Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Ania mamaZuzi

Poród martwego dziecka

Polecane posty

Gość gość
Hej dziewczyny! Bardzo chciałam zobaczyć ten dokument ale nie mogę go znaleźć. Na Playerze działa tylko trailer trwający około minuty a przy filmie pojawia się informacja że nie jest już dostępny :'( Pół dnia wczoraj straciłam i nic. Pomóżcie. Pod jakim adresem mogę go oglądnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na playerze już nie ma niestety. Wydaje mi się że na ncplusgo jest dostępny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Na Player był dostępny tylko chwilę, mi się udało go obejrzeć bo był ostatnią godz dostępny i chciałam go obejrzeć jeszcze raz i juz był nie dostępny. Szukałam go jeszcze gdzieś indziej ale nie umiem znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pytanie odnośnie tego nc plus go - czy trzeba tam wykupić abonament ? Ile kosztuje oglądnięcie filmu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Ja na Player zapłaciłam 9.90

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie minął miesiąc od straty Synka. Ciągle mam uczucie jakby ruszał mi się w brzuchu:( bardzo tęsknię mimo ze w ciąży pod koniec czułam się fatalnie. Chyba już się pogodzilam z tym ze nie żyje ale to strasznie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu, ten ból będzie trwał jeszcze bardzo długo, niepogodzenie będzie wracać falami. To nie jest proste, ani szybkie... Tęsknota i pytanie dlaczego...chociaz nie ma na nie odpowiedzi.. Bolacy brak zrozumienia dookoła... Czym dalej os straty tym bardziej namacalny... bo po pół roku już nikt nie pamięta, a tobie się będzie wydawać jakby to było wczoraj.. tak bardzo będzie to wciąż żywe. To trzeba przeżyć w całości i od początku do końca. Wyplakac każdą lze które jest w Tobie... nie udawać przed sobą i przed innymi bo to do niczego dobrego nie doprowadzi. Szukać pomocy u Boga, bo w tym żaden człowiek nie pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika14325
U mnie w sobotę minął rok, Mój Mieszko miałby roczek:) Po miesiącu mnie tak nie bolało jak mnie boli teraz, wtedy miałam wyparcie i było mi tak dobrze, a dopiero teraz czuje ten ból:( On mnie fizycznie boli. Co do ruchów dziecka ja je do dziś czuje :( To pewnie jelita ale mi od razu przychodzi myśl o Synku :( Po miesiącu totalnie nic nie czułam zresztą dwa tygodnie temu też nic nie czułam, a przed jego urodzinami i w urodziny zaczęło mnie to bardzo boleć i zaczęłam bardzo bardzo tęsknić... Każda z Nas jest inna i życzę Ci abyś jak najlżej to przeszła, całuski dla Ciebie i Twojego dzieciątka, najpewniej jest z Aniołkami i z Moim Miesiem :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07
Moniko... Do mnie ból wracał falami. Wracał i wraca. Nasze serce jest zranione. Fizycznie to czujemy. Warto wypłakiwać ból. To mi pomaga. Potem dużo większe są przerwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ane07 jak Twoja dzidzia się miewa? Ile po stracie zaszłaś w ciążę i jak ją znosiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama najpiekniejszego Aniolka
Czesc dziewczyny, wpadlam by przytulic wszystkie nowe wyjatkowe mamusie. Przykre jest to ze taka tragedia spotyka tyle z nas, przykre jest to ze musimy zyc z takim bolesnym doswiadczeniem dalej, ja radze Wam zeby sie nie poddawac i walczyc o swoje marzenia. Bolu w sercu sie nie wyleczy, nie wyleczy go kolejne dziecko, ale zyc musimy dalej. Kiedys bywalam tu czesciej, ale opieka nad blizniaczkami pochlania moje cale życie. Moze niektore z Was mnie kojarza, a te ktore nie kojarza chcialabym napisac ze po porodzie martwej corki w 35 tc po 5 kolejnych miesiacach zobaczylam dwie kreski na tescie ciazowym, w moim przypadku te dwie kreski oznaczaly dwie corki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Mamo najpiękniejszego aniołka jak się mają twoje córeczki? ile już mają? no podziwiam, ja tez mam co nie miara roboty przy trójce, ale i tak dziękuję Bogu ze ich mam i jestem szczęśliwa mamą. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama najpiekniejszego Aniolka
Justysia dziewczyny maja juz 15 miesięcy. Dzieki Bogu nie choruja, rozwijaja sie idealnie. Wszedzie ich pelno, daja mi niesamowita lekcje zycia, milosci no i cierpliwosci. Nie wiedzialam ze mozna tak kogos kochac, choc daja mi tez niesamowicie w kość i czasami az chce mi sie plakac z bezsilnosci, tym bardziej ze praktycznie cale dnie jestem z nimi sama. No i chyba jak kazda z mam, nakrzycze na nie a pozniej tule i przepraszam. A jak Twoje maluchy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07
gościu... ja po stracie córeczki w 35tc zaszłam w ciążę po niemal 8 miesiącach, choć bardzo chciałam szybciej, lekarz tez dawał po 4mcach zielone światło. W kolejnej ciąży obiecałam sobie, że będę kochać dziecko czy zdrowe czy chore się urodzi, że będę bardzo czujna i co mogę sprawdzę (choć na tyle rzeczy nie mamy wpływu)- chodziło tu o moją diagnostykę, dopiero w połowie ciąży odkryto, że mam trombofilię i powinnam brać clexane. no i brałam. Miałam monitor tętna - to zaoszczędziło mi wizyt na IP w razie ataków mojej paniki. Na moje ataki skuteczna okazała się też... modlitwa :) im bardziej się bałam, tym bardziej się modliłam... no i obiecałam sobie, że zawsze będę mamą trójki dziec*****erworodne, które jest ze mną, druga to zmarła córka, i trzecie dziecko.... a ono miało nie zastąpić drugiego... chciałam, żeby po prostu było. No i jest -chłopak- chciał podkreślić, ze nie jest na zastępstwo córki... pozdrawiam Was dziewczyny! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość itna
To ja - gość z wielu ostatnich postów, której Synek odszedł w 37tc 5 tyg temu. Bardzo Wam dziękuję dziewczyny za odpowiedzi. Mam wrażenie, że nikt oprócz mojego męża i Was nie jest w stanie mnie zrozumieć. Staram się trzymać, ale to takie trudne. Dziękuję za takie fora, gdzie można się wyżalić, chociaż chciałabym, żeby ich nie było, żeby wszystkie dzieci rodziły się żywe i zdrowe. Ale widocznie tak nie może być :(. Nawet w najgorszych snach czegoś takiego nie przewidywałam. Przez całą ciążę nawet przez sekundę nie pomyślałam, że coś mogłoby pójść nie tak. Pamiętam, że jeszcze będąc w ciąży, dzień przed śmiercią mojego Synka, przełączałam kanały w TV i był program o kobietach rodzących martwe dzieci. Szybko przełączyłam i zaczęłam płakać, jak musi być to strasznie. A następnego dnia spotkało mnie dokładnie to samo :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
No mój najmłodszy kończy jutro 5mcy:) jest przekochany i bardzo grzeczny. Za to ten mój dwulatek daje popalić, i czasem wieczorem padam bezsilna, czasem jest bardzo zazdrosny o tego młodszego i jest wtedy jazda:( ja też jestem w większości sama bo mąż dorabia i jestem z nimi sama, na szczęście mam pomoc w córce, ona w grudniu skończy 11lat.potrafi zająć się braćmi, bardzo jest mi pomocna, ale staram się ją nie męczyć chłopakami bo szkoła, czy koleżanki, tez ma swoje obowiązki i przyjemności. Jak juz Miloszek podrosnie i będą się bawić z kamilkiem to będzie mi lżej. Teraz jest najgorszy etap dla mnie. Ogólnie odpukać nie chorują juz. Początek roku był dla mnie najgorszy, bo byłam z tym najmłodszym w szpitalu, później ja przynioslam chorobska ze szpitala i każdy po kolei chorował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
To już fajne takie brzdace:))) wierze, ze ci ciężko, ja też nie raz krzykne na tego mojego 2latka a później go tule. Tak to niestety jest. To chowcie się dalej dobrze i żeby corcóreczki były zdrowe:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Ane ja jestem mamą czwórki dzieci, 3 mam przy sobie i 1 mój aniołek. I zawsze każdemu wczesniej mówilam, ze ja mam 3 dzieci a teraz od 5mcy 4. Nigdy nie ukrywam, że straciłam dziecko, mówię, że mam 2 córki i 2 synów i wtedy jest zdziwienie ale jak to przecież jest troje dzieci, Bóg dał mi po stracie córki 2 synów i myślę, że dobrze bo nie wiem jak by to było gdyby mi się urodziła córka. (*) 19.11.13 (*)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Itna bardzo mi przykro, że i ciebie też spotkała strata dziecka, to jest najgorsze co może się człowiekowi przytrafić, nikt nie wie co się dzieje, tylko ci co doświadczyli taką traume wiedzą co to znaczy. Ja też straciłam córkę w 37tyg i nigdy nie pomyślałam wtedy, że coś może się zdarzyć, teraz przy dwóch ostatnich ciazach bardzo panikowalam, bałam się powtórki, na szczęście bóg nie doświadczył mnie tego drugi raz i mam w domu tych moich dwóch chłopaków. Wierzę, że ty tez doświadczysz tego jak się rodzi żywe i zdrowe dzieciątko a płacz dziecka BĘDZIE najlepsza nagrodą za 9 mcy strachu. Trzymaj się kochana i pisz.fajnie ,że się ujawnilas pod pseudonimem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość itna
Dziękuję. Też mam nadzieję, że kolejny raz mi się to nie przydarzy. Lekarz mówił, że będę już pod inną kontrolą w kolejnej ciąży, więc to mnie trochę uspokaja. Chociaż, jak widać, do końca nie można być pewnym :(. Życie toczy się dalej czy tego chcę czy nie, ale ten ból jest nie do opisania :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07
Justysiu ja jestem mamą 11latki... Aniołka i Synka. Może idąc Twoim śladem Bóg da jeszcze jedno :-) i tak już jesteś mi bardzo bliska :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Ane tego ci życzę:) to mamy podobnie:)) jeśli tylko bardzo chcesz to wierzę, że uda ci się spełnić te marzenie o jeszcze jednym dzieciątku:) ja nie ŹAŁUJE ,że mam kolejnego maluszka:) jest ciężko i nie ma się czasu dla siebie ale jestem szczęśliwa, zawsze chciałam mieć więcej dzieci niż 2. I bóg mi dał czworo dzieci i dziękuję mu nawet za 37tyg które była ze mną moja córeczka. Jest rana w sercu, że nie mam córeczki przy sobie, nauczyłam się z tym żyć, ale na początku po śmierci córki nie wyobrażałam sobie dalszego życia. Podnioslam się przede wszystkim dla mojego aniołka, to dla niej obiecałam być silna i to do niej modlilam się o ziemskie rodzeństwo dla niej i jej siostry. Myślę, że czuwa nad nami, zawsze ją o to proszę. Ciesze się, że jestem ci bliska:), te forum jest częścią mego życia i nie umiem tu nie zaglądać. Choć czasem nie mam czasu by usiąść spokojnie i napisać, ale myślę o was nowych mamach, modlę się za mamusie, które oczekują swych maleństw.wierze ze do każdej z was uśmiechnie się taka mala istota, która nada waszemu życiu inny sens. Tego wam życzę wam wszystkim z całego serducha !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Itna zobaczysz, że jeszcze dla ciebie zaświeci słońce, inne ale będziesz szczęśliwa. Ból będzie zawsze przy każdej okazji, chwili, będzie w różnych momentach cie na chodził. To jest coś co z nami żyje do końca naszych dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ane napisz coś więcej o tej trombofilii. Wydawało mi się że po starcie wszystkie robiłyśmy badania w tym kierunku, byłam pewna że Ty też. Czy jest możliwe żeby ujawniła się dopiero pod wpływem ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ane napisz coś więcej o tej trombofilii. Wydawało mi się że po starcie wszystkie robiłyśmy badania w tym kierunku. Czy jest możliwe żeby ujawniła się dopiero w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość itna
Dziewczyny a powiedzcie kiedy dostałyście okres po porodzie? U mnie mija już 6 tygodni i nadal nic :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Itna ja miałam wywoływany po 3 miesiacach. Tzn miałam ciagle pokarm w piersiach i dostalam tabletki na zasuszenie dostinex, bralam je dwa dni a na trzeci dzien dostalam miesiaczke, kolejna przyszla rowno po 28 dniach, a pozniej bylam juz w ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07
gościu.... mi trombofilię zdiagnozowała prof. Majdan. Na necie znalazłam jej publikację naukową... ja dostałam od dziewczyn listę badań (tu na tym forum). Okazało się, że mój lekarz -prowadzący straconą córkę- niewiele z nich mi zlecił- na moją prośbę szukania przyczyn. Pod wpływem publikacji prof. Majdan zaczęłam szukać dalej. Okazało się, że moja diagnoza jest niepełna. Trombofilia ujawnia się przy ciąży- w moim przypadku. zresztą zamierzam to sprawdzić, gdy już nie jestem w ciąży. ps. nie mam pewności, ze to była główna przyczyna... też możliwe, że inne problemy- np. miałam objawy gestozy- w 2 i 3 ciąży, ale w 3 wyniki były ok... branie heparyny na pewno pomogło bezpiecznie przejść przez tę ciążę, w to wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ane dzięki za odpowiedź. Napisz jeszcze na podstawie jakiego badania stwierdzono tą trombofilię. Mutacji genowych leiden, zespołu antyfosfolipidowego czy jakiejś innej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja okres dostałam po 26 dniach od porodu. Bez żadnego wywoływania. Zaraz po porodzie wdrożono mi bromergon - aby zatrzymać laktację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×