Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość drugamłodość

Koniec. Teraz w drugą stronę

Polecane posty

Gość gośćAnita
Wawa Ty masz kota, a ja się śmieje, że mi też tylko pieski zostały. ..bo synuś już dorosły, praktycznie nie ma go w domu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć! :) Ja teraz wymyślam jakieś sposoby, by szybko - teraz - zaraz przywrócić mój głos do dobrego stanu :( mam tak zdarte gardło, a mimo, że zrezygnowałam z jednego koncertu - wczoraj dowiedxiałam się, że śpiewam na innym. Solo. Ze zdartym gardłem!!! :( Waga - 54,1 Dzisiaj spacer :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćGosia
DM ale Ci dobrze, singielka ;) Wawa to samo :D nawet nie wiecie o ile zycie jest latwiejsze bez dzieci.... ale oczywiscie niczego nie zaluje :) Ja dzis po raz pierwszy wstalam bez bolu brzucha.... z przejedzenia na noc! Jestem szczesliwa i na razie w ogole nie odczuwam glodu, zreszta ja zawsze tak mam, ze jak sie objem na noc to wstaje glodna jak wilk a jak ide wyposzczona spac to wstaje najedzona :P Jeszcze sie nie spotkalam z podobnym przypadkiem.... Dzis mam sporo spraw i latania, ale to dobrze, najgorsze siedzenie na pupie i podjadanie. Gosciu z bolem gardla Ty to Patrycja moze? bo jeszcze sie tak dobrze tu nie rozeznaje. W kazdym razie moze herbatka z medrzca? Dziala ogolnie przeciwzapalnie na jame ustna, gardlo, dziasla itd. i to dosc szybko. U nas dzis cieplo, ale straszna wichura a ja wlasnie umylam glowe, musze jakis kaptur sobie zapodac :D Milego dnia i trzymajmy sie szczuplo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawaraz
ja tylko na chwileczke, juz z pracy :) wiecie mam dzisiaj oslabienie silnej woli. A wszystko sie zaczelo od tego ze wczoraj w nocy czytalam ksiazke i w pewnym momencie jeden z bohaterow "wyciagnal duzy bocheniec chleba, kielbase i ser, maslo i miod" no i tak mi sie zachcialo tego chlega z serem albo jeszcze lepiej z maslem i miodem ze po prostu myslalam ze oczaleje :) lezalam w lozku i sobie wyobrazalam taka pajde jeszcze cieplego chleba, cieniutko masla i grubo miodu... takze dzisiaj trzeba mnie pilnowac ;) poza tym czuje sie jakos grubo dzisiaj... to jest taka niesprawiedliwosc ze w kobietach chulaja te hormony! Mam pol-litrowa butelke wody - do wypicia przed obiadem! Gosia ciesze sie ze dobrze ci idzie! Najtrudniejszy pierwszy tydzien (a posniej osmy hehe tak z mojego przykladu mowie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Witam poniedzialkowo...jak ten weekend szybko mija :-p U mnie też słoneczko, ale dość mocno wieje. Patrycja może kup sobie vokaler ( chyba tak się pisze ;-)) działa nawilżająco , odkazajaco i na chrypke. Gosia cieszę się, że dajesz radę. ..zobaczysz z każdym dniem będziesz lepiej się czuła i wyglądała :-) Wawa ale żeś tu smaka narobiła...jak nie byłam na diecie to taki cieplutki chleb i bułki jadłam nawet o 22ej, niedaleko mnie jest piekarnia i sprzedają ciepły chleb 24 h/dobę. Miłego dnia....buuziaki :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćGosia
Zagladam w przerwie na sniadanie; bulka pelnoziarnista maznieta lekko maslem, wedlina, serek granulowany, rzodkiewki, pomidor, zielona papryka, kubeczek kawy z mlekiem. Wawa ja juz spijam drugie pol litra wody, takze pij, pij ;) Dobrze, ze wczoraj wieczorem sie juz na nic nie skusilas a jak masz ochote na taki chlebek z miodem (mmm... pychotka!) to zjedz sobie z rana nawet dwie takie pajdy, sn. powinno byc duze :D Anita ja jeszcze do przedwczoraj tak jadlam na noc jak opetana i to nie tylko kanapki, ale potem takze czekolady, keksy, itd. :O Dobrze, ze sie opamietalam w pore, bo tylabym i tyla do setki pewnie. Pieknie juz schudlas! Szacuneczek :) Zreszta wszystkim Wam ladnie idzie. Dzisiaj gotuje zupke warzywna zaprawiana jogurtem i z kasza, bardzo lubie i chce ogolnie wiecej roznych kasz jesc, bo sa zdrowe i nie tucza (wbrew pozorom). Wiedzialyscie, ze kasze po ugotowaniu maja o 1/5 mniej kalorii niz surowe?? To jest dopiero dobra wiadomosc, mozna sie na prawde najesc do woli i na dlugo jest sie pelnym a poza tym maja wiele witamin, mikroelementow, itd. Pewnie, ze ziemniaki, kluski, makarony, ryz tez jem, ale wole czesciej zastepowac kaszami, bo zdrowsze i mozna zjesc wiecej ;) Na przekaske talerzyk owocow dzis planuje; pol banana, pol jablka, kiwi, pol pomaranczki. A co Wy macie dzis w planach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawaraz
woda wypita :) poszlam do kuchni po nastepne pol litra bo tam mamy fontanne i co... znowu kroisanty ! Czy oni nas tu chca specjalnie utuczyc czy co? Zabieram sie za kolejne pol litra zeby po jednego nie wrocic... a obiad dopiero za godzine (chociaz nie jestem glodna - mam tylko ochote na jedzenie a to jest chyba gorsze od glodu :s )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Właśnie najgorsze na diecie jest to, że nawet jak się nie jest głodnym myśli się o jedzeniu...to jest jakaś dziwna obsesja :-p Ale lepiej tylko myśleć niż jeść hehe ;-) Związane jest to pewnie z tym, że nie będąc na diecie poprostu sięgamy co jest pod ręką i szamiemy...na diecie wcześniej trzeba coś tam zaplanować do zjedzenia. Wawa trzymaj się...chociaż jak zjadlabys jednego rogalika o tej porze to pewnie nic by się nie stało ;-) Gosia dzięki za miłe słowa. ..jakoś się trzymam, ale najbardziej boje się świąt :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Waga rano: 68,3 :) Czyli znow maciupeńko w dół. No aż dziwne. Jaki tu ruch się zrobił. Aż miło. Wiem wiem jak to z dziećmi, siostra ma. Już teraz w wieku gimnazjalnym większość co prawda, ale nadal to dzieci. Gosia,ja Cię rozumiem z tą tęsknotą. Jak wyjechałam z domu rodzinnego i to wcale nie tak daleko, to długo miałam syndrom tułacza :) Już mi trochę przeszło, zadomowiłam się tutaj, ale minęło też ponad 20 lat. Trzymam kciuki za Twoją dietę! Jogobella, no widzisz, wiedziałam że te ciacha nie zrujnują tak bardzo wagi. trzymam kciuki. Patrycjo, ale Twoja waga jakby spadła:) i to sporo. Ej młodość. Życzę udanych występów, widzę że jesteś rozchwytywana Wawa, zostaniesz niedługo świętą, jak tak dalej pójdzie, zewsząd pokusy, a Ty nic, niewzruszona :) Anita, świat boimy się wszyscy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
DM gratuluję :-) Podaję swoje menu: 1. Chlebek otrebowy(z Dukana) z sałatą, pomidorem i swojskim pasztetem 2. Zupa jarzynowa krem (Gosia mi zrobiła smaka) :-) 3. Cztery pierogi z kapustą i grzybami 4. Kawa 5. Makrela wedzona, dziurawiec Dwa razy spacer z psiakami ;-) Móże jeszcze później zjem kisiel ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Dziękuję :) Menu: 1. 2 kromki z kiełbaską i pomidorem (śniadanie było) 2. Kanapka ze serkiem 3. kotlet z kurczaka, ziemniaki, surówka z selera 4. Ciacho 5. Mały pitny jogurt No i chyba już nic nie zjem, bo taka napchana się czuję A u mnie był spacer, ale za zakupami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćGosia
DM tez gratuluje :) malymi kroczkami do wielkiego celu :D tez tak chce. Ja dzis po tej zupce (jeden spory talerz) i po owocach nic juz nie jadlam, bo owoce byly o 17-tej i dopiero teraz robie sie lekko glodna ;) ale juz za pozno, teraz juz tylko woda na gloda. Mam juz 1,5 l. za soba, z pol jeszcze bedzie. Siedze sobie przed TV i czekam na moj program (Medical Detektivs) ;) raz mi sie juz snilo, ze mnie morduja... brr :P Obudzilam sie w srodku nocy, bo prawie z lozka zlecialam uciekajac przed zloczynca... hehe ;) powiedzialam na drugi dzien, ze wiecej tego nie ogladam a i tak co poniedzialek wlaczam :O ;) Niepoprawna jestem. Patrycja jak tam spiewanie i gardlo?? Pozdrowka i trzymamy sie grzecznie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćGosia
Medical Detecktives mialo byc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawaraz
witajcie DM dziekuje dziekuje, szlak mnie trafia i zaparlam sie, bo przypominam ze mi odchudzanie, pomimo tego trzymania sie, idzie jak po grudzie...ciagle sie zatrzymuje, nie spada, podnosi... no ale przynajmniej wynik na minus na razie (ale mowie wam mam wrazenie ze jak raz sobie odpuszcze to normalnie te 4,5 kg w jeden dzien wroca! Anita, mam putanie, czy owsianka to dukanowe jedzenie? Tzn, jak jestes na dukanie to mozesz? Na razie nie jestem ale byc moze trzeba badzie wskoczyc na niego przez kilka dni... Dzis u mnie: 1 duza miska owsianki (4 lyzki + 2 luzki otrebow) z mlekiem migdalowym i cynamonem 2 salatka pomidory, pieczarki, baklazan, buraczki i oliwki czarne do tego jajko BEZ OLEJU (postanowilam ze cos trzeba zrobic i zaczynam od wyeliminowania rzeczy ktore i tak mnie nie obchodza ;) ) dwie kromeczki chleba 3 jogurt naturalny 4 zobaczymy - jak waga spadla to bedzie kalafior gotowany z kurczakiem pieczonym, jak nie spadla to dzis bez kolacji. Woda - 1,25 litra (ale jeszcze mam troche czasu do wieczora) zakupilam wage ale zwykla, oddam tesciowej pozniej jak sobie kupie taka wymadrzala, bo oni nadal na takiej mechanicznej sie waza :) no dobra czas do domu ... ah te poniedzialki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Wawa ja nie jestem na Dukanie ale często korzystam z przepisów z tej dietki. Owsianka tak ale tylko z otrebow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jogo_bella
Hej laseczki. Ja dzisiaj cały dzień jakaś zalatana jestem. A wieczorkiem wybrałam się do kina na Listy do M. :) i właśnie wróciłam. Moje dzisiejsze menu: 1. dwie malutkie kromeczki z serkiem capresi 2. mały kawałek ryby z surówką z kap. kiszonej 3. sałatka z sosem vinegrette z połową kulki mozzarelli i cieniutka kromeczka chleba żytniego. Jestem z siebie dumna, bo nie zjadłam nic słodkiego i wypiłam 1,5 l płynów :) Wawa ja też byłam kiedyś na dukanie i w 3 tyg. schudłam jakieś 4-5 kg, potem robiłam sobie białkowe czwartki. Teraz jakoś nie daję rady:( Gosiu uwielbiam różnego rodzaju kasze. Czasem wskakuję na taką "jednodniówkę kaszową" :) W ogóle dziewczyny czego ja już nie wymyślałam? Ile herbatek, ziółek i różnych suplementów przewinęło się przez moje szafki kuchenne. Szkoda gadać, bo ktoś mógłby pomyśleć, że jakaś chora jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wawaraz
Hej kobietki na mojej drugiej nowej wadze jest 58,6 i tego sie bede trzymac. Musze przestac z ta obsesja kilogramow bo to juz jest niezdrowe. Anita, tak pamietam ze mowilas ze od czasu do czasu uzywasz przepisow dukana i tak wlasnie myslalam ze owsiane rzeczy sa przez niego rekomendowane ale nie bylam pewna a na internecie to mozna znalezc wszystko ale kazda stronka mowi inaczej. Ja tam na dukanie scislym nie przetrwam, ale bialko i warzywa to ewentualmie moge sprobowac (chociaz bardzo lubie owoce i bedzie mi ich brakowac). Poprawka z wczoraj - na kolacje byl jogurt i Jogo gratulacje ze twoje "chude" menu! DM jeszcze ci nie pogratulowalam nastepnego spadku! Hej! Gosia jak ci poszedl wieczor? Mysle ze jak wieczorem jestes glodna to jakies lekkie warzywo nie zaszkodzi, ja niecierpie chodzic spac glodna bo nie moge usnac. Lece do pracy ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Hejka ;-) Jogo super, że trzymasz się dzielnie :-) Wawa ja właśnie nie potrafię zrezygnować z owoców ( to jest moja alternatywa na słodkie) więc jakbym i z tego zrezygnowała to nie widzę się w całości po świętach, musialybyscie zbierać mnie z podłogi po upadku dietkowym:-p U mnie waga troszkę w górę 51,8 kg ale wcale się nie martwię, bo po tych waszych wczesniejszych wpisach, stwierdziłam że to na pewno woda (a nie te wczorajsze pierogi) ;-) Miłego i spokojnego wtorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćGosia
Dziendoberek :) Wawa masz racje, mozna zjesc jakies warzywko albo bialko na wieczor, nawet sie powinno, ale wczoraj akurat possalo mnie troche i po wodzie przestalo, wiec przetrwalam ;) Ja wole chodzic lekko glodna spac, bo wtedy nie rzucam sie od rana na jedzenie i brzuch o wiele mniejszy z rana, co mnie motywuje do dalszej walki :) Zobaczymy jak bedzie dzisiaj, jak bedzie mi spory glod doskwieral to sobie zjem cos lekkiego, ale i tak nie pozniej niz 3 godz. przed snem. Wawa, Anita, Patrycja ile Wy macie wzrostu, ze tak malo wazycie?? ;) czy po prostu juz takie laski jestescie? :D jak dlugo sie juz odchudzacie? Ja tu nie tylko najstarsza, ale i najciezsza :P :O Weszlam kontrolnie na wage i jest.... 74,5kg!!!! tragedia :O :( jak to szybko poszlo w gore..... No nic, nie ma co marudzic a trzeba teraz w druga strone - jak samo motto topiku mowi ;) wlasnie 5,10,15... hehe czyli jak schudne 5 kg bedzie fajnie, jak 10 to juz super a 15 byloby idealnie, ale nie musi koniecznie byc :P to raczej marzenie scietej glowy, oby w ogole te 5kg spadlo to juz bede mega happy. Jogobella aTy tez taka slodka jestes jak ja?? Jesli tak to super, ze wczoraj nic nie ruszylas! Ja tez sie staram ograniczac do minimum, przynajmniej teraz na poczatku chce bardzo ograniczyc a potem bede sobie czesciej pozwalala, ale skromnie. Zjadlam walsnie sniadanie; pajdka swiezego chlebka z maslem, serem bialym z chrzanem, do tego 2 liscie salaty lodowej, pomidor, papryka, szklanka jogurtu plus bulka z maslem i dzemem truskawkowym (to zamiast czekolady hehe). Kawa z mlekiem. Na obiad mam kasze z zasmazanymi warzywami; pomidor, papryka, cukinia, pieczarki. A potem nie wiem jeszcze Pol litra juz za mna. Co do owocow to codziennie jem, nie moge bez nich ;) Jak tam humorki dzisiaj? U mnie ok :) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Gosia ja niziutka jestem 160 cm w kapeluszu ;-) więc pomimo tego, że ważę najmniej to chyba Wawa jest z nas najszczuplejsza, bo najwyższa :-) U mnie humorek dopisuje, wiatr wieje ale słoneczko świeci :-) Trochę dostałam kataru, ale mam nadzieje, że szybko mi przejdzie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawaraz
witajcie - mamy tranzakcje w pracy ktora sie wlecze od sierpnia, mamy podpisywac w przyszly poniedzialek a jeszcze ciagle struktura sie zmienia wiec dzisiaj spisuje umowy na slepo (to znaczy instrukcja od naszego partnera z Londynu "zeby do kazdej struktury pasowaly") kurcze no... wiec wiecej w tych moich dokumentach footnotek niz normalnych zdan. Wiec jestem zdenerwowana - juz nawet szefowi nagadalam ze jak mozna tak ludzi traktowac zeby im dac cos do zrobienia kiedy w sumie nie wiemy co z tego ma byc... Co do wzrostu/wagi to ja moge sie wydawac szczupla (170/58,6) ale tak naprawde to jestem otluszczona jak niedaj boze - nie wiem skad to sie wzielo - wszystko sie na mnie trzesie eeehhhh dzis jeszcze nic nie wypilam! Woda sie na mnie patrzy ale jakos nie mam ochoty - z tym ze bede cwiczyc dzis wieczorkiem wiec moze pozniej mi sie uda wypic to poltora. bylam dzisiaj na obiedzie z szefem i potencjalna kandydatko do pracy... znamy ja juz z wczesniej bo kiedys byla u nas stazystka... no zobaczymy w kazdym razie na obiad byla rybka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawaraz
Gosia, i prosze sie tu swoja wago nie przejmowac, jak mowie za 3 miesiace sie nie poznasz ;) a jeszcze dodam ze jak sie powoli chudnie, to sie chudnie bez glodu, sie uczy nowego sposobu jedzenia co i na zdrowie wychodzi a spadek wagi to taki bonus :) (wiem wiem, latwiej powiedziec niz zrobic i jestem pierwsza ktora ma obsesje na tym punkcie) ale powiem wam ze dzisiaj mija 50 dni jak jestem na tej diecie i bardzo sie ciesze ;) jak to powaznie brzmi - 50 dni - ale z dziewczynami tutaj tak szybko i przyjemnie zlecialo ze wcale nie chcialabym tego konczyc :) zobaczycie, zani sie obejrzymy to juz tu bedziemy 100 dni diety wpisywac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Podaje swoje menu: 1. Owsianka otrebowa z mlekiem bez laktozy z rodzynkami, jabłkiem i cynamonem. 2. Banan 3. Zupa jarzynowa, dziurawiec 4. Kisiel, kostka gorzkiej czekolady 5. Trzy plasterki szynki, łyżka sałatki jarzynowej, trzy pomidorki koktajlowe Spacer z psami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosć
Waga rano: 68,2 :) Ociupinkę w dół. Dziewczyny, ja też jestem niziutka, 158, w dodatku tyle ważę! I z tych co piją mało wody. Naprawdę mało I jem słodyczę :I Gratulacje za trzymanie diety! Wszystkim! Menu: 1. kanapka z serkiem bieluchem i pomidor 2. Zupa warzywna+ drugie: potrawka z kurczaka 3. Kanapka z serkiem bieluchem i pomidor 4. Ciacho Dziś był ciężki dzień. Świadomość że na koniec będzie nagroda: ciacho, trzymała mnie przy życiu. Podziwiam Was za odmawianie sobie ich. Ja bym nie dała rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosć
O, Anita, znów prawie równocześnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
DM gratuluję....i właśnie czekałam na Ciebie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosć
O jak miło, że ktoś na mnie czekał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawaraz
DM kolejne gratulacje! ja dalej w pracy ale juz wychodze. U mnie dzisiaj: 1 lyzeczka masla orzechowego i dwa kawalki serka topionego 2 ryba w sosie grzybowym z ryzem 3 bedzie maly talerzyk fasolki po bretonsku (ale malutki i to bez chleba) dzisiaj jadlospis de d.... ale rano nie mialam na nic ochoty, w poludnie mielismy ten obiad wiec trzeba bylo brac co tam w restauracji dawali a na kolacje stoi to u mnie w lodowce od wczoraj (kolezanka nam ugotowala) wiec zjem. Ale od jutra wracam na drobe owocow i warzyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamłodosć
Wawa, coś długo pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×