Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość onaskołowana

Serce czy głowa?

Polecane posty

Gość onaskołowana

Temat stary jak świat i dla wielu z was pewnie strasznie nudny. Ale ja już naprawdę nie wiem co mam robić? Zawsze byłam kobietą twardo stąpającą po ziemi, niespecjalnie przywiązującą uwagę do kwestii uczuciowych. Nie istniały one dla mnie. Nawet w wyborze męża kierowałam się rozsądkiem. Chodziło mi o to by mieć super kumpla o podobnych zainteresowaniach, który będzie dodatkowo super kandydatem na ojca. Szybko zdecydowaliśmy się na dziecko. Było super. Sielanka. Ale po kumplowsku z mojej strony. Zaczęłam szukać wrażeń. I tak się potoczyło. Pierwsza zdrada. Wybaczył. I kochał dalej. Wszystko wróciło do normy. Ja zawsze lubiłam eksperymenty w sferze intymnej więc starałam się go namawiać na tego typu zabawy z innymi parami. Niechętnie ale uległ. Dla mnie. Było fajnie. bawiliśmy się i korzystaliśmy z życia. Kolejne dziecko. W pewnym momencie dopadła nas proza życia. Kłopoty w pracy, finansowe. Mąż zaczął popadać w apatię, może nawet otarło się to o depresję. Nie miałam czasu wtedy się tym zająć, bo nagle zostałam sama z domem, zadłużoną firmą. Pojawił się człowiek, który chciał mi pomóc w tej sytuacji. Głupia zauroczyłam się i zdradziłam. Mąż dowiedział się i wybaczył. Obiecałam, że to ostatni raz. Po jakimś czasie gdy zadawałoby się zamknęliśmy za sobą niewygodne sprawy, mąż stanął na nogi, zdecydowaliśmy się na trzecie dziecko(zawsze tyle chcieliśmy). Było cudownie, po mału bo po mału, zaczęłam dostrzegać co jest w życiu najważniejsze. Wreszcie czułam, że jestem na właściwym miejscu, i że juz nigdy więcej nie chcę go krzywdzić tylko kochać. Zakochałam się na zabój. Jak nastolatka. I wtedy on poznał ją..... Ja zakochałam się w nim, on pokochał inną. Zostały trzy miesiące do porodu... Minął rok. Nie wyobrażam sobie życia bez niego, ale z nim też nie potrafię być. Przez dwa tygodnie mam ochotę na rękach go nosić - serce rządzi. Potem przychodzi czas na głowę i jest dół, wszystko wraca. Całymi dniami chce mi się płakać.... Co robić? Błagam pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×