Jestem w ciazy i nie będziemy mieli za co zyc

Witam jestem w dośc cięzkiej sytuacji, okazało sie ze jestem w 4 tyg ciazy mimo ze sie z chłopakiem zabezpeiczalismy to jednak wpadka. Mamy po 24 lata. Wynajmujemy kawalerke i na to idzie wypłata mojego faceta. Ja dorabiam sobie na czarno mam jakies 800 zł i na idzie na wydatki codziennie. Problem jest taki ze pracuje cieżko fizycznie i jesli "szef" dowie się ze jestem w ciązy to na pewno mi podziękuje bo kiedyś juz o tym wspominał. Nie powiedziałam jeszcze nikomu o ciązy -boje sie nawet reakcji faceta ze sie załamie. Na wsparcie rodzicow nie mamy co liczyc bo tez nie maja ciekawej sytuacji. Nie chce usuwać ale niestety nie poradze sobie. Pieniądze mi z nieba nie spadną

tak Ci sie tylko wydaje wszystko sie ulozy. Zmien moze szybko prace ? Albo zarzadaj od szefa umowy - straszac Inspekcja Pracy ? Co Ci zalezy

dostaniesz wsparcie od opieki 1000zł i becikowe też chyba 1000 rzeczy sprawdź może ktoś oddaje na olx a jak nie to tam tanio kupisz. Masz ubezpieczenie? to prowadzenie ciąży nic nie będzie cię kosztować, kiedyś ludzie mieli dzieci bo to była tylko kolejna gęba do wyżywienia, zero wydatku, teraz też się tak da! do pół roku dziecko może być na piersi a kupując najtansze pieluchy zmieścisz się w 100zł miesięcznie. Dasz radę, tylko nie zabijaj!!!

Łatwo tak powiedzieć ze się ułoży. Ledwo nam starcza na jedzenie, rachunki a co dopiero dalej dziecko to ogromny wydatek. Teraz nawet nie mam kasy na lekarza bo nie jestem ubezpieczona

A gdzie będę mogła starać się o jakąś pomoc?

W ogóle nie zwracaj uwagi na te wariatki co piszą "nie usuwaj!!". Ona za Ciebie dziecka nie wykarmią i nie opłacą rachunków. I same nie mają pojęcia co to znaczy nie mieć kasy na opłaty. Usuń i po kłopocie. Nie będziesz żałować. Też byłam w takiej sytuacji, pożyczyłam kasę i po problemie. Minęło już 6 lat i nie pożałowałam nawet przez sekundę.

nie, nie rób tego... nie każda jest taka zimna że ją to obejdzie, mozesz mieć potem problemy psychiczne...

idź do pup ubezpiecz się, jak już się zarejestrujesz to idź do przychodni zapisz się na pierwszą wolną wizytę. Założą Ci książeczkę ciążową ktora będzie ci potrzebna do wyegzekwowania becikowego.

No ale taka prawda nikt za mnie nie wykarmi

Dostaniesz też rodzinne, nie całe 100zł ale zawsze coś, możesz też starać się o zasiłek.

po to kobieta ma piersi...

To Twój facet zmieni pracę na lepiej płatną. Mając małe dziecko - mozesz np. w domu długopisy składać.

potem kupisz udko i marchewkę dziecko przeważnie zaczyna jeść od rosołu który i ty z mężem zjesz tylko dosolisz. do roku czasu będziesz potrzebowała tylko jakieś kaszki i drobne przekąski, nikt nie każe ci kupować maluchowi słoiczków które rujnują domowy budżet...

dziecko to wcale nie jest taki duży koszt!! ja przez rok żyłam za 200/300 zł z dziećmi... wszystko jest możliwe.

Tak tak. Usuń i po kłopocie. Co się będziesz tam martwić. Urodzisz sobie następne za rok a jak też Ci nie będzie pasować to też je tam ciach i na straty. Możesz na przykład urodzisz za 5 lat, ale potem znów jak Ci nie będzie pasować mieć więcej dzieci to też sobie zabij, po co się będziesz męczyć. tralalala. Tfu. Niedobrze mi się robi jak myślę, że na ulicy mijam takie babsztyle.

Nie usuwaj. Jeśli nie chcesz tego dziecka to oddaj je do adopcji, podpisz papiery i daj szczęście tym co nie mogą mieć dzieci. Jeśli chcesz tego dziecka to uda Wam się jakoś wyżyć - chcieć to móc.

200 zł na noworodka czy niemowlaka? 200 zł to na sam początek na pieluchy idzie, a co dalej? Co jak dziecko zachoruje? Kosmetyki? Ubranka? Choćby podstawowa wyprawka? Rachunki, jedzenie itp?

potem kupisz udko i marchewkę dziecko przeważnie zaczyna jeść od rosołu który i ty z mężem zjesz tylko dosolisz. xxx tak, 2 dorosłe osoby i dziecko wyżywia się rosołem z udka i marchewki. Puknij się w łeb. Nie twierdzę, że autorka ma zaraz zdecydować się na aborcję, ale ręce opadają, kiedy czyta sie takie rady.

wszystko do cb wróci jeśli usuniesz... Ech niedaleko mnie mieszka kobieta która usunęła dwoje lub troje dzieci (3 nie potwierdzone!) 1 usunęła w 1991 2 urodziła w 1992 3 usunęła 1994 4 prawdopodobnie usunęła 1998/9 5 urodziła 2000 6 urodziła 2002 i wiesz co się stało? najmłodsze gdy miało 7 lat, śliczna dziewczynka zginęła w wypadku, syn przeżył ten wypadek ale matka ma już zryty beret, a ta 23 letnia córka też jest jakaś dziwna, mimo upływu lat, codziennie jeździ na cmentarz do siostrzyczki i pewnie codziennie zadaje sb pytanie?? czemu mnie matka nie usunęła, czemu to ja nie zginęłam w wypadku??

nie najedzą się samym rosołem ale jak podzielą się tym rosołem z dzieckiem to ni zbiednieją, ja na jedzenie wydaję maks 600zł i je czasem 6 osób to co ugotuję.

Raczej się nie zdecyduje na urodzenie :(

Czy to jakaś prowokacja? Nie wierzę, że ktoś zaliczył wpadkę i wie już o tym w 4 tygodniu ciąży! Bo przecież 4 tydzień ciąży to czas pomiędzy 21,a 28 dniem cyklu... mając cykle 25-28 dniowe testy mogą ciąży nie wykazać.. i w ogóle komu by przyszło do głowy robić test ciążowy w dniu czy też dzień po spodziewnym terminie okresu, jeśli ktoś nie sądzi, że może być w ciąży... dziwne... zresztą, nie życzę nikomu źle, ale wiele się jeszcze może zdarzyć... same wiecie jak jest i jak mogą się kończyć ciąże...

Jak nigdy bolały mnie bardzo piersi i brzuch a zawsze miałam okres co do dnia jak się spóźnił drugi dzień to zrobiłam test. Skąd możesz wiedzieć ilo dniowe mam cykle

Bardzo wazne abys byłą ubezpieczona . Moze znajdz inna prace na umowe albo zarejestruj sie jako bezrobotna . Rodzinne Mops becikowe a juz za miesiac lub trzy sytuacja moze sie zupełnie zmienic i juz wtedy bedziesz bardzo ząłowac jesli zabiłabys dziecko . Karmic piersia , ciuszki używane i da sie to ogarnąc.

Jeśli nie dacie rady wychować to oddaj so adopcji. Nie usuwaj. To jest mały człowiek, chce żyć.

wiesz.. o cyklach krótszych niż 24 dni (regularnych) nie słyszałam.. ale mniejsza z tym,. to Wy musicie zdecydować co dalej... urodzić i wychować, czy urodzić i zrzec się do dziecka praw.. a może znaleźć rodzinę i zrobić tzw. adopcję ze wskazaniem.. jedno jest pewne.. piszesz, że nei masz ubezpieczenia... nie jest to komfortowa sytuacja... wydaje mi się, że w Polsce tak jak każde dziecko "jest ubezpieczone"- tzn. niezależnie od tego czy jest wpisane w ubezpieczenie rodzica czy też nie.. jemu ubezpieczenie się należy, tzn. darmowe świadczenia.. niezależnie od sytuacji dziecka, wszelkie usługi na nfz są dla dziecka "darmowe"// i taka sama sytuacja dotyczy chyba kobiet w ciąży. Dowiedz się, ale jestem pewna na 99%, że kobieta w ciąży staje się jak gdyby "ubezpieczona".... nie wiem czy dotyczy to tylko badań związanych z ciążą czy inne zdarzenia gdy jest w ciąży również (np. złamanie ręki).. ale opieka ginekologiczno-położnicza jest zapewniona.. możesz też zgłosić się do urzędu pracy i zarejestrować jako osoba bezrobotna.. też będziesz miałą ubezpieczenie.

od stycznia mozesz sie starac o 1000 zł przez rok na dziecko:) wiec nie bedzie tak źle, do tego dojdzie i becikowe nawet 2 tysiace, mozesz miec, ja miałam 3 tysiace becikowego, od miasta, od pastwa i udało mi sie z 3 dla tych najbiedniejszych bo jeszcze macierzynski mi sie nie wliczał i tobie ten bedzie przysługiwał.

Mnie też wygląda to na prowo. Ja też dowiedziałam się o ciąży w 4 tygodniu, ale ja się starałam o ciążę od jakiegoś czasu i potem co tydzień robiłam test :P więc trudno uwierzyć, ze ktoś się nie stara o dziecko, nie bierze pod uwagę ewentualnej ciąży a tak szybko się o niej dowiaduje. Poza tym, jeżeli nawet to prawda, to po co piszesz jak widać, że już zdecydowalas i nie chcesz tego dziecka? Szukasz tu jakiegoś usprawiedliwienia? Bo ktoś ci napiszę, że racja, nie ma co rodzić jak cie nie stać?

przeciez okres jej sie spuźniał to sie chyba domysliła ze pewnie w ciązy co w tym dziwnego.

to becikowe płacą co miesiąc 1000 zł?