Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

DRAKOŃSKA ale naskuteczniejsza dieta gacy. Reaktywacja

Polecane posty

gość Dorota i z nimi jeszcze siostra mamy tej nastolatki o tą siostrę mi chodzi. Na samym końcu już jej nie pokazali. Dopiero dołączone zostały zdjęcia z sesji zdjęciowej. http://www.plotek.pl/plotek/56,79592,14923988,malgorzata-staszewska,,3.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Devi ja to Wam już kiedyś wklejałam cieszę się, że mądrzejecie:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Devi dodaj sól do diety, ale dobrą nie jodowaną, bo to trucizna( to znaczy nie jod, ale ta forma jest nieprzyswajalna)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie używam soli, jestem na legalu, jeżeli będę miała kombinować z dietą, to po prostu przejdę na wyprowadzenie i zastanowię się co dalej. Natomiast czuję się dobrze i żadne zmądrzenie nie ma tu nic do rzeczy ;) A tak na marginesie, przeczytałam dzisiaj w rossmannowskim skarbie o włosach, w skrócie... Dlaczego wypadają: niewłaściwa pielęgnacja, styl życia, choroby i nieprawidłowa dieta. Wszystkie punkty są rozwinięte, ale żeby Was nie zanudzać wrzucam tylko rozwinięcie dot. diety: niedobór żelaza w organizmie, niewystarczająca ilość białka, biotyny i witamin z grupy b, zbyt gwałtowne odchudzanie. To tak ogólnie na marginesie. gość dziś przepraszam ale po nicku nie kojarzę ;) fakt faktem tamtego forum szkoda : ( można było wiele ciekawych rzeczy znaleźć. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamiast zamawiać kosztowne diety polecam mniej jeść, unikać smażonego jedzenia, białego pieczywa, gazowanych napoi itd. Tutaj: http://wiecznaplaneta.pl/ znajdziesz więcej informacji co można a czego nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dorota
Pamiętam tę Małgosię ale nie wiedziałam że to też rodzina. A ja właśnie dziś widziałam się z moją siostrą która na gacy schudła 12 kg w dwa miesiące a potem już tylko cztery w kolejne dwa. Generalnie wygląda bardzo dobrze już. Mieszka daleko i przyjechała na Święto Zmarłych. Czuje się bardzo dobrze i namawia mnie na powrót do diety. Ano różnie organizmu reaguje. A odnośnie anonimowych gości naprawdę trudno kojarzyć co wklejacie i kiedy. Jak się ma nick to się ponosi odpowiedzialność za to co pisze. Linków, podstronek, odnośników jest tu wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...dokładnie łatwiej skojarzyć kto, co i kiedy :) No to pięknie schudła, miło się czyta takie informacje. Ja czekam na 7kę z przodu, co prawda jestem na metabolicznych, gdzie spadek jest mniejszy, ale może to i dobrze. Kiedyś czytałam jakiś wywiad z D. Gwit, w którym podała że polubiła kakao na tej diecie i tak sobie pomyślałam, kakao na diecie?? I jakież to szczęście mnie spotkało, też mam kakao, bez cukru, ale to mi nie przeszkadza, bo nigdy go nie słodziłam jakoś bardzo. Takie miłe niespodzianki lubię ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taci
Rewelacji nie ma po 3 tygodniach, tylko 1 kg więc sama widzę, że muszę zrobić porządek na razie ze sobą i swoją wytrwałością a potem szukać trenera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam kakao już 2 razy w diecie, mniam. Jutro na konsulacji dostane witaminowy raj, wiec powinno byc przyjemnie, a mnie to jakos nie cieszy - chyba własnie jesienny spadek motywacji. Dewi, tak jak Ty czekam na 7 z przodu, super by bylo ją wpisac w stopkę za miesiąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmen000000000
Dziewczyny na jeslien brakuje witaminy D w wiekszym stopniu niz latem co jest oczywiste natomiast przy sztywnym jadlospisie ciezko sie faszerowac wylacznie tabetkami.... powinno byc wiecje produktow z zawartoscia tej witaminy w diecie ... stad apatia czy brac checi na wsytko miedzy innymi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jowa
Czyli terapia słońcem....póki pięknie świeci! Taci mnie dala "kopa" krawcowa. Z racji wzrostu 152cm musze skracać albo nogawki albo rekawy. We wrześniu przyszłam do niej z ramoneską. Kucnela przy mnie zeby zaznaczyć rękawy, zlapala mnie za poły kurtki, popatrzyla mi w oczy i : " Co ty wyrabiasz?!! Jak ty wyglądasz?! Chcesz wrócić do tego co bylo? Albo sie opamiętasz albo poplyniesz" Tak mi bylo wstyd, takiego kopa mi dala ze na drugi dzień byłam na diecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też przydałby mi się taki kop, a tu mąż mówi że dobrze jest, chłopaki się wyprowadzili na swoje i kto ma mnie motywować. Tak to oni chodzili na siłownię i mamę motywowali, a teraz się skończyło razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli macie rozpiski skopiowane z tamtego forum to wklejcie je proszę tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jowa
Taci, wniosek: Musisz iść do dobrej (czyt.:odważnej) krawcowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Yenni80 - super gratuluje, jesteśmy w tym samym przedziale, super :) damy radę :* Dziewczyny faktycznie pora nie sprzyja diecie, ale pomyślcie że gorzej będzie w grudniu, święta, zapachy, brrr nie chcę myśleć na zapas ;) I znów powtórzę, przyjdzie wiosna zrzucimy kurtki i dopiero będzie zdziwienie, popatrzymy wstecz i pomyślimy: jak dobrze, że się nie poddałam!!! Jowa nic się nie martw, czasem nas ktoś w pysk strzeli jakimś tekstem, ale na etapie na którym jesteś to jest motywacja, czy powrót na właściwą ścieżkę, co innego nażerać się, nie stosować diety, usłyszeć taki tekst i się załamać (myśląc, ale o co chodzi?) ;) Tak jak Taci napisała, gorszy moment to chyba jak słyszymy: wyglądasz dobrze. No właśnie, przy okazji ostatniego święta już parę razy usłyszałam, że jest dobrze, mąż mówi że chyba zwariowałam, że wystarczy i powiem Wam motywująco to to działa, ale przez 5 minut, potem nie wpływa dobrze. Pomyślałam, tak, teraz jest dobrze, wyjdę z diety, "nażrę się" w święta i po nowym roku napiszę: Witajcie, tu Dewi2, dwa, bo już podwójna, nie, nie, dziękuję. Poprosiłam, żeby nic nie mówili, a ja sobie dalej będę chudła : ) Gadam jak psychofanka, ale chyba mam refleksyjny czas ;) haha. pozdrawiam Was i jak zwykle, nowy tydzień, nowa karta - walczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dewi, doskonale wiem o czym piszesz - ja tez słyszę że już dobrze, że już normalnie wygladam i żeby nie przesadzić z odchudzaniem, a tu dopiero półmetek kurde. Mąż się nie wtrąca, ale cała rodzina mi wczoraj wykład robiła w tym temacie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenni80 dlatego ja ucinam te rozmowy, wolę żeby nic nie mówili, bo jak się klepie to samo, to człowiek niepotrzebnie później rozmyśla. Na dowód tego, że nie jest tak dobrze powyciągałam dawne bluzki i wiem, że jeszcze nie jest dobrze ;) Ale część workowatych rzeczy muszę spakować gdzieś na bok, zostawić jeden straszak na zły dzień i widzę, że kupowanie nowych ciuchów muszę jeszcze ograniczyć, bo coś kupione przed miesiącem robi się luźne, a mój portfel niepotrzebnie też. Najlepsze to są spodnie z przeszywanymi guzikami, ale przynajmniej ich nie zgubię po drodze ;) Jest dobrze, bo wystarczy pomyśleć, co by było dzisiaj gdybym w sierpniu nie rozpoczęła odchudzania? Jak zwykle czas dietowy byłby zmarnowany, a ja sfrustrowana. A wracając do portfela oczywiście musiałam się nagrodzić po -20 i kupiłam tym razem porządny kosmetyk, właściwie to ja się coś za często nagradzam, ale kto nas nagrodzi jak nie my same siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dorota
Tak Cię czytam Dewi i nagradzaj się. Oby nie jedzeniem. Pomyśl że nie tylko się odchudzasz a jeszcze dobrych kosmetyków używasz. Ależ zyskasz dwukrotnie. Zazdroszczę. Ja się diabelnie źle czułam na tej diecie. Choć teraz jem to niewiele mi wróciło. Jakieś dwa kilo. Ale nadal trzycyfrówka niestety. Trzymajcie się dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzy cyfrówka to trochę dużo gość Dorota dasz radę, próbuj cały czas jak nie tą to inną, ale próbuj. Dziewczyny dzięki za motywacyjne wpisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Dorota
To niestety bardzo dużo wciąż. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Przyszlo mi do glowy ze poprzedni watek zostal zamkniety automatycznie poniewaz dobilismy do 999 strony. Moze system nie dopuszcza czterocyfrowej strony. Zamiast doszukiwac sie drugiego dna i szukac winnych warto rozwazyc taki powod ;) Pozdrawiam Renia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Carmen czy moglabym napisac do Ciebie rowniez? Chcialabym zobaczyc co sadzisz o moim przypadku. Czy jest dla mnie jeszcze jakas nadzieja ;) reniutek@poczta.fm Renia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam się miło z Paniami :D Trochę mnie nie było, ale też trochę ubyło ;) Ważę się co 2 tygodnie we wtorki, więc dzisiaj rano był ten dzień i jest mnie 15,2 mniej :D :) Za tydzień (10/11) będzie 3 miesiące jak gacuję i wciąż nie mogę uwierzyć, że chudnę :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Carmen czy moglabys sie do mnie odezwac? Chcialabym zebys poznala moja historie odchudzania. Moze cos poradzisz i znajdziesz dla mnie ratunek :) reniutek@poczta.fm Renia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :))) gość Dorota racja, na nagrodę zawsze się jakiś powód dopasuje ;) A jak się w ogóle czujesz i co jadasz teraz? Nie trzymasz się rozpisek? A rozważasz dietetyka? illusjon - pięknie, gratulacje :) gość dziś - jeśli o mnie chodzi powód mi odpowiada ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmen000000000
Taci Ty masz na tyle przyjemna wage ze tylko idz na silownie odpowiedni trening i bedziesz z siebie zadowolona na kazdej silowni masz trenera na zywo i na kazdej Cie ktos wezmie nie trac motywacji :) poszukaj opcji najlepszej dla siebie i ciesz sie zyciem i dzialaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Carmen za radę. Teraz mam nowy dylemat, muszę zrobić podyplomówkę z bhp a to już dryga moja. Wiecznie tylko trzeba się uczyć i uczyć, żeby pracę mieć a do emerytury daleko. Więc widzisz że zaraz i na siłownię mi czasu zabraknie, ale nie dam się. Muszę trwać. Ostatnio oglądałam w tv program z trenerem i on powiedział: "Co to jest 2kg rocznie, ale za 10 lat będzie 20kg nadwagi"- oj trzeba się pilnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmen000000000
Taci to wlacz codziennie chodakowska na 30min na to w domu znajdziesz czas bankowo :) ale fakt ja tez sie ciagle ucze i pracuje na dwa etety wec.....wiem o czym mowisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×