Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamamać

Bunt dwulatka

Polecane posty

Gość mamamać

Witam was serdecznie drogie mamy mam pytanie nie mogę sobie poradzić z moim dwulatkiem co prawda do dwóch lat brakuje mu jeszcze dwóch miesięcy jestem na etapie odstawiania Smoczka jakoś nam to poszło ale wystąpił inny problem ponieważ bez Smoczka nie chciał zasypiać Zabraliśmy go do swojego łóżka no i tu się zaczyna gehenna na widok łóżeczka dostaje histerii a jak go włożymy do łóżeczka to mam wrażenie że zaraz wybuchnie głową wali o szczebelki tak że zrobi sobie nawet krzywdę nie wiem co mam poradzić Problemy z zasypianiem też zrobił się okropny dawniej chodził spac o godzinie trzynastej bez słowa do łóżeczka ze smaczkiem teraz potrafi nawet nie spać do godziny piętnastej szesnastej więc jak się wyśpi do koło godziny osiemnastej to same wiecie spanie to dwudziesta trzecia dwudziesta czwarta jakaś masakra zaczęłam się nawet o to wszystko z moim mężem kłócić no bo oczywiście winna jestem ja bo mi zmian się zachciało poradźcie może Wy przychodziłyście coś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprostu za późno od smoczka zaczęłaś odzwyczajać mogłaś zacząć już od 8 miesiąca ,ale jak już tak jest to spróbuj być konsekwentna.Najlepiej działa też spacer przed snem. Niech biega...bez wózka.Sycąca kaszka na noc.i jak zaśnie u was to przenoś do łóżeczka .niech zawsze budzi się u siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o to, że zaczęła za późno smoczka odstawiać tylko o to, że zamiast jednego nawyku przerzuciła dziecko w następny - spanie z rodzicami :o Ty jesteś autorko normalna? :o Przecież nawet nie trzeba się specjalnie edukować by wiedzieć, że taki malec w mig załapie, że to coś fantastycznego i nie będzie chciał z tego zrezygnować :o To tak jakbyś mu dała powąchać, dotknąć i rozpakować czekoladę a na koniec zabrałabyś mu ją i powiedziała, że nie może jej zjeść :o :o To nie jest żaden bunt dwulatka tylko wołanie dziecka "ale przecież pozwoliłaś mi z wami spać, mamo!". Masz to na własne życzenie i tyle. A co do godzin snu - jedno się wiąże z drugim. To, że przestawia sobie porę drzemki jest normalne, ale to, że pozwalasz mu chodzić spać o 23 to już jest chore. Wkładasz go w łóżeczko o 19:30 czy 20 i tyle, nie ma dyskusji, co to są za zwyczaje, żeby dziecko dyrygowało tym o której cały dom ma iść spać :o :o No ale z tym będziesz miała problem, bo spowodowałaś, że dziecko nie chce w ogóle wejść do swojego łóżka - i koło się zamyka. Złotej rady nie ma, nie wiem, może daj mu nową atrakcyjną poszewkę na poduszkę z ulubionym bohaterem, może włóżcie do niego ukochaną, nową maskotkę, nie wiem. Szczerze wątpię aby to pomogło, wg mnie swoje po prostu musi wypłakać i przeżyć i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ledwo żyję serio
bunt dwulatka to ja miałam dzisiaj. Ledwo żyję po takim dniu, łeb mi pęka dosłownie. Kocham swoje dziecko najbardziej na świecie, ale to co dzisiaj odstawił, to przerosło moje wyobrażenia. W ciągu dnia 5 akcji z histerią okropną z błahych powodów łącznie z rzucaniem się na podłogę. Ryk taki, że chyba we wsi obok nas słyszeli. W dzień za to nie spał w ogóle, więc na pewno zmęczenie też dało swoje. Teraz śpi i chwała Bogu, bo już myślałam, że ten dzień się nie skończy. Smoczka jeszcze używam, ale też myślę na odstawieniem. Z tym że mój syn to ciężki typ, więc nawet sobie nie chcę wyobrażać co mnie czeka. I wiesz co, mój mąż też zawsze na mnie zgania, że to moja wina (i ze smoczkiem będzie na bank tak samo) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To i tak niezle. Jak my podejmowalismy probe odsmoczkowania to moj mial 13 miesięcy i nie bylo szans by zasnal w dzien. Dopiero padal z wycienczenia wieczorem. Natomiast buntu typowego mimo 2,5 roku jeszcze nie poznalismy i mam nadzieje ze nie poznamy. Dziecko aniol,tfu tfu tfu. Porownojac do tego co potraficie pisać. Raz czy dwa probowal sie rzucic na podloge i obserwowal moja reakcje. A ja totalnie go olalam,cala sytuacje widzialam katem oka i nie przerwalam robic tego co robilam. Zobaczyl ze to nic nie daje i więcej nie probowal. Co do łóżeczka autorko. Zabierz go do sklepu i pokaz łóżka. Niech sobie wybierze jakies albo pooglada i kupcie mu jakies. Juz moze przejsc na lozko dla starszaka. U nas spi na normalnym od ponad roku. Mi bylo szkoda bo sie obijal w czasie sni nozki mu sie zaplatywaly w szczebelki jak zasypial. A nowe lozko moze mu sie spodoba i bedziecie nogli polozyc sie na czas zasypiania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×