Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

DRAKOŃSKA ale naskuteczniejsza dieta gacy. Reaktywacja

Polecane posty

Słodka Żurawina życzę Tobie i sobie i nam tu wszystkim oby ta dieta była naszą ostatnią :) Ja też mam prawie wszystkie specyfiki:) Stosuje je w miarę systematycznie. Ja oglądałam jeden wykład Gacy,straszna dłużyzna ;) ale warto zobaczyć szczególne tym co lecą na gapę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieja brawo za rowerek, wymiatasz ! Nie przejmuj się co inni powiedzą. A to jest trening tylko rowerowy ? czy coś jeszcze? Mnie na rowerku się cholernie dłuży i nudzi (60 min) Jak zaczynam coś oglądać to tracę puls na którym potencjalnie chudnę. Ogólnie muszę szybko kręcić na wysokim poziomie aby się wbić w puls.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccarmen00000
aniula47 - ja nie jestem ekspertem od GS. Meal drink odzywka bialkowa z mineralami Bcaa i gutamina jak pisalam Molki nie mialam w reku nie mam pojecia co w niej jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jowa
Dziewczyny czy ktos z Was wie na 100% czy: Można sobie podzielić tluszczowke np: 2 dni brokul+ 2 dni losos? Lub czy może o to zapytać konsultanta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ag_nie
dziś ok czuję się dobrze, tylko w ogóle nie wchodzi mi jedzenie, gardło mnie boli to może faktycznie przez to przeziębienie coś mi nie idzie dobrze dietkowanie ale staram się nie omijać posiłków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ag_nie
i znowu na kolacje łosoś i marchewka z groszkiem, czy wasze posiłki tez są takie monotonne ze2 tygodnie jecie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urozmaicona to ta dieta nie jest, ale co zrobić. Zacisnąć zęby i jechac dalej. Ja kombinuje z warzywami np. brokol, kalafior fasolka szparagowa buraczek. Denerwuje mnie tylko, ze w większości czasu posiłki jem zimne. Glodu w ogóle nie czuje. Jem, bo jest pora. Molka to powoazana jest z blonnikiem. Wyczytalam na butelce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SlodkaZurawina
Ja mam ten pierwszy tydzień z kotletami sojowymi przyszły nuż coś innego . Kurczę dziewczyny musimybsie trzymać każdy kto schudl przez to przeszedł więc damy radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slodka Zurawina podalabys mi gramatury tygodnia z kotletami sojowymi? Ile kotletow a ile warzyw? One sa na tluszczowce tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SlodkaZurawina
No ja mam na jeden posiłek 40 g kotletów i 100 g buraków 15g masla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniula47 Kup sobie na allegro 0,5 l termos do jedzenia. To koszt 32 zł. Trzyma ciepło bardzo długo i posiłki można jeść cieplutkie. Nie zajmuje dużo miejsca i nie jest ciężki. Polecam. Zaopatrzyłam się 0,5l i 1l. SlodkaZurawina Jak robisz kotlety sojowe? Możesz podać przepis? gość Ag_nie Zdrowia życzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam z treningu. Zrobiłam dziś postęp. Ustawiłam w pulsometrze przedział do jazdy 121 - 137. Wiem, ze ten górny trochę przesadziłam, ale muszę jakoś uczyć się jechać w na niższym pulsie. W tym przedziale przejechałam już dziś 56% całego treningu i jestem z siebie dumna, bo wiem ile mnie to kosztowało, by się pilnować i odpowiednio pedałować. Średni mój puls podczas całej jazdy wyniósł 124. Trochę dużo. Kalorie, to drugorzędna sprawa. Pulsometr wskazał, że spaliłam ich dzisiaj 963. Będę starała się bardzo pilnować w jeździe. Zauważyłam, że mój puls idzie w górę, gdy zaczynamy robić pompki. Przy siłówce, czy podwójnym tempie (tabacie) nie idzie tak szybko w górę jak przy ćwiczeniach ze wstawaniem - siadaniem, czy pompkach. Troszkę zwolnię swoje zajęcia - ich intensywność, ale zobaczę tez jak wypadnie w poniedziałek analiza składu ciała. A Wy ćwiczycie z pulsometrem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SlodkaZurawina
Ja rower stacjonarny no i mam przedział pulsu 113-138 i tego się trzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SlodkaZurawina Podziwiam. Trzymasz się idealnie diety i trenujesz zgodnie z wytycznymi. Tylko podziwiać.... Jak procentowo ustawiłaś przedział, bo jakiś duży on wyszedł u Ciebie. Ja zawyżyłam, ale u Ciebie też jest dość spory. Mieścisz się w przedziale 65-75% max.tętna? U mnie zaraz - ze względu na podwyższenie wieku, górna granica powinna zostać obniżona.... czyli będę trenować jak staruszek....masakra :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SlodkaZurawina Górną granicę tętna ustaliłaś na 80% max.tętna? Jeśli tak, to ja podobnie...ale coś widzę, że pulsometr ustawił mi dość wysokie minimum i nie wiem dlaczego. Muszę jeszcze raz usiąść i obliczyć jak to zrobił. Cyba jestem już o tej porze zmęczona ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ag_nie
dobry dzień wszystkim, u mnie ok lekki stan podgorączkowy ale puki co do lekarza się nie wybieram, dietkuje dalej właściwie też nie chodzę głodna bardziej mi tęskno do smaków ale to mój 2 tydzień dopiero wiec pewnie kwestia przyzwyczajenia:) jutro zaczynam musli z mlekiem sojowym na śniadanie potem pomarańcza i kiwi na obiad cycek z kurczaka i brokuł + marchewka z groszkiem kolacja jogurt orzechy i milk drink pyszota już nie mogę się doczekać,a wy co jecie teraz pochwalcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ag_nie
ku....wa koty mi zżarły porcje łososia na kolacje, córka zostawiła otwarte drzwi na dwór i wlazły sierściuchy, nie mam co zjeść na kolacje co mam teraz zrobić PMOCY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ag_nie
ku....wa koty mi zżarły porcje łososia na kolacje, córka zostawiła otwarte drzwi na dwór i wlazły sierściuchy, nie mam co zjeść na kolacje co mam teraz zrobić PMOCY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zjedz biały ser z jogurtem naturalnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ag_nie
no coś nie tak z forum moja poranna wiadomość wyświetliła się o 16 zajadam mealdrink koleżanka mówi ze można zamiast posiłku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skończyłam treningi w tym tygodniu. Następny w poniedziałek. Nawet nie wiedziałam, że tak ciężko jest jechać w określonym przedziale tętna. Dziś ustawiłam na przedział 112-138 (60-80%). Tak przez najbliższy czas będę jeździć, by się przyzwyczaić. Dziś udało mi się w tym przedziale przejechać aż 75% całego treningu. Średni puls wyniósł 124, a spalonych kalorii było 533. Nie wiem jak Wy, ale dla mnie jazda z pilnowaniem pulsu, to jak na razie ciężka sprawa, ale widzę, że z każdym treningiem jest lepiej. Dobrze, że pulsometr pika, gdy przekraczam przedział, bo inaczej znów bym zbyt intensywnie ćwiczyła.... uwielbiam zajęcia rowerowe...:-) Co u mnie dobrego do jedzonka? Owsianka ze śliwkami i cynamonem na śniadanie. Potem owoce, a na obiadek zupka z kurczakiem i warzywami. Dziś był barszcz czerwony...pychota...:-) Na kolację twarożek i jogurcik. Zmiana jadłospisu dopiero w sobotę. Dziś dojadłam małymi pomidorkami śliwkowymi i kurczakiem, bo byłam niesamowicie głodna. Nie jadłam nic zakazanego. Można powiedzieć, ze zwiększyłam porcję jedzenia. Nie dałam rady na tej głodowej porcji dziś. Zapomniałam napisać - od kilku dni nie odczuwam zimna. Zauważyłam, że to zimno było szczególnie przy karkówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie przyznam ze narazie cwicze bez pulsometru czekam na przesylke z all juz prawie tydzien. Mam ten sam zestaw co Ty nadzieja zjedzeniem. Waga nie chce drgnac nic w dol. Mysle, ze to moze byc wina miesiaczki i zatrzymania wody w organizmie Gosc Ag_nie zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Amarylis
Tez tak mialam - organizm mimo wszystko zatrzymal wode i waga stala, a potem w jeden dzien zlecialy 2 kilogramy wody. Ja waze sie codziennie na dokladnej wadze, bo lubie - widze ile "kosztuja" grzeszki, na czym chudne, na czym waga ani drgnie, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wytrzymałam. Zrobiłam już dzid analizę składu masy ciała. To co wcześniej pisała Carmen sprawdziło się. Co z tego, że schudłam, jak przybrałam tłuszcz, pozbyłam się mięśni i wzrósł mój wiek metaboliczny o 5 lat (!). I to wszystko w ciągu miesiąca! Jestem zła na sama siebie. Z lekkim niedowierzaniem słuchałam o treningach, o sposobie odżywiania się i o grzeszkach. Pogubiłam się w logice tych wszystkich informacji. Pomimo tego, że oglądałam zdjęcia osób, które schudły na GS, to i tak robiłam swoje. Te osoby nie są przecież umięśnione. Nie maja mięśni ...i ja w tym wieku, w którym jestem zamiast zadbać o mięśnie dążę swoim postępowaniem do zrujnowania całego organizmu. Sorry, ale jestem wściekła tak na siebie, że aż .... Mocno teraz zaczynam się zastanawiać nad tym co robić. Zostało mi jeszcze kilka kilogramów do schudnięcia....Jeszcze troszkę.... i już wejdę na styk w swoje rzeczy...ale jeszcze troszkę... Postaram się pociągnąć GS jeszcze, ale będę pracowała bardzo mocno na treningach, by nie uciekała mi waga z mięśni, ale z tłuszczu. Bardzo bym chciała, aby następny pomiar, który zrobię za miesiąc był dobry i bym znowu mogła zobaczyć siebie umięśnioną, a nie otłuszczoną... i trochę ten metabolizm mnie zmartwił... Nigdy nie myślałam, że przez miesiąc może pójść tak w górę... Nie cieszcie się Dziewczyny zbyt bardzo, gdy chudniecie. Sprawdzajcie swój skład ciała....i pamiętajcie też o ćwiczeniach w odpowiednich granicach pulsu...Ja już to chyba dokładnie dziś zrozumiałam i zobaczyłam....szkoda, że tak późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccarmen00000
nadzieja_13- droga ktora idziesz spowoduje jedynie poglebianie problemu. Kolejne badanie ebdzie gorsze od obecnego bo wkladanie calego serca w trening tu nic nie pomoze. Moja wypowiedz z przed paru dni potwierdza fakt. nie da sie budwac miesni n a GS jedzac 1000-1200kcal, palac 900kcal na treningu i budowac mase miesniowa. To rownia pochyla o czym sie przekonamy na koncu diety jak zaczniemy tyc z niczego. Radze zmienic diete dopasowana do treningu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość codzienny
carmen ....ja też po tej diecie wylądowałam na SFD tak jak większośc dziewczyn z tego forum ,z niektórymi pisze nawet.Nie jest to takie proste po Gacy żeby chudnąć na ich diecie i żeby tak ciężko ćwiczyć.Niestety organizm jest juz tak wyniszczony przez ta diete że na zmianę diety na inna reaguje tylko na początku ,potem jest ciężki i czasem bardzo długi zastój .U mnie zastój trwa juz 3 lata po gacy.Organizm już nie chce chudnąć na 1500 czy nawet na 1200 kaloriach.Nawt oststnio byłam przez miesiąc na 1000 kal i też nie ma efektu .Ani treningi ani cardio ani czysta micha nie przynosi efektów.Trudne wybory przed nami .A na gacy naprawdę traci sie mięśnie a nie tłuszcz.Jest tylko niewiele osób które maja skłonności genetyczne by mieć robić rekompozycje na tej diecie i możliwość bez wiekszego wysiłku kontynuowania tego po wyjściu z diety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×