Widujecie na ulicach gotki?

gość dziś - osoba która pisała o homoseksualizmie nie jest tą samą która mówiła, że 10 lat temu Kaśka śpiewałaby inaczej. Teksty o braku tolerancji dla homoseksualizmu (przynajmniej te ostatnie) są moje. Nie jest ciężko odróżnić styl pisania. Nie jesteś większością, a póki co to TOBIE się źle kojarzy. Na tą chwilę granice między subkulturami mocno się zatarły i ciężko jest się szufladkować w ciasne opisy konkretnych subkultur. Dlatego coraz więcej ludzi nie używa określenia gotki/metale/punki tylko mówi, że lubi rock/metal i modę alternatywną.

"osoba która pisała o homoseksualizmie nie jest tą samą która mówiła, że 10 lat temu Kaśka śpiewałaby inaczej." Wiem, że nie jest tą samą osobą, bo czytałem, że chodziła do LO 12 lat temu, a więc podobnie jak i Kasia, chodziła do gimnazjum, ale ja nie o tym. Otóż to jakaś zagorzała przeciwniczka szeroko pojętej prawicy (jeszcze bardziej, niż Ty), a więc na jakieś 99,9% popiera homopropagandę, mimo iż idol lewicującej młodzieży, Ernesto Che Guevara, zamykał homoseksualistów w obozach koncentracyjnych. "Nie jesteś większością, a póki co to TOBIE się źle kojarzy." Nie tylko mi, bo większość używa terminu "młodzież alternatywna" lub "alternatywniacy", w stosunku do fanów Happysadów, Com, Hunterów itp., ale co Ty możesz o tym wiedzieć, skoro nie mieszkasz w Polsce?

to teraz subkultury ograniczają się tylko do Polski? Jak potrzebujesz argumentu to opisujesz festiwale niemieckie, ale jak coś ci nie pasuje natychmiast wracasz do ciasnych, polskich subkultur dla ludzi bez osobowości. Twój brak zrozumienia dla poglądów tak zwanych lewicowych jest zadziwiający. To, że ktoś popiera tolerancję dla naturalnych, nieszkodliwych rzeczy takich jak orientacja seksualna nie znaczy, że jego idolem był che czy, że jest komunistą.

No i weź pod uwagę, ze Twoi znajomi są po prostu starzy i wiadomo, że starym ludziom ciężko przychodzą zmiany. Z wiekiem ramka w której się zamknąłeś sztywnieje, a Ty już jako młoda osoba podążałeś jak ciele za tłumem i nawet ubierałeś się w to co "wypada" metalowi.

"o teraz subkultury ograniczają się tylko do Polski?" Oczywiście, że nie, ale ja pisałem o tym, jak w Polsce się określa takich śmiesznych fanów pseudorocka, dla których nie istnieje nic innego niż brudstock. "Twój brak zrozumienia dla poglądów tak zwanych lewicowych jest zadziwiający." W końcu dla nich jestem "złym faszystą".;) "To, że ktoś popiera tolerancję dla naturalnych, nieszkodliwych rzeczy takich jak orientacja seksualna nie znaczy, że jego idolem był che czy, że jest komunistą." Zgadza się, ale dla współczesnej lewicującej młodzieży (i nie tylko młodzieży), popierającej małżeństwa osób tej samej płci, Che jest idolem. "No i weź pod uwagę, ze Twoi znajomi są po prostu starzy" Starzy jeszcze nie jesteśmy (co najwyżej w średnim wieku, ale ja do niego dopiero dobijam), ale i dwudziestoparolatkowie też używają tych określeń, w tym także i goci. Ale gwoli ścisłości, niektórzy ludzie używają określenia subkultury alternatywne, w takim znaczeniu, w jakim Ty używasz, ale rzadziej niż na zachodzie, gdzie z tego co wiem, to jest standardem. "a Ty już jako młoda osoba podążałeś jak ciele za tłumem i nawet ubierałeś się w to co "wypada" metalowi." A skąd wiesz? Znasz mnie? Poza tym nie tylko w to, co "wypada" metalowi, zwłaszcza że nigdy nie miałem problemu z założeniem jakiegoś gajeru na daną okazję, więc nie jest i nie było ze mną "aż tak źle", jak myślisz.;)

no właśnie się nie zgadza :) Po prostu to sobie ubzdurałeś. Naprawdę za popieraniem homoseksualizmu nie musi stać ŻADNA filozofia. To po prostu orientacja seksualna. Głupotą jest mieć coś przeciwko temu kto z kim żyje. Tylko pomyśl, "sprzeciwianie się" związkom homoseksualnym to jak sprzeciwianie się związkom osobom o innym kolorze skóry albo z innego miasta. Zwykła głupota. Tylko skończeni idioci mają problem z tym, że dwoje ludzi żyje razem w związku. a moją opinię o tobie wnioskuję po twoich wpisach, głównie tych o butach i tym jak się wściekasz o to co powinni metale nosić ;)

"Naprawdę za popieraniem homoseksualizmu nie musi stać ŻADNA filozofia." Zgadza się, że nie musi, tak jak i w tym, że ktoś nie popiera homoseksualizmu. "Głupotą jest mieć coś przeciwko temu kto z kim żyje." No ale co innego, jak się z tym nie afiszują i żyją sobie spokojnie, a co innego jak szerzą agresywną homopropagandę. Poza tym, zobacz, że najwięcej parad jest tam, gdzie są najbardziej tolerowani, a nie tam, gdzie nie są tolerowani, co świadczy ewidentnie o tym, że to nic innego, jak homopropaganda. Przecież np. w Polsce mają takie same prawa jak osoby heteroseksualne i co więcej, mogą dziedziczyć po zmarłym partnerze, tylko muszą udać się do notariusza, ale nie. Lepiej "walczyć" o jakieś związki partnerskie, czy małżeństwa osób tej samej płci. Oni nie chcą równych praw, tylko chcą być lepiej traktowani, niż osoby heteroseksualne, a kto uważa inaczej, niż oni, nazywają go "homofobem". Tak samo, jak ludzie innych ras, zasłaniają się rzekomym rasizmem, gdy coś im nie pasuje. "albo z innego miasta." To już jest bezsensowne. "a moją opinię o tobie wnioskuję po twoich wpisach, głównie tych o butach i tym jak się wściekasz o to co powinni metale nosić ;)" Tylko że pisząc, że glany nie są atrybutem metalowców (są atrybutem skinheadów i ew. punków (w latach 80-tych, jedni i drudzy nosili rumuny (rumuńskie buty wojskowe), jako substytut glanów, a na początku 90-tych, jako tańszą wersję, która obecnie jest paradoksalnie droższa ;) )), nie miałem na myśli, że mają ich nie nosić.

BTW co powiesz o tym tekście? http://www.allthelyrics.com/lyrics/impaled_nazarene/zero_tolerance-lyrics-261163.html

Propaganda: 1. szerzenie pewnych poglądów, idei, haseł, mające na celu pozyskanie zwolenników; 2. technika sterowania poglądami i zachowaniami ludzkimi polegająca na celowym, natarczywym, połączonym z manipulacją oddziaływaniu na zbiorowość Jak ta definicja ma się do "homopropagandy"? I nie, nie mają takich samych praw. Nie mam prawa wziąć ślubu z moją potencjalną partnerką w Polsce, muszę odwalać cyrk u notariusza. Czyli jestem zwyczajnie dyskryminowana w świetle polskiego prawa :) I te parady to z zasady po prostu celebracja, okzja do imprezy jak karnawał w Rio gdzie gotył pośladków i seksualności jest znacznie więcej. I w jaki sposób chęć posiadania TYCH SAMYCH praw jest oczekiwaniem lepszego traktowania?

A propos homo i lewcy . Stalin wysyłał hohmo na kuracje w kopalniach na Syberii .O towarzyszu Che sadyście i psycholu co własnoręcznie zabijał "odmienców politycznych i klasowych " juz pisaliście -ten niby lekarz z zawodu homo leczył obozami .W PRL Kiszczak z Jaruzelem organizowali akcje 'Hiacynt" każdy homo miał teczke na SB - w latach 80tych w 2 lata aresztowano i przesłuchiwano 11 tysięcy polskich homo sporo z nich bito i poniewierano przy okazji ..

ten strach i niechęć do homoseksualistów jest naprawdę dziwna. Tak jakby fakt, że dwóch facetów się kocha i chcą być razem komuś szkodził.

19.59 nie piszesz na temat . A ci tzw 'pikieciarze" też sie kochają ?! Trynkiewicz też był kochliwy ? Zobacz sobie jak (nie) trwałe są związki homo m-plus-m . Poczytaj w temacie bo są poważne prace psychologiczne .

a heteroseksualne związki są trwałe? "Trwałość" tych związków jest dokładnie taka sama. I tak, nie widzę powodu żeby uważać, że osoba która raz na rok wygłupia się na paradzie jest mniej stała w uczuciach niż osoba która raz na rok nawali się na sylwestra i wygłupia na mieście ;)

O akcji "Hiacynt" miałem właśnie wspomnieć, w kontekście tego, że popierała ją tow. Joanna Senyszyn, ta sama, która obecnie wspiera LGBT. Punkt drugi pasuje do tego, co robią lewicowi i centrowi (liberalni) politycy, oraz będące w ich rękach mass media, no i środowisko LGBT. A to, że osoby homoseksualne chcą związków partnerskich, bądź małżeństw, to tylko kaprys, by mogli poczuć się lepsi.

no pewnie, kaprysem jest chęć posiadania tych samych praw. Możesz mi wyjaśnić w czym twój heteroseksualny związek miałby być lepszy od mojego homoseksualnego związku i czemu to ja nie mam prawa do ślubu? Podaj mi jeden racjonalny powód dla którego ktoś ma nie mieć prawa do zawarcia związku małżeńskiego.

Związek małżeński definiowany jest jako związek kobiety i mężczyzny i nie jest to wymysł czasów chrześcijańskich. Natomiast związki partnerskie, to to samo, co chodzenie z dziewczyną za rękę, itp., tylko że formalnie, więc nie widzę żadnego powodu, by to rejestrować, bez względu na orientację.

definiowany tak był, bo kiedyś tylko taki związek gwarantował dzieci. Teraz to się zmieniło i wiemy, a przynajmniej powinniśmy wiedzieć, że nie wszyscy ludzie są heteroseksualni. Więc Twoje argumenty są nietrafione. Podaj jakiś logiczny.

Chciałem podać drugi, ale kafe cały czas uznaje za spam. najpierw musiałem skrócić post, a później nie chciało wysłać drugiej części.

Próbuję napisać od nowa. Otóż w Holadnii, gdzie takie osoby mają prawa do ślubów, tych praw domagają się pedofile (nawet istnieje Partia Pedofilów i to od prawie 10 lat), zoofile itp.

co więcej kiedyś mężczyzna mógł mieć więcej niż jedną żonę, a i żona była traktowana jako własność bez prawa do autonomii. Tak więc jak widzisz wiele się w definicji małżeństwa zmieniło i nie ma racjonalnego powodu żeby nie wprowadzić nowych ulepszeń.

to nie jest żaden argument. W UK też są legalne małżeństwa homoseksualne i nikt się nie domaga praw dla pedofili. Jest różnica między orientacją seksualną i związek dwóch dorosłych ludzi, a DEWIACJĄ i wykorzystywaniem dziecka/zwierzęcia.

co myślicie o stylu neo-goth?

up

Prędzej czy później, zaczną się tych praw domagać, jak to ma od wielu lat miejsce w Holandii. Poza tym, małżeństwa homoseksualne, są niezgodne z konstytucją, no i nie są normalne. Oni chcą być uprzywilejowani, a nie traktowani na równo. Zauważ, że jak przykładowo zatrudniam jakiegoś homoseksualistę, który okazuje zwykłym leserem, nie jest wydajny w pracy, więc go zwalniam, po czym on idzie do sądu i oskarża mnie o homofobię i na nic się zdaje tłumaczenie, że jest obibokiem i że nie wiedziałem o jego orientacji. Zresztą po co im te małżeństwa, skoro po pierwsze, homoseksualizm jest patologią, a po drugie, dziedziczyć można w inny sposób i taniej to wyjdzie?

Wybacz, ale jako osoba biseksualna nie uważam się za patologię. Patologią jest ktoś taki jak ty - bezmyślnie ubliżający ludziom których nawet nie zna. I co z tego, ze ktoś kto ma dewiację seksualną będzie się praw domagał skoro nadanie mu tych praw ograniczyłoby prawa innych ludzi? W przypadku małżeństw homoseksualnych to nie ma miejca. I powiedz mi wreszcie w jaki sposób mój homoseksualny związek jest gorszy od twojego (bo o niezgodności z konstytucją to bzdura) i dlaczego TY masz decydować co mi się bardziej opłaca?

60te lata znowu jak zaraza powracają pacyfiści, narkomani, sieja syf znów zarażają pokój nie ma żadnych szans, wszystkie kwiatki wykoszone pacyfisto koniec twój, twe marzenia niespełnione Powieś hipisa, zabij narkomana Powieś hipisa, zabij narkomana Powieś hipisa, zabij narkomana Powieś hipisa, zabij narkomana 60te lata znowu jak zaraza powracają pacyfiści, narkomani, sieja syf znów zarażają Adolf Hitler był geniuszem, przydałby się na 2 lata znów by wyjął na powierzchnie wszystkie brudy tego świata Powieś hipisa, zabij narkomana Powieś hipisa, zabij narkomana Powieś hipisa, zabij narkomana Powieś hipisa, zabij!

a kto tu mówi o zazrażaniu się czymkolwiek i ćpunach?

https://www.youtube.com/watch?v=X0i3nyFTivE

up

z lżejszej beczki - co sądzicie o gotyckich makijażach? :D