Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość drugamłodość

Koniec. Teraz w drugą stronę

Polecane posty

Gość gośćAnita
DM :-) Specjalnie nic nie podjadalam bo wiedziałam, że będą pyzy...a ja je uwielbiam ;-) Przeczytałam na opakowaniu ile mogę ich zjeść, ile to będzie kcal itp,wyszło na porcję 300 kcal to myślę, że nie tak źle. Byłam jeszcze raz na spacerku ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dzisiaj miałam: 1 płatki z mlekiem 2 jogurt pitny brzoskwimiowy 3 gołąbki (pycha :P) 4 jabłko 5 chrupki kukurydziane o smaku toffi (50g) DM, poooomidor, jutro kupuję kg i zjadam na obiad, mniam! :) Powodzenia, spadajcie :) Anita, dobrze masz z tymi psami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dzięki za gratulacje za km :) Jutro spacerek tylko 6 km, ale zawsze będzie xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Mam chociaż motywację aby iść na spacer...z psiorkami muszę bo one to uwielbiają :-) Wawa 2 i 4 faktycznie dzisiaj skromne, ale nie chciało mi się jeść ;-) Dobranoc♡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Hejka :-) A co tu tak pusto :-( U mnie nadal spadek 51,8 kg, czyli pyzy mi nie zaszkodzily ;-) Miłego dnia życzę :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawaraz
ja musialam na leb na szyje do pracy bo mielismy miec spotkanie ktore w koncu odwolano... u mnie dzis rano na wadz 58,5 :S hm nie wiem dlaczego... nie lubie tych wahan, ale co tam, do konca tygodnia jak sie postaram to bedzie rowne 58 ;) a wogole to pamietacie jak sie wkurzalam na moje 60 ktore nie chcialo sie ruszyc? ;) a dzis juz nie przewysza 59 waga. Musze sie nauczyc cierpliwosci. Jedyne co dobre, to to ze pomimo takich wahan juz wogole nie mam mysli typu "rzucam to i ide sie najesc". Cel na poczatek grudnia - 57 kg; cel na koniec grudnia - 56 kg. W ten sposob nie bede miec obsesji na punkcie ile spada :) Anita - ciesze sie ze u ciebie sie trzyma :) no, ale zasluzylas sobie na to :) A DM mowila ze rano nie bedzie pisywac bo oczy pozniej ma przesuszone jak za duzo na komputerze siedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej :) Ja byłam w szkole od 7:30 :( Spacer 4 km zaliczony A ponieważ jesteście dorosłe drogie Panie, to wyraźcie proszę swoją opinię - czy uważacie, że ta sytuacja była sprawiedliwa? Pokłóciłam się z MAMĄ (lat 40) koleżanki. Poszło o to, że ja z jej córką, a moją koleżanką z klasy występujemy - śpiewamy kolędy dla całej szkoły... było wiele komplikacji, ale w końcu zn9w było ok i zaczęłyśmy robic próby. Wczoeaj napisała smsa, żebym przyszła na próbe. Niestety nie mogłam być na całej i urwałam się. Po 20 min akurat mnie znalazła (robiłam zad dom dlatego musiałam się urwać) i opiep"zyła, że próby są potrzebne, że mam być odpowiedzialna i przychodzić. Na moje pytanie, dlaczego w takim tazie w zeszły czwartek olała moich rodziców (umówiła sie na spotkanie i nie przyszła) zaczęła krzyczeć, że jestem nieletnia, nie mogę jej wytykać błędów i wypisze mnie z komkursu. Wypisała. Inna dziewczyna z którą śpjewamy (trio) załamała się, bo beze mnie to runie. Kto zachował sie tu gorzej? Myślę że ta mama. Jestem wychowana tak, że dzieci i dorośli są tak samo waźni, a dziecko może być mądrzejsze od dorosłego, ale może sie nie znam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Wawa dzięki za miłe słowa :-* Patrycjo, moje zdanie jest takie jak Twoje, że nie zawsze dorosły ma rację... nie wiem do końca co się tam u Ciebie wydarzyło, dlaczego ta Pani nie przyszła na spotkanie z Twoimi rodzicami. Z drugiej strony jeżeli zdecydowałaś się brać udział w konkursie, powinnaś zostać ze wszystkimi i poćwiczyć. Nie chcę nikogo osądzać, ale akurat jestem z zawodu nauczycielem i często jeszcze na studiach przypominano nam cytat Kochanowskiego..."Ten mi najmilszy nauczyciel bywa, który jako naucza, tak sam wykonywa". Więc jeżeli ta Pani od kogoś czegoś wymaga, sama powinna być w porządku. No to tyle ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosć
Witajcie, melduje się. Waga 69,2. Ślimaczek idzie powolutku w dół :) Od razu wrzucę menu, żeby już nic dzisiaj mnie nie kusiło: 1. Kanapka z serkiem i pomidorem 2. buła z kurczakiem kupna. 3. filet z kurczaka, ziemniaki, marchewk z groszkiem 4. Ciacho Dziś jakby kurczak wysunął się na prowadzenie :) Anita, masz tak silną wolę, ze nie zaszkodzą Ci nawet pyzy. Zresztą nie wyszło jakoś strasznie dużo kalorii. Wawa, no właśnie pamiętam jak tak długo trzymało Cię przy 60 i nagle poszło w dół na łeb na szyję. Taka Twoja uroda:) Patrycjo, ta pani się chyba mocno zdenerwowała tym, że ma być kolędowanie, bez Ciebie się nie obejdzie, a Ty się nie przejęłaś. Zastanów się, oraganizujesz szlachetną paczkę, gdybyś miała wrażenie że nikt sobie z tego nic nie robi, czy nie denerwowałabyś się też? Inna sprawa że pani przesadziła z tym że aż wykluczyła Cię ze śpiewania. To moim zdaniem nie fair. A ta druga sytuacja z rodzicami i tą panią: dorośli powinni się sami między sobą dogadać. , jeśli ta pani nie przyszła, powinna była wyjaśnić swoją nieobecność twoim rodzicom Nie warto mieszać się w takie sprawy, bo potem jeszcze mama będzie miała do Ciebie pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie na wadze 55, dlaczeeego??? :( Miejmy nadzieję, że to tylko przez to, że jest wieczór i waga jest zmęczona ;) A! I SPADAJCIE! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
DM cieszę się, że slimaczek idzie do przodu ;-) Patrycja waż się zawsze o jednej porze, np rano wtedy waga bedzie wiarygodna. Moje menu: 1. Owsianka otrebowa z mlekiem bez laktozy, z rodzynkami i cynamonem 2. Sok pomidorowy 3. Miseczka rosołu z makaronem i marchewką 4. Kawa, banan 5. Mięsko gotowane z inyka, łyżka musztardy i ketchupu. Spacer z psami ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Anita, ja też:) Patrycjo, ważyć się należy zaraz rano po skorzystaniu z toalety. W ciągu dnia waga może się bardzo różnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wawaraz
Witam! Ale bylo do czytania dzisiaj :) U mnie: 1 owsianka mleko migdalowe cynamon maliny 2 salatka pomidor pieczerki ziemniaki gotowane oliwki jajko i mozzarella dwie lyzki oliwy i dwie kromki chleba 3 jogurt naturalny 4 trzy plasterki szynki z kurczaka i cala miseczka malin borowek i porzeczek czerwonych Na tym koncze bo jednak waga troche podskoczyla i nie podoba mi sie to. Ide zaraz pocwiczyc. 30 min bo wiecej dzis nie dam rady ( czyt. Mam lenia) Patrycja, wiadomo ze niestety ludzie lubia miec racje, wiej jak takiej mamie wytknelas blad to sie zdenerwowala. Niestety zycie mnie nauczylo ze nie zawsze wystarczy miec racje. Racja nie rowna sie wladzy. A w twoim przypadku to ta mama ma wladze bo jest dorosla a w dodatku organizuje to spiewanie. Albo z nia porozmawiasz, albo idz na nastepna powtorke bo przeciez jak bedziesz to cie nie wyrzuci !!! I daj znac jak poszlo! Dziewczyny, mialam dzien okropny dzisiaj, na szczescie juz niedlugo weekend! Nie moge sie go doczekac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Też jakoś wlecze mi się ten tydzień :-( nawet myślałam, że dzisiaj już czwartek...znaczy, chyba sobie to wmówiłam hehe ;-) Wawa, no właśnie w teraźniejszych czasach przeważnie nie słucha się tych co mają racje. ..niestety :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wawaraz
Anita ale przeciez dzisiaj byl czwartek! Boze nie mowcie mi ze czwartek sie dopiero zaczyna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Spojrzałam na kalendarz i coś mi się pomieszało...no zakręcona jestem na maxa. Sama się z siebie śmieje jak przeczytałam Twoją Wawa odpowiedź :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Waga: 68,8 :) Piątek, piątek uprzejmie donoszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawaraz
oficjalnie potwierdzam - dzis piatek :) DM gratulacje :) strasznie sie ciesze ! Potwierdza to jedna rzecz - czlowiek schudnie jesli dieta dobrana jest do jego potrzeb i bierze pod uwage ze nie jestesmy automatami :) ja juz nie moge zniesc tego tygodnia - wszystko mnie wkurza i chce zeby juz byla sobota! Ide do fryzjera jutro - pol dnia bedzie zmarnowane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawaraz
Dziewczyny, wchodze dzis do biurowej kuchni zeby sobie zrobic kawe a tam co (!!!) croisanty, buleczki slodkie ciasteczka... ah musialam uciekac, bo im dluzej w ich towarzystwie przebywalam tym bardziej mialam wrazenie ze do mnie rozmawiaja ;) ale sie nie dalam - kuchnie dzis bede musiala szerokim lukiem omijac :) - jeszcze godzina do obiadu, juz sie nie moge doczekac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Cześć kobietki :-) Ale namieszałam z tym czwartkiem hehe :-) sama nie wiem jak ja to zrobiłam :-P Gratuluję spadków...u mnie też spadek, dzisiaj 51,5 kg ;-) Właśnie ja też tak uważam, że każdy powinien dostosowywać dietę pod siebie, przecież sami najlepiej wiemy z czym przesadzałyśmy, co robiłyśmy źle, że nam się "trochę" przybrało ;-) Życzę Wam miłego dnia...Wawa nie podjadaj słodkości :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
"same" ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawaraz
ale spadacie, normalnie az sie kurzy za wami :) :) :) no i ciesze sie ze wszystkie nadal sie trzymamy. Ale jaka szkoda ze po drodze zgubilysmy 40! Czterdziestko wroc!!! wczoraj zrobione cwiczenia byly a dzisiaj mamy isc na jakis wernisaz (o czym sie dowiedzialam dopiero dzisiaj rano) grrrr nie znosze takich niespodzianek. A juz mialam przewidziany wieczor na kanapie z ksiazka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawaraz
nic slodkiego nie zjadlam - teraz sie przymiezam do mojego jogurtu na podwieczorek - a jeszcze sie bede musiala zapierac bo na tym przyjeciu dzisiaj pewnie beda i przekaski i alkohol... pfff juz bym wolala godzine pocwiczyc niz isc na to cholerstwo. u mnie dzis: 1 jogurt z cynamonem maliny i borowki 2 salatka pomidor pieczarka ziemniaki jajko i mozarella, 2 lyzki oliwy i 3 (!!!) kromki chleba 3 jogurt (znowu jogurt) 4 az sie boje co tu dopisze dzis wieczorem u mnie nic nie spadlo dzisiaj, ale mysle ze to normalne, chcialabym zaczac grudzien z okraglym 58 ale to pewnie bedzie zalezec od tego jak sie dzis wieczorem bede sprawowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamłodość
Witajcie, wrzucam menu: 1. kanapka z serkiem 2. pierogi ruskie, surówka z czerwonej kapusty 3. Ciacho 4. 2 kromki: jedna z serkiem i pomidorem, druga z ogórkiem małosolnym i pomidorem, 2 jogurty pitne (niestety) Dziewczyny, ale się uśmiechałam w ciągu dnia na przypomnienie tych waszych nocnych rozmów: "myślałam, że dzisiaj już czwartek.." "Boze nie mowcie mi ze czwartek sie dopiero zaczyna! " No po prostu majstersztyk. Jakby się chciało kogos tak wkręcić, to by się tak nie wymyśliło! Nie wiem dlaczego ta waga mi tak dzisiaj spadła, ale myślę że jutro może być wyższa. wolę jak spada tak po 0,1 niż jak tak bach, nie wiadomo dlaczego -0,4. ( z tej buły czy jak :D ) Wawa, dzielnie się trzymasz, nie daj się, widzę że cały dzień dzisiaj wróg czyha na Ciebie z różnych stron i jak nie mógł Cię pokonać w pracy to uwziął się na wieczór. Anita, widzę że Ty też spadłaś. To pewnie przez te pyzy :D (chociaż nie, pyzy były przedwczoraj, no to nie wiem) Patrycjo, ile km zrobine? Jak kolędowanie? Jak idzie Ci szlachetna paczka? Ważyłaś się rano? Czterdziestka wróć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Moje dzisiejsze menu : 1. Tosty otrebowe z rodzynkami i dżemem rabarbarowym 2. Kawa, jabłko, kromka zytniego z masłem orzechowym 3. Miseczka czystego czerwonego barszczu z makaronem i marchewką 4. Kawałek pasztetu, dziurawiec 5. Płatki kukurydziane z mlekiem bez laktozy Dwa razy spacer z psami ;-) Wawa fajnie, że masz ten wernisaż w Warszawie to zawsze się coś dzieje...u mnie to nic ciekawego,nudy, najwyżej można iść do Multikina lub do galerii na zakupy, ewentualnie gdzieś coś zjeść :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosć
Albo z pieskami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jogo_bella
Hej kobietki. Mogę dołączyć? Mam 38 lat, 163 cm i dzisiaj waga pokazała 66,3 kg :( Jestem załamana. Podobnie jak Wy ważyłam kiedyś 55-56 kg i wydawało mi się, ze jest gruba. Było to dokładnie 5 lat temu. Teraz marzę o tym, żeby ważyć 58. Odchudzam się chyba całe życie, tzn. chudnę, a potem znowu tyję i tak w kółko, ale takiej wagi jak teraz, to jeszcze nie miałam. Chyba nawet rodząc dzieci ważyłam mniej :) Moją największą zmorą jest podjadanie. Od dłuższego czasu staram się jeść 5 posiłków dziennie. Najgorsze jest to, że pomiędzy nimi zawsze coś skubnę i nie mogę się opamiętać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Witaj Jogobella, Zapraszamy! U nas się chudnie, trzeba tylko być w stałym kontakcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heja! Jogobela!!! Zapraszamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Hej Jogobella, zapraszamy :-) My tu wszystkie kiedyś myślalysmy, że jak wazylysmy 56 kg to już było przestępstwo. ..później poszło jak to mówią po bandzie i się przytylo :-p a teraz dzielnie walczymy. DM ja też się śmiałam cały dzień z tej nocnej konwersacji z Wawa i jeszcze Ty odpisałaś rano, że uprzejmie donosisz, że dzisiaj piątek ;-) No i z pieskami. ..a to najczęściej i najchętniej wychodzę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×