Mam słabość do blondynek.

Nie wiem czemu. I to w każdym wieku. Może być prześliczna brunetka i trochę mniej ładna blondynka i polecę za ta druga. Nie wiem skąd się mi to wzięło. Mam obsesje na ich punkcie! Mogę nawet stracić zainteresowanie do blondynki która zmieni kolor włosów na inny. Czasami zdarzy mi się ciemnowlosa która mi się spodoba równie co blondynka ale to rzadkość.

Też mam słabość do mężczyzn o określonej fryzurze. Po zmianie stracę zainteresowanie.

włosy można farbować setki razy na różne kolory

Nie tylko ty ;) dzisiaj bym wystrzelił przed piękną blond MILF'ą w komisji wyborczej;) Naturalny blond jest niesamowity :)

oj wes przestań naturalne blondy to wrede suki ...najlpej szybko się ich pozbyć

Mi to nie robi różnicy farbowana czy naturalna tak samo mnie kręcą.

Nie musisz zgadzać się ze mną, ale... wolę być sam niż związać się z kimś innym niż blondynką ;)

A ja jestem blondynką, ale zawsze chciałam być brunetka ;) jednak nie odważe się na to bo wiem,ze ciemne wlosy by mi nie pasowały, mam typowo slowianska urode. Zawsze chcialam wygladać jak taka latynoska ciemnowlosa, ale nie moge udawac kogos kim nie jestem