Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

21 mc córka nie pokazuje palcem

Polecane posty

Gość gość
Z początku było u nas na siłę i konsekwentnie. Był płacz i nerwy. Mój też nie mówił. Zmuszalam. Najpierw " daj" potem " daj sok" teraz " mamo, poproszę sok"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chodzi o paluszek. Załóżmy że chce ten sok. Pokazujesz palcem, to? To? To? Wszystko przerysowane. Czy ona rozumie, jak jej pokażesz palcem np. czerwone auto po drugiej stronie ulicy, czy patrzy na twój palec? U mojego syna na tym etapie nie było nawet odpowiedzi TAK i NIE. Reakcja na imię pojawiła się około 24 miesiąca. Palec był od ok 14-16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspieram całym sercem mamy dzieci autystycznych. Sama przez krótki czas myślałam ze moja córka jest chora, na szczęście wiem na 100% ze jest zdrowa. Mój mąż ma dorosłą siostrę upośledzoną, z autyzmem. Wiem jaki to koszmar. Wasze dzieciaczki są małe i ten ogrom pracy jakie z nimi wykonujecie daje efekty, natomiast z nią nikt nie pracował, nie wiedzial co jej jest. Niegrzeczne, uosledzone dziecko. Autorko zdiagnozuj dziecko i nie skazuj jej na życie z zaniedbanym autyzmem. Prawdopodobnie jest zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakim wieku jest teraz Twój synek? Skąd wiedziałaś w wieku 6 m-cy że coś jest z nim nie tak? Ktoś Ci coś sugerował, czy były jakies symptomy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn w lutym skończy 3 lata. W sumie, tak retrospektywnie to już ok 2 miesiąca było coś nie tak- mianowicie nie wodzil oczami, nie rozglądal się. Oczy miał jakieś dziwne, myślałam że nie widzi. Jak mu babcia pokazała świecąca zabawkę nie zareagował. Patrzył w jeden punkt. No, ale wzrok jest najsłabiej rozwiniętym zmysłem u noworodka. Syn w wieku 6 tyg trafił do szpitala z zapaleniem płuc. Tam zrobili mu badania ( super ordynator- z automatu robi dzieciom ust brzucha i główki) okazało się ,że miał wylew dokomorowy przy porodzie. Tyle, e to nie jest problem, dużo dzieci ma takie wylewy a my nie wiemy o nich. Także poród nie miał wpływu na jego rozwój. Z tym, że ten fakt wzbudził moją czujność. Potem było ONM, syn robił postępy, ale... wciąż było nie tak. Jak miał pół roku, nie reagował na mnie uśmiechem. Śmiał się dużo, więc to mi umknęło. Śmiałam się , że mu się znudzilam, bo już zna mnie od środka.... Potem nie wyciągał rączek jak chciał żeby go wziąć, nie reagował na imie, nie naśladowal, jak się ktoś nad nim schylal, patrzył ponad, tak jakby przez człowieka. Nie było to spowodowane wstydem- wstyd inaczej wygląda. To było tak, jakby nie widział. Nie reagował na wołanie, zdawało się ze jest głuchy, jednocześnie na ulubioną reklamę zrywal się i biegł do tv. Dużo tego było. I zaznaczam, to nie było tak, że ciągle był odjechany. Zdarzało się, że byłam przekonana, że mam zdrowe dziecko. Z zewnątrz tego nie było widać, bo on jest dosyć otwarty i taki uroczy. Naprawdę. Wiem, że każda matka chwali swoje dziecko, ale on jest taki, że chce się go całować i przytulać, zwraca uwagę uśmiechem. Wszyscy terapeuci są pod jego urokiem i myślę, że nie mówią tak, bo wypada i niecaluja wszystkich dzieci. To właśnie jest problem. Jest ładny, zwraca uwagę nooo jak to, niepełnosprawny. Nie widać.... ma ręce, nogi, mówi. No ale , że gada bezsensu nie patrząc czy kogos to interesuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurczę, pewnie mama czuję najlepiej że coś może być nie tak. Ja się zastanawiam, czy umiałabym coś takiego wyłapać. Fajnie, że z nim pracujesz i już jest lepiej. Czy to jest tak, że jak się od najmłodszych lat pracuje z dzieckiem, to później praktycznie jak ktoś nie zna takiego dziecka, to się nie zorientuje? Czy przez całe życie trzeba nad takim człowiekiem pracować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na imię corka reaguje od dawna. Ostatnio właściwie za każdym razem, bo kiedyś to tak w kratkę. Dzisiaj ja zasypałam czulosciami, wyzwaniami miłości,mówiłam że jest mądra śliczna itd, bardzo chodzi zadowolona, widzę.że 5 razy dziennie gdy mówię kocham Cię córeczko, to o 50 to jest za mało:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję. Każde dziecko dojrzewa. Zawsze będą problemy. Autorka duże zauważyła- kiedyś tego nie było ( na taką skalę, zespół aspergera opisano w latach 80). Mam nadzieję, że trafi na dobrych ludzi. To jest tak, że jak ziarno trafi na dobrą glebę to rozkwita. Dla mnie na ta chwilę autyzm ( syn ma aspergera, mówią że jest " musniety autyzmem" ) nie jest problemem. Pewnie gdyby, był bardziej zaburzony nie byłoby tak łatwo. Ale ogólnie, są gorsze nieszczescia. Zgadzam się z teorią, że asperger to tup osobowości. Tyle, że nasz system ( w zasadzie na całym świecie) żąda by był traktowany jako niepełnosprawność, bo tylko wtedy takie dziecko otrzymuje wsparcie terapeutyczne. Porządek w papierach musi być. Narazie walczę, by wyprowadzić go na tyle, by nie było podstaw postawić diagnozy już klinicznej ( by postawić diagnozę musi spełniać szereg kryteriow, stałych- tzn ze musi być problem z komunikacją, bo wiadmo że innych kompetencji społecznych oczekujemy od 2 latka, innych od 10). Zespół aspergera charakteryzuje norma intelektualna i rozwój mowy ( chociaż tak jak pisałam, moje dziecko ma ogromny zasób słów,a z niego nie korzysta tak jak dziecko w jego wieku). Jeśli dziecko jest przynajmniej przeciętnie inteligentne, naśladowanie jest ok, to jest szansą, że zalapie o co chodzi w Tym całym naszym kodzie społecznym i będzie umialo się dostosować. Co innego jego odczucia, ale to już moja dzialka, by dbać o jego samoocenę. Kontakty społeczne, to szereg kodów, niuanse... Takie nieuchwytne rzeczy, które zdrowym nie sprawiają problemów. Zdrowi ludzie, widzą jak np.rozmówca jest znudzony,wiedza po mówię ciała, spojrzeniu... Autysci nie. Są jakby slepi. Tak jak pisałam - emocje dobrze wyczuwaja wszyscy, niezależnie od kultury, inteligencji, wieku. Na całej kuli ziemskiej. Ale nie autysci. Oni intuicyjnie nie widzą różnicy jak ktoś jest zły czy smutny. Tego trzeba ich nauczyć. Wiem, że dziwnie to brzmi. Opis jak bezuczuciowej maszynki, ale nie ma tak źle i naprawdę syn sprawia mi dużo radości. Jego postępy, miłość. Warto zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, dlaczego dopiero teraz? A i jeszcze. Mój syn jest bardzo spostrzegawczy i ma dobrą pamięć mechaniczną. Pamięta, że był gdzieś rok wcześniej, u kogo i co robił. Cyfry, kolory, literki - znał nim skończył 1.5 roku. Wiesz, to nie jest normalne. podobnie jak jego wysepkowe zdolności - przeciętnie na 40-48 miesiąc. Znał kształty przed ukończeniem roku. Kolory typu granat, beż, purpura... Jest plus- jego pamięć możne kiedyś mu się przydać,np w branży IT. Wiele firm komputerowych zatrudnia autystow, ponieważ oni, jeśli coś ich interesuje dążą by być w tej dziedzinie mistrzami. I są. Tyle, że inne rzeczy leżą. Jeśli czegoś nie rozumieją, nie widzą sensu się tym zajmować ( co skutkuje problemem w szkole - analiza wiersza nie dla nich). Istnieje teorią, że bez autyzmu świat nigdy nie zaszedlby tak daleko. Coś za coś - emocje, kompetencje społeczne za wiedzę, pasję, pamięć i dokładność. W sumie nikt nie jest doskonały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam wielu dorosłych którzy słabo odczytuja niuanse emocji. Ja akurat jesten w tym świetna. Niestety. Bo to często wytraca mnie ze spokoju. Jedno nie takie spojrzenie i ja już czuje się zle. W tym sensie ze się zamykam wolę nie kontynuować swojej myśli. A jedna moja koleżanka jest wybitnie inteligentna ,natomiast emocjonalnie baaardzo poniżej. Moje iq jest przeciętne. Cos za coś;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po wgłębieniu się w temat, jak już zrozumiałam o co chodzi, doszłam do wniosku że autystow znam sporo. Część z nich na wysokich stanowiskach.. dlaczego? Bo jak już znajdą swój konik, to na maxa się oddają. Jednocześnie, straszni egoisci ( tak to wygląda, oni po prostu nie zdają sobie z tego sprawy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hitler w takim razie cierpiał na autyzm. Ponoć godzinami przemawial mimo że wszyscy spali. A ja myślę że Twój syn jest bardzo inteligentym chłopcem którego koniecznie chcesz uczynić takim jak inni. A on jest indywidualnoscia. Więc go nie mecz za bardzo terapiami. Pozwól mu też pobyć sobą. Bądź jak on. Taka terapia tez istnieje. Nazwy nie pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko. Einstein, Newton, Edison i współcześni Messi i Woody Allen. Tak, jest indywidualista. Ale musi umieć żyć z ludźmi. W terapii o której mówisz chodzi o podazaniu za dzieckiem. Niestety, nie przynosi ona dobrych rezultatów - ponieważ autysta musi kiedyś żyć samodzielnie, a w tym podazniu można się zagubić. Łatwo przesadzić i wszystko podporządkować dziecku, dając mu poczucie ze jest promień świata. Tyle, że ten pępek idzie do przedszkola, szkoły... Inni mu nie ustapia. Będzie bunt i wrzask. A to nie na tym polega. Ja za nim podążaj, ale z umiarem. Sam podejmuje decyzję, na razie są małe typu co zjesz na obiad, jak chcesz się ubrać, w co się bawimy...Ale nie może być chowany pod kloszem. Nikt z zewnątrz mu nie ustąpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie pokazuje palcem, to znaczy, że ma wrodzoną kulturę osobistą, możesz być dumna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak twoja córka Autorki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, Jestem mamą chłopca 22mies., który również nie wskazuje palcem. Chciałam się zapytać autorki postu jak zakończyła się sprawa z jej córeczką , czy zaczęła wskazywać palcem- domyślam się,że tak ale czy jest zupełnie zdrowa, czy przejawia jakieś zaburzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×