Spalam z zonatym......i nie zaluje

Boze jak ja pragne dziewicy! A nie takiej puszczalskiej i latwej doopodaji d****arskiej jak autorka!

provo kolejne?:Dbo chwalic sie nie ma czym,a tylko czlowiek bez skrupulow,zasad postepuje jak ty,no ale co tam w koncu,nie pierwszy i nie ostatni raz zapewne zciagniesz gacie,bo cop se zalowac bedziesz:D:D

gość dziś Amen!!!

Autorko jestes tu jeszcze? tez mam zone i dzieci. Na kiedy mozemy sie umowic?

z tymi kwiatami już przegięłaś :-) niby on wie gdzie mieszasz , gdzie pracujesz i co jeszcze? zna twoją grupę krwi oraz wykaz przebytych chorób?:-) weź nie pier. W tydzień opowiedziałąs obcemu z internetu o sobie wszystko? dałas mu du.py bez zabezpieczenia i jeszcze piszesz tu ze on jest p********y? a ty masz w ogóle coś miedzy uszami w głowie? jeżeli to nie jest prowo to ty jesteś podgatunkiem kobiety która jest tak goscinna w kroku ze az strach pic u ciebie wodę w szklance

Dziwa z portalu co zawsze nogi rozkracza na pierwszym (i ostatnim) spotkaniu..

Autorko twoja zemsta jest śmieszna

szmata z ciebie autorko.

Ja kiedyś poznałam podobnego krętacza, ale nie spalam z nim. Byłam wtedy wolna, świeżo po rozstaniu. To chyba taki moment w życiu kobiety, który łatwo wykorzystać, bo czasem sie lubią leczyć nowa "miloscia" i sa naiwne.. Ale do sedna. Ten mój to też taki ruchacz bezczelny, żonaty i dzieciaty. Poznałam go na portalu tak samo jak autorka. Przez jakiś miesiąc pisaliśmy że sobą dość intensywnie o wszystkim i też zgadzały sie nasze pasje, tematy do rozmów niezliczone i wreszcie umówiliśmy się na spotkanie. On jest z sąsiedniego miasta, przyjechał i poszliśmy na kolacje do restauracji. Wszystko fajnie, miły wieczór a on nagle wyskakuje z opowieściami o sobie, szczegóły że swojej pracy, bla bla a potem wypalił, że ma też syna.. po czym zaraz dodał, że żony nie ma i nie łączy go nic już z matką dziecka. Żałuję, że nie poszłam wtedy do toalety i nie uciekam, no ale chyba jeszcze chciałam wierzyć, że to prawda. Mimo wszystko związek z takim do moich marzeń nie należy, więc już mi się lampka zapaliła i zaczęłam się bacznie przyglądać naszej relacji. Koleś w weekendy prawie się do mnie nie odzywał a od poniedziałku od rana byłam zasypywana wiadomościami, dzwonił i chciał wiedzieć wszystko, co robię, tak co chwile mi wyzwaniał aż zaczęło mnie to wkurzac i ogólnie zaczęłam rozumieć, że coś jest nie tak z nim i wtedy przejrzałem mu dokładnie Facebooka i jak się okazało, jest z tą kobietą, nie wiem do dziś, czy są małżeństwem, ponieważ udaje wolnego tam az to żałosne jest. O tym, że ma kobietę dowiedziałam się czytając komentarz pod zdjęciem jego syna, że by się pochwalił też (imię jej) a nie tak się skrywa i rzeczywiście tak jest. Z wyjazdów jakichś rodzinnych zawsze dodaje tylko swoje zdjęcie i jeszcze ewentualnie syna i tak się pilnuje, żeby przed dziuniami, które ma w znajomych nic się nie wydało. A ma ich całe stada tam, pewnie też z portali. Teraz niedawno urodził mu się kolejny syn a ja jestem ciekawa czy ta jego żona wie co ma w domu za sukinsyna. Dodam, że on wtedy bardzo się starał zaciągnąć mnie do łóżka na drugim spotkaniu, na które zgodziłam się z mieszanym uczuciami, ale nic z tego nie wyszło, Pogonilam go i nie odzywam się do niego od tego czasu, choć kilka razy szukał kontaktu. Co za bezczelny typ. Ja mam nadzieje, ze wszyscy mężczyźni tacy nie są, bo się odechciewa wszystkiego. Czasem mam ochotę mu tam na tym fb coś dowalic ale w sumie to już stare dzieje są, więc po co..

Wiecie co, czytam te wasze wpisy i po niektorych normalnie sie odechciewa...wyzywacie mnie od najgorszych itd a nikt doslownie nikt plujacyh tutaj jadem na mnie, nie zwrocil uwagi na bardzo wazna rzecz! to nie ja zachowalam sie jak ostatnia swinia! Tylko ON.Jeszcze raz napisze - ja jestem wolna i bez zobowiazan ! Poznalam goscia ktory sciemnial co nie miara ze jest wolny i ze zony ani dzieci nie ma. Udawal singla - kawalera! Zaimponowal mi w rozmowie itd oraz naprawde bardzo mi sie podoba. Umawiajac sie z nim na randke - myslalam ze moze faktycznie jest fajny, wolny bez zobowiazan. Nie liczylam na nic przy spotkaniu - bo wiadomo roznie to moze byc. Bynajmniej jezeli gosciu okazal by sie wolny i fajny nie poszlabym z nim do lozka od razu....normalne. Ale poniewaz w ostatniej chwili oznajmil mi nowine ze zone oraz dzieci posiada a ja juz bylam w Warszawie to pomyslalam - kurde co za typ - gdzies mi przeszlo przez glowe ze moze to tez jest kolejna sciema i jednak zony i dzieci nie ma. Spotkalam sie z nim...Byla ogromna chemia. A poniewaz ja naprawde przed ta informacja nie bylam nastawiona ze ide poznac swojego przyszlego meza (jak zapewne jest nastawionych wiele kobiet z portali randkowych) tylko ide poznac fajnego milego wolnego goscia a co pozniej to sie zobaczy. Rownie dobrze moglby sie okazac wolnym ale bezsensownym gosciem .... Tak czy inaczej poszlam- chemia byla ogromna - nie wnikalam czy ma zone czy nie czy to kolejna sciema czy nie. Bylo bardzo fajnie naprawde - swietny sex - napewno nie taki jak w zwiazku- z polotem fantazja no poprostu super - nie zaluje. Wiec wracajac do tematu - mozecie pluc tutaj jadem - tylko denerwuja mnie obelgi na moj temat - poniewaz ja oprocz dobrej zabawy w lozku z facetem ktory mega mnie pociagal i z ktorym z zalozenia nie planowalam juz nic wiecej oprocz sexu po radosnych informacjach nie zrobilam nic zlego. Do teraz nie mam 100% pewnosci czy on ta zone i dzieci ma - moze tak a moze nie - raczej tak...nie wnikam. Mysle ze raczej tutaj plujace jadem osoby powinny sie skupic na tym ze jezeli koles ma zone to - oszukal ja, zdradzil ja, oszukal mnie, krecil, udawal kombinowal, wyparl sie swoich dzieci! a i jeszcze do mnie wydzwania! - i jak takie informacje mozna porownac do mnie - kobiety wolnej ktora chciala sie poprostu bzyknac bez zobowiazania.....

Lol zabolało cię, bo to prawda jesteś kurfą i to głupią, bo za darmo dajesz. A ile sobie wymyślisz usprawiedliwień, to już twoja sprawa. Faktów nie zmienisz kurfa to charakter.

Mysle tez ze ludzie ktorzy w jakis tam sposob umawiaja sie na spotkania z portali, za duzo sobie wyobrazaja na temat tej osoby. A potem sa tematy na kafe - po miesiacu klikania on okazal sie draniem i mnie wykorzystal, albo umowilem sie na randke a ona jest gruba, albo obiecywal wiele i sie nie pojawil. Uwazam ze powinno sie miec duzy dystans do poznawanych osob w sieci - ja mam. Mimo tego ze fajnie sie klikalo i rozmawialo bralam tez pod uwage scenariusz ze - koles jest oszustesm, ze rozmowa nie bedzie sie kleila, ze nie jest taki przystojny jak przez skypa, albo ze jest fajny i wiele innych a juz napewno nie ze ide spotkac swojego przyszlego chlopaka czy meza! Szlam z nastawieniem ze ide poznac czlowieka z ktorym fajnie mi sie rozmawialo przez tydzien, ktory jest interesujacy i spedzimy fajnie czas. Ale bralam tez pod uwage ze po pol godziny uciekne ze spotkania bo facet bedzie beznadziejny, albo oznajmi mi ze ma zone i dzieci......generalnie z dystansem. A ze byla chemia...no coz ...jestem wolna - juz nie chcialam wnikac ktore z jego stwierdzen jest prawdziwe... zabawilismy sie i tyle. Z tym ze ja to zakonczylam a on dalej wydzwania i pisze....dzisiaj np dostalam smsa ze dzieci i zony nie ma ze tylko tak napisal bo sie wtedy wystraszyl ze ja od razu sie zaangazuje! Oczywiscie nie reaguje a to juz 2 tygodnie a on dalej pisze i dzwoni!

Mój mąż to dziwny egzemplarz, musiałabyś go długo adorować i może dałby się skusić na jeden strzał:).

do - gość dziś Oj oj oj- nie zycze sobie wyzwisk pod moim adresem. Czy rozumiesz znaczenie slow ktore piszesz? Bo bardzo watpie! Nie sadze jak i zapewne polowa tutaj forumowiczow ze sex bez zobowiazania jest czyms zlym....jestesmy dorosli. Ja nikogo nie skrzywdzilam, nikomu nie slubowalam, z nikim nie mam zadnej umowy czy slubu. Spodobal mi sie facet - ot co - bzyknelam sie i tyle - czesc.

Nie reklamuj się jak worek na spermę, rozumiem że żyjemy w nowoczesnym świecie i kobiety mogą tyle samo co mężczyźni. Ale po co afiszować się wolnością seksualną. To nikomu nie dodaje uroku.

do - xen dziś Gdybym wiedziala od poczatku ze facet jest zajety nawet nie tracilabym czasu na rozmowe z nim ;-) bo to bez sensu. A pozatym porzadni mezowie ktorzy kochaja swoje zony -nawet w jakis tam sposob kuszeni zawsze odmowia. A porzadny zonaty facet nie zaklada sobie konta na portalu randkowym jako kawaler ......

Autorka bardzo msciwa dziś do - xen dziś Gdybym wiedziala od poczatku ze facet jest zajety nawet nie tracilabym czasu na rozmowe z nim oczko.gif bo to bez sensu. A pozatym porzadni mezowie ktorzy kochaja swoje zony -nawet w jakis tam sposob kuszeni zawsze odmowia. A porzadny zonaty facet nie zaklada sobie konta na portalu randkowym jako kawaler ...... x To prawda, tym bardziej nie rozumiem dlaczego wykorzystałaś taki odpad.

do - xen dziś Czemu wykorzystalam taki odpad ? Poniewaz najpierw zapewnial przez tydzien ze zony i dzieci nie ma (kolega potwierdzil) potem jednak napisal ze zona jest - wtedy nie wnikalam ktora z tych informacji jest prawdziwa. Spodobal mi sie - poczulam silna chec bzykniecia sie z nim...i zerwania kontaktow - nie wnikajac w to ktora z tych informacji jest prawdziwa....

W ostatniej chwili potwierdził związek i relację z tobą wyłącznie na seks, zmanipulował cię a teraz za wszelką cenę chcesz być górą. Obustronna manipulacja, nie wiem jak czujesz się z tym, ale chyba nie najlepiej skoro roztrząsasz temat na forum.

xen dziś Nie wiem czy doczytalas ze dostalam smsa dzisiaj ze nie ma zony i dzieci. Cala sytuacja miala miejsce ponad 2 tygodnie temu - a on codziennie dzwoni i pisze- ja nie reaguje. A pisze ten watek tutaj bo nie mam ochoty tego roztrzasac ze znajomymi....a fakt chce sie wygadac ...a temat nie jest latwy.

Nie temat jest śmieszny, bo skoro do tej pory nie wiesz nic o facecie, którego zaliczyłaś. Co można napisać, dziecinada.

Xen a czy ty myslisz ze dla mnie to nie jest ciezki temat - tak z perspektywy czasu? Owszem sex byl fajny i nie zaluje wcale- spelnialam swoje jakies tam ukryte pragnienia czego bym nie zrobila w stalym zwiazku itd. Ale jak sobie pomysle ze gdzies tam jest jakas zona i napewno fajne dzieci ....i oni musza z nim zyc ....to ehh ciezko sie robi. Albo coz zony nie ma ....

Wiesz jaka jest różnica między facetem a kobietą? Kiedy facet zalicza panienkę, nie interesuje go przeszłość a tym bardziej przyszłość z nią związana. Skoro strzeliłaś sobie numerek z kolesiem, zastosuj się do pozostałych niuansów, będziesz zdrowsza.

xen dziś Otoz wiem duzo na jego temat- poza tym najwazniejszym czy ma zone i dzieci. Wiem jak sie nazywa gdzie mieszka, gdzie pracuje, czym sie zajmuje...i wiem ze byla miedzy nami chemia

Zakochałaś się, stąd twój urokliwy nick. Daj sobie spokój z gościem, skoro zasłania się wyimaginowaną żoną.

xen dziś Otoz to - masz racje - wiem czym sie zajmuje itd jakas tam przeszlosc - ale po numerku - przypominam to ja zerwalam kontakt. Nie chce wnikac nie chce z nim rozmawiac, nie odbieram jego telefonow, nie interesuje mnie z nim przyszlosc - nic. Ale poniewaz jestem kobieta a nie facetem, jak sama stwierdzilas - kobiety roztrzasaja - faceci nie ...wiec i roztrzasam.

przespij sie zemną jam ci kawaler tez nie pozalujesz:-P

Robisz sobie krzywdę. Zerwałaś kontakt, dla faceta to jednoznaczne. On zapomina, ty pogrążasz się w myślach. To dążenie do samodestrukcji, zapomnij jak on w tej chwili to robi. Nie łudź się, że myśli jak ty.

xen dziś Z gosciem dalam sobie spokoj na drugi dzien. Nie zakochalam sie. To ja nie chce miec z nim kontaktu. I tym bardziej mnie dziwi ze po takiej akcji facet dalej wydzwania i pisze - i to nieprzerwanie od 2 tygodni....zazwyczaj to facet po takim czyms zrywa kontakt...a ten ewidentnie chce go dalej miec.

Seks nie jest problemem dla ciebie, on wie o tym i nie nasycił się. Nie ma drugiego dna, fascynacji jest chuć.