas wielka tragedia, ale to się zmieni, nigdy nie będziesz taka sama, jak wcześniej, ale będziesz kiedyś szczęśliwa. Przytulam Cię w bólu... jak chcesz to pisz na mój mail: andziusia@yahoo.com (Justysiu może się odezwiesz? forum mnie zawodzi czasem :( ) buziaki Dziewczyny! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aanneczkaa78 Napisano Lipiec 25, 2017 Dziękuję Dziewczyny, ale chyba potrzebuję czasu... Justysiu26, w styczniu zmarł na raka brat mojego męża, miał 33 lata, był mi bardzo bliski,łącze się z Tobą w bólu i bardzo współczuję... bardzo to przeżyliśmy, jednak moja ciążą złagodzila jakoś ten ból... i druga tragedia w czerwcu mój Synek nie żyje... to już ponad nasze siły... 2017 rok to koszmar dla naszej Rodziny, kiedy to się skończy???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 27, 2017 Dziewczyny, czy ktoś tu jeszcze zagląda? Ane, napisałam Ci maila na yahoo... bardzo potrzebuję z kimś popisać, czy jeszcze tu ktoś jest??? Wszystkie fora kończą się na jakiejś dacie i potem cisza... czytam to forum od 1 strony, jestem na 56... nie wiem co dalej u Was Dziewczyny, pewnie się niedługo dowiem...Bardzo potrzebuję wsparcia... Aanneczka78 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach