Opinia o kobietach rzucających facetów dla innych

Nie chodzi tutaj nawet o sytuacje, kiedy jest to małżeństwo, są dzieci. Może faktycznie nie ma sensu potępiać takich kobiet? Źle się czuły w związku, to odeszły do innego i tyle...?

A co, miały się męczyć w związku bez uczucia? Przecież faceci robią to samo

One nie rzucają a po prostu odchodzą nie mogąc odwzajemnić uczucia

Odchodza od faceta ale nie moga odejsc od jego kasy :D:D

Mogą. Wystarczy, że mają swoją kasę.

Albo innego z kasa

jeśli kobieta rzuca mniejszą kasę dla większej, to co ma z tym wspólnego facet?

Bo to facet ma kase :D:D

Ma kasę nie ma kobiety. Ma kobietę nie ma kasy. A kobieta? Kobieta ma wszystko

Taaa. może i nie ma co potępiać... Tylko co taka lafirynda ma wspólnego z kobietą, jeśli przeskakuje z drzewka na drzewko. Prawdziwa kobieta, kiedy źle czuje się w związku, to go kończy, a nie czeka, aż zjawi się ktoś inny, żeby płynnie przeskoczyć, a na to nikt nie zwrócił uwagi. Świat schodzi na psy!

gość dziś Zgadzam się w 100%

a co czekanie na kogoś innego ma wspólnego z określeniem lafirynda? i co oznacza owo skakanie z drzewka na drzewko? zmiana jednego partnera to już to skakanie oznacza czy może trzeba by było kilku facetów zmienić?

logicznym jest, że jeśli jakaś rzuca jednego dla drugiego, to pochlebnie i honorowo uchodzić nie może

A co ma wspólnego z kobietą taka, która siedzi na siłę przy takim, który z jednej lafiryndy na drugą przeskakuje i...... ma kasę?

uchodzić to może powietrze z materaca

gość dziś uchodzić to może powietrze z materaca xxxxxxxxxxxxxxx nie na tym poziomie dyskusja się toczy :)

jaki temat taka dyskusja

kobitki orgazmu chcą, kitu o miłości oraz kaski. Ta trójca je kręci i tej trójcy oddają swoje "serca".

zgadzam się, z tym, że do miłości i orgazmu nie wszystkie się nadają, a do kaski - każda

no cóż... panienki - egoistki zupełnie nie nadające się na matkę - cóż można więcej powiedzieć

do poroochania i odstawienia po 2-3 latach

takie, to łeb uciąć i w szyję najszczać!!!

Miłość nie wybiera.

Byly traktowal mnie jak zapchajdziure, krytykowal, obrazal, widac czul sie zbyt pewnie. Dzis mam super faceta, przystojnego, czulego i wyrozumialego. I co mialam tkwic z bylym, ktory w dodatku spotykal sie za moimi plecami z innymi?

są też takie które kochają swoich partnerów ale spotykają innego który przewraca jej świat do góry nogami. Często to tylko nieprzytomne silne zauroczenie które po jakimś czasie mija. Wtedy kiszka